Skocz do zawartości
Darek Zw

Hamulce - grzeją się tarcze

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, comingsoon napisał:

Jakie klocki zakladales podaj dokladne oznacznie jesli mozna cie prosic

Klocki ATE. Dokładnego numeru nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak tam zmieniłeś ten sterownik bo jestem ciekaw czy pomogło 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, studzien napisał:

I jak tam zmieniłeś ten sterownik bo jestem ciekaw czy pomogło 

Tak tak, godzinę temu skończyłem. Generalnie to zeszło mi nad tym pół dniówki bo jeszcze przy silniku grzebałem. Kodowanie ABS,ESP,  skręcenie tego do kupy itd...  Poszło przy tym trochę %%%%% więc dzisiaj już nie wyjadę żeby przetestować. Jutro trzasnę kółko 30 km i napiszę o efektach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, david24681 napisał:

Klocki ATE. Dokładnego numeru nie pamiętam.

To sprawdz po numerze czy nie dali ci dla hamulcow bez systemu elektronicznego hamulca postojowego. One sie roznia wymiarami delikatnie, mi kiedys w sklepie tez takie dali i mialem problemy grzaly sie tylne kola kupilem ate dla elektronicznego hamulca postojowego i bylo juz okej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobierali mi po numerze VIN  ATE 13.0460-2749.2

Po wymianie sterownika nadal się grzeje.

Edytowane przez mkpol
nie cytujemy posta pod którym bezpośrednio odpisujemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, comingsoon napisał:

To sprawdz po numerze czy nie dali ci dla hamulcow bez systemu elektronicznego hamulca postojowego.

Wydawało mi się, że wszystkie B6 miały elektryczny h. postojowy, za wyj. USA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos kolego zdzialales w temacie? 

Moze wymien jeszcze weze elastyczne do zacisku co ida, moze za wolno cisnienie z nich schodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem rozwiązałem. Wymieniłem zacisk na używany ale w bdb stanie. Wszystko wróciło do normy, kilka dni testów za mną. 

Rozebralem stary zacisk i znalazłem przyczynę całego problemu. Winowajca okazał się mechanizm ręcznego który obraca się wewnatrz zacisku. Posiadał on wzdluzny luz ok 1-1.5 mm co w konsekwencji powodowało to, że tloczek nie cofa się do końca. 

Po zaciągnięciu ręcznego grzybek który wypycha tloczek opierał się o niego po czym druga jego część ta zewnętrzna z frezem która wchodzi w silnik elektryczny przez ten luz wzdluzny wysuwala się na zewnątrz 1 mm i dopiero po tym grzybek dociskal tloczek. 

Następnie po wyłączeniu hamulca najpierw ta tuleja kasowala sobie luz czyli wchodziła w zacisk aż pierścień zabezpieczający nie oparł się o powieszchnie zacisku i dopiero po tym grzybek cofal się od tloczka.

Calosc polegała na tym, że grzybek cofal się za mało o te 1.5mm które tracił na skasowanie tego luzu i cały czas był oparty o tloczek nie pozwalając mu wrócić do końca. 

Dziwi mnie fakt, że problem leżał w dwóch regenerowanych zaciskach. 

Edytowane przez mkpol
nie cytujemy posta pod którym bezpośrednio odpisujemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam regenerowales zaciski czy kupiłeś już zregenerowane? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zamawialem 2x regenerowane firma z Konina http://zaciskelektryczny.pl/oferta/

Nick na alledrogo: szkatulka0

Polecam poki co spokoj i cisza nic sie nie dzieje cena przystepna 169pln sam zacisk bez siniczka, kaucja zwrocona, suerowalem sie iloscia pozytywnych komentarzy na znanym portalu aukcyjnym i zaciski przyszly jak nowe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkręciłem silniczki od zacisków i podłożyłem podkładke( by wyeliminować luz wzdłużny) gr 0,6 mm pod zabezpieczenie, bo tyle weszło i  jest poprawa

Edytowane przez ares43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio walczyłem z kumplem z praktycznie identycznym przypadkiem. U niego pomogła wymiana trzeciego z kolei  sterownika hamulca. Winny był przełącznik hamulca który co jakiś czas generowal błąd usterki elektrycznej w obwodzie i uszkadzal po kolei sterowniki hamulca. Zakupilismy przełącznik w ASO i wymienilismy sterownik i już od miesiąca wszystko jest w porządku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie witam i prosze o pomoc . Po wymianie sterownika hamulca recznego nie mozna go zakodowac . Bylem juz u kilku magikow z branzy i wszyscy rozkladaja rece twierdzac iz pierwszy raz sie spotkali zeby nie mozna bylo zakodowac . Prosze o pomoc.

Edytowane przez byniu61

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zacząć od zakodowania pompy ABS. Potem trzeba zaadaptować czujniki w sterowniku hamulca ręcznego. 

Edytowane przez mkpol
nie cytuj posta pod którym bezpośrednio odpowiadasz ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za podpowiedz ale fachowiec twierdzi ze probowal roznych kombinacji i probowal najpierw pompe ABS i adaptacja nie powiodla sie. Prawde mowiac to widac ze gosciu zna sie na robocie i naprawde widzialem jego zaangazowanie , uczciwie walczyl trzy godziny podmieniajac inne sterowniki ale niestety nie udalo sie. Twierdzi iz to pierwszy raz  nie wie dlaczego nie moze zakodowac. Prosze o dodatkowe pomysly i pozdrawiam.

Edytowane przez byniu61

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam problem, jakiś czas temu pad mi silniczek w prawym kole, po wymianie silniczka okazało się że gniazdo w zacisku jets walnięte więc tylko wymiana zacisku wchodzi w grę, gdy popatrzyłem na lewa stronę stwierdziłem że wymienie obydwa zaciski, w tym dniu założyłem nowe klocki do starych zacisków i jeździłem bez ręcznego, gdy zamówiłem zaciski NTY po wymianie zaczęły się jaja, grzało co jakiś czas prawa strone aż do tego stopnia że w nocy była tarcza czerwona. Więc wymiana tarcz i znowu klocków, czyszczenie jarzm i złożenie wszystkie do kupy odpowietrzenie tyłu i jazda, próba z ręcznym i auto hold, nic kie trzyma nic nie obciera więc będzie dobrze. Nie jest dobrze teraz podczas zwykłej jazdy nic się nie dzieje, prawe koło zimne jak i przód, lewe lekko ciepłe, ale gdy używam ręcznego i autohold prawe zaczyna się grzać, a najgorzej jak z zaciągniętym recznem postoi kilka godzin wtedy podczas jazdy dym z koła, pomaga się zatrzymać, kilka razy nacisnąć mocno pedał hamulca i spokój, już się nie grzej. Co to może być, czy wina zacisku czy coś innego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, dużo było już tego typu tematów Ale nie do końca o tym co dzieje się u mnie. Po powrocie z trasy, około 70km poczułem zapach spalenizny, jak się szybko okazało z prawego koła z przodu. Zagrzało się do takiego stopnia że tarcza zmieniła kolor na siny. Drugie koło miało normalną temperaturę. Zbierając informacje na ten temat wymieniłem przewody elastyczne, wyczyszczone jarzmo, prowadnice, zacisk pracuje elegancko bez żadnych oporów, wymieniony płyn i dalej podczas jazdy lewe koło kierowcy zimne A prawe gorące. Autem do tej pory przejechałem ok 100km i kolor tarczy wrócił do normy Ale temperatura dalej jest. Dodam że auto przejechalo na tym zestawie tarcz i klocków ok 40 tyś km i nagle powstała taka awaria. Jedyne co się zmieniło to że po wymianie przewodów elastycznych padał hamulca zrobił się bardziej miękki Ale siły hamowania pozostały bez zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.06.2020 o 20:02, Passat01 napisał:

Witam, dużo było już tego typu tematów Ale nie do końca o tym co dzieje się u mnie. Po powrocie z trasy, około 70km poczułem zapach spalenizny, jak się szybko okazało z prawego koła z przodu. Zagrzało się do takiego stopnia że tarcza zmieniła kolor na siny. Drugie koło miało normalną temperaturę. Zbierając informacje na ten temat wymieniłem przewody elastyczne, wyczyszczone jarzmo, prowadnice, zacisk pracuje elegancko bez żadnych oporów, wymieniony płyn i dalej podczas jazdy lewe koło kierowcy zimne A prawe gorące. Autem do tej pory przejechałem ok 100km i kolor tarczy wrócił do normy Ale temperatura dalej jest. Dodam że auto przejechalo na tym zestawie tarcz i klocków ok 40 tyś km i nagle powstała taka awaria. Jedyne co się zmieniło to że po wymianie przewodów elastycznych padał hamulca zrobił się bardziej miękki Ale siły hamowania pozostały bez zmian.

A uszczelki w zacisku wymieniłeś? To one cofają tłoczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopadło i mnie. Wczoraj po trasie autostradą ok 30 km lewe tylne koło aż parzyło. Dziś dodatkowo wolno się tocząc słychać było popiskiwanie z lewego tylnego koła. W dodatku po puszczeniu gazu przy małej prędkości czuć było ewidentnie moment hamujący.

Wpiąłem VCDS - cofnąłem zaciski, zamknąłem zaciski pojechałem. Zniknęły piski i zniknął moment hamujący

Użyłem hamulca postojowego. Ruszyłem. Wróciły piski i moment hamujący.

Jakieś sugestie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie coś z hamulcem postojowym. Jedyne co mi się nasuwa to problem z silniczkiem, który nie do końca cofa się, albo przez pękniętą obudowę jakiś syf blokuje. Domyślam się, że VCDS błędu nie wykazał. Spróbuj jeszcze wykonać test. Jeżeli problem dalej będzie wracał to chyba będziesz musiał zanurkować i sprawdzić organoleptycznie jak to wygląda. Jeżeli obudowa cała, a masz możliwości to zdejmij silniczek i zobacz co się tam dzieje. Może wieloklin się wyrobił? A nie dolewałeś płynu i ciśnienie nie pozwala całkowicie cofnąć tłoczka? Tyle moich przypuszczeń. A co do ciśnienia w zbiorniczku wyrównawczym przytoczę moją przygodę z wymianą klocków tył. Przed wymianą klocków wymieniłem płyn, dolałem na maksimum i zakręciłem korek. Później przystąpiłem do wymiany klocków i tu zonk. szczęki miały problem cofnąć się. Coś mnie tknęło i popatrzyłem na zbiorniczek płynu, a tam o mało go nie rozerwało ciśnienie, że aż płyn bokami wyciskało. Odkręciłem korek i szczęki z lekką pomocą bez problemu cofnęły się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności