pasacioreczek Zgłoś #1 Napisano 16 Sierpnia 2022 Witam, pokonałem wczoraj dystans 150km bez zarzutów i mój passat stał się tylko piękniejszy, natomiast droga powrotna choć początkowo wydawała się bez oporna i pozwoliłem sobie na przyśpieszenie to nagle prawie wjechałem nim komuś w tyłek, okazało się, że w pewnym momencie brakło mi hamulca a pompowanie nic nie dało, gdyby nie mój sprawny hamulec awaryjny mogło by być nieciekawie, po znalezieniu najbliższego miejsca na parking przy korzystaniu z ręcznego stanąłem i sprawdzałem czy są jakieś wycieki płynu hamulcowego niestety nic z tych rzeczy nie miało miejsca, w domu na kanale upewniłem się i faktycznie, płynu nie ubyło a cudem było to że nagle wszystko sie naprawiło, jeździłem po okolicy i nic, żadnych usterek, boje się jednak, że sytuacja może nastąpić ponownie, dla własnego i cudzego bezpieczeństwa muszę naprawić to ryzyko, czy ktoś ma pomysł na to, co może być przyczyną? Jest to nagła awaria hamulca (nie ciągły brak ciśnienia i oporu w hamulcu tylko nagła i chwilowa awaria) Brak wycieków. dodam jeszcze, że na ten moment hamulec jest stale twardy nie spada na sam dół , zatrzymuje sie w konkretnym miejscu i sprawnie hamuje, czy może to być wina klocków hamulcowych czy raczej problemu szukać w samej pompie? klocki jutro wymienie i zobacze czy problem będzie w stanie się powtórzyć, istnieje możliwość że cienkie klocki na nagrzanych tarczach mogą powodować schodzenie pedału hamulca ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkpol Zgłoś #2 Napisano 30 Listopada 2022 Napisał jeden mondzioł po 45 mintach pobytu na forum, który koniecznie musi spamować tym samym gdzie popadnie, jakby raz nie wystarczyło ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach