Skocz do zawartości

Szymon_

  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Szymon_

  • Urodziny 18.05.1985

Informacje osobiste

  • Imię
    Szymon
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Tychy

Samochód

  • Silnik
    B5(3B) 1.9 TDI 110KM (AFN)
  • Rok produkcji
    1997
  1. Kurcze, muszę do pracy dojeżdżać.. będę jeździł do 1500 obr/min i będę zmieniał bieg, może jakoś się uda przetrwać. Lepiej oddać tą do regeneracji czy kupić już zregenerowaną?
  2. Z ciekawości odkręciłem wąż dolotowy z IC do Turbawki, włożyłem palec i nie potrafiłem obrócić śmigłem, odpaliłem silnik i zajrzałem do środka i ... turbawka też się nie obraca - łopatki mam ostro zjechane. Pytanie: czy mogę tak jeździć do momentu zakupienia nowego turba, czy coś popsuje? Auto jest mi potrzebne na dojazd do pracy ok 15 km w jedną.
  3. Witajcie. Na wstępnie sorry za odgrzany kotlet, jednak nie mogę założyć nowego tematu a naczytałem się sporo, lecz nikt nie miał takiego samego problemu jak ja. Sprawa polega na tym, że mam Passata B5 TDI AFN 110 97' swego czasu lekko zacierały mi się kierowniczki, ale co jakiś czas ostro przepaliłem paska i nie było problemów - gdy tylko zauważałem że nie idzie jak powinien, wycieczka na trasę i "but". W dniu wczorajszym po około 200 km ciągłej trasy w granicach 110 - 130 km postanowiłem go ostro przepalić.. szybkie ruszanie ze świateł, kręcenie do 3,500 / 4000 obr. wszystko pięknie fajnie... aż do pewnego momentu. Stałem na światłach no i start z butem w podłodze, 1 bieg ok.. 2 bieg .. coś za oknem zabuczało i stracił moc. Odpinałem kostkę od przepływomierza - 0 reakcji, sztanga z turbawki działa (nie jest zatarta), silnik pracuje jak traktor ( typowy wolnossący ). Czujnik N75 8 miesięcy temu czyściłem, EGR jest zaślepiony, oleju nigdy nie brał (od wymiany do wymiany zawsze jest tyle samo). Po przyjechaniu pod dom zgasiłem silnik i ponownie go uruchomiełm - turbo zakręciło się, ale na drugi dzien w ogóle nie było słychać aby turbawka "zagwizdała" co zawsze miało miejsce. Zawsze, nawet po krótkiej i spokojnej wycieczce do pracy dawałem samochodowi jakieś 20-30 sekund na schłodzenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności