Skocz do zawartości

Wojtass_OP

  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Wojtass_OP

  • Urodziny 26.10.1985

Informacje osobiste

  • Imię
    Wojtek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Opole

Samochód

  • Silnik
    B5(3BG) 1.9 TDI-PD 131KM (AVF)
  • Rok produkcji
    2002
  1. Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły na rozwiązanie problemu?
  2. Też tak pomyślałem w pierwszej chwili, ale nie jest tak że taki biedny uszczelniacz już dawno został by zniszczony przez siłę np. ciśnienia, które znajduje się w tej komorze? Może to jednak problem inny niż uszczelka pod głowicą, wg. mnie to dym, ubytek płynu w zbiorniczku oraz brak na zewnątrz plam po nim wskazuje na uszczelkę pod głowicą. Jednak z tego co wyczytałem na forum, do tego musiał bym za uwarzyć np. twarde węże wychodzące ze zbiornika płynu chłodniczego, wzrost poziomu oleju, ktoś pisał kiedyś o jakieś pianie. Niestety mało się znam i nawet nie wiem czy moje teoretycznie "logiczne" rozumowanie ma jakiś sens, dlatego czekam na więcej porad, za które z góry dziękuje.
  3. Przepraszam ze odświeżam temat który już dawno się zakończył, ale nie znalazłem podobnego.. Do rzeczy, 2 miesiące temu kupiłem moje cacko, po dwóch dniach używania zauważyłem okropnie dużo dymu, przy odpalaniu, podjechałem do mechanika, po czym on stwierdził że jest zbyt mało płynu chłodniczego i zobaczyć trzeba czy ubywa. Zrobiłem tak jak mówił, kupiłem g12 dolałem, porozmawiałem ze sprzedawcą, który był innego zdania, i polecił płyn do uszczelniania chłodnicy, kupiłem dolałem, stwierdziłem że nie zaszkodzi. Zrobiłem 2000 km, płynu ubyło minimalnie. Co do "plamienia " auta to przy prawym przednim nadkolu pod plastikiem autko się pociło, i zostawiało plamy, jednak działo się tak tylko po nagrzaniu silnika.Około tydzień temu dolałem resztę płynu G12 który miałem w butelce, i przyznam że było troche ponad MAX, ale wszystko było cacy, zrobiłem kolejne 250 km. Wszystko było dobrze do dnia dzisiejszego!! Rano wyjechałem do pracy, po 8h wróciłem do domu, i postanowiłem rozkręcić tylnią klapę To temat na osobny post :fajny, po jakieś godzinie znowu podjechałem w kilka miejsc, i wracając do domu, auto zaczęło dymić tak mocno, że w lusterku nie widziałem nic za sobą, białym dziwnie śmierdzącym zapachem, zatrzymałem się na parkingu, spojrzałem pod maskę i ku mojemu z dziwieniu zbiornik płynu chłodniczego jest niemal pusty. Zaraz idę sprawdzić czy po około godzinie, stania są jakieś plamy pod autem, ale z moich obserwacji płyn chłodniczy jest czysty tj nie ma w nim oleju, na bagnecie oleju jest tyle samo ile było wcześniej, nie widać żadnej piany a ni w jednym ani w drugim zbiorniku, nie jestem w stanie powiedzieć czy w miejscach których dziś parkowałem zostały jakiś plamy. . Błagam niech ktoś mi wyklaruje co może być tego powodem i od czego za to się zabrać bo dostaje do głowy!! Pozdrawiam WOJTAS ---------- Post added at 19:38 ---------- Previous post was at 18:55 ---------- Po 1,5h stania auta w miejscu nie ma plam, wężyki wychodzące z zbiornika płynu chłodniczego są miękkie, po testowym odpalnieu silnika, auto nie dymi, jednak po 5 minutowym postoju na zapalonym silniku, a potem po przejechaniu około 3km problem powraca, dodam tylko fakt że od jaiegoś tygodnia, zaraz po włączeniu silnika włącza się chłodnica, nie wiem czy tak ma być, czy to objaw jakiegoś patologicznego zachowania auta. Bardzo proszę o pomoc, gdyż nie wiem co z tym robić dalej. Aha zapach wydobywający się z rury wydechowej przypomina zapach " magi " takiej do zupy, dym jest oczywiście biały
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności