Skocz do zawartości
pobs

ZAGRANICZNY OFF TOPIC - czyli rozmowy o wszystkim

Rekomendowane odpowiedzi

O ciekawe czy do zwykłego podszedł by zbiornik z w8. Jak bym miał 80 litrów to by zasięg już był całkiem całkiem. Ja swoim średnio zużywam 120litrów na te 1700km. Jak miałem V6 to tak 190 szło, więc różnica jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale za to passat mojej żony

 

42 mpg = 6.72

Lekką nogę chyba ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo lekką a do tego jezdzi z małym dzieckiem więc pomalutku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszlo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jakieś 20 minut drogi ode mnie. Byłem tam chyba ze 3 lata temu. Mi się podobało, dość sporo fajnych samochodów. Cena nie wygórowana, bo chyba było 7 funtów za osobę o ile dobrze pamiętam. Myślę, że warto się tam wybrać. Dojazd bardzo prosty bo przy głównej drodze A303.

Byłem też w Beaulieu http://www.beaulieu.co.uk/beaulieu/index i haynes ma chyba więcej samochodów, a tu cena wyższa, jednak to jest fajne miejsce na zrobienie sobie pikniku, bo to nie tylko budynek muzeum jest, ale tez i ładne ogrody. Haynes to tyko budynek z pojazdami i tor przylegający do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki Patrick za opinie napewno się tam niedlugo wybiore.

 

Co do toru to wiem że można się tam przejechać caterhamem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co ;) Mam nadzieje, że też Ci się spodoba. W sumie to i ja bym się musiał tam znów wybrać.

Jak już będziesz w tej okolicy to warte uwagi jest też safari http://www.longleat.co.uk/ co prawda za rodzinkę troszkę kosztuje, ale myślę, że warto (10/os). Zwłaszcza jak się ma dzieci. Ja byłem dwa albo trzy razy. Jeździ się samochodem i można podziwiać zwierzęta, które chodzą obok nas, nawet lwy czy tygrysy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w tej okolicy to warte uwagi jest też safari http://www.longleat.co.uk/
i małpki ci na auto wchodzą rysują pazurami, wyrywają wycieraczki i odkręcają antenki :) ha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
małpki ci na auto wchodzą rysują pazurami, wyrywają wycieraczki i odkręcają antenki ha

zaplakalbym sie chyba, a moja pani by miala ze mnie niezly ubaw ;)

 

ale teraz do rzeczy ;)

czy ktos mial przygode i go sprawdzali przy wjezdzie z promu do dover. chodzi mi o to miejsce gdzie juz zjechalismy z promu i zostaje nam przed ostatnia prosta, z tymi cholernymi bombsami, i tam patrza na kazdego jakby byl kryminalista ;)

jezeli tak, to do czego oni sie doczepiaja przy takim sprawdzaniu, i co trzeba zrobic zeby delikwenta sprawdzili?

 

z gory wielkie dzieki za wszelkie podpowiedzi ;)

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do małpek, to jak przejedziesz nie zatrzymując się to Ci nie wskoczą. Jak miałem astrę to im pozwoliłem, paskiem nie dałem się ;)

odnośnie tego sprawdzania to kuzynka żony, jak wracali ze swojego ślubu, to najpierw ich ściągneli dwa razy z autostrady niemieckiej i kazali wyciągać wszystko (było to zaraz po wejściu Polski do Schengen) i potem po zjeździe z promu-zatrzymał ich i zapytał jak długo byli po za UK-odpowiedzieli dwa miesiące. Od razu kazał im zjechać na bok i wyciągać wszystko. Para w moim wieku, czarny passat sedan 51 rejestracja.

Jakoś parę miesięcy później wracaliśmy my z Polski i też nas zatrzymał tam, popatrzył do auta, z tyłu była moja żona i 6 miesięczna córeczka. Zapytał jak długo byliśmy po za UK-odpowiedziałem, że ja 8 dni, a żona z dzieckiem dwa miesiące (auto też tyle było w PL). I kazał nam jechać. Tak to wyglądało, na szczęście ja nie musiałem wyciągać wszystkiego z auta, ale zawsze mam obawę, bo auto na full załadowane...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracałem parę dni temu, jako pierwszy zjechałem z promu, podjeżdżam do celników, szybka w dół, paszport w ręce. Pytanie: Skąd wracasz? Ile cię nie było? W jakim celu wyjeżdżałeś? Proszę jechać....

I tak za każdym razem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nigdy nie sprawdzali :) a od 5 lat jezdze tylko samochodem .

Kiedys jak jechalem z polski do uk z kumplem na 2 auta to zaraz po przekroczeniu granicy niemieckiej pojawil sie za nim radjowóz , zjechali z nim z autostrady do jakiegos wielkiego hangaru i wywalili mu wszystko z auta porozkrecali nadkola schowki itp.

Mial o 3 wagony papierosow za duzo , zabrali mu fajki i po 37 euro kary za kazdy karton i jakies 3 godziny z czasem do tyłu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakby ktos, gdzies, tanio ;) widzial lampki xenon do mojego to bede wdzieczny za sygnal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i skończył się urlop-za chwilę wyruszam w drogę powrotną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
za chwilę wyruszam w drogę powrotną...

szerokosci i powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Łukasz ;)

sto razy wolę jeździć w tamtą stronę ;)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki
:ok
sto razy wolę jeździć w tamtą stronę ...

do uk?

 

co do kontroli to nie chce miec takiej przyjemnosci, kolege sprawdzali w niemcowni to potrafili sprawdzic fotelik dzieciecy, juz nie pamietam co oni tam z nim wyprawiali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego polecem przez niemcy nocką.... Nigdy mnie nie kontrolowali w nocy... Za to w dzień - by ich szlag trafił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności