edde Zgłoś #1 Napisano 26 Maja 2007 może macie jakiś sposób na "domową" regulację korektora siły hamowania tylnej osi? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stempel72 Zgłoś #2 Napisano 26 Maja 2007 A to się reguluje ??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #3 Napisano 26 Maja 2007 A to się reguluje ??? Jeśli dobrze zapamiętałem to co jest w "niebieskiej książce" to potrzebne są dwa manometry, ale co i jak należy robić - nie wnikałem. W swoim podciągałem nieco regulator - tak na czuja. Przed zabiegiem robiłem mały test - po deszczu na asfalcie hamowanie do zblokowania kół a następnie poprawiałem ręcznym, różnica w efektywności była dość odczuwalna. Po dociągnięciu korektora jest lepiej. Zaznaczam, że są to moje wrażenia i nikogo nie namawiam na dłubanie przy korektorze. Nie można przesadzić, bo jak tył będzie wcześniej blokować niż przód, to hamowanie może być nie wesołe - szansa na bączka wzrasta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #4 Napisano 26 Maja 2007 A to się reguluje ??? tak, to się reguluje, podciągnąłem jakiś czas temu, bo mi hałasowała sprężyna naciągająca, jakby za luźno było, ale to na czuja, i teraz się zastanawiam jakby to dobrze wycyrklować, w książce "sam naprawiam" jest opisany sposób na manometry i podane wartości i różnice ciśnienia przód-tył, tylko skąd ja wezme i gdzie podepnę dwa manometry hydrauliczne z odpowietrnikiem, no i to się przecież zupełnie nie "karkuluje", myslałem ze może ktoś z szanownych coś takiego już robił, ale widze że chyba nie, pozostają próby hamowania na asfalcie i szutrze i wyciągnięcie wniosków na srubie regulacji.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stempel72 Zgłoś #5 Napisano 27 Maja 2007 Życze powodzenia regulującym na oko. Passat to ciężkie auto i bez takich eksperymentów potrafi tyłem wyjechać, a co będzie potem jak regulacją się "nie uda" ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #6 Napisano 27 Maja 2007 Nie można przesadzić, bo jak tył będzie wcześniej blokować niż przód, to hamowanie może być nie wesołe - szansa na bączka wzrasta. Na zime jak znalazł Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #7 Napisano 27 Maja 2007 nie ma takiej możliwości aby tył mocniej hamował, to jest korektor siły hamowania tylnej osi, nie turbo wspomagacz tej siły, on zmniejsza siłę hamowania od 100% ciśnienia w układzie w dół, nie reguluje on (nie zmniejsza) siły hamowania przedniej osi, jest umieszczony w obwodzie hamowania kół tylnych, regulowany jest statycznie na odpowiednio obciążonym samochodzie i swoim działaniem zmienia rozkład proporcji siły hamowania w zalezności od obciązenia (położenia tylnej belki względem nadwozia) porzućcie więc tego typu fantazje i jeśli wiecie powiedzcie jak wyregulować Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek Zgłoś #8 Napisano 27 Maja 2007 Ja podciągnąłem też na czuja bo moim zdaniem była trochę za luźno.W zimę nie było problemów.Nie miałem ABSu, hamulce bębnowe.Ale co by tu nie gadać to sposób na manometry jest najlepszy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #9 Napisano 29 Maja 2007 nie ma takiej możliwości aby tył mocniej hamował, to jest korektor siły hamowania tylnej osi, nie turbo wspomagacz tej siły No prawda, tylko tylna oś jest mniej obciążona, zwłaszcza podczas hamowania i wtedy tylne kółka ...... wiadomo. Co do sedna sprawy - wszyscy robią "to" na czuja. :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość -uki- Zgłoś #10 Napisano 29 Maja 2007 Jeśli masz dostęp do znajomego diagnosty, może Ci na "rolkach" do sprawdzania hamulców wyregulować. Program powinien mieć zaszyte parametry jakie powinny spełniać hamulce i zawsze taka regulacja będzie lepsza niż "na oko". Ja sam regulowałem najpierw wedle uznania a potem przy przeglądzie wyszło, że mi tył za słabo hamuje. Wlazłem pod samochód, podciągnąłem sprężynę i jeszcze raz próba. Udało się trafić po drugiej regulacji, ale to tylko dzięki wyrozumiałemu diagnoście Wydaje mi się, że to chyba najdokładniejsza metoda jeśli nie masz możliwości podpięcia się z manometrami... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
1robert Zgłoś #11 Napisano 31 Października 2008 wiem że od ostatniego postu trochę minęło... ja mam dostęp do rolek ale nie wiem skąd wziąść te dane... moze ktoś ma dostęp i podałby jaka ma być siła hamowania na przedniej osi i na tylnej.. bo z manometrami duzo zabawy.. U mnie ta sprężyna od korektora jet luźna odkąd założyłem nowe amory i tył się trochę podniósł. moze kto wie gdzie szukać tych sił... ja mam dostęp do lini diagnostycznej MAHA tam nie ma tabel..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hizo Zgłoś #12 Napisano 3 Listopada 2008 ustawianie na oko i próby na mokrej drodze to niedoskonałe rozwiązanie bo najważniejszy jest rozkład siły hamowania podczas jazdy na łuku drogi. Kupiłem golfa z przerabianym zawieszeniem i zanim zdążyłem dojść do tego że tył za mocno bierze to na dachu wylądowałem właśnie na pochylnym łuku drogi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damianko Zgłoś #13 Napisano 3 Listopada 2008 Dobra a teraz pytanie od mniej wtajemniczonego... jak i gdzie się to ustawia bo nie mam pomysłu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
herflik-00 Zgłoś #14 Napisano 3 Listopada 2008 Witam W książce jest sposob z manometrami ... no a reguluje sie zmieniając naciąg spręzyny. Na rolach to chyba nie bardzo jest sens to ustawiać .. przeciez hamując na drodze samochód calkiem inaczej sie zachowuje ( tył wstaje - przód przysiada) i korektor zmienia wartosci sił ... a sposob z cisnieniami narzuca jakies wartości początkowe i daje choc troche pewnosci ze jest ok. herflik-00 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damianko Zgłoś #15 Napisano 3 Listopada 2008 a kto jeszcze powie jakie siły tam powinny występować? ja chyba to musze ustawić bo z przodu zjadło mi już 3 pary klocków a z tyłu jeszcze prawie połowa a na luzie to ja nie hamuje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
t-tk Zgłoś #16 Napisano 3 Listopada 2008 To, że z przodu okładziny bardziej się zuzywają to raczej normalne zjawisko - przecież większa siła idzie na przód właśnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
1robert Zgłoś #17 Napisano 4 Listopada 2008 czytałem op manometrach tylko nie mam takiego czegoś... moze by trzeba jakie ASO odwiedzić - tylko ile by to mogło kosztować.... chyba się zniechęcę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
herbu Zgłoś #18 Napisano 4 Listopada 2008 A co w przypadku gdy nie ma tej sprężyny. W sierpniu diagnosta na stacji podczas przeglądu zwrócił mi uwagę, że takowej nie posiada i że warto ją mieć jeżeli wozi się ciężkie bagaże. W sumie nie miałem czasu się tym zająć, tym bardziej, że wożę tylko siebie i żonę. Ale skoro taki temat został podjęty to mam pytanie - czy brak tej sprężyny jakoś wpływa na hamowanie? Czy taka sprężyna jest dostępna w handlu bez problemu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebam Zgłoś #19 Napisano 4 Listopada 2008 Ja pamiętam że jak sie tym bawiłem to każde podciągnięcie czy poluzowanie czułem odrazu. Albo zabardzo nurkował przodem i słabo hamował tył, albo zaś tył siadał na glebe a przód słabszy. Wyregulowałem tak, że jest teraz "wilk syty i owca cała" i jest OK. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
1robert Zgłoś #20 Napisano 5 Listopada 2008 ja dziś miałem takie hamowanie na łuku jak pisał kolega - faktycznie tył nie może hamować zbyt mocno bo go wyniesie - koła mają się kręcić i już.... bez sprężyny też hamuje ale sprężyna jest moim zdaniem KONIECZNA - ja bym na szrocie szukał albo w VW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach