Witam wszystkich,
Mam taki problem - w mojej B5 (1.9 TDI sedan 2000r.) jest climatronic. Po nabiciu okazało się, że niestety nie chłodzi tak jak powinna - chłodzi od ok. 15 stopni, nie schodzi poniżej (wiec trudno to nazwać chłodzeniem...). Podjechałem dziś w miejsce, gdzie naprawiają/ serwisują klimatyzacje. Okazało się po podpięciu do urządzenia, które napełnia klimę, że kompresor działa i jest odpowiednio wydajny, sprężarka również działa i jest wydajna. Nie działa wentylator od klimatyzacji, jednak wg. panów, którzy to weryfikowali nie powinno to mieć wpływu na słabe chłodzenie klimatyzacji w aucie (co nie zmienia faktu, że i tak należy go wymienić). działa również dysza (lub dławik...nie pamiętam)w tym miejscu gdzie jest zaworek przy podszybiu i nie jest zapchana.
wg. tych panów powodem może być jakaś gąbka, która spadła z "czegoś" (nie pamiętam jak to nazwali) co reguluje/otwiera siłę nawiewu powietrza i jego temperaturę. może coś w tym jest ponieważ sam panel od klimatyzacji w aucie ustawiając go na siłę nawiewu drugiej kreski zaczyna dmuchać taką samą siłą jak przy 3..4..5..itd kresce.
sam panel po wykonaniu testu diagnostycznego nie zgłasza błędów.
również podpinając się VAG'iem, czy VCDS'em (jeśli dobrze pamiętam nazwę) nie ma błędów w klimatyzacji.
jedynym rozwiązaniem wg. tych panów jest rozebranie całej deski rozdzielczej, aby się dostać do tego miejsca i poprawić położenie tej gąbki.
czy to faktycznie w tym może być problem?, czy może warto jeszcze coś sprawdzić?
czy jeśli by tak było to nie ma innego sposobu, aby się dostać do tej ''gąbki"??
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc