Maciek_78

Witam Pare tygodni temu miałem poważny problem, paska 1,9 AVF B5FL nijak nie dało sie odpalić, opisywałem problem wcześniej, nawet jak odpalił po 2-3 minutach gasł i koniec zadnej opcji odpalenia jak już sie rozgrzał smigał normalnie problem usunięty i autko smiga ( powód na końcu ) pisze w ramach PRZESTROGI PRZED "" SPECJALISTAMI "" specjalista nr jeden - warszawa instalatorów 5 (jest tam ich kilka ten w którym byłem był po prawej towinga ) ( gość współpracuje z laweciarzem który proponuje usługę w tym warsztacie całodobowo , sama laweta ok ) warsztat polegający na ogrzaniu samochodu odpaleniu i oddaniu poki ciepły, brak podnośnika narzędzi itp , wymiana filtra paliwa i zaworka przy filtrze - zupełnie niepotrzebna jak sie pozniej okazało za jedyne 300 zł.... + laweta 150.... - auto pojezdziło poki było ciepłe następnego dnia odpaliłem i po 5 minutach - zgasło i znowu holowanie - kolejny raz ogrzał oddał - OK ... trzeci dzień to samo .. i samochód holuje gdzie indziej bo nei wierze w cudowne ogrzanie Specjaliści nr dwa - WWW.DIESELPOINT.PL warszawa aleje jerozolimskie (ileśtam) wjazd przy macu i stacji benzynowej Auto trafiło do nich po specjaliście nr jeden - mieli sprawdzić co i jak i postawić diagnozze... poniedziałek - oglądaliśmy - prawdopodobnie wtryskiwacze .... na słuch to wtryski wtorek - nic środa - nic , prosze ich zeby zajrzeli do wtrysków sprawdzili połączenia i elektryczne "piny na wtyczkach" OK OK wszystko sprawdzimy czwartek - tak dzisiaj rozbierzemy i sprawdzimy układ paliwowy i zajrzymy we wtryski i zrobimy komp diagnoze.... telefon o 16tej - Proszę pana wtryski do regenaracji - padnięte.... wszystko sprawdziliśmy i to napewno wtryski - diagnoza 200zł REGENERACJA WTRYSKÓW 2500-2800 - zapraadzamy moze pan zostawić zrobimy i napewno będzie super. SCIANA OBWIESZONA DYPLOMAMI Z GÓRY DO DOŁU myśle sobie - no to chyba sie nie mylą ale ze kasy nie mam a samochod i tak miałem sprzedać.... zabieram go stamtąd jade po odbiór - samochód z wielkim trudem odpalił telepiąc sie przy tym i traktorząc ale odpalił traktorzył 5 minut i ucichł zapłaciłem pojechałem po drodze wszystko cacy.... myśle sobie no dobra - jak to wtryski pojade do gości od wtrysków wyjmą sprawdzą na maszynie który(e) uszkodzony i powymieniam/zregeneruje ( mam już dosyć samochodu po 2 tygodniach tułaczki i płacenia za nic ,choć to pierwsza awaria od 3 lat ) Warsztat nr 3 - GARAŻOWA zajmuja sie regeneracja wtrysków i pomp, pomyslałem ze poki jezdzi zawioze go do nich niech zrobią te pompki ... pojechałem zostawiłem mowie ze interesuje mnie sprawdzenie wtryskiwaczy i zostawiam samochod... gościu mowi że OK OK zapisał na kartecze , - sprawdzenie 200 zł . W miedzyczasie swieta nowy rok ,,, po nowym roku dzwonie pytam - tak tak zrrobione i śmiga 200zł - mysle jak to - cud jakiś czy co ? no dobra będe o po pracy to pogadamy... - przyjezdzam ide do biura - jakiś inny gościu mnie wita i mowi ... niestety zaszła pomyłka pana samochod nie jest zrobiony mielismy takiego samego i zaszła pomyłka ... NO KURRR.... U Pana zrobiliśmy diagnoze komputerową - 150 zł ( mowie mu po kego Hu... mi diagnoza kiedy przyjechałem z konkretna prosba o sprawdzenie i wyjęcie wtryskiwaczy i nie prosiłem o zadne diagnozy bo juz za nie dwa razy płaciłem ponad 500zł ) , no dobra jutro sie tym zajmiemy bo samochod oddawał pan komus inemu a teraz jestem ja no i nie wiedziałem - ( nagroda specjalna za komunikacje ) ... jutro wszystko sprawdzimy .... następnego dnia -- Tak wóz zrobiony działa jezdzi wszystko super.... myśle sobie kolejny cud czy kolejna pomyłka ? goście z garażowej wyjeli wtryski i gołym okiem było widać wywalone uszczelkki wtryskiwaczy powiedział ze były w czesciach i nie było cisnienia kompresji czy czegoś takiego, wymienili wszystkie wyregulowali wtryskiwacze i passek śmiga coprawda skasowali niepotrzebnie za diagnoze o którą nie prosiłem ale naprawili w sumie 450 zł wyszło plus poprzednie 550 - WNIOSKI - UWAGA NA wielkiej klasy specjalistów z WWW. DIESELPOINT.PL którzy stawiają diagnoze NA SŁUCH chwaląc sie ścianą obwieszoną dyplomami i chcą naciągać na regeneracje sprawnych części bo szef powiedział ze pompki wiec nie ma sensu grzebać, za fachowe ucho 200 zł UWAGA na odmrażalnie na instalatorów 5 wstawią do garażu ogrzeją ew zmienią filtry.... i naładują aku - za jedyne 300zł serwis na garażowej - drogi, troche naciągają ale zrobili jako jedyni to co trzeba ! juz 2 tygodnie smigam mróz nie mróz wszystko ładnie pali zawsze bez problemowo. wnioski wyciągnijcie sami - a przy objawach podobnych jak moje - warto sprawdzić zwykłe uszczelki + podkładki na pompkach ktore kosztuja 150 zł zamiast wydawać 600 na wysokiiej klasy specjalistów którzy ogrzeją albo osłuchają samochod i zarekomendują naprawe za 3000 .

niestety , w moim wypadku na 99.9 % to pompowtryski sprawdzili całą reszte, i jest ok , auto odpala za 10 albo lepiej razem kręcąc kilka sekund za kazdym razem bez skutku, za 9-10 razem zaczyna łapać ale nie zapala i za kolejnym albo kolejnym łapie - tłucze coś głośno i telepie nim po odpaleniui chmure puszcza siwą ( jeszcze tydzien, dwa temu nie czuć i nie slychac tego było palił niezle ) po kilku minutach sie uspokaja ale dalej w kabinie czuć delikatne traktorzenie choć na zewnątrz już nie słychać i wygląda ok .. potem na ciepło już odpala pieknie... kolejna diagnoza kolejna kasa teraz autko pojechalo do warsztatu od wtrysków - wyjmą wszystkie i sprawdzą na maszynach... i bedzie jasne quzzwa ponad 800 mnie kosztuje sama cała ta diagnoza odkąd tydzień temu pierwszy raz zdechł, w piz..u i pewnie wyjdzie ze wtryski wtedy grubszy szmalec, cóż... macie jakieśś sprawdzone warsztaty ? - wysyłkowo mogą robić ? - w wawie na garazowej 4 - ok 700 za sztuke wołają , nie wiem czy mozna to taniej i czy wogle warto oszczedzać zeby za pol roku nie padly znowu, czy moze kupić dobre używki, pytanie jeszcze czy wszystkie czy może 1-2 , ale serwis z ktorego dzis przyjechałęm twierdzi ze trzeba wszystkie bo jak padl jeden , za miesiac dwa padnie kolejny itd.. kuzwa takie bezawaryjne autko .. no i było przez 3 lata i 30 tyś km a jak sie sypło to lawinowo , słabo ze miesiac temu sporo w niego zainwestowałem po tym jak sie nie sprzedał zawiecha, rozrząd i sądziłem ze pojezdzi jeszcze z rok dwa a tu jeeeb taki uj wielki ... wpier.. liłem sie jak swinia w pomidory, jesienia chcialem sprzedac ale chyba za duzo chcialem - no to mam dzieki za pomoc , dam znak jak bede wiedział co z tymi pompkami ....

dzieki , każe im to poczyścić i posprawdzac - to pare razy zauwazylem ze w okolicach tej temperaratury nierowno przez chwile pracuje i cos nie tak - a po chwili wracało do normy .

Witam jestem włascicielem b5 tki od 3 lat i tej zimy pierwszy raz pasek odmowił mi posluszenstwa, może ktoś ma jakieś koncepcje podpowiedzi ? szukalem szukałem ale wiele nie znalazłem a to co znalazłem chyba ostało juz posprawdzane poki temperatury były dodatnie, wszystko było ok, , silnik AVF - b5 fl kombi 2002r przebieg ( chyba faktyczny ksiazki są z polskiego salonu - ale teraz to juz nie wiem ) 217kkm jak zaczęły sie mrozy - autko zaczeło nierówno odpalać tak jakby przez pierwsze kilka sekund go troche zatelepało jakby przerywał jeden cylinder raz nawet sie zdusił po odpaleniu , ale zaawsze po 5-6 sek sie uspokajał i było wszystko w normie, nie kopcił, świece sprawdzane grzeją. rozrząd zmieniany ok 7-8 tyś temu zeszłej zimy , przy okazji myte i regulowane pompki, jakiś tydzień temu po odpaleniu bez problemu samochód popracował 5 minut przejechałem 100 metrow i zdechł.... nie szło go odpalić , kręcił kręcił ale nie zaskakiwał.. - laweta i do warsztatu - gość wstawił go do garażu zmienił filtr paliwa , po 20 minutach krecenia odpaliło (koleś zdolny nie zalał filtra przed włożeniem wiec długo trwało nim zaskoczył ) jak zaskoczył - wszystko było ok pojezdziłem cały dzień - myśle ok - filtr sie przytkał albo coś w tym stylu.... pomijając ze operacja kosztowała 400 ale sie udalo.... nastepnego dnia rano normalnie odpalił przy -8 , pojechalęm do pracy bez problemu , zauważyłęm jednak że przy temperaturze pomiędzy 60-80 stopni samochod zaczął sie lekko trząść i na ułamek sekundy przez chwile przerywał jakby 1 cylinder ( wczesniej pare razy tez mu sie to zdarzyło zawsze w tym zakresie temperatury ) , nagrzał sie do konca i wszystko ok - moc, zero dymienia - ok . Po pracy odpalił normalnie pochodził z 5 minut przejechałęm z 500 metrów i padł - zgasł w trakcie jazdy i znowu nie ma szans - nie odpala - holowanie spowrotem - gość "sprawdził " albo i nie, kompem - zero błędów stwierdził, zmienił zaworek zwrotny przy filtrze dzwoni i mowi - odpala zrobione - kolejna 100 , postawił na noc do garazu , przyjechałem odpaliłem bez problemu pojezdziłem z pol godziny pojechałęm do domu - no smiga jak trzeba.... następnego dnia rano przeczuwając ze to wiele nie zmieni odpaliłem samochód -bez problemu - ale zdechł po 4 minutach i znowu nie szło zapalić - teraz stoi odholowany u kolejnego mechanika - tamtemu juz nie chce płacic... zmieniony filtr paliwa + zaworek, świece mi dziś sprawdzili grzeją wszystkie, odpalli go i twierdzą ze sie telepie po odpalaniu i głosno chodzi i że mogą to być wtryskiwacze, nie chce mi sie troche w to wierzyc bo na ciepło autko smiga dobrze, - czy przy walnietych wtryskach na ciepłym nie byłoby jakichś objawów ? albo kopcenia ? co jeszcze należy sprawdzić ? czujniki temperatur ? powietrze w układzie paliwowym ? immo - czy immo moze po kilku minutach dopiero odcinać paliwo ? a moze pompka paliwa ?- ale ją slychać za kazdym przekręceniem kluczyka ze pompuje i ciśnienie przy filtrze jest ( tak twierdził poprzedni spec ) lewe paliwo ? ale w baku jest prawie sama verwa bo dwa ostatnie razy wervy zalałem jutro mi mają sprawdziś te wtryski - ale chyba nawet z niedomagającymi nie powinien tak sobie gasnąć tym bardziej ze odpala całkiem niezle, ktoś moze coś doradzić , zeby mi cos jeszcze posprawdzali ? bez sensu pakowac pare tysi we wtryski a bedzie to samo Pozdrawiam