A ja się chciałam pochwalić że mojemu zacnemu passacikowi odpadła niedawno rura wydechowa. I mój kochany mąż zamontował mi taką ryczącą ze pól miasta mnie słyszy jak jadę. I wszyscy ze zdumieniem spoglądają na mnie jak jadę w tym samochodzie. Ale powiedzcie mi co jest w tym aż tak dziwnego?