Gość piotreksuzuki1 Zgłoś #1 Napisano 6 Listopada 2007 Witam. Kupiłem passata po lifcie w kolorze czarnym. Mam do wymiany 2 pary drzwi, klapę i błotnik. Chciał bym kupić te części w takim stanie i kolorze żeby już nie malować. Czy występuje kilka odmian czarnego zarówno przed i po lifcie ? czy czarny jest po prostu jeden? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hha Zgłoś #2 Napisano 6 Listopada 2007 Odcieni czarnego może być bardzo wiele a w szczególności jesli jest to czarny metalik, czarny perłowy itp. Pozatym nie ma prawie najmniejszych szans na zakup elementów w takim stanie, że nie potrzeba ich malować. Zawsze wszystko kupowane na rynku wtórnym trzeba malować pod dane auto i jego kolor i odcień. HHA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertgreenford Zgłoś #3 Napisano 6 Listopada 2007 Jak już byś kupił nawet w tym samym kolorze (co na 100% jest niewykonalne) to i tak kolor nie bedzie sie zgadzał bo na aucie może byc juz wypłowiały od slońca,albo lakierowany wczesniej. My na warsztacie jak zakładamy nowe graty to wszystkie lakierowane elementy w pobliżu sa dodatkowo pokrywane cienką warstwą lakieru i delikatną domieszką farby bazy a itak nie zawsze pasuje kolor na 100% Więc powodzenia z malowaniem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość piotreksuzuki1 Zgłoś #4 Napisano 7 Listopada 2007 Trudno. Życie! Będę malował. Ale i tak super FURA. POzdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielkam Zgłoś #5 Napisano 4 Marca 2010 Jak już byś kupił nawet w tym samym kolorze (co na 100% jest niewykonalne) to i tak kolor nie bedzie sie zgadzał bo na aucie może byc juz wypłowiały od slońca,albo lakierowany wczesniej. My na warsztacie jak zakładamy nowe graty to wszystkie lakierowane elementy w pobliżu sa dodatkowo pokrywane cienką warstwą lakieru i delikatną domieszką farby bazy a itak nie zawsze pasuje kolor na 100% Więc powodzenia z malowaniem Sorka za odgrzewanie kotleta, ale nie lubię mnożyć wątków, a ten wiąże się z moim problemem. Do rzeczy. Jakiś czas temu miałem drobną kraksę swoją B5. Ostatnio poszła w lakiernię i dziś pojechałem sobie obejrzeć co tam Panom wyszło. Malowany był cały bok a wynik mnie przeraził. Lakier dla mojego w ogóle nie wyćwiczonego w tym kierunku wzroku jest inny. Panowi puścili mi dwa hasła: 1.) do tak starego samochodu nie da się dobrać lakieru idealnie (autko maj 2000) co trochę mnie zaskoczyło bo widziałem starsze malowane i nie widać było tego, 2.) drugi tekst mnie rozwalił: po pewnym czasie spłowieje Nie wiem co z tym fantem zrobić, myślę nad reklamacją. Podpowiedzcie mi jak mam podejść do Panów lakierników z tego zakładu. Może pozwolą mi na wykonanie zdjęć to spróbuję wrzucić. Autko było robione oczywiście na OC sprawcy, czy to może być jakiś atut w sporze ? Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam, Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dtambor Zgłoś #6 Napisano 4 Marca 2010 (edytowane) Nie wiem co z tym fantem zrobić, myślę nad reklamacją. Podpowiedzcie mi jak mam podejść do Panów lakierników z tego zakładu. Może pozwolą mi na wykonanie zdjęć to spróbuję wrzucić. Autko było robione oczywiście na OC sprawcy, czy to może być jakiś atut w sporze ? Nie odebrałbym. Nie jestem lakiernikiem ale po to stosuje sie cieniowanie aby przejście w inny odcień było łagodne/niezauważalne. Zarówno 1 jak i 2 odpowiedź lakierników to próba spławienia, różnica jak już jest tak pozostanie, niestety.Ojciec tej zimy lakierował auto z 96r - zwykły czerwony - odcień wyszedł idealny pomimo że nie ruszali sąsiednich elementów, chociaż nie wiem czy na zwykłych lakierach też stosuje się cieniowanie, na metalikach napewno. Edytowane 4 Marca 2010 przez dtambor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
makas1982 Zgłoś #7 Napisano 4 Marca 2010 Reklamuj kolor musi byc dobrypo cieniowaniu i polerce starych elementow stykajacych sie z nowym lakierem Wiem cos o tym bo pracuje jako lakiernik i czasami nie ma dobrego koloru to maluje sie jeszcze raz i nie pokazuje sie klijentowi aby opini nie wystawial zlej tylko w polsce tak potrafia klijentowi kaszane wcisnac.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielkam Zgłoś #8 Napisano 4 Marca 2010 Dzięki koledzy za odp. Mam zamiar nie odbierać samochodu do póki "nie będzie wyglądał". Pytanie czy zakład ubezpieczeń może mi w jakiś sposób pomóc. Ogólnie po "naprawie" samochód ma być oglądany przez rzeczoznawcę ZU w celu określenia, że wszystko zostało zrobione jak należy. Czy to może być jakaś karta przetargowa w rozmowach z lakiernią? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dragon44 Zgłoś #9 Napisano 4 Marca 2010 Tez bym nie odebral, to ze sie nieda dobrac jest totalna bzdura. Po prostu nie wyszedl im odcien i teraz beda Ci wmawiac ze tak ma byc, zeby nie musieli drugi raz malowac. Jesli ma byc rzeczoznawca to zwroc mu uwage na to, zreszta powinien to sam zauwazyc. Jesli naprawa jest zalatwiana bezgotowkowo, bezposrednio z ZU to napewno nie beda im chcieli wyplacic, wiec raczej beda zmuszeni drugi raz malowac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach