Skocz do zawartości
mat123321

Wymiana sworznia tylnego zacisku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam zapieczony ręczny najprawdopodobniej spowodowany przez zapieczony sworzeń. Juz od roku jest problem ale nie było czasu na naprawę więc raczej będzie sporo syfu i rdzy.

Chce wymienić sworzeń na nowy wraz z tulejką skoro jest w zestawie
https://allegro.pl/oferta/oska-os-sworzen-zacisku-hamulcowego-vw-bora-jetta-9157227445


Chyba tam jest sworzeń 10mm. Jest jeszcze 11mm ale to chyba są do transporterów t4,t5 itp

Pytanie moje brzmi czy ciężko jest wyciągnąć ten sworzeń
obraz.png.7abcf037c998843ea14c7924d61257e3.png
Z ponizszego mechanizmu??

obraz.png.e72e9e24e86b0148cc9a5bd1bba2d75e.png

Przeglądałem regeneracje zacisków na yt i forach ale nic o wymianie sworznia nie znalazłem ;/

 

 

Edytowane przez mat123321

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci z doświadczenia, że lepiej i szybciej bez nerwów zmienić cały zacisk np. na SKV za 150zł nowy niż się bawić z tym wszystkim :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ośka 10mm. Tu jest ładnie pokazana cała robota: https://youtu.be/tREzvGCineg

Ogólnie nic skomplikowanego, zajęło mi to na spokojnie 2h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżę trochę temat:

mam pytanie co do zacisku bo oczywiście mi sie zapiekł i parę miesięcy temu popsikałem wd40 i potraktowałem młotkiem żeby całkowicie sie ta dźwignia na zacisku cofała do końca. No ale problem powrócił i teraz zastanawiałem sie czy nie wykręcić tej śrubki na tyle bym mógł sie dostać to środka żeby wyczyścić to co jest pod gumką i psiknąć wd40. Tylko mam pytanie czy wykręcając tą śrubkę widoczną na zdjęciu nie wyleci mi tam płyn hamulcowy ? bo nie uśmiecha mi sie odpowietrzać układu, bo choć to niby łatwa sprawa to już kiedyś gdy miałem golfa 3 chciałem wymienić okładziny ścierne i tak utrąciłem czepek od cylinderka hamulca że płynu trochę uciekło i musiałem latać do sklepu po płyn.. dlatego wolę zapytać czy coś tam może polecieć czy nie.

zacisk.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak zrobiłeś , czy wymieniłeś na nowy ? Bo mi tak samo zaczął nie odbijać do końca i za każdym razem kiedy zaciągnąłem ręczny , musiałem iść schylić się i pociągnąć za tą wajchę, gdzie przyczepiona jest linka. Samo odkręcenie tej nakrętki i psiknie WD40 nic nie da.  Ja już dałem sobie spokój z tymi  regeneracjami zacisków, tylko zamówiłem nowe zaciski SKV , wszystko pasuje , linka też , nie trzeba było nic ustawiać . Tak samo wymieniłem jarzma na nowe i klocki ładnie chodzą , nie zacinają się , bo zaraz ruda włazi . Teraz już po kilku miesiącach dalej tarcze z tyłu ładne , bez rys itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
18 godzin temu, Rosomak19 napisał:

I jak zrobiłeś , czy wymieniłeś na nowy ? Bo mi tak samo zaczął nie odbijać do końca i za każdym razem kiedy zaciągnąłem ręczny , musiałem iść schylić się i pociągnąć za tą wajchę, gdzie przyczepiona jest linka. Samo odkręcenie tej nakrętki i psiknie WD40 nic nie da.  Ja już dałem sobie spokój z tymi  regeneracjami zacisków, tylko zamówiłem nowe zaciski SKV , wszystko pasuje , linka też , nie trzeba było nic ustawiać . Tak samo wymieniłem jarzma na nowe i klocki ładnie chodzą , nie zacinają się , bo zaraz ruda włazi . Teraz już po kilku miesiącach dalej tarcze z tyłu ładne , bez rys itd.

No właśnie nie zrobiłem i będę musiał wymienić cały zacisk bo całkiem go chyba uszkodziłem ... a mianowicie oglądając poradniki na youtube kilka razy zaciągałem ręczny i cofałem ręcznie .. kilka razy potraktowałem tą dźwigienkę młotkiem i na przeglądzie okazało sie że mam słaby ręczny od tej strony którą traktowałem młotkiem... normalny hamulec nożny działał prawidłowo a ręczy kiepsko trzymał .. widocznie gdy przywaliłem młotkiem to być może uszkodził sie tam wieloklin (czy jak to sie tam nazywa) i żeby dobrze hamulec trzymał to musiałem chyba podnieść nie o 3 ząbki jak to zazwyczaj kiedyś było a o 5 lub 6.. i wajcha ręcznego jest dość wysoko.... tak więc kilka setek ucieknie z portfela..(zacisk i robocizna fachowca bop sam tego nie zrobię.. a przynajmniej nie umiem samemu odpowietrzyć układ a co więcej i tak muszę już wymienić płyn hamulcowy no to za jednym zamachem mi to zrobią..)

Edytowane przez Euzebi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamów sobie zacisk SKV i przekładasz bez problemu , z tym , że ja bym wziął już dwa nowe . Sam też pierwszy raz robiłem sam i odpowietrzałem też sam . Po prostu na początek jak już zdejmiesz koło , wyjmiesz klocki , poluzuj delikatnie tą śrubę , którą przykręcony jest wężyk elastyczny z płynem i odepnij linkę ręcznego. Potem odkręć zacisk , odkręć do końca wężyk i przełóż do nowego zacisku i załóż linkę ręcznego . Nie martw się tym ,że kilka kropel płynu poleci  . Nowego zacisku jeszcze nie przykręcaj tylko podwieś na drucie , potem napiszę dlaczego . Analogicznie druga strona , najlepiej na kobyłkach sobie tył postawić , aby oba zaciski na raz wymienić . Jak już masz zrobione obie strony , to można przejść do odpowietrzania . Dlatego ludziska mają problemy z odpowietrzeniem tyłu , bo jak zacisk jest zamontowany na gotowo , to zagięcie , ten łuk wężyka elastycznego  znajduje się powyżej odpowietrznika ! Dlatego trzeba zacisk umieścić niżej . Aby podczas odpowietrzania  nie wychodził tłoczek , trzeba włożyć coś twardego w zacisk , aby zablokować tłoczek . Jeśli sam odpowietrzasz , to zakładasz  wężyk gumowy podwieszasz go , koniec do słoika /butelki i popuszczasz odpowietrznik , nie za dużo , nie za mało , trzeba samemu obczaić . Wsiadasz za kółko i pompujesz hamulcem i patrzysz , czy w wężyku pojawiają się bąbelki . Co jakiś czas sprawdzasz poziom płynu hamulcowego i dolewasz . Jak już przestaną iść bąbelki zakręcasz odpowietrznik i robisz następny zacisk . Przy okazji w przednich też przepompuj płyn , bo tam stary jest . Ogólnie to najlepiej ze zbiorniczka wyciągnąć strzykawką stary płyn i zalać nowym i przepłukać cały układ ,aby aby był nowy . Jak już odpowietrzysz , to wyjmujesz te blokady z zacisków i przykręcasz  je . Na koniec w jakimś ustronnym miejscu próba hamulców . Naprawdę nic strasznego , ważne aby tylko pilnować płyn w zbiorniczku , aby nie zapowietrzyć pompy ABS .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możesz sobie również kupić taką pompkę ręczną do wytwarzania podciśnienia, kosztuje około 100ziko a życie ułatwia, są też takie na kompresor, ale to musisz mieć porządny kompresor, a żebyś sobie układu nie zapowietrzył to zorganizuj sobie coś w podobie to tego https://allegro.pl/oferta/pojemnik-na-zuzyty-plyn-hamulcowy-1-0l-13324940218  (tylko nie wiem skąd tu taka cena, jak to do zrobienia za kilka złociszy jest)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności