martin6230i

Witam! Podpinam się pod temat, mam bardzo dziwny problem... Podczas wymiany klocków hamulcowych straciłem hamulce. Przypuszczam że stało się tak dlatego, że podczas wciskania tłoczków nie odkręciłem korka od zbiorniczka i wytworzone ciśnienie coś uszkodziło. Na samym początku myślałem że tłoczek się zapiekł, ponieważ podczas wciskania hamulca nie wychodził. (przednie lewe koło) Chciałem zobaczyć czy przy tym kole jest powietrze w ukłądzie, lecz po odkręceniu odpowietrznika dwa razy delikatnie zsączył się płyn i nic już więcej nie leciało (pompowanie również nie pomogło). Moja diagnoza - uszkodzona pompa hamulcowa. Kupiłem zestaw naprawczy, wymieniłem wszystkie uszczelki i.... dalej nic. Zgupiałem. Teraz chciałem wymienić serwo wraz z pompą hamulcową (na inną używke) lecz przed zrobieniem czegoś chciałbym zasięgnąć porady... Dodam tylko że pedał hamulca jest miękki, i czuć e przeskakuje w połowie.

Przeczytałem temat, i dalej nie poznałem odpowiedzi. Najbardziej dziwią mnie te falowania obrotów po wciśnięciu hamulca. Problem z podciśnieniem? Dodaje że po podpompowaniu blokuje mi jedno koło. Śnieg i nas pada, robota stoi....

Zastanawiam się nad tym czy również serwo mam do wymiany. Mój passat 1.8T 150KM 99r w sekwencji stał nieodpalany 3dni przed domem, ulewy, grad, śnieżyce itp. Dziś go odpaliłem, i zauważyłem podczas jazdy że pedał hamulca jest miękki, wciska się do końca bez oporu, a hamuje dopiero na samym końcu delikatnie (nie idzie jechać) Po oględzinach kół (myślałem że jakiś cylinderek poszedł) nic nie stwierdziłem bo auto całe mokre. Otworzyłem maske, spostrzegłem ubycie płynu hamulcowego, dolałem oczywiście ale to nadal nic nie dało. Od czego zacząć poszukiwanie przyczyny? Dodam jeszcze, że zauważyłem że po wciśnięciu hamulca na luzie obroty zaczynają falować (zarówno na gazie jak i na benzynie)