Skocz do zawartości

mmmariooo

  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mmmariooo


  1. Po uzupełnieniu czynnika wentylator klimy pracuje razem ze sprężarką na II biegu. Nie przełącza między biegami w zależności od "obciążenia" klimy, tylko wyje do momentu przełączenia na tryb ECON czyli wyłączenia kompresora. Czynnika brakowało ok.60 gramów. Błędów z klimy na VAGu - brak. Czujnik temperatury (czteropinowy) OK. Czy to czujnik ciśnienia ? Jak go sprawdzić, czy wymieniać w ciemno ? A może panel ?

    pozdrawiam


  2. Ponawiam prośbę o wymiary nowego wałka lub jakieś dokładne zdjęcia jak wyglądają krzywki.

    Wymiarów też nie mogłem znaleźć. Ale jak się przyjrzysz to wszystkie krawędzie boczne krzywek są fabrycznie zaokrąglone. Jeżeli na całym obwodzie zaokrąglenie wygląda tak samo, to wszystko jest ok.

    Jeżeli gdzieś zamiast zaokrąglenia jest ostra krawędź, to znaczy, że to miejsce jest wytarte.


  3. Udało mi się rozwiązać problem poruszany w wielu wątkach.

    Problemem było kopcenie na biało, śmierdzące spaliny, trudniejsze odpalanie na zimnym, bardzo mało mocy poniżej 2 tyś. obr.

    Rozwiązaniem okazał się wytarty wałek i powgniatane denka szklanek. Ciężko powiedzieć co uszkodziło co. Obstawiam, że niemiec lał olej long life i czekał, aż auto dopomni się o nowy. A może jakaś wada materiałowa.

    W każdym razie najważniejsze, że teraz auto chodzi jak należy.

    Dla potomnych załączam zdjęcia.

    Wałek 1.jpg

    Szklanki 1.jpg


  4. Popatrz na ten wątek:

    http://forum.vw-passat.pl/threads/133736-1-9-AVF-logi-po-dopaleniu-quot-na-zimno-quot

    Nawet na tym samym garku miałem dużą korekcję. Po zamianie wtrysków nic się nie zmieniło.

    Też oglądałem wałek i nic nie widziałem. Przy samym zdjęciu pokrywy ciężko bez doświadczenia ocenić zużycie.

    Z rzeczy charakterystycznych, to miałem jeszcze coś co wydawało mi się turbo dziurą. Auto praktycznie nie ciągnęło do okolic 2 tyś. obr.

    A ruszyć dynamicznie też nie było łatwo.

    Po wymianie ciągnie od dołu jak należy. Brak dymienia, smrodu i telepania na zimnym.


  5. Zrób jeszcze log grupy 4, to zobaczymy, czy synchro się nie rozjeżdża.

    To co opisujesz, czyli buczenie w dolocie, wskazywało by na problemy z wałkiem rozrządu (tak przynajmniej czytałem).

    Ja u siebie świeżo co wymieniłem wałek i szklanki, ale miałem inne objawy. Przede wszystkim kopcił na biało na zimnym i miał dziurę poniżej 2 tyś. obrotów. Rozpędzanie poniżej 2 tyś. to była męczarnia. Odgłos przy wdepnięciu gazu też był ciut inny niż teraz.

    Możesz zrzucić pokrywę zaworów i przyjrzeć się wałkowi.


  6. Spróbuj odkręcić wąż zasysający powietrze do turbiny. Wsadź tam paluchy i postaraj się wyczuć jaki jest luz. Powinien być tak na wyczucie poniżej 1 milimetra. Jak będzie Ci się wydawało, że jest większy, to wyjmuj turbo i sprawdź to samo na wyjętym.

    Przy zbyt dużym luzie wirnik może się opierać o ścianki i mieć problemy z wystartowaniem.

    Ja bym najpierw to sprawdził, bo jak będziesz go katował na logach (a moja teoria okazałaby się słuszna), to może się rozlecieć wirnik a wtedy... lepiej nie myśleć.


  7. Rozrząd był wymieniany przed zimną i do tej pory nie było problemów. Czy mógł się tak sam z siebie przestawić albo poluzować czy coś jeszcze.

    Nieważne kiedy był wymieniany, ważne jak. Tak naprawdę, to nie ma wyczuwalnego wpływu ani na odpalanie ani na pracę auta. Jest to po prostu sygnał, że coś się dzieje. I zwróciłem na to uwagę niejako przy okazji. Bo tak nie powinno być.

    A czy ta pompka może być przyczyną ciężkiego odpalania ?

    Tak.


  8. Jak już bym miał kupować, to kupiłbym coś takiego: http://allegro.pl/manometr-tester-miernik-cisnienia-pomp-paliwa-w24h-i3149079232.html.

    Ma większy zakres pomiarowy i mierzy też podciśnienie, pomijam, że jest tańsze od tego co podałeś. Może się przydać w przyszłości (oby nie). Ten pomiar, który Ci opisałem (pompy w zbiorniku) zrobisz praktycznie byle czym. Pomiar pompy tandem jest trudniejszy. I nawet nie wiem, czy w tym zestawie z mojego linku jest odpowiednia złączka. Zrób najpierw pomiar tego co napisałem, a później (w razie potrzeby) będziemy kombinować dalej.


  9. No niestety jak nie chcesz się pobrudzić, to do niczego nie dojdziesz.

    Dam Ci ostatnią radę.

    Zorganizuj dowolny manometr. Możesz kupić za kilkanaście złotych, możesz odkręcić na chwilę od jakiegoś urządzenia np. sprężarki. Do tego kawałek wężyka + 2 małe objemki. Rozłącz pod maską przewód paliwowy idący z baku np. za filtrem paliwa. Wpinasz tam manometr i włączasz zapłon i odczytujesz ciśnienie. Później możesz włączyć zapłon 2, 3 razy żeby nabiło ciśnienie - i odczytujesz. Zostawiasz auto na pół godziny (zapłon wyłączony) i odczytujesz ponownie. Zdajesz relację na forum i jesteś krok bliżej rozwiązania problemu.

    Ciśnienie powinno wynosić ok. 1 bara i nie może spadać.

    Logi w Twoim przypadku na niewiele się zdadzą, chociaż ekspertem od logów nie jestem i może się mylę.

    Nie potrzebnie drążysz temat w stronę pompek, bo ich logi nie są rewelacyjne, ale z takimi logami pompek auto powinno jeszcze śmigać.

    pozdrawiam i rękawy w górę


  10. Na tym podobno, to bym się nie opierał. Tym bardziej, że 15 barów, to jakiś kosmiczny wynik. Skup się na tym ile tandem daje na wolnych obrotach, bo tu masz problem.

    Co do doginania, to można otworzyć wtyczkę ze złączkami do pompek i zacisnąć je. Dobrze też przeczyścić jakimś środkiem typu kontakt. Doginanie czegokolwiek w pompkach mija się trochę z celem, bo tam są zwykłe blaszki, które powinny być ustawione na środku.

    Wtyczka ma zatrzask pomiędzy przewodami. Podważasz i wysuwasz konektorki. Delikatnie ściskasz kombinerkami.


  11. Wałek jest lekko przytarty, ale na wszystkich garkach podobnie. Szklanek bez zrzucenia wałka nie da się dokładnie obejrzeć. Tyle ile mogłem dojrzeć, to nie jest źle.

    Szczerze mówiąc, to jeśli nie będzie innych tropów, to wymienię ten wałek i szklanki. A jak to nie pomoże, to zrzucę głowicę.

    Tylko czy to rozwiąże problem ?


  12. Generalnie wiem, że logi robi się przy temp.>80*C, ale problem jest gdzie indziej. Generalnie jak auto postoi i przestygnie, to po odpaleniu kopci na biało i szarpie próbując stabilizować obroty. Może komuś uda się tych logów "wyczytać" co może być nie tak. Log jest zrobiony od odpalenia, auto przestudzone po kilkugodzinnym postoju.

    Dodam, że gdyby auto było nagrzane, to te logi byłyby idealne.

    Przebieg auta 245kkm.

    Log (0 - 001,013,023,001,013,023)

    Wykluczone:

    nieszczelności ukł. paliwowego

    pompa vacum + zbiornik

    uszczelniacze pompek

    przepływka + dolot


  13. walnieta glowica.jpg

     

    Panowie z kopciuchami, co sądzicie o takim uszkodzeniu ?? Znalazłem to zdjęcie na innym forum. Choć objawy niby ciut inne niż kopcenie, ale nie zawsze musi identycznie strzelić. Po rozgrzaniu pęknięcie będzie się zaciskać (uszczelniać). A na zimnym może wywiewać nieprzepalone paliwo. Będę musiał sprawdzić korekcje pompek zaraz po odpaleniu, czy któraś nie leje nadmiaru, który ucieka np. taką szczeliną.


  14. Ja mam głowicę nieruszaną. Po lekturze tego co można znaleźć w sieci wychodzi, że tego typu objawy nękają auta przy przebiegu ok. 250kkm. I ja tyle właśnie mam. Cały czas nurtuje mnie też czy to nie wina pompek, ale to trochę za drogi interes, żeby to ot tak sprawdzić. Tym bardziej, że VAG mówi, że są dobre.

    Przy gazowaniu na postoju (na zimno) dymienie praktycznie znika. Ale zapach nie.


  15.  

    Mariooo mam pytanie od kiedy ci zaczęło autko dymić,

    Jak go kupowałem, niespełna rok temu, to już mi się wydawało, że lekko zakopcił. Ale auto serwisowane z udokumentowanym przebiegiem (sprawdzonym w ASO), fabrycznym lakierem na każdym elemencie... Myślę sobie, że nawet jak coś jest nie tak, to pewnie jakiś drobiazg i sobie poradzę. Latem nie było problemu. Jak zrobiło się chłodniej zaczął delikatnie kopcić. I czym dłużej go mam, tym wydaje mi się, że bardziej kopci.

    Odnośnie dolotu, to nie wiem jak długo był czysty, bo nie zaglądałem. Generalnie uważam tak jak dev14, że w miarę sprawna odma jest do pominięcia w procesie dymienia. Oczywiście ścianki w całym dolocie są pokryte olejem, ale z tym sobie silnik da radę. Zaślepiłem jedynie EGR, żeby nie przypalał tego oleju spalinami, bo wtedy tworzy się na ściankach skała.

    U mnie po odpaleniu dymi żywą, nieprzepaloną ropą. Ale skąd ten nadmiar paliwa, albo niedomiar powietrza ?? To jest właśnie pytanie.

    Zgadza się że jest sporo rozpoczętych tematów o dymieniu na biało TDI, ale niewiele jest zakończonych. Jak już ktoś rozwiąże problem, to ma innych gdzieś i nie pofatyguje się, żeby opisać rozwiązanie. Chciałem założyć osobny temat o dymieniu, ale niestety jestem za mało doświadczonym użytkownikiem i nie mogę. I trochę "zaśmieciliśmy" inny temat.


  16. , poranne dymienie związane jest z zapchaną odmą,

     

    Chciałbym, żeby to było takie proste. Oczywiście odma swój udział w dymieniu ma bezdyskusyjnie. Ale u mnie to sprawa drugoplanowa. Po regeneracji turbiny wszystko miałem wyczyszczone na błysk - cały dolot. I kopcił jak zwykle. Jeździłem też z odłączoną odmą (wąż pod auto) i dalej to samo.

    Daj znać, czy u Ciebie pomogło.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności