Skocz do zawartości
Gość Krucha

Załamany Passatem... Tym razem np. nierówno pracuje

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Krucha

Witam!

 

Jestem załamany... od miesiąca mam Passata 1,6 '98 AHL i same z nim problemy...

 

Wszystko to niby jakieś drobne sprawy, ale teraz jest już coś co mnie bardzo martwi.

 

Od niedawana silnik zaczął nierówno pracować na wolnych obrotach. Czuć w środku jak samochód się trzęsie. Efekt nasila się jak włączam klimatyzację.

Dodatkowo pojawiło się dziwne 'pykanie' z rury wydechowej, tak jakby nie pracował dobrze na którymś z cylindrów.

 

Między 4000 a 5000 obrotów na każdym biegu pojawia się 'dziura' w przyspieszeniu i mam wrażenie, że nie ciągnie tak jak jeszcze kilka dni temu.

 

Pierwsze o czym pomyślałem - świece. Wymieniłem, ale to nic nie pomogło.

Dalej nie mam pomysłów. Co sprawdzać? Czujnik temperatury, filtr paliwa, przepływomierz?... Jutro jadę na komputer, czy jest szansa, że to coś wykaże? Czy na kompie wyjdzie np. uszkodzenie przepływomierza?

 

CO TO MOŻE BYC?

 

Piszcie co tylko wam przyjdzie do głowy... jestem gotów go sprzedać...

Do tej pory jeździłem Fiatem i powiem wam, że nie było tyle ciekawostek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziadek

Komputer prawdę ci powie.

Przepływke to na pewno ci pokarze jak jest padnięta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz coś wiedział to napisz o tym, jestem bardzo zainteresowany, bo u mnie to samo jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Foti

To chyba jakies gówna, u mnie tez jest problem z niskimi obrotami jak manewruje na parkingu , masakra, w tym tygodniu czyszcze przepustnice. A mysli o sprzedazy to juz mialem tysiace. Dodatkowo stuka mi cos w okolicy schowka, wiec go wykrecilem wszystko posprawdzalem i niby wszystko ok ale dalej stuka. Nic nie rozumiem. Jak tak dalej bedzie to chyba skoncze przygode z Passatami :612: :615:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak tak dalej bedzie to chyba skoncze przygode z Passatami

 

Powiem wam tak ! Wszystkie koncerny robią z roku na rok coraz to gorsze auta i nie ma się co oszukiwać tylko znależć feler! Ja byłem już u kilku mechaniorów (pseudo) i każdy stawia inną diagnoze, prawdzie mówiąc ja już to olałem, ale zaczyna być coraz bardzie żarłoczny na paliwo. Wczoraj nawet zaczął mi "skubać", myśle że może sprawę trzeba obadać od strony sondy, czujnika temp itd.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysztof

ja tez sie zastanawiam nad zakoniczeniem przygody z vw na zawsze,jak mialem honde accord to tylko paliwo ,olej ,i nic przez 4 lata a passata mam 6 miechuw i same problemy i ciagle cos!!!!!!!!!! :612: japonice bija europejczykuw na lep na szyje w technice samochodowej

 

vw passat 2003 1,9 tdi 130

 

//prosze natychmiast poprawić błędy w poście, inaczej będzie ostrzeżenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

Byłem na kompie i wyszły dwa błędy chwilowe:

 

Sonda labda i czujnik przepływowy masy powietrza...

 

I teraz pytanie, czy wysiadł przepływomierz i sonda lambda dlatego łapie błąd, czy błąd przepływomierza był spowodowany np. złapaniem dwutlenku węgla z ciężarówki a walnięta jest sonda...

 

Wszystko wskazuje raczej na sondę, ale naprawa w piątek (wtedy będą dokładnie sprawdzać jeszcze raz na kompie, bo to inny warsztat).

 

Tymczasem coraz więcej pali (dlatego wydaje mi się, że to nie przepływomierz) i chodzi jak by się dusił.

 

CO WY NA TO ↑ ???

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Trinity

moim zdaniem wymienisz i bedzie to samo choc nie życze ci tego. JA juz skonczyłam z wymianami. Będę jeżdzic jak sie zechla na amen to będę wiedziała co. Póki jeżdzi nie będę wnikac. Nie z takimi felerami ludzie jeżdżą i sie nie przejmują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

O co to, to nie!

 

Prędzej go sprzedam, bo wiem jak jeździł zanim się to zrobiło, fruwał!

 

A swoją drogą niefajna jesteś, ja wierzę, że to naprawią...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grunt to znalezc mechanika ktory dobrze zdiagnozuje usterke bo inaczej to mozna wymieniac czesci bez konca ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

Teraz to już naprawdę się załamałem...

 

Był cały dzień w warsztacie, stówka poszła i ... nić nie zrobili.

Wymienili 2 przewody podciśnieniowe i to wszystko...

 

Miało być lepiej - nie jest.

 

Ludzie CO TO JEST, POMOCY!!!

 

Już nie wiem.

3 świeca wygląda innaczej niż inne, nie wiem, może pierścienie? Ale z drugiej strony wiem, że więcej nas ma taki problem i co? Wszyscy mają coś z pierścieniami?

 

Muszę zrobić badanie skłądu mieszanki i kompresję.

 

Dajcie znać czy macie jakiś pomysł...

 

(A jeśli ktoś zna zakłąd gdzieś w okolicach Łodzi (nawet w Warszawie) który mógłby np. podmienić mi na chwilę przepływomierz i sprawdzić, albo sprawdzić wtryskiwacze to niech da znać.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniałem wcześniej, mam ten sam problem, myslę że trzeba sprawę zbadać od strony sondy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie nie jeżdżę do mechaniorów bo to strata czasu i pieniędzy (przecież i tak nic nie zrobią). Zamówiłem na allegro sondę BOSHA czteroprzewodową za 75 zł. Chciałem kupić ją w sklepie żeby już dziś założyć i przekonać się czy to ona powodowała te problemy ale gościu w sklepie krzyknął mi za taką samą uniwersalną 350 zł.!!! W innym 180 zł.!!!

Trudno, dopiero w przyszłym tygodniu założę jak dostanę ją pocztą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Foti

Przeczyscilem przepustnice i juz mi nie spadaj obroty W KOŃCU!!!! :629: Oby tak dalej, jeszcze pare usterek wyeliminuje to zaczne sie nim cieszyc heheh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

No i tak:

 

Sprawdzone spalinki - ideał (trochę może za uboga mieszanka na niskich obrotach, ale na wysokich książkowo.

 

Mechanik mówił, że katalizator wszystko dopala (prawda?).

 

 

Sprawdzone ciśnienie w cylindrach - idealnie.

 

Co to jest do choroby?!

 

Macie jeszcze jakieś pomysły?

 

 

Przewody jeszcze wymienię, ale nie sądzę, żeby to pomogło.

 

Moje typy: czujnik temperatury, sonda lambda, przepływomierz. Co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

Umówiłem się na czwartek u naprawdę dobrego mechanika.

 

Diagnozował to przy mnie i powiedział, że nie pracuje dobrze na jednym z cylindrów (dodam, że ciśnienie było sprawdzane i jest bardzo ok).

 

Przyczyny nie znam, ale mają to naprawić w czwartek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

Temat rozwiązany - wymieniony wtryskiwacz.

 

Chodzi jak burza !!!

 

Dodatkowo czyszczonko przepustnicy i nowe nastawy - GICIOR.

 

No i nareszcie znalazłem świetny warsztat w Łodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr_M

Witam.

Mam chyba nie mały problem. Tydzień temu zaprowadziłem samochód do warsztatu w celu stwierdzenia niesprawności silnika ponieważ na wolnych obrotach chodził nierówno i "prychał" w tłumik, jakby nie pracował na wszystkich cylindrach. Stało się najgorsze chyba, mechanik stwierdził, że jest za małe ciśnienie w pierwszym cylindrze o jakieś 4 atm. Po próbie olejowej wyszło, że to góra silnika. Od razu zostawiłem tam samochód w celu sprawdzenia głowicy i wymiany zaworów.

I co? I nic z tego, silnik pracuje tak samo czyli nierówno i ciśnienie w pierwszym cylindrze takie same jak było przed naprawą. Mechanik (prawdopodobnie chyba pseudo)wziął kasę tylko za części i to jego szczęście bo i tak bym nie zapłacił za robociznę przecież samochód nie zrobiony.

I nie wiem co dalej robić.

Ale jeszcze jedno, jakieś dwa miesiące temu oddałem samochód do warsztatu w celu wymiany paska rozrządu. I od tamtej pory są z samochodem problemy. Sprawdzałem znaki i są ustawione dobrze. Tylko górny jakby o pół zęba jest przestawiony ale możliwe, że tak musi być.

Wczoraj byłem u drugiego mechanika i też stwierdził po próbie olejowej, że to wina góry silnika. Też chciał wymieniać zawory, ale opowiedziałem mu o ostatniej wymianie zaworów i zrezygnował z tego. Chciałem żeby przestawił mi wałek rozrządu o jeden żąbek w jedną albo w drugą stronę ale powiedział mi, że tego nie wolno robić ponieważ można uszkodzić silnik i, że ustawia się wszystko według znaków.

Zastanawiam się czy możliwe jest, aby zawór wylotowy za póżno się domykał i jak to można sprawdzić ? Oraz czy przestawienie wałka rozrządy o jeden żąbek może uszkodzić silnik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha

A jesteś pewien, że to od ciśnienia?

 

A może to jednak coś innego...

 

Byłeś u dobrego mechaniora co by Ci sprawdził na kompie który to cylinder chodzi nie tak?

Może ciśnienie swoją drogą a coś innego jeszcze jest nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności