Grimson Zgłoś #1 Napisano 1 Listopada 2012 Jak w temacie, pytanie do znawców cukierni. Wybieram się specjalnie do Poznania 10 lub 11 Listopada, jaki lokal warto odwiedzić żeby kupić rogale, a przy okazji nie zbankrutować? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #2 Napisano 1 Listopada 2012 (edytowane) a przy okazji nie zbankrutować? Jak chcesz porządne to szykuj się na wydatek,jak chcesz gówniane podróby to może kupisz za 15zł/kg. Gruszecki,Kandulski (wygooglasz sobie bez trudu adresy)- u nich są dobre Generalnie Rogale Świętomarcińskie powinny być robione według jednej rezeptury więc gdzie byś nie kupił to będą takie same (nie mówie o tym szajsie z marketów ) Edytowane 1 Listopada 2012 przez Mieszkoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #3 Napisano 1 Listopada 2012 Gruszecki,Kandulski (wygooglasz sobie bez trudu adresy)- u nich są dobre Moim zdaniem przereklamowane. Kiedyś kupiłem na spróbowanie od Piskorskiej. Od tego czasu innych nie jadam. Możesz zawsze kupić w kilku miejscach i za rok w tym jednym ulubionym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #4 Napisano 1 Listopada 2012 Ja kupuje co roku i tu i tu i są ok Pisałem-orginalne kosztują słono i są z jednej receptury Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #5 Napisano 1 Listopada 2012 Dostępne są niby przez cały rok, ale wiadomo, że najlepsze są 11.11. Ja nawet mrożę sobie na zaś... :mniam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #6 Napisano 1 Listopada 2012 Ale chwila,przecież 11.11 jest impreza pod zamkiem jak co roku na pewno i tam mają pyszne rogale Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grimson Zgłoś #7 Napisano 3 Listopada 2012 Pojadę raczej 10.11 i uderzę we wskazane wyżej miejsca:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
taison28 Zgłoś #8 Napisano 7 Listopada 2012 Moim zdaniem przereklamowane. Kiedyś kupiłem na spróbowanie od Piskorskiej. Od tego czasu innych nie jadam. Możesz zawsze kupić w kilku miejscach i za rok w tym jednym ulubionym. Piskorska ma drogo i wcale nie zbyt dobre. Moim zdaniem lepsze są od Błaszkowiaka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #9 Napisano 7 Listopada 2012 Od Błaszkowiaka nie znam, ale w king crossie zawsze stoją na środku wystawieni różni wystawcy, więc zobaczę. I tu uwaga na jedną drobnostkę... Na środku wszyscy mają jednakową cenę, a w kawiarni piskorska ma tańsze niż na środku... :hmm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marizaga Zgłoś #10 Napisano 12 Listopada 2012 hej, dorzuce swoje piec groszy na temat rogali swietomarcinskich. Gdy studiowalem w Poznaniu, zawsze sympatycznie postrzegalem fakt, ze na imieniny ulicy Sw. marcin sprzedawane byly rogale (czesto na straganach nieopodal CK Zamek). Rogale nic szczegolnego, ciasto polfrancuskie, masa makowa, bakalie. Ale bylo w tym cos pozytywnego, cos, co sie zaczynalo kojarzyc z tym okresem. Pogoda w listopadzie byla zwykle chlodniejsza - taki rogal byl doskonaly na pokrzepienie. Byly to poczatkowe lata poprzedniego dziesieciolecia. Rogal wowczas kosztowal mniej wiecej 2 x tyle co dobra drozdzowka. Od kilku sezonow ktos/grupa producentow zapragnela ingerencji w rynek i objawia sie to znaczacym zwiekszeniem ceny. Niby z troski o konsumenta by chronic recepture (raczej portfele kilku wiekszych cukiernikow). Zaczeto sprzedaz na wage (po co na wage skoro to sa sztuki??), piekarnie/cukiernie bez certyfikatu nie moga legalnie sprzedawac wypieku pod dana nazwa. Glupio. Moim zdaniem ta "tradycja" obumiera, ludzi nie stac na rogale po 6-10 zl / szt (jaka marza!!). Zwrocmy raz jeszcze uwage, ze to nie jest skomplikowany wypiek. Zobaczymy co bedzie dalej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość steelgirl90 Zgłoś #11 Napisano 13 Listopada 2012 Studiowałam w Poznaniu do roku 2008, raz miejscowe pyry namówiły mnie na rogala i stwierdzam że nic szczególnego, serio. Już nawet nie będę się czepiała ceny, bo to jakieś nie porozumienie, ale czym tu się tak podniecać że trzeba robić specjalny "wypiek" na święto Marcina, na dodatek tak bardzo przeciętny, że dla takich osób jak ja, czyli nie związane jakoś uczuciowo z Poznaniem to rogal wypada na tym samym poziomie co drożdżówka z budyniem kupiona na dworcu kolejowym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #12 Napisano 13 Listopada 2012 Studiowałam w Poznaniu to jakieś nie porozumienie :hmm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #13 Napisano 13 Listopada 2012 (edytowane) rogal wypada na tym samym poziomie co drożdżówka z budyniem kupiona na dworcu kolejowym. Proponuje solidnego baranka-najlepiej sié rozpedz a sciana sama Cie znajdzie Od kilku sezonow ktos/grupa producentow zapragnela ingerencji w rynek i objawia sie to znaczacym zwiekszeniem ceny. Niby z troski o konsumenta by chronic recepture Sprawdz o ile zdrozaly oscypki gdy przez Bruksele zostaly okrzykniete wyrobem regionalnym.To samo jest z Rogalami Swietomarcinskimi. święto Marcina, (i na Boga ludzie!Nie od Swieta tylko od Swietego Marcina-tak ciezko to pojac? ) ludzi nie stac ludzi nie stac na wiele wiecej,niedlugo nie bedzie ludzi stac na to zeby zyc Reasumujac-nie podoba sie,nie smakuje,cena nie odpowiada,to nie jesc,nie kupowac-proste jak drut Edytowane 13 Listopada 2012 przez Mieszkoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marizaga Zgłoś #14 Napisano 14 Listopada 2012 problem (jesli tym rzeczownikiem okreslimy nasze obserwacje) polega na tym, ze ceny sa na nieracjonalnym pulapie, co jest glownie spowodowane dazeniem do ograniczenia/kontrolowania podazy tych "certyfikowanych" wyrobow. Taka ingerencja w rynek zawsze konczy sie zle dla konsumenta. To tak jakbys mial do wyboru kupno paliwa za 300% ceny, poniewaz bedzie certyfikowane - ok, zyskujesz pewnosc, ze oto produkt, ktory nabyles w pelni odpowiada poziomowi referencyjnemu, ale za taka cene nie kupisz ponownie... Moze ludzi nie stac, a moze po prostu nie chca placic tylke za zwykle wypieki? Mozliwe, ze zrodlem pomyslu bylo nastawienie na turystow, tylko wowczas okres najwiekszej dystrybucji rogali wypada w martwym turystycznie czasie dla miasta. Pracuje w Poznaniu w centrum i subiektywnie stwierdzam, ze z roku na rok jest mniejszy szal w zwiazku z rogalami swietomarcinskimi. Moim zdaniem popularnosc jest tlumiona przez cene. Szkoda, bo to bardzo fajna przekaska w taka pogode, najlepsze sa bez lukru Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #15 Napisano 14 Listopada 2012 To jest tradycja i żadna Pyra sobie nie odmówi rogala - a jeśli jest inaczej to znaczy ,że nie jest Poznańczykiem Zawsze można zakasać rękawy i zrobić samemu.Żadna filozofia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach