Skocz do zawartości

wrong

  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O wrong

  • Urodziny 27.04.1971

Informacje osobiste

  • Imię
    Paweł
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Warszawa

Samochód

  • Silnik
    B6 2.0 TDI-PD 140KM(BMP)
  • Rok produkcji
    2005
  1. Po prostu przy remoncie zawieszenia jakie teraz robiłem wyszło to że gumy na stabilzatorze są zużyte. Mechanik je kupił... i zonk - nie da się ich wymienić bo są zamontowane na stałe. Objawy są bardzo proste - stuki i wożenie auta np. w koleinach.
  2. Nie znam numeru. Stabilizator jest na samochodzie który teraz stoi na naprawie przednich wycieraczek. Z tego co słyszałem w nowym super b jest to samo - czyli brak wymiennych samych gum - trzeba wymienić cały stabilzator.
  3. Ok. 500 - 600 pln. To jest chore bo same gumy są po 10 pln. za szt.
  4. Same gumy to nie problem. VW je sprzedaje tyle tylko, że okazało się że nie da się ich wymienić ? Trzeba wymienić cały stabilizator bo są umieszczone na nim na stałe - czyli zaspawane. Paranoja !!!!
  5. Na dzień dzisiejszy 362450 km. Kupiony z przebiegiem 174 000 km. Poważniejsze naprawy: 208 430 - rozrząd komplet 250 000 - wydmuchana uszczelka pod głowicą ( planownie, nowe zawory i szklanki ) 268 000 - wymiana wentylatora ogrzewania i klimy rura podciśnieniwa turbiny, wypalenie dpf 290 100 - dwumasa + sprżegło komplet, naprawa rozrusznika + kolejna rura podciśnienia 311 950 - naprawa blokady kierownicy 333 450 - rozrząd komplet 361 500 - remont zawieszenia przód i tył pozatym: mega dużo innych pierdołów, które pchłonęły dużo kasy i jeszcze więcej nerwów. Na tą chwilę auto nadaje się również do lakierowania ponieważ purchel na każdym prawie elemencie. To mój pierwszy i chyba ostatni passat.
  6. Panowie - przeszukałem forum i nie znalazłem, więc pytam: czy może ktoś wie czy da się wymienić same gumy na przednim stabilzatorze ? Robiłem całe zawieszenie z przodu jak i z tyłu. Wszystko zostało wymienione oprócz tego bo okazało się żę trzeba wymienić cały stabilizator. Może jest jakiś myk żeby dało się wymienić same gumy?
  7. Dzięki za radę Umiem szukać. Chodziło mi o podejście aso do tych gnijących passatów. Najlepsze podejście jeżeli rozumiesz o co chodzi. I dzięki kolego powyżej - Marku.
  8. Dzięki Panowie. Może ktoś wie który aso w Warszawie jest najlepszy ?
  9. ile wynosi gwarancja na blachy ? mój jest z 2005 roku. purchle są na dachu, na drzwiach ( klamki ), klapa tylna i próg prawa strona tył. auto kupione w komisie w kraju, sprowadzone z niemiec, seris do 168,000 km. jest o co walczyć ?
  10. 337,000 km. Eksplatuję swój samochód na taksówce.
  11. JA LEJĘ - CASTROL EDGE 5 W 30 - do silnków z pdf. wymiana co 10 000 km. - czyli co 3 miesiące - uroki taxi
  12. Witam. W moim pasku wyciek a raczej ubytek płynu okazał się uszczelką pod głowicą. Pod koniec lutego przy ostatnich mrozach straciłem wogóle ogrzewanie. Pierwsza diagnoza - nagrzewnica. Okazało się jednak że to uszczelka. Jak pisałem wcześniej problem był z ubytkiem a nie w wyciekiem. Wszystko było suche - a w zbiorniczku ubywało. Nikt nie potrafił tego zdjagnozować. Autem byłem nawet w Chorwacji na wakacjach co jakiś czas dolewając. Wracając do lutego tego roku: uszczelka wydmuchana na pierwszym cylindrze powodowała zasysanie płynu do komory spalania. Koszt naprawy wyniósł 3200 pln. W tym planowanie i sprawdzanie głowicy - 500 pln. Na szczęście okazała się nie popękaną. Nowe zawory - komplet uszczelek ( dużo ich ), nowe "szklanki" ( 850 pln. - przy okazji bo były już zjechane ), robocizna i olej. Dziś jest lipiec - problemu nie ma. Nadmienię że auto ma 268 000 km. i jeździ jako taksówka. Warsztat - Warszawa ul. Przasnyska 2 b. Trzymali mi auto tydzień !!! Chciałbym ich polecić ale ostatnio strasznie się pogorszyła ich jakość - mają dużo klientów i zaczynają iść na ilość nie na jakość. Ale to już do opisania w innym temacie. Reasumując - jeżeli nie ma wycieków a płynu ubywa - zacznijcie od uszczelki pod głowicą.
  13. witam. w moim pasku jest to samo. ubywa płynu ze zbiorniczka. zbiorniczek, korek i dolny przewód odchodzący od zbiorniczka wymienione na nowe. bez wycieków bez nalotów - płyn schodzi. ciekawostką jest tylko to że płyn schodzi poniżej minimum tylko po włączeniu dmuchawy. bez jej włączania jest ok. dodam że auto ma 210 tyś, km. jest eksploatowane na taksówce. o co tu chodzi ? mechanik z nieautoryzowanego serwisu vw powiedział że nie wie o co chodzi - karze jeździć i sprawdzać a ja za miesiąc jadę nim do chorwacji i mam obawy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności