Gość szwagier00 Zgłoś #1 Napisano 5 Marca 2006 Witam, czy zna ktoś sposób jak w 100% ocenić czy autko jeździło na TAXi? pozdrawiam szwagier Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Milo Zgłoś #2 Napisano 5 Marca 2006 Nie wiem może tylne prawe drzwi są bardziej wyrobione :638: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bartizu Zgłoś #3 Napisano 5 Marca 2006 A może przy dachu są ślady po zamocowanym pałąkiem z napisem "TAXI" ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szwagier00 Zgłoś #4 Napisano 5 Marca 2006 ..zastanawiam sie czy ślady po nalepkach dają się zapolerować ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vax Zgłoś #5 Napisano 5 Marca 2006 Tak naprawde to nie ma recepty aby poznac czy auto jest po taryfie. Jak sprzedajacy sie postara to nie pozna nawet najlepszy fachowiec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szwagier00 Zgłoś #6 Napisano 5 Marca 2006 .. podejrzewam ze niezłym przekrętem byłoby nalepienie w takim aucie " po służbie " nalepki " BABYTHE IN CAR" .. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sl@wek Zgłoś #7 Napisano 5 Marca 2006 Siem!!! .. podejrzewam ze niezłym przekrętem byłoby nalepienie w takim aucie " po służbie " nalepki " BABYTHE IN CAR" .. Niekoniecznie...w taryfie tez mogly byc przewozone dzieci do konca tej teori nie jestem pewien...w niemczech przy przegladach serwisowych podobno odcinaja jeden z takich okraglych klockow na glowicy i tu mam rozbierzne wiadomosci.Przy 50tys lub przy 100tys.(moze ktos sie orientuje w temacie...fakt czy kompletna bzdura???)Po tym mozna by dojsc ile km ma auto przejechane!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześko Zgłoś #8 Napisano 5 Marca 2006 Jest jeden pewny (w miarę) sposób. Przypalać żywym ogniem poprzednich właścicieli, aż powiedzą prawdę. Hm, tylko co będzie prawdą? To, że była to taryfa czy to, że to nie była taryfa? :610: :610: :610: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Artur Zgłoś #9 Napisano 5 Marca 2006 Auto "po służbie" ma najczęściejmocno wyślizganą kierownicę oraz fotel kierowcy wygnieciony niejednokrotnie przetarty. Ponadto posiadało radio z "gruszką" i muszą pozostać ślady mocowania np. otwory montażowe, odciśnięcia, przebarwienia. Po ściągnięciu boczków konsoli widoczne będą różne protezy elektryczne. Nie ważne jak to sprawdzisz 100 % pewności nigdy nie będzie. Lecz samochody z taxi też jeżdźą i niejednokrotnie maja mniejsze przebiegi niż tzw. auta z psychologiczną granicą przebiegu 180 tys. Tak właśnie się robi, 10-11 letnie auto nie może mieć przebiegu np.90 tys. bo to podpada na dzień dobry, naprawdę ma 350-400 tys lub jeszcze lepiej. a cofa się na około 180 tys.(i wtedy kupujący łyka jak młody pelikan). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #10 Napisano 5 Marca 2006 Auto "po służbie" ma najczęściejmocno wyślizganą kierownicę oraz fotel kierowcy wygnieciony niejednokrotnie przetarty. Ponadto posiadało radio z "gruszką" i muszą pozostać ślady mocowania np. otwory montażowe, odciśnięcia, przebarwienia. Po ściągnięciu boczków konsoli widoczne będą różne protezy elektryczne. Nie ważne jak to sprawdzisz 100 % pewności nigdy nie będzie. Lecz samochody z taxi też jeżdźą i niejednokrotnie maja mniejsze przebiegi niż tzw. auta z psychologiczną granicą przebiegu 180 tys. Tak właśnie się robi, 10-11 letnie auto nie może mieć przebiegu np.90 tys. bo to podpada na dzień dobry, naprawdę ma 350-400 tys lub jeszcze lepiej. a cofa się na około 180 tys.(i wtedy kupujący łyka jak młody pelikan). i to jest prawda, po tym mozna sprawdzic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szwagier00 Zgłoś #11 Napisano 5 Marca 2006 .... nie wiem co to radio z gruszka mógłbyś to jakoś opisać. Jeżeli jest jakaś integralna część radia to juz chyba tego nie sprawdzę bo auto kupiłem bez radia dzieki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Milo Zgłoś #12 Napisano 5 Marca 2006 Co do naklejek- to mozna usunąć i nie bedzie śladu, do tego większość jest robiona na specjalnej foli która działa jak magnes(zakładasz i ściągasz kiedy chcesz) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bartizu Zgłoś #13 Napisano 5 Marca 2006 .... nie wiem co to radio z gruszka mógłbyś to jakoś opisać. Jeżeli jest jakaś integralna część radia to juz chyba tego nie sprawdzę bo auto kupiłem bez radia dzieki Pewnie chodzi o gruszkę od CB radia :621: Obejrzyj jeden odcinek "W11" na TVN i zobacz za co chwyta policjanka, gdy słyszy z głośnika: "zero zero dla W11". Wtedy chwyta za gruszkę i mówi "W11 zgłaszam się zero zero" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maarcin Zgłoś #14 Napisano 6 Marca 2006 Generalnie w Niemczech sprawa jest prosta - tam od razu VW produkuje wersję taxi i sprawa jasna (zbylo ma taki wóz - przyciski z napisami TAXI i pewnie jakieś dodatkowe podłączenia). Kolor 'kość słoniowa' też mówi sporo, bo to typowy kolor taxi w DE. Natomiast w Polsce... o to już całkiem inna sprawa. Wolna amerykanka - Polak potrafi, więc może być autko tak zrobione, że się nikt nie zorientuje. A co do przebiegów to fakt - niekręcony 10-latek to rarytas... Mój '94 ma na szafie 300kkm i sprawuje się świetnie. Bądźmu realistami, jak to ktoś już tu napisał, Niemcy nie po to mają autostrady i paliwo połowę tańsze w stosunku do zarobków niż u nas, żeby kombiakami robić 10kkm rocznie. Powagi... A swoją drogą - co się tak martwisz, że to było taxi? Taksiarze też czasami dbają o samochody i wcale nie musza tłuc taaakich przebiegów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość matevrs Zgłoś #15 Napisano 2 Października 2008 Dokładnie czasami są zadbane Sam posiadam Passata B5 FL po taxi z niemiec w jasnej skórze(niewytarta) z przebiegiem 250tyś i nie mam nic do zarzucenia. Słyszałem że wersje seryjne które szły na taxówki były dodatkowo wzmacniane(zawieszenie, silnik itp.) czy to prawda? ... a co do pytania jak sprawdzić czy taxi to często na szybach są znaczki " Nie palić" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość wojtasss_82 Zgłoś #16 Napisano 2 Października 2008 Znajomy miał paska B4 na taxi w Warszawie kilka lat temu... Przy 200tys km założył gaz a potem nakręcił gazie drugie tyle. Cofnął licznik, sprzedał i człowiek do tej pory jeździ i nie wie, ze auto było taksówką i bardzo sobie to auto chwali... Warto zwrócić uwagę na zawiasy - wyrabiają się od częstego otwierania i zamykania drzwi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MR.GREG Zgłoś #17 Napisano 4 Października 2008 ciężko stwierdzić,ale orginalna taxówka powinna mieć numer kodu dla taxi w bagażniku.Tyle wiem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kardynalski Zgłoś #18 Napisano 5 Października 2008 potwierdzam, sam też jedżdżę B5 po taxi i sobię chwalę zakup, przekręciło się już ponad 400 000 km, wszystko co jakiś czas jest sprawdzane i jest ok. Co do tego, że niemieckie taxi są wzmacniane to chyba prawda, bo od wielu słyszałem , ża tak właśnie jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szachna Zgłoś #19 Napisano 5 Października 2008 generalnie warto zwrocic uwage na tylna kanape i tapicerki drzwi tylnych i slady na szybach po naklejkach, co do sladow po cb ciezko stwierdzic bo dzisiaj kazdy moze miec cb i nie musi byc wcale kierowca taxi co do wypowiedzi kolegow maja 100% racji sprawdz sobie zawiasy tylnych drzwi moim zdaniem samochody ktore jezdzily na taxi moga miec duzy przebieg ale warto pamietac o tym to ten samochod musi byc sprawny zeby wozic ludzi takze nie kiedy zdarza sie tak ze sa w lepszym stanie niz nie jedna " igla" od 1 wlasciciela z niemiec ktory mial 3 auta a my stalismy sie posiadaczem wlasnie tego 3 ktore jezdzilo raz w miesiacu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stuku Zgłoś #20 Napisano 6 Października 2008 Mała OT, ale taka mała jedna rada. Przy zakupie auta z DE polecam poszukać samochodów które służyły firmą jako auta służbowe. Wiadomo może być loteria - jednak pasek którego jestem w chwili obecnej posiadaczem jest w momencie zakupu był w stanie idealnym. Tapicerka jak i kanapy (po za siedzeniem kierowcy) były praktycznie nowe, twarde i elastyczne. Cała reszta też nie budziła zastrzeżeń. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach