Skocz do zawartości
sss

Czy obowiązuje gwarancja na blachy?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie szanownych kolegów - użytkowników passatów. Mam do Was pytanie, ostatnio sprowadziłem passata z Niemiec - rok prod. 2004r. Serwisowany do maja tego roku, przebieg 150 tys., jeden właściciel. WS książce serwisowej jest LongLife Mobilitatsgarantie do sierpnia 2009r. Na bokach-progach tych obok szyb przykrytych takimi czarnymi błyszczącymi platykowymi nakładkami zauważyłem małe ogniska rdzy, również jeden purchel na klapie od bagażnika. Moje pytanie jest takie: czy mogę to reklamować u dealerów VW, czy samochód ma jeszcze gwarancję na blachy, w książce serwisowej doczytałem się że VW daje 12 lat gwarancji na blachy.

pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! z wyegzekwowaniem odpowiedzialności gwarancyjnej producenta jest bardzo duzy problem, bo:

 

1. musza być dokonywane coroczne, niezalezne od przegladu mechanicznego, obowiązkowe przeglądy lakieru w ASO( koszt około 150 zł w Polsce). Gdy na takim przegladzie zauwazone zostaną groźne odpryski, rysy itd, to aso zaleca naprawe pod rygorem utraty gwarancji) powyzsze warunki sa po prostu abstrakcyjne finansowo dla większości użytkowników, dlatego gwarancja na lakier zwykle kończy się w momencie gdy użytkownik przestaje serwisowac auto w ASO, badź rezygnuje z tych dodatkowych przegladów.

 

2. wszelkie naprawy powypadkowe / kolizyjne dokonane poza autoryzowaną stacją równiez powodują utrate gwarancji ( jesli zostaną stwierdzone w momencie zgłoszenie usterki, a "chłopaki" z ASO na prawde sprawdzą blache gruntownei, zeby tylko nie musieli nic za darmo robić )

 

 

IMHO jest bardzo mało prawdopodobne, ze któraś z powyższych przyczyn nie ma miejsca, dlatego producent nie jest juz zobowiazany do usunięcia usterki. Tak czy inaczej warto spóbowac, bo mogę się przecież mylić, a przynajmniej dowiesz się wiecej o Historii serwisowej swojego auta.

 

 

co do samych wykwitów, to jedynym naturalnym ( powtarzalnym) miejscem gdzie "korodują" bezwypadkowe b5 tki jest własnie tylna klapa( okolice tablicy rejestracyjnej), biorąc jednak pod uwagę bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne pozostałych elementów( tam gzdie opisujesz nigdy nie rdzewiały bezwypadkowe b5 3bg) i wiek Twojego auta (korozja klapy pojawia sie zwykle w starszych 3b), wszystko wskazuje więc na to, ze Twoje auto ma za sobą jakąs niefachową naprawę blacharsko lakierniczą.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, jedynym wyjściem jest w takim razie podjechanie do dealera i niech sprawdzą - oby nie było niespodzianki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego przerabiałem temat z Kulczykiem Trade itp... Dno!!!!!!!! Wyskoczyła mi rdza na tylnej klapie w okolicach oświetlenia tablicy rejestracyjnej.Samochodzik cały czas servisowany w jednej autoryzowanej stacji VW w niemczech.POjechałem do Auto Lelek Ople VW ,przemierzyli grubośc lakieru,sprawdfzili książke servisową i wszystko co jest mozliwe łącznie z foto i oto odpowiedz. Szanowny Panie,Pański samochód nie budzi żadnych zastrzeżen jak i pod kątem servisu tak i użytkowania ale nie mozemy uwzględnić pańskiej reklamacji ze względu na ewidentne zdbania poprzedniego użytkowniaka.I tu pytanie na czym polegąło owo zaniedbanie? A wiec zgodnie z interpretacją Servisu VW poprzedni jegomośc miął przed przeglądem wejśc pod samochod zobaczyc czy coś nie rdzewieje następnie pooglądac samochodzik i paluszkiem pokazać ,Panowie tu a tu rdzewieje proszę to naprawiać!.Tylko po co te przeglady w autoryzowanych serwisach? Które nie określaja takich mankamentów ??? Raz,że nie mozna wejśc na ich teruytorium działania ,dwa owszem rozumiem jeśli poprzedniemu uzytkownikowi w Rajchu powiedziano na przegladzie"słuchaj Hajnriś tu Ci gnije robimy czy nie? to wtedy OK" ale w tym przypadku jeśli nie widzimy zgnilości to co??? Ogolnie oceniam servis jako Lipa i spychologia jesteśmy w Unii a servis mozna przyrównac krajow i tu z szacuniekiem nie wymienie jakich... to chyba tyle taka moja pieta a ahillessowa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo dziwne, bo skoro auto było serwisowane cały czas, to moim zdaniem nie mają prawa odmówić naprawy gwarancyjnej. Zmiana właściciela samochodu nie powoduje utraty gwarancji świadczonej przez producenta lub jego przedstawicieli (w tym wypadku salon). Wal do innego salonu, albo do importera, skoro masz wszystkie papiery OK. Jak Cię dalej będą chcieli olać, to rzecznik praw konsumenta będzie więcej niż szczęśliwy, gdy dostanie coś, co uzasadni jego pobór pensji i da mu opcję zaistnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To jest bardzo dziwne, bo skoro auto było serwisowane cały czas, to moim zdaniem nie mają prawa odmówić naprawy gwarancyjnej. Zmiana właściciela samochodu nie powoduje utraty gwarancji świadczonej przez producenta lub jego przedstawicieli (w tym wypadku salon). Wal do innego salonu, albo do importera, skoro masz wszystkie papiery OK. Jak Cię dalej będą chcieli olać, to rzecznik praw konsumenta będzie więcej niż szczęśliwy, gdy dostanie coś, co uzasadni jego pobór pensji i da mu opcję zaistnienia.

 

W finale polakierowałem za swoje co kosztowało mnie 230 zeta oraz napisałem do magazynu Auto Moto tak naprawde to walka z tym wszystki mnie ma sensu podobna sytuacja dotyczyła gwarancji mobilności która cały czas była wklejana w książke servisowa do momentu rozpoczęcia eksploatacji jak i servisowania pojazdu w naszym kraju...

Finalizując sądze,że w momencie podjęcia decyzji o zakupie nowego pojazdu z grupy VW gdzie obiecuje sie wszelka pomoc po zakupie jak i eksploatacji pojazdu warto sie wczesniej zatanowic czy aby nie nabija sie nas w przysłowiowa buteleczke marketingowa tylko po to by zedrzec z nas pieniązki czaami ciężko zarobione ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację pisząc, że płacąc 230zł załątwiłeś sprawę z mniejszym wydatkiem stresu, ale jeśli ludzie nie będą naciskać na jakość usług i przestrzeganie prawa, to nigdy się firmy szacunku do klienta nie nauczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Masz rację pisząc, że płacąc 230zł załątwiłeś sprawę z mniejszym wydatkiem stresu, ale jeśli ludzie nie będą naciskać na jakość usług i przestrzeganie prawa, to nigdy się firmy szacunku do klienta nie nauczą.

 

Owszem tu się z Tobą zgadzam ale a autopsji wiem,że akurat Z Kulczykiem to nawet nasz Żąd nie dał rady czasami dla zdrowia warto odpuścic i zastanowic sie gdzie dalej servisowac nasze mobile a tak nawiasem to wszystko napędza marketing który w wiekszości (nie tylko w motoryzacji) nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości,reklama swoje a życie swoje zasada Kup a potem sie martw podobnie jest w bankach i kredytach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

:)

z moich doświadczeń tak jest wszędzie niestety:( Czy to peugeot, fiat, bmw, mercedes czy toyota: wszytko pięknie jak masz u nich kupic auto, potem nagle nie czują sie do niczego zobowiązani, dlatego trzeba ostro walczyć o swoje.

 

Na takiej samej zasadzie, na szczęście już były "Bieńkowski" w Sosonowcu, w 97 roku upierał sie, ze pierwszy pasek, którego zamowił ojciec, ma wszystko w porzadku z lakierem ( po 10 tys km lakier wygladał jakby auto miało przejechane 300 000 km) .

Po rocznej batalii pism i ekspertyz okazało się, ze lakier jest za miekki na całej powierzchni auta. Wymienili passata na nowego, ale bez wypadania włosów i ostrej walki nic by sie nie dało uzyskać. będą gadali swoje az sie klient zniechęci:

 

to mi czasem przypomina kurs neurolingwistycznych technik wywierania wpływu:): przyjezdzasz do salonu zepsutym autem na gwarancji a oni zamiast naprawić, wmawiaja Ci, że auto jest ok, albo ze to Twoja wina, ze nagle wypadł silnik, "bo żeś pan za szybko jezdził" !!!! :)

 

najgorsze doświadczenia w kwestii usuwania wad fabrycznych mam własnie z ASO volkswagena, poźniej fiata, prawdopodobnie w najblizszym czasie dojdzie do tej grupy jescze jedna zacna marka:-):) ochrona prawa cywilnego trwa w przypadku sprzedazy konsumenckiej 2 lata, niekonusmenckiej 1 rok i to w zasadzie jedyny pewny okres w którym faktycznie można cos naprawić, strasząc ASO sądem.

 

 

wniosek nasuwa się sam: na ch.. mi ta gwarancja, niech żyją auta używane!!!!:)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
:)

z moich doświadczeń tak jest wszędzie niestety:( Czy to peugeot, fiat, bmw, mercedes czy toyota: wszytko pięknie jak masz u nich kupic auto, potem nagle nie czują sie do niczego zobowiązani, dlatego trzeba ostro walczyć o swoje.

 

Na takiej samej zasadzie, na szczęście już były "Bieńkowski" w Sosonowcu, w 97 roku upierał sie, ze pierwszy pasek, którego zamowił ojciec, ma wszystko w porzadku z lakierem ( po 10 tys km lakier wygladał jakby auto miało przejechane 300 000 km) .

Po rocznej batalii pism i ekspertyz okazało się, ze lakier jest za miekki na całej powierzchni auta. Wymienili passata na nowego, ale bez wypadania włosów i ostrej walki nic by sie nie dało uzyskać. będą gadali swoje az sie klient zniechęci:

to mi czasem przypomina kurs neurolingwistycznych technik wywierania wpływu:): przyjezdzasz do salonu zepsutym autem na gwarancji a oni zamiast naprawić, wmawiaja Ci, że auto jest ok, albo ze to Twoja wina, ze nagle wypadł silnik, "bo żeś pan za szybko jezdził" !!!! :)

 

najgorsze doświadczenia w kwestii usuwania wad fabrycznych mam własnie z ASO volkswagena, poźniej fiata, prawdopodobnie w najblizszym czasie dojdzie do tej grupy jescze jedna zacna marka:-):) ochrona prawa cywilnego trwa w przypadku sprzedazy konsumenckiej 2 lata, niekonusmenckiej 1 rok i to w zasadzie jedyny pewny okres w którym faktycznie można cos naprawić, strasząc ASO sądem.

 

 

wniosek nasuwa się sam: na ch.. mi ta gwarancja, niech żyją auta używane!!!!:)

 

Pozdrawiam

 

A to Ci prawda Panocku ...Prawda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności