jacek49 Zgłoś #1 Napisano 18 Maja 2008 (edytowane) witam.mam 130 konnego tdi z 2002r i mam z nim klopocik mianowicie przy zimnym silniku odpalam go bez problemu natomiast jak jest rozgrzany i go odpalam zapali na sekunde i gasnie,ale jak przytrzymam go na rozruszniku 3 sekundy to zapala i chodzi.probowalem taki motyw ze odpialem wtyczke od czujnika temperatury cieczy i wtedy zapala i chodzi 100 na100 razy.myslalem ze znalazlem usterke wymienilem czujnik i guzik to samo.na diagnostyce wyswietlaja sie 3 bledy;17978 modol sterujacy zablokowany;17672 wtryskiwacz2-gi przekroczona granica regulacji;17664czujnik temp.plynu chlodz.zwarcie do plusa-przerwa.pozdawiam. Edytowane 15 Czerwca 2017 przez rainman777 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #2 Napisano 18 Maja 2008 17978 - zablokowany komputer sterujacy pracą silnika. czyli musisz: - dopasować (ustawić) komputer ....lub - zgrać go z IMMO A czy po wymianie czujnika, jak odepniesz wtyczkę z niego, to też pali 100 na 100 razy ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacek49 Zgłoś #3 Napisano 18 Maja 2008 tak po wymianie jest to samo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #4 Napisano 18 Maja 2008 No to gdzieś na przewodach czujnika masz zwarcie. Przewody osiagają pewna temperature, nastepuje rozszerzanie się materiału pod wpływem ciepła i stąd przerwy lub zwarcia w obwodzie. Może to lakonicznie brzmi, ale taki przypadek w B4 miałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacek49 Zgłoś #5 Napisano 18 Maja 2008 bardzo mozliwe.gdzie ida przewody z czujnika cieczy.czujnik ma 4 piny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #6 Napisano 18 Maja 2008 Po prostu musisz "prześledzić" bieg przewodów od wtyczki w stronę wiązki. A gdzie idą? No do komputera i do licznika. Najlepiej (i najszybciej) jest to sprawdzic miernikiem. Odpinasz kostkę i sprawdzasz w niej piny na rozgrzanym silniku, czyli wtedy, gdy występuje usterka. W taki sposób dowiesz się, czy z przewodami jest wszystko OK. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rosiel Zgłoś #7 Napisano 18 Maja 2008 rozumiem ze po wymianie kasowals bledy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacek49 Zgłoś #8 Napisano 18 Maja 2008 bledy po wkasowaniu powracaja.tzn.ze jesli odepne wtyczke i przewody sprawdze omomierzem to bedzie zwarcie do masy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomekk1980 Zgłoś #9 Napisano 12 Czerwca 2017 Witam Podepnę się pod temat żeby nie zakładać nowego, też od jakiegoś czasu mam problem z gasnącym silnikiem podczas jazdy, samochód Passat B5 FL AVF 2002 rok. Z miesiąc temu zgasną z 3 razy, wymieniłem filtr paliwa licząc że od zimy i dużych mrozów może być coś zapchany parafiną ale to nie było to. Przeglądając internet natknąłem się na przekaznik 219 i postanowiłem go wyciągnąć i obejrzeć. Zauważyłem że jedna z platynek w przekazniku nie zwiera tak równo do drugiej części tylko dotyka jej tak dosłownie brzegiem i po zwarciu na reszcie platynki jest duża szpara. Szczególnie nie zauważyłem na tej platynce jakiegoś nagaru zrobionego, ale przeczyściłem ją drobnym papierkiem i założyłem przekażnik do samochodu. z trzy tygodnie był spokój i dziś znowu zgasną trzy razy. Jak zgaśnie to potem ciężko odpala, zapala tak dopiero za 8-10 razem. Jak wymieniałem filtr paliwa to zauważyłem przy ściąganiu węży z filtra że nie ma w nich paliwa bo nawet z nich nie wylało się a po wymianie znowu ciężko odpalił. Byłem podpiąć komputer i żadnych błędów nie ma. Czy to może być wina tego przekaznika że się coś przegrzewa na tej platynce i wtedy przerywa pracę silnika a silnik jeszcze chwilę wtedy idzie do puki nie wyciągnie paliwa z węży i gaśnie. A potem trzeba długo kręcić żeby znowu pociągną paliwo do układu, takie mam odczucie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldi2807 Zgłoś #10 Napisano 12 Czerwca 2017 Witaj. Tak się zastanawiam, że jeżeli nie np klapa gasząca albo pompa vacum to wskazywało by na zawieszającą się pompkę przy baku,i kto wie czy nie np. przez ten przekaźnik o ile właśnie to on włącza tą pompkę Ale na tym właśnie bym się skupił Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomekk1980 Zgłoś #11 Napisano 13 Czerwca 2017 Witaj.Tak się zastanawiam, że jeżeli nie np klapa gasząca albo pompa vacum to wskazywało by na zawieszającą się pompkę przy baku,i kto wie czy nie np. przez ten przekaźnik o ile właśnie to on włącza tą pompkę Ale na tym właśnie bym się skupił Ogólnie jeśli chodzi o odpalanie samochodu rano to nie ma problemu, pali za pierwszym razem. Tak samo na ciepłym nie ma problemu. Jeśli chodzi o pompę Vakum to ma drobne pocenie na króćcu bo jest lekko obluzowany, kiedyś to nawet kleiłem takim płynnym metalem i jakiś czas trzymało, z tym że to już długo tak jest. Z tego co rozmawiałem z mechanikiem to mówił że ten przekażnik też odpowiada za pracę pompki paliwa. Zobaczymy, wczoraj namierzyłem u mnie na miejscu w auto kasacji używany przekaznik, podjadę dziś po niego, założę i zobaczę co będzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomekk1980 Zgłoś #12 Napisano 15 Czerwca 2017 Klapa gasząca w zaworze EGR działa, sam zawór EGR kiedyś wymieniałem bo poprzedni coś miał wycieki. Jeśli chodzi o pompę vakum to jest w niej lużny kruciec od węża. Kiedyś to kleiłem taki płynnym metalem ale widzę że znowu się to coś rusza. Hamulce są dobre. Zakupiłem tez używany przekaznik 219, zamieniłem i po zamianie samochód zgasł 6 razy, jadąc po drodze szybkiego ruchu czułem jak silnik przerywa bo szarpało nim. W domu z powrotem zamieniłem te przekażniki czyli założyłem z powrotem ten mój i wczoraj zrobiłem ze 150km i nic nie zgasną. Sam nie wiem co o tym myśleć czy to po prostu taki przypadek czy uszkodzony przekaznik. Może ktoś powiedzieć jak to jest z takimi przekaznikami tzn. jest dobry albo zły czy może być tak że jest niby dobry a dopiero w czasie nie wiem pracy czy nagrzania zaczyna szwankować. Wczoraj zauważyłem drugi raczej problem, nie wiem czy może to mieć związek z gaśnięciem silnika czy nie ale sprawa wygląda tak, zauważyłem że płyn w zbiorniczku wyrównawczym nie jest czystego różowego koloru tylko jest taki jakby lekko brązowy ( rdzawy ). Taki lekki osad jest na brzegach pod góra. pobrałem trochę płynu strzykawką ze zbiorniczka i jest w sumie koloru różowego tylko na powierzchni tak wygląda ciemny. Chłodnica byłą wymieniana w 2013 roku + nowy płyn, przejechane na tym ok 140 tyś km. Przebieg samochodu 423,000km. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldi2807 Zgłoś #13 Napisano 19 Czerwca 2017 Przebieg nie mały, ale rdzawy osad to chyba jeszcze nie problem uszczelki pod głowicą A czy kiedyś sprawdzałeś styki na pompkach może gdzie nie styka dobrze by było jakimś dobrym programem zdjagnozować go czyli jakieś logi zrobić do porządku...By zobaczyć w jakiej kondycji jest silnik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomekk1980 Zgłoś #14 Napisano 9 Października 2017 (edytowane) W końcu udało mi się naprawić samochód Jak wcześniej opisywałem problem był taki że gasną podczas jazdy. W końcu przyszedł taki moment że gasną co 500 metrów dosłownie. Przyciągnąłem go do domu i postanowiłem wyciągnąć pompę paliwa z baku żeby zobaczyć czy tam nie jest coś zabrudzone. Wymontowałem pompę, zacząłem ja najpierw oglądać z wierzchu i już widziałem że tam w środku jest jakiś brud. Na początku nie wiedziałem do końca co z tym zrobić, chciałem żeby mi to ktoś sprawdził i ewentualnie wyczyścił ale dzwoniąc po warsztatach usłyszałem odpowiedz że tam nie ma co czyścić to się wymienia jak się zepsuje. A jeśli chodzi o sprawdzenie czy pompa daje odpowiednia ilość ciśnienia to tylko na samochodzie można sprawdzić. W takim razie rozpołowiłem tą pompę było to dosyć proste i jak zobaczyłem sitko w jakim jest stanie to już byłem w 100% pewny że to jest to. Sitko było całe oblepione brudem, z góry na nim była taka czarna maz a z dołu normalnie skorupa brudu przyklejona. Do tego jeszcze w tej całej puszcze gdzie to sitko się znajduje było dużo brudu, takiego jakby piasku czarnego. Wszystko wymyłem, sitko po umyciu wyglądało jak nowe, przedmuchałem jeszcze powietrzem przewody od baku do filtra + nowy filtr i odpalanie;) Minęły już z 2 miesiące od naprawy i samochód śmiga aż miło, nawet zaraz po naprawie zauważyłem jak by lepiej ciągnął, w końcu teraz dostaje na pewno większą dawkę paliwa. Mam jeszcze w domu Leona 2000r 1,9 TDI i w zeszłym tygodniu podobna sytuacja się zdarzyła, samochód zgasną przy domu w sumie. odpalił po kilku kręceniach i za dwa dni znowu zgasną. Akumulator dobrze kręcił, zdjąłem przewody z filtra paliwa i ta sama sytuacja co u mnie, paliwa w nich nie było. W Sobotę wyjąłem pompę paliwa i po otwarciu w środku było tyle brudu ( taka maz jakby brud z parafina wymieszany ) że to paliwo nie miało jak przepływać. i to samo czyszczenie tej pompy ( tego sitka całego gdzie to paliwo zasysa ), przedmuch węży + nowy filtr i odpalił bez problemu. Mam nadzieję że teraz będzie chodził bez problemu. Pozdrawiam. Edytowane 9 Października 2017 przez tomekk1980 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
StreamHD Zgłoś #15 Napisano 9 Października 2017 Może profilaktycznie zmień jeszcze stację paliwową albo chociaż paliwo na lepsze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach