jasiek83

siemka... dawno mnie tu nie było... już nie pamiętam prawie jak się odnaleźć mam pytanko pomoże ktoś mojemu znajomkowi "juniorix"? podsyłam link do problemu... przepływkę bym wykluczył... turbinka również pompuje... może EGR? ja stawiam na jakieś mechaniczne usterki, coś zapieczone, albo jakiś zaworek się zacina... http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?p=1041304#post1041304 Łukasz Ty jesteś specjalicha, co o tym sądzisz?

może i jasiek się dziś wyrwie na chwilę... trochę chory, ale co tam... zawsze może być tylko gorzej

mam podobny problem ze 105-cio konnym dieselkiem w b6.. z tą różnicą że auto zdechło w niemczech... zdjęcie klem nie pomogło... mechanik rozłożył ręce i jutro muszę auto odholować z warsztatu... tylko dokąd? na szrot? myślałem że może immo, ale by się kontrolka świeciła.. może jest ktoś kto słyszał o podobnych przypadkach? może to wada fabryczna?

jasne że Karol ma rację... szczególnie jak na mrozie opaski poleżą to same potrafią się rozsypać.. w końcu to opaski elektryczne więc słuchajcie co rasowy elektryk wam mówi

to mam się przeziębić?

więcej? to ja odpadam hehe... żarcik... zobaczymy co się uda wynegocjować z kierowniczką może uda się wyjść na jakąś przepustkę...

a ciemnia fotograficzna pod antałkiem... zwiedzał ktoś to miejsce kultu? ja znam kogoś kto zwiedzał

ludzie mówili że Łukaszek po zmianie dostał na zapleczu klapsa od pani starszej co to się niby zbulwersowała widząc go opierdzielającego się, ale prawda jest taka że ona go dobrze zna, więc ten stan rzeczy jej zbytnio nie zdziwił.. za to klapsa pod prysznicem był pretekst dać... a widać że babka to lubi ... no no.. pogratulować

będzie miał ktoś pożyczyć napęd DVD do peceta na parę dni? ... choćby na jutro... muszę podmienić dla sprawdzenia bo mi czyta CD a DVD nie widzi od pewnego czasu... może na spota ktoś przywiezie?

jak będziesz znał konkrety to napisz... może będę akurat w Lubominie to podjadę na chwilę... oczywiście jak czas pozwoli... skoro mam do wyboru zapach śmierdzących skarpet czy palonej gumy.. to wolę gumę...

ja mam kabelki... mogę podjechać po Ciebie jak coś to dzwoń...

to gablota dla mafiozów a nie ludzi liczących ile pali na setkę a dla zaspokojenia Twojej ciekawości to na trasie spala 17-20l/100km... w mieście ponad 30... a tak na marginesie to w bagażniku takiego auta to i do lasu "przejażdżka" musi być przyjemnością... no chyba że łopata będzie uwierać

żeby było sprawiedliwie i bez wyrzutów z którejś ze stron to ja nie mogłem być w Mrągowie, nad czym ubolewam, i w Olsztynie też nie będę... wczoraj byłem służbowo w Legnicy i dwa najbliższe weekendy jestem poza Olsztynem... i taki jest finał końca lata w moim wydaniu... pozostaje życzyć wszystkim udanej zabawy w ciepłym "rodzinnym" gronie i trochę OT na koniec... co gablotką wczoraj jeździłem po dolnym śląsku... bajka.. 6-litrowa 12-cylindrówka A8 quattro... 450KM... czarna z beżową skórą i czarnymi szybkami... kozackie autko...

znam ekipę która przekładała B5 i muszę przyznać że piękna robota... ale z tego co się orientuję to B6 nie zechcą nawet palcem tknąć pewności nie mam, zapytać mogę życzę powodzenia w poszukiwaniach... i zanim zostawisz komuś auto to trzy razy się zastanów... a przy odbiorze sprawdź po kolei całą instalację elektryczną.. klimę.. szyby, lusterka, siedzenia... podłącz VAGa i sprawdź czy wszystkie błędy z czujników się skasują... bo niestety instalacja brytyjska do europejczyka słabo pasuje i albo fachowcy będą lutować (sprzedaj szybko auto) albo wymienią pajęczynę na ori z europejczyka... choć i tu często i gęsto trzeba kombinować z kablami... nie daj się zwieźć pozorom... bo długo będziesz żałował i bujał się po specach od elektryki... to taka moja rada....

cena może i dobra... ale nie rewelacyjna... my w Olsztynie w renomowanej firmie robiliśmy odgrzybianie i wymianę czynnika za 165zł... ja nawet za 160zł bo nie miał jak wydać

znam jednego kolesia.. jeździ mercem... cały czas o sukach gada... pewnie al... o... stuku już się tu wypowiedział... no to więcej nie pomogę

a najlepsze jest to że znalazłem "tunera" który to za darmo naprawił.. hehe... na statoilu taki gumowy interfejs podłączyłem i po chwili koła się naprawiły... normalnie SZOK!! ... ... k***a i to wszystko bez zielska... samo słońce tak robi

Nikoś.. wszystkiego dobrego dla Ciebie i pasiorka...

ja tam normalnie jeżdżę i też się kończą... może to coś w programie jest niedorobione?? ja muszę pojechać na poprawkę programu bo dodatkowo coś mi ciśnienie spadło... w kołach no ale widać skupili się na parametrach silnika a o peryferiach już zapomniano

ja mam spęd rodzinny i mimo szczerych chęci nie dam rady.. a poza tym nie zostałem wymieniony w powyższej wyliczance, więc nie mam się z czego tłumaczyć... proste...

ja swojego AFNa też w Agmie robiłem i już mam za sobą kilkanaście tysięcy zrobione i żadnych efektów ubocznych.. czasem jakieś przeładowanie turbiny, ale auto ma 11 lat i ma swoje prawa... ważne że licznik zamyka, dwulitrowym benzyniakom nieraz dałem łupnia na trasie... i to się liczy... a jako ciekawostkę mogę dodać że od czasu chipowania nie wyskakują żadne błędy z silnika a wcześniej co jakiś czas coś się pojawiało... niby szczegóły bo się kasowało i po sprawie, ale cieszy że i tego nie trzeba robić..

ja również się przyznaję... ..........i teraz opier*** od zduna dostanę za zaśmiecanie tematu ....przepraszam za moje naganne zachowanie // Trzeba się wyluzować

co akcję dziś widziałem to normalnie dech zapierało.. jadę sobie od strony d.miasta i za dywitami wyprzedziłem ruskiego tira... jak się za chwilę okazało jechały 3 takie składy... na moście wrzucam kierunek żeby drugiego łykać a on mi zajeżdża drogę... ledwo wyhamowałem i patrzę a ten k***s wyprzedza jakiegoś merca osobowego... dodam że na zegarze było 90-100 bo troszkę z górki tam jest (świetnie że kagańce mają działające ;P ).. w lesie rusaki pokazały jak się u nich jeździ bo do olsztyna daliśmy radę jeszcze chyba dwie czy trzy osobówki wyprzedzić... a w radiu tylko słychać "dawaaaj!!"... ...psie końcówy nic się nie czają..

jeszcze ktoś by mógł porządek zrobić na drogach jak dziś po 1 w nocy wracałem z okolic d.miasta to na obwodnicy widziałem passka co pocinał 220km/h... rekord toru to może nie był, ale auta raczej tak... bo licznik się skończył ;/ nie wiem skąd się biorą tacy ****... chyba ze skątka..

a od czego masz błąd? dane z wypadku? czy tylko odpięcie poduszki lub sensora? vagiem nie skasujesz danych z wypadku.. wszystko resztę da radę... jak trzeba to jestem w stanie zorganizować też i kasownik do AirBagów ... moje dane z wypadku się skasowały i już się kontrolka nie świeci... a auto "bezwypadkowe" przecież