-
Liczba zawartości
8 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Statystyki sprzedającego
- 0
- 0
- 0
O bzyko045
- Urodziny 12.05.1987
Informacje osobiste
-
Imię
Grzesiek
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Lipsko
Samochód
-
Silnik
B4 1.9 TDI 90KM (1Z)
-
Rok produkcji
1995
-
podgrzewacz płynu defa - passat 1z
bzyko045 odpowiedział derbi013 → na temat → Silnik, skrzynia biegów
podłączam się pod temat niedawno założyłem grzałkę DEFA we wspomniany brok. ( TDI 1Z ) ciężko było... dostęp okropny... ale efekt wspaniały jak były mrozy -15 stopni w nocy, ustawiałem timer w gniazdku na 2godz przed uruchomieniem silnika i to wystarczyło aby po przejechaniu kilkunastu metrów było przyjemnie we wnętrzu. nie podłączam na stałe pod 230 z uwagi na to ze nie ma mrozów aż tak siarczystych. grzałka 210zł przewody /chyba/ 160zł. nie wiem jak to zwięźle ująć.. ale ja wykorzystałem brok ten przy jakiejś złączce półosi... chyba 2 od lewej strony. polecam wszystkim:) a... i jak grzałeczka podłączona to szyby tylko lekko oszronione. nie trzeba skrobać. łatwo można zamówić to usrojstwo w każdym intercarsie nr katalogowy grzałki to 411107 pozdro -
jednak udało się... pękł węzyk przy trójniku jak jest rozgałęzienie na bagażnik i wlew paliwa za prawym plastikiem w bagażniku. nożyk opalarka i na ciepło założyłem i po problemie... a rozkopałem całą tapicerke... wszystkie drzwi. kupa bałaganu i nerwów. chętnie pozbył bym się funkcji domykania szyb ale raczej nie da się chyba... bez centralnego ani rusz... zanim otworzyłem drzwi od środka to każdy jak opentany szarpał za klamki i narzekał że nie otwieraja mi sie drzwi...
-
jak zdejmę wężyk z pompki i wylot zatkam palcem to ładnie się wyłącza więc niby pompka ok.. niepotrzebnie kręciłem tymi dwoma białymi kółkami wewnątrz pompki co sie ustawia ciścienie załączenia i wyłączenia więc napewno nie uda mi się powrócic do nastawy fabrycznej. otwieranie klapy bagażnika mam zrobione na siłowniku elektrycznym ( przyciskiem co się wkłada kluczyk się nie otwiera ) i mam otwieranie bagażnika pilotem oraz guzikiem wewnątrz auta. a od klapki wlewu paliwa blacharz ułamał mi ten zaczep co wchodzi w niego drut od siłownika więc korek na klucz więc 2 siłowniki odłączone i zaślepione rurki. musze założyc jakiś długi wężyk na pompke i na końcu go zaślepić i spr czy wtedy bedzie nabijać ciśnienie i sie wyłączac. ale czasu brak... jak zrobie próbe odrazu opisze rezultat. za czasów jak zamek mi działał to pół roku bez klamki kierowcy jezdziłem bo i tak się palcem nie dało otworzyć. lekko się za cięgło ruszyło i pompka domykała drzwi ze nie było siły zeby otworzyć
-
witam wszystkich. czytam Wasze problemy z centralnymi zamkami... powtórze sie ale w czym rzecz: Dziś podczas zamykania auta pompka chodziła chyba z minutę, ale i tak nie poradziła sobie z zamknięciem drzwi. z WIELKIM trudem zassała cięgna od drzwi z wyjątkiem prawych tylnych. ( klapa bagażnika i wlew paliwa nie są pod pseudo-pneumtyke podłączone) Rozebrałem - siłownik ok, wężyk ok. instalacja szczelna sprawdzałem. Nawet odcinałem lewą potem prawą stronę auta załamując wężyki i bryndza - nie chce się zamknąć. Wszystkie drzwi nasmarowane itp. A jak otwieram kluczykiem to pompka nabija ciśnienie od razu we wszystkich drzwiach i szybko podnoszą się te kołeczki. Znowu jak zatykam palcem otwór przy pompce to cisnienie jest dobre i ssie tez mocno. Gdzie szukać przyczyny??
-
siema. miałem przypadek że olej który czesto woziłem na lewym podszybiu koło silniczka wycieraczek odkręcił sie... popłynął sobie w prawo i dmuchawa pociągnęła w układ nadmuchu chyba z pół litka oleju... masakra:( tak śmierdziało ze już sie wytrzynmać nie dało a jak grzanie się włączyło to można by uzywac paska jako komory gazowej:P jeździłem tak z otwartymi szybami całą zime...aż kolega polecił mi PLAKa do nawiewów. z takim wężykiem. nie wierzyłem ale po 3 za aplikowaniu smród się skończył a nawiązując do tego parowania szyb- w modelu z manualną klimą obieg zamkniety sie realizuje włączając guzik. przy wentylatorze jest klapa która puszcza albo powietrze z zewnątrz albo ze środka. a ruch klapy powoduje elektromagnes? czy może coś typu że zaworek puszcza podciśnienie które ssie membrane? bo mi ta klapa nie działa... //// przepraszam za zamotane tłumaczenie ale mechanikiem nie jestem...
-
wiadomo ze 15 letnie passaty TDI z niemiec zawsze pochodzą od niepalącego emeryta i mają 200tys przebiegu hehe. ale jesli sie coś zepsuło to napewno się da to naprawić. znajomy ma b5FL z początku produkcji i ma przebieg 520.000 ani dymka nie puszcza. tyle ze od nowości go ma. pozdrawiam
-
hehe podałem tylko przykład ze jak jade 110 to jakby mi łapał bąbelki. moge jechać z dowolną prędkością (wiadomo ze nie z prędkością pogrzebu) i po jakimś czasie sie tak samo zrobi. a układ szczelny 100% bo jak go kupiłem to gubił ropę za sobą i wymieniłem na nowe wszystkie przewody paliwowe pod maską. te przezroczyste co do filtra idą filtr itp. wszystkie połączenia sprawdzałem-szczelne. pompa w zbiorniku nie łapie powietrza bo 2 dni poświęciłem na spokojnie przejrzałem wszystko. od zbiornika paliwa do silnika też jest ok. może to nie żadne powietrze w układzie zasilania ale nie mam pomysłu jak inaczej wytłumaczyć objawy. na kompa jak się podłączy mojego paska nic nie pokazuje zadnego błędu. a byłem w 3 miejscach dla pewności. pojade do warsztatu zeby mi ten nastawnik wyczyścili i się zobaczy... nie znam się na TDI ale jest tam jakaś sonda lambda lub coś takiego? znam podobny przypadek tyle ze w benzyniaku- wypaliła się sonda i jak osiągneła jakąś temp to głupiała a jak ostygła było ok. po jej wymianie problem ustąpił. aa.. i jeszcze jak sie kończy kolektor wydechowy to jest taka giętka rurka w stalowym oplocie. jest tam malutka dziurka. czy ta nieszczelność ma jakikolwiek wpływ na poprawność pracy silnika?
-
witam wszystkich. oprócz opisywanych problemów z zaworkiem n75 itp mam jeszcze taki problem : jade ze stałą prędkością np 110. bez szaleństw- bo 90 koni tdi to raczej nie wyścigówka- i po jakimś czasie problem: jakby pompa wtryskowa łapała pęcherzyki powietrza i chwilowo sie dławiła. wtedy szarpie. czasem wystarczy zwolnic albo na cwile zdjąć noge z gazu ale czasem naprawde musze dac odpocząć silnikowi i to jest denerwujące:( pompa paliwa w zbiorniku ok, szczelność połączeń tez w porządku. zatankowany do pełna a i tak go coś boli. dojeżdzam nim tylko 50 km do pracy ale jak zdarzy sie w trase polecieć to wstyd bo nawet wyprzedzić nie ma czym. kiedyś dojrzałem że jakiś cienki gumowy wężyk w oplocie był zaślepiony. wstawiłem kawałek rurki i pomogło na brak mocy ale po tygodniu znowu go zaczeła jakaś sepsa łapać. prosze o jakąś porade pomoc. najlepiej na maila: [email protected] lub gg 10001822 z góry dziekuje i przepraszam za niezbyt zwięzłą gramatyke