mike1559

Ja na swojej ML mam łączność swobodną i czystą zazwyczaj na kilka km podczas jazdy (po słupkach przy drodze niezbyt krętej). Na postoju na kilkanaście km da się rozmawiać, ale trudno tu mówić o swobodnej komunikacji (mam na myśli mobil/mobil) w godzinach pracy. Wieczorem i w nocy oczywiście jest znacznie lepiej i bez problemu do ok.15-20 km. Ze szczytu Kasprowego nie próbowałem, ale pewnie byłaby rewelacja. Podczas propagacji, to rozmawiałem z jakimś ruskiem na ok.1000 km i to bardzo nawet z czystym odbiorem wzajemnym. Miał bazówkę w bloku na IV piętrze, nadawał z mocą jak twierdził 18W, a ja tylko 2W ze swojego stabo. Bardzo dużo zależy od ukształtowania terenu i warunków propagacji. Jakość i długość anteny, to jednak podstawa sukcesu do dobrych łącznośći. W łączności mobil/mobil jak respondent będzie miał krótką antenkę a ja długą, to on mnie będzie znacznie lepiej słyszał niż ja jego. Do małej antenki coś doleci, ale z małego kikutka to nie da rady wycisnąć. Po naszych drogach poruszają się mobile z różnorakim sprzętem, krótkie kikutki, słabiutkie radyjka, czasem bardziej lub mniej odstrojone, albo z innymi usterkami. Takich jest ok.80%. Reszta czyli ok. 20% to upierdliwcy tacy jak ja, którzy starają się wycisnąć max ze swojego zestawu ... i mają nadzieję, że jest OK:) Krótko mówiąc "jak dbasz - tak masz", a z g... bata nie ukręcisz. Nawet najlepszy sprzęt źle dostrojony nie będzie działał dobrze.

Witam, od kilku lat użytkuję CB radyjko i przyznaję, że nie miałem łatwego wyboru przy zakupie. Warto radzić się i pytać doświadczonych użytkowników i serwisantów, którzy na co dzień mają do czynienia z różnymi radyjkami, bo znają te tematy z autopsji. Jest ich niewielu na tym forum, ale na szczęście są Ja takiego doswiadczenia nie posiadam, ale podzielę się takim jakie mam. Kupić tanio i dobrze, to nie lada sztuczka. Nowe czy używane... lub też technologia SMD czy przewlekana... nie wiedziałem co wybrać, bo niby skąd. Może i jestem pokręcony, ale ponad rok czytałem różne fora i tematy (zanim dokonałem zakupu) związane z możliwością prostych modyfikacji w celu lepszego odsłuchu bez męczących szumów i zakłóceń. Mogą one "wchodzić "zarówno przez zasilanie (czasem niewiele potrzeba do ich eliminacji) jak i przez antenę (z tym gorzej), a które mogą doprowadzić do szału i wyłysienia. Do dzisiaj mam ten zestaw (stabo xm 3044 + sirio ml-145) i ... jest OK, ale... przede wszystkim musiałem zmienić filtr p.cz. na Murata HT i tak go wyregulować, żeby szum tła wchodzący przez antenę zniwelować prawie do zera... no powiedzmy do 1 w skali od 1 do 10. Zaznaczam, że radyjko ma być absolutnie sprawne - dopiero wtedy możemy mówieć o jakichkolwiek poprawkach. Komfort odsłuchu stał się nieporównywalnie lepszy i prawie idealny bez szkody dla zasięgu odbioru. Dzisiaj jestem odrobinę mądrzejszy i gdybym już cokolwiek musiał zmienić w swoim zestawie, to zdecydowałbym się na stabo xm 5012 (bez LCD) lub valery, wilson... Gdybym miał sięgnąć jeszcze wyżej, to jack lub jackson - również z lat 90-tych. A z nowych? - to ostateczność!!! Na "wypasione" szkoda kasy do mobila, więc na dzień dzisiejszy legend III. Coś da się z tego radyjka wykrzesać, żeby nie zamęczyło ani nie doprowadziło nas do choroby psychicznej:) Dzisiaj już wiem jak odbiera każde z tych wymienionych powyżej radyjek i "co ma w środku" - dlatego tylko o nich tu piszę. Co do anteny, to pozostawiłbym bez zmian - przynajmniej firma i długość nie mniejsza niż obecnie. Piszę może skrótowo, ale to jest moje podsumowanie i subiektywne odczucia co do działania wymienionego w moim poście sprzętu.