fazyy

Płyn chłodzący do parownika ciepły sam parownik też ciepły:) a jak ten wosk ?? to ta śruba na dole parownika ?? Odkręciłem dolną śrube od parownika, na ampul ale nic nie wycieklo , zamiast tego wysypało sie troche tłustego proszku.

No panowie, dziś miałem test. Ruszyłem z domu samochodem i potłukłem sie po okolicy, jazda po rajdowych drogach( pełno zakrętów, wzniesień zmiana nawieszchni). Ogólnie chyba raz na 4 jechałem i po takim 10 km objeździe wracam do domu i dopiero wtedy złapał temp i uruchomił wiatrak. Wszystko pieknie działa, nawet problem pary/dymu z nawiewów gdzieś znikną. jedyny problem był po zatrzymaniu sie , mianowicie węże od chłodnicy były strasznie twarde ale delikatnie odkręciłem korek, wychlapało troche płynu 9może 100ml) i po ponownym zagrzaniu izałączeniu wentylatora jest wszystko ok. Węże są mięciutkie:) Mam jednak problem z gazem , gasnie na wolnych obrotach. w normalnej jeździe idzie jak burza chyba lepiej niz na B ale w momęcie nagłego hamowania czy skretu z zatrzymaniem, lub próby nawrotki gaśnie. na postoju pobawiłem sie troche i oto opis. Instalacja Levato 12 letnia jak przełączy sie go na gaz to parkocze( zmiana przyciskiem Gaz/Benzyna) i prawie gasnie ale po chwili sie uspokaja. ale to chyba zależy od humoru bo juz 2 razy dake mu zwiekszałem i jest tak samo, po dokreceniu go na 5x1000 i wcisnieciu sprzegła gasnie Ktoś miał podobny problem ? Moze cos w parowniku sie popsuło od tego cisnienia w układzie chłodzenia?

Dobra dzięki za pomoc. Nie wiesz może w jakiej kolejności podpięte są kable do wiatraka? Bo nie wiem czy dobrze je podpiąłem po wymianie chłodnicy bo niestety brak kostki utrudnił mi montaż a nie jestem pewny czy odpowiednio to zrobiłem . Mam 3 kable różowo-czarny czerwono-biały i czerwony i podpięte jak na zdjęciach w poprzednim poście, czy odwrotne podpięcie spowoduje jakies usterki na wentylatorze czy poprostu nie bedzie on działał. Bo może termowłącznik daje sygnał a wentylator sie nie uruchamia bo pomyliłem kolejnośc ???

Jaka uszczelka? Podejrzewam że termostat jest walnięty bo bardzo wolno łapie temperture, a gdzie jest ten termowłącznik? To ten w dolnym rogu chłodnicy? A co z tym dymem z nawiewu?

Podepnę sie do tematu żeby nie robić bałaganu. Sytuacja wygląda tak. Jechałem ostatnio trasę ok 70 km temp na zewnątrz na minusie, po przejechaniu około 50 km kontrolka temperatury stała w miejscu na 80*. Zimno było wiec pomyślałem ze może faktycznie się nie nagrzał, dmuchawa od początku działała, ale po pewnej chwili widzę dym z nawiewu i temp na wskaźniku od 80* do 115* poszła momentalnie. Zjechałem patrzę pod maskę a tam wąż od chłodnicy odpięty( ten górny) silnik pięknie wymyty . Ale nic podłączyłem to wszystko płyn zalany i jakoś wróciłem do domu. Po powrocie odpalam komputer i na forum, co jest grane, czytam, że to korek od wlewu i ciśnienia nie puszcza, wymieniłem. Niestety ciśnienie było chyba tak duże, że chłodnica też poszła, co prawda oryginał od nowości, czyli, od 88-89 ale nic to myślę wymienię i to. Wymiana łatwa prosta i przyjemna. Niestety po wymianie wentylator się nie uruchamia. Temperatura rośnie do 105-110* i nic a chyba powinien już latać na 2 biegu. Więc zacząłem obserwować, co się dzieje pod maską. a tam z chłodnicy( nowej chłodnicy) para leci, po uruchomieniu nawiewu na ciepłe powietrze tez para. Teraz pytanie jak powinien być spięty wentylator? Niestety nie mam wtyczki przy kablu (ktoś podpiął kable na blaszki do wentylatora) i nie wiem czy są w dobrej kolejności I kolejne pytanie Co z tym dymem ? Dywaniki suche nic nie ścieka, czy to nagrzewnica??

Dobra wymienilem na nowszy (moj byl z 89 nowy jest z 98 od A3 ale taki sam ) Podlaczylem to wszystko ale tez zero reakcji ( slychac pompe potem klikniecie i koniec) Nie wiem sam juz o co tu moze chodzic ale mam jeszcze jedno pytanie. Jak wymontowalem aku w celu podladowania i przekrecilem 2 razy kluczyk w stacyjce to z pelnego aku zostala tylko polowa mocy i od tej polowy prostownik laduje go do maxa przez jakies 10 min wiec moze to wina akumulatora . Nowy rozrusznik byl sprawdzany na krotko kablami ale w warsztacie na innym akumulatorze wiec moze tu jest problem . Naładowany inny aku podpiolem i tez nic ale odpalilem za pomoca srobokreta na tym elektromagnesie wszystko smoga ale teraz mam wiekszy problem. Jak znalezc problem w elektyce ? A ta lampka ma byc podpieta na mase i w miejsce tego cienkiego kabla ktory wciska sie w zlaczke na elektromagnesie tak?

Koledzy ja też niestety mam problem z odpaleniem. Po włożeniu kluczyka do stacyjki słychac pompe kontrolka oleju miga i gasnie kontrolka akumulatora świeci przekręcam do końca i słyszę tylko klikniecie i zero reakcji rozrusznika. Wcześniej miałem problem z odpaleniem ale jakoś go na popych odpaliłem ale strzasznie kopcił i moc gdzies znikła a przy zatrzymaniu np na światła czasami gasł. Po powracie do domu zostawilem go bo juz nie mialem sily nic robic dzis wyczyścilem wszystkie kostki od monowtrysku rozkreciłem sprawdzilem i nic świece czyste i nie wiem co robic. kolega cos wspominał o jakimś automacie który to według niego sie zawiesił, w sumie przy próbach odpalenia troche go popukał ( ja kreciłem stacyjka a kolega pukał w ten niby automat i zapalił ) O co tu chodzi ??

Tak pompy były sprawdzane "na krótko" ale przed montażem działały ładnie a po przejechaniu tych 53 km (w przypadku 1) i 6 km (w drugiej )już padały i co dziwne obie pompy padly po zgaszeniu silnika po jakims czasie. Jeszce jedna dziwna sprawa to to że po zamontowaniu tej nowej zabrałem akumulator do ładowania bo był padnięty i jak go założyłem to lipa. Nie wiem czy ma to jakis związek z tymi pompami ale przed tymi awariami pomp poprawiałem łączenia kabli od radia (głośniki, zasilanie,antena) ale robiłem to stopniowo, to co rozkleiłem i rozlutowałem zaraz od nowa łączyłem w celu uniknięcia jakiejś pomyłki. Kolego a jak sprawdzić to podawanie napięcia po gaszeniu silnika ??

Witam panowie , przegladalem wasze wypowiedzi na temat tych pomp , niestety mnie tez to spotkalo i tu mam do was pytanie . Z pierwsza usterka udalem sie do mechanika dalszego sasiada i po 3 min stwierdzil ze to pompa paliwowa padla wiec nie ma problemu bo zamiennik czy uzywke mozna latwo dostac mam w poblizu szrot wiec zakupilem uzywke oczywiscie mechanik ja przetestowa i bylo ok odpowiednie cisnienie , zalozyl i odpalil wszystko bylo ok zero szarpania zero klopotow. Przed defektem pompy samochod byl zalany 25 l paliwka i prawie cala butla gazu , tak jak zawsze pierwsze 5-6 km jechalem na benz a po rozgrzaniu silnika na lpg wiec jak odebralem auto to do garazu i nastepnego dnia zrobilem nim jakies 54 km ladnie pracowal (przyspieszenie itd ) wrocilem do domu. przez tydz stal w garazu bo jezdzilem innym ael po tyg przy probie odpalenia nie ma reakcji pompy sasiad/mechanik stwierdzil ze pewnie jakis bubel ta pompa i lepiej kupic zamiennik nowy bo montowal juz takie rzeczy i samochody normalnie smigaja wiec kupilismy jakis zamiennik za 300 zl i zamontowal. Dzwoni do mnie ze samochodzik sprawny moge zabierac no to ja juz pewny ze wszystko jest juz 100% sprawne (nowa pompa) troche go przykatowalem kilka razy od 0 do 100 i bylo ok zadowolony wracam do domu a nastepnego dnia znowu pompa nie daje reakcji i kolejna spalona no to sie pogubilem calkowice pompka nowa org kosztuje 1400 zl a jak znowu ja spali to bedzie juz tragedia niby wszystko bylo ok a po zgaszeniu silnika podaly wszystkie pompy. zamiennik byl zgodny z oznaczeniem orginalu Basch 0580 453 016 Ma ktos jakis pomysl ??