Raul78

motylek8522 odpowietrzałem tak,sprawdze tą klapkę bo ostatnio taki numer był że jak przyjechałem do domu(a właściwie mnie przyciągneli bo przegób zerwał mi się przy kole) wyłączyłem zapłon a po 10 minutach odpaliłem silnik leciało przez 5 sekund ciepłejsze powietrze,takie troszkę cieplejsze od letnego.Dziś zmienie przegób a potem zobacze co z tą klapką.

Zapomniałem dodać przepraszam korek wymieniony na sprawny (zamiana z kolegą u którego wszystko działa)

Podłącze się do tematu,Passat 1.8 bez turbo 99rok,a mianowicie problem u mnie wystąpił brak temperatury na wskażniku silnik nie jest gorący brak ogrzewania prosta diagnoza termostat do wymiany.Po wymianie termostatu odpowietrzeniu przewody gorące jak w książce napisano,temperaturka pięknie trzyma się na 90stopniach a w środku zimno.Brak oznak uszkodzenia głowicy/uszczelki pod głowicą a w kabinie zimne a jak sie nagrzeje do 90 stopni lekko letnie powietrze,przepłukałem nagrzewnice i dalej to samo.Sprawdziłem climatronic żadnych błędów,zmieniłem climatronic na inny i dalej to samo,cale życie zajmuje sie samochodami,ale to co mi sie stalo teraz doprowadza mnie do szału już. Może coś poradzicie bo sprawa mnie doprowadzać do jakiejś schizy

ruszać miało być kurde sorki wielkie ale to wina szybkości pisania i braku czasu na sprawdzenie tekstu i błędów.Ja wiem że starczy podłączyć pod kompa ale oczekiwałem jakiejś bardziej sensownej odpowiedzi a ponadto powiem że wczoraj wracając z pracy kontrolka się nie oświeciła ale po przejechaniu jakiś 20km wkręcał się tylko do3tyś obr /min więc kurde może to jest jakieś coś typowego w tym silniku,jako forumowicz proszę o podpowiedzi,gdyż na zimnym silniku wchodził na obroty normalnie więc tak sobie kombinuje czy przypadkiem nie jest coś wspólnego z czujnikiem temperatury który może podawać jakieś błędne wartości(o ile jest podłączony pod komputer w tym modelu a myślę że chyba jest)i dlatego gdy jest zagrzany silnik nie chce się wkręcać na obroty. Powiem szczerze najczęściej a właściwie w szczególności naprawiałem tylko jedną markę i to nie był VAG w passacie audi czy skodzie czasami robiłem zawieszenie i podstawową obsługę,dlatego zarejestrowałem się na forum by posłuchać mądrzejszych od siebie w temacie VAG.

Witam dziś się zarejestrowałem na forum i od razu pozwólcie że przyłącze się do tematu.A mianowicie ja mam w swoim Passacie B5 1.8 20V taki przypadek wszystko fajnie pracowało żadna kontrolka się nie oświecała,ale dałem się wczoraj przejechać samochodem kuzynowi,on jeździ skodą w automacie i niczym innym jak się okazało jechać nie potrafi,gdyż zgasił mi ze 100razy samochód jak próbował ruchać szarpał nim we wszystkie strony w końcu stanął na światłach|(bo ujechał 15 metrów w tym czasie do świateł )i przesiadłem się ja zaparkowałem autko i poszedłem do niego na tzw kawkę,po wyjściu z tzw kawki wsiadłem do paska odpalam ok rucham jadę a maszyna nie che się wkręcić na obroty powyżej2,5tyś myślę co jest kurde ale nic jadę dalej jakieś 500m dalej to samo z tym że oświeciła się kontrolka EPC coś na ten temat wiem bo z samochodami bawię się nie od dziś,ale myślę dalej co jest grane przyjechałem do domu wypiłem 2 browarki i poszedłem odpalić samochód kontrolka po odpaleniu normalnie zgasła,przyszedłem z pracy dziś odpaliłem brykę zrobiłem jakieś 5km zagrzał się normalnie do swojej pełnej temperatury i nic skręca sie na obroty normalnie żadna kontrolka nie świeci nei wiem czy to wybryk natury czy może sygnalizowanie usterki jakiejś drobniejszej,bo gdyby była poważna usterka to myślę że kontrolka by cały czas świeciła.Pozdrawiam i może ktoś z Was miał podobnie dziwny problem