Mankitifika

Panowie szukam passka b4 ropniaka dla kolegi, jakbyscie cos slyszeli to prosze o kontakt

czyli czyli jak? klemy odlaczone i adaptacja - to nie tak?

wkoncu kupilem miernik uniwersalny i mierzyłem czujnik 4 pinowy i jest ok, rezystancja na poziomie odpowiednim tak jak gdzies na forum znalazlem tabele, rezystancja potencjometru przepustnicy wychodzila mi dziwna, mierzyłem miedzy masą a tą srodkową szpilką, czyli +5V, na zamkniętej wychodziło mi 3.06 a przy otwieraniu zmniejszała się do 1 z groszami, a z tego co wyczytywałem to powinna rosnąć Dolot już szczelny, wężyk najszerszy idący do przepustnicy był luźny, że prawie spadał, dałem go na opaske, odpalałem i mniej wiecej dalej tak samo, ale zostawiłem samochód u dziadka, odłączyłem klemy i jutro zrobie adaptacje Czytałem jeszcze, że metoda do resetu 2E jest inna, ale temat z podczepionych o tym nie działa Jutro jeszcze sprawdze kopułke, palec i przeczyszcze styki oraz świece Co jeszcze moge zrobić?

Witam Od czasu gdy był wymieniany rozrząd, w tym czasie była wyjmowana listwa wtryskowa, rozmontowany cały dolot, wymieniany wydech nastąpiły objawy opisane niżej. (Wszystko robił znajomy mechanik, jednak teraz wyjechał do belgii i nie mam z nim kontaktu, ale dzis zauwazylem ze klejem na gorąco obsmarkał kabelki na kostce od sondy.) A dokładniej to po odpaleniu chodzi równo, na poziomie 1tys obr. , jak tylko dotkę pedał gazu, wysepuje cos tego tylu ze sam gazuje i odpucza gaz i staje na poziomie 1300-1500 obortów i faluje na tym poziomie, lub od razu tak sie dzieje bez gazowania. Spalanie na trasie nie spada poniżej 9l/100km w mieście od 13 do 17 litrów. Sprawdzałem: - przepływka (przy szybkim dawaniu gazu słuchać puknięcie blaszki w niej, odpięcie tej szerokiej kostki powoduje przygaszanie silnika) - krokowy (przy przkreceniu kluczyka krokowy brzęczy, przy odpięciu wtyczki obroty spadają do normy a nawet ponizej normy) - po odłączeniu sondy jeździ jak powinien, tylko jest szerpniecie przy szybkiej zmienie biegów, ale nie wiem czy nie okłamuje spalania na mfa, bo chodzi od 10,5 do 12, jednak strzałka na liczniku spada jak szalona - czujniki 4 pinowe sprawdzałem juz trzy, jak odłącze to jest reakcja - gumy od odmy są w 2 miejsach przetarte ale to już tak było wcześniej, a wczesniej bylo dobrze - wszystkie styki w kostkach czyscilem - w dolocie jest jedna dziura, ale ona jest od strony szyby i była zawsze, nie wiem od czego ona jest - śruba w przepustnicy dokrecona na maksa prawie, zostawilem jakies 1/4 obrotu W czym może być problem? może być winne usawienie rozrządu czy zabrudzenie listwy wtryskowej? czy sonda w takim wypadku jest sprawna? @edit przejżałem już wiele podobnych problemów ale innym przygasał silnik a nie pracował szybciej, dlatego piszę swój temat

ja tam będę

zrobilem tak jak powinno byc, tzn gumy od odmy sa na swoich miejscach, caly dolot sprawdzilem, srube na przepustnicy dokrecilem w prawo na maksa, bylo troszke lepiej ale nadal bylo ponad 1k obrotow, linke gazu lekko naciagnalem, jak odpialem kostke od krokowego to pracowal jak nalezy, jak znowu podlaczylem to silnik zaczal gazowac i nadal tak samo fakt faktem gumy od odmy sa sparciale i popekane miejscami, ale zeby to takie znaczenie mialo? a moze bylo cos nie tak zrobione bo byl zmieniany rozrzad

winą moze byc filterek na gumie od odmy do dolotu? nie chciałem żeby pluło w przepustnice to zaslepilem otwor w dolocie a na odmie dalem mały filterek

Witam mam problem polegajacy na ciągłych obrotach silnika. Po odpaleniu jest normalnie 1tys obrotow, jak dotkne gazu i odpuszcze to staje na 1.5tys obrotow. Wygląda to tak, że dam do 3k obrotow, puszcze pedał gazu to spada do 1k i nagle rosnie do 1.5k i na takich pracuje. Podczas jazdy, na luzie lub sprzegle tez stoja na poziomie 1.5k obortow. Jak odpinam kostke od krokowego to żadnej reakcji, jak odpinam kostke od przepływki to silnik przygasa. W czym moze byc problem? To znaczy ze krokowy do kosza czy te czujniczki w przeplywce wyczyscic? Bo przepustnica jest czysciutka, wypolerowana, wszystkie wezyki podcisnieniowe są nowe (robiłem mały remont w silniku i nie tylko i po tym taka sytuacja wystąpiła)

Szukam samochodu do 15 tys, hatchback lub sedan, male spalanie lecz żwawy silnik (czyli cos pomiedzy 1.2 a 3.2 ), diesel czy benzyna to raczej bez roznicy, jak benzyna to bez gazu, samochod raczej do miasta i na krotkie trasy, w miare dobrze wyposarzony. Jezeli ktos slyszal o egzemplarzu godnym uwagi to prosze o odpowiedz

też masz oferty specjalne na forum, ludzie sprzedają części oryginalne i zamienniki, zapytaj ile tam chcą

ja stawiam na tulejki, ale jak mechanicy nie widzą to nie wiem

ok bo i tak nie bylo okazji żeby kase dać co z tym lakiernikiem? nikt sie nie orientuje? bo w bielsku nie zrobią mi tego

ej te linki to chyba moje, bo kiedys zamawialem poza tym panowie powiedzcie mi gdzie znajde lakiernika, który ściągnie mi chemicznie farbe z felg malowanych proszkowo, w poniedziałek jade do Białego i chciałbym to już załatwić

Można wszystko, ale boje się żeby z braku funduszy na lakiernika z prawdziwego zdarzenia rdza nie wyskoczyła po krótkim czasie na nowo

sam wszystko bede rozbierał do zera, czyscil, jak znajomy bedzie mial czas to mi zrobi progi i nadkola, pozniej zabieram go do siebie, czyszcze, przygotowuje do malowania i albo wioze go do brata malowac w domowych warunkach albo oddaje dla tego samego znajomego, zalezy jak z kasa bedzie, przy okazji chce go dobrze wygluszyc i rozpórki zrobic, przod kupie a tył to samemu rzeźbić trzeba Najbardziej martwie się czy znajde uszczeli w dobrym stanie do drzwi, czy moze znajde nowe? wiecie cos na ten temat?