Gość slawek Zgłoś #61 Napisano 24 Czerwca 2006 Myślę że w tym wypadku winę miał sam akumulator, nie jego pojemność. Był na wykończeniu i dlatego strzelił.Taka różnica pojemności i to na benzynie, ma znaczenie tylko przy częstym odpalaniu. Jeśli akumulator trzymał by swoje parametry po odpaleniu tzn.był sprawny nie powinien oddziaływać na pracę silnika nawet z taką pojemnością,46 Ah. 72 z padniętą(zwarcie) celą też by wpływał na pracę silnika. Poprostu po zejściu obrotów,przestaje ładować alternator,instalacja przechodzi na aku ten ma niskie napięcie i komputer świruje. Ja mam aku 63 ah do diesla ,który potrzebuje więcej prądu i wszystko jest ok. Mogę się mylić,ale obstawiam przy swoim Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbed Zgłoś #62 Napisano 30 Czerwca 2006 marbed a nie masz teraz tez takich spadajacych obrotów ? Bo ja fakt faktem mam mniej raczej sporadycznie sie to zdarza I aku tez miałem wymieniany jakis czas temu i teraz tez siedzi 72:) Nie mam. Po zmianie akumulatora przestało. Teraz mam inny problem zacieka mi woda od kierowcy (puszcza gdzieś uszczelka na wale kierowniczym albo na pedałach) ale to już inny temat ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Trinity Zgłoś #63 Napisano 22 Sierpnia 2006 HA!!! że też dopiero dzisiaj zajrzałam do was. Od dawna powtarzałam ze to coś z prądem a mój aku jest od nowości oryginał. hmmmmm jakby to miało być to, to musze spróbowac. mojemu pięknisiowi stuknie niedługo rok u mnie.bronię go zażarcie przed mężem i jego zapędami handlowymi. jakby udało wyeliminować się spadanie obrotów to.... Dodano eeee u mnie jest 60 i zielone oczko jeszcze to pewnie nie będzie to. a już miałam plan Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbed Zgłoś #64 Napisano 27 Listopada 2006 Dobra prosze Państwa, więc ostatnio wysiadło mi auto i lawetowałem je do domu ... Nie pytajcie ile mnie to kosztowało... Okazało się że przepaleniu (prawdopodobnie ktos cos grzebał) uległ przewód zasilający pompę paliwa. Się zrobiło, się zapłaciło. No i teraz jest bryndza znowu z obrotami. Ja już nie wiem. Może to jednak elektryka ? Ostatnio przebadałem aku. Zbadałem ładowanie, gęstośc elektrolitu, obciazenie. Wszystko ok. nawet jak włącze ogrzewanie to spadek ładowania jest tylko z 14,3 na 13,9 przy pełnym obciazeniu (czyli radio, światło w kabinie i na zewnątrz, ogrzewanie i dmuchawa). No nie sprawdzałem tylko przy klimie (ale tu spadek obrotów jest nieunikniony). Dzisiaj jak startowałem pod Auchan po dopaleniu obroty skoczyły wysoko ... Wyłaczyłem silnik i właczyłem ponownie i było ok. Cos jest nie tak albo z jakimś czujnikiem powiazanym z pompa paliwa i powietrzem albo wali gdzieś wacha po kablach. Juz mnie szlag trafia. Bo nie wiem co jest grane a wywaliłem już 1200 zyla na wahacze więc jak sobie pomyślę jeszcze o jakiś wydatkach to mnie skręca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Zgłoś #65 Napisano 28 Listopada 2006 marbed, Tu jest raczej temat o "dziwnie spadających obrotach" tobie raczej te obroty za mocno się spadły że musiałeś gonić "Lawsowozem" kilkanaście razy czytam tego posta i jedynie tylko widzę tu: instalacja elektryczna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MrWho Zgłoś #66 Napisano 28 Listopada 2006 Ja to po czyszczeniu przepustki odpukać nie miałem spadajacych obrotów na benzie... czesto mam na gazie jak silnik zimny ale to wina chyba wtrysków Może problem masz gdzieś w alternatorze? Jak ostatnio rozbierałem mojego VALEO ( Shit jakich mało jezeli chodzi o wymiane łożysk.. jak by ktoś miał wymieniać moge powiedzieć jak to dziadostwo rozłupać ) to kolo co mi potem mierzył czy wszystko ok jest z alternatorem powiedział że ostry jest tak samo ze sprężaniem powiedział że mało w którym dislu widział takie ciśnienie hehe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbed Zgłoś #67 Napisano 8 Stycznia 2007 Tak mnie cała ta sytuacja zirytowała, że postanowiłem definitywnie ją załatwić. Pojechałem do mechaniora i zleciłem mu adaptację przepustnicy. Co też zrobił. Wynikiem tego pozbyłem się falujących obrotów na niskich obrotach. Silnik juz teraz nie falu7je. Z relacji mechaniora dowiedziałem się że przepustnica poprostu blokowała się w jakiejś tam pozycji i zanim się wyrównała to efekt był taki jaki był. Się ucieszyłem że sprawa została roziwązana. Przynajmniej jedna. Pozostała sprawa nierównomierniej pracy silnika, która obiawia się drżeniem co jakiś czas samochodu. Da się tez zaobserwować przysłuchując się wydechowi taki pryk .. () od czasu do czasuy. tak jakby silnik brał chaułstem za dużo powuetrza. Mechanior nie potrafił ustalić co to. Wymienił świece itd. Nierównomierna praca pozostała. Wścieku zacząłem już dostawać... Ale na spokojnie zacząłem czytać sobie książeczkę "Sam naprawiam swój samochód - VW Passat". No i wyczytałem że taki objaw występuje, gdy: - Niesprawne są kable wysokiego napięcia, - Przepustnica, - Urządzenia filtrujące i dostarczające powietrze (filtr, przepływomierz itd). Pierwsze co autor radzi to sprawdzić kable wysokiego. Tak tez zrobiłem i pojechałem do elektryka. Elektryk zrobił pomiar i powiedział że kable są ok. No to załamałem ręce. Myśłę sobie albo ten zakichany silniczek w przepustnicy leży, albo przepływka. Ale coś mnie tknęło i pojechałem do mojego garażu żeby samemu sobie obejżeć te przewody. Z lekka doza niesmiałości to robiłem bo na mechanice pojazdów znam się jak świnia na gwiazdach. Odkręciłem osłonę silnika i zacząłem obserwować kable wysokiego napięcia podczas gdy silnik był uruchomiony ... No i znalazłem przyczynę !!! Na jednej fajce od świecy, na wysokości gdzie zaczyna się gumowa uszczelka przewodu iskrzyło aż miło ! Nie wiem jak elektryk mógł tego nie widzieć (może kurde nie chciał ?). Jeden gar poprostu nie dostawał takiego zapłonu jak trzeba a te cholerne instrumenty pomiarowe widząc zapewne to dodawały większej mieszanki powietrza. I przez to jeden gar grał źle przez co powodował nierównomierna pracę silnika. Dało się nawet zauważyć że gdy pojawiał się rozbłysk iskry silnik się zaczynał telepać .... Wymieniłem kabelki wysokiego i .... silnik pracuje jak złoto ..... Morał napiszcie sobie sami. Jak tu wierzyć mechanikom i specjalistom ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Zgłoś #68 Napisano 8 Stycznia 2007 Czyli jak byś po prostu podłączył VAG i nastał grupę [01] silnika - to w bloku pomiarowym [014-015] Misfire recognition - wykrył by braki zapłonów lub przebicia do masy Ignition & Misfire Detection Counter Cyl. 1 Counter Cyl. 2 Counter Cyl. 3 Counter Cyl. 4 http://www.ross-tech.com/vag-com/m_blocks/010-019.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbed Zgłoś #69 Napisano 8 Stycznia 2007 Zapewne jest tak jak mówisz, tyle że "specjaliści" prócz błędu na VAG dot. przepustnicy innych nie widzieli. Dodam tylko że komplet kabli do tego silnika (1,6 16V 1999) kosztuje ok. 200 zł. Są to kable firmy BERU. Jedyne co zaobserwowałem podczas wymiany kabli to problem (akurat z tym silnikiem) z wymontowaniem i zamontowaniem ich. Przed tą operacją należy rozebrać przewody przepustnicy i odkręcić przepustnicę aby możliwy był swobodny dostęp do wtyczek kabli (niemiec jaki to projektował robił to po pijaku albo z myślą że to się nie powinno zepsuć przez jakieś 7 lat ... no i tyle te kable przetrwały). Tak czy owak operacja jaką zrobilem pomogła i samochodzik ma na powrót odpowienią moc, której nie traci podczas przyśpieszania, nie ma tych "pierdnięć" z wydechu na wolnym biegu i nie faluje obrotami. Całośc kosztowała mnie 400 zł razem z robocizną. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MrWho Zgłoś #70 Napisano 10 Stycznia 2007 Marek a możesz mi napisać Jakie powinny być wartości napiecia na poszczególnych cylindrach Bo ja jakiejś wielkiej "choinki" pod maską nie mam Ale na vagu różnica sięga czasem znacznie miedzy tymi dwoma cylindrami co na zywca do cewki są podłaczone... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość expat Zgłoś #71 Napisano 20 Maja 2007 Czyli jak byś po prostu podłączył VAG i nastał grupę [01] silnika - to w bloku pomiarowym [014-015] Misfire recognition - wykrył by braki zapłonów lub przebicia do masy Ignition & Misfire Detection Counter Cyl. 1 Counter Cyl. 2 Counter Cyl. 3 Counter Cyl. 4 http://www.ross-tech.com/vag-com/m_blocks/010-019.html Podłączę się do tematu bo to co napisał Marek jest dla mnie bardzo ważne (choć ja nie mam problemów z obrotami na taką skalę jak koledzy w temacie). Podczas pracy na luzie na LPG silnik chodzi równo i nagle wstrząs całego nadwozia i chodzi dalej. Takie coś powtarza się bez przerwy. Wymieniłem świece i problem nie ustąpił.W moim silniku nie ma kabli zapłonowych tylko 4 cewki założone bezpośrednio na świece. Dziś podłączyłem VAG-a i pokazało się coś takiego: Domyślam się, że jest to jakiś missfire bo te numerki się powiększają w chwili powstawania drgań. W jaki sposób dowiedzieć sie, która cewka nawala bo wymiana wszystkich 4x140PLN nie bardzo mi się uśmiecha... Dodam, że jedyny błąd jaki się pokazuje w VAG-COM to 17545 - Long Term Fuel Trim Add.Fuel (Bank 1) System too Rich 002 - Lower Limit Exceeded EDIT Co do określenia, który cylinder ma missfire to już doszedłem z dokumentacji, pozostaje tylko pytanie czy powyższy błąd może być z tym związany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #72 Napisano 16 Lipca 2007 Czytałem posty na temat przepływomierza i raczej większość przypadków wiązała sie ze spadkiem obrotów. U mnie wystąpił taki sam objaw, ale tylko na odcinku około 150 km. Auto, po wrzuceniu "na luz" nie mogło złapać stałch obrotów - falowało w granicach 400 - 1000 obr/min. Ze trzy razy zgasł No a później sytuacja się zmieniła - po wrzuceniu "na luz" obroty wskakiwały na wartość 1600 - 1700. Stabilizowały sie dopiero, jak na przykład - dojeżdżałem do świateł i zatrzymywałem auto - wtedy powoli spadały tak na 900 - 1000. Odłączałem AKU i na pierwsze 200 km trasy - pomogło - samochód zachowywał się normalnie. A dalej Wiadomo - znowu mu odje**** Miał ktoś taki przypadek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Zgłoś #73 Napisano 17 Lipca 2007 Przepustnica zaczyna nie domagać - powietrze w dolocie głupieje - sterownik to wykrywa - i obroty wariują. Jeśli padł by przepływomierz na amen to wtedy po odłączeniu Aku nie było by poprawy. - sprawdź układ dolotowy od przepływki do przepustnicy. - wyczyść przepustnicę i zrób nastawy - jeśli sytuacja się nie zmieni to podmień przepływomierz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MURGEN Zgłoś #74 Napisano 17 Lipca 2007 marbed, a moze wiesz jak sie adaptuje przepustnice w silniku 1,6, na forum zalozylem temat dotyczacy adaptacji przepustnicy iwszyscy forumowi specjalisci orzekli ze w tym silniku przepustnicy sie nie adaptuje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #75 Napisano 18 Lipca 2007 Marek - a odnosnie mojego problemu, to VAG nie pokazuje, zeby przepustnica niedomagała. Układ dolotowy tez jest Pojeżdże jeszcze troche i zobacze, czy coś w koncu wyjdzie, bo innego sposobu chyba nie ma. MURGEN napisał/a:zalozylem temat dotyczacy adaptacji przepustnicy iwszyscy forumowi specjalisci orzekli ze w tym silniku przepustnicy sie nie adaptuje Bo się nie adaptuje. Poczytaj spobie dokladnie, co ci pisalismy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MURGEN Zgłoś #76 Napisano 18 Lipca 2007 Danek75, no wlasnie tak napisalem, ale te durne obroty faluja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość expat Zgłoś #77 Napisano 18 Lipca 2007 Wymieniłem wszystkie cewki, zapłony wypadają dalej (i na Pb i na LPG). Nie mam siły już do tego samochodu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sojkis Zgłoś #78 Napisano 6 Sierpnia 2007 cześć marbed, a moze wiesz jak sie adaptuje przepustnice w silniku 1,6, na forum zalozylem temat dotyczacy adaptacji przepustnicy iwszyscy forumowi specjalisci orzekli ze w tym silniku przepustniccy sie nie adaptuje podobno przepustnice nie da sie adaptować w silniku 1.6 AHL, jeżeli się mylę to mnie poprawcie, ale tak zrozumiałem z postów przeczytanych na tym forum Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #79 Napisano 6 Sierpnia 2007 No to dobrze zrozumiałes Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbed Zgłoś #80 Napisano 7 Sierpnia 2007 Tak jak wcześniej wspomniałem, na mechanice znam się jak świnia na gwiazdach. zapewne pisząc o adaptacji przepustnicy miałem na myśli jej wyczyszczenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach