solvesten Zgłoś #1 Napisano 12 Stycznia 2019 Jakis rok temu poradycznie zaczal lapac notlaufa przy okolo 330-340Kkm i potwierdzilem na VAG-COM przeladowanie. Klasyka, czyli turbo do czyszczenia po stwierdzeniu ze pozostale elementy ukladu sa w porzadku. Co mylace (nawet turbiniarz zawodowiec dal sie zmylic) cieglo gruszki pracowalo w duzym/pelnym zakresie ale po probie recznej stwierdzilem, ze w koncowej fazie nie dochodzilo do ogranicznika. Liniowo niewiele mm ale katowo wystarczajaco by turbina przeladowywala. Poniewaz jest to ciagle oryginal turbo (obecnie 370Kkm - pewne, mam ten samochod od nowosci), to samo zuzycie oleju co w 2003r wiec nie bylem zbyt chetny na wymiane turbiny na nowa/regenerowana. W celu oczyszczenia najbardziej zakopconej czesci turbo (plaszczyzna poruszania sie lopatek ) zastosowalem metode : na biegu 4-5 pedal do oporu i odpuscic po 2/3 sek. zanim zlapie notlaufa i tak szlifowalem 10-15 razy dziennie, w czasie jazdy przez pare tygodni. Nie jest to zbyt uciazliwe, i bezpieczne . Rezultat: Na vag-com teraz minimalnie niedoladowuje 15-20 jednostek w stosunku do specified w calym zakresie wzrostu obrotow . Minimalnie przeladowuje na poczatku przy wdepnieciu pedalu do oporu ale zbija momentalnie do normy. Co ciekawe - lub normalne - proces przeladowywania dal sie stopniowo zauwazyc na bloku dynamicznym VAG- COM przez okres uzywania tego samochodu bo mam jego logi zarejestrowane od okolo 2007 roku. Wartosci cisnienia turbo przez lata systematycznie wzrastaly az pojawil sie notlauf. Jesli ktos jeszcze nie mial przeladowania to jest to jak przecwiczylem takze skuteczna metoda profilaktyki i umozliwienia lopatkom turbo pracy w pelnym zakresie bez przycinania sie przez dlugi okres czasu. Moim zdaniem jesli TDI PD lapie notlaufa do nie ma co sie oszukiwac to jest w ogromnej wiekszosci zapieczone turbo - i kropka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
indyczes Zgłoś #2 Napisano 12 Stycznia 2019 Pytanie na jak długo? Jedyna słuszna i skuteczna metoda to turbo na stół, rozebranie i dokładne wyczyszczenie. Sam to przerabiałem i rózne wynalazki dawały efekt na chwilę, po wyczyszczeniu juz dwa lata spokój. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
solvesten Zgłoś #3 Napisano 15 Lutego 2019 To sie zgadza - j.w. Poki co moja metoda dziala juz blisko rok. Ja stosowalem sie do zelaznych zasad co pozwala mi bezawaryjnie (w tym turbo) uzytkowac AVB PD 370 K km - olej o specyfikacji VW (507), lub inny niskopopiolowy jak do DPF wymieniany co 15K km super regularnie. Uwazam ze sam podstawowa specyfikacja np 5W30 to za malo. Popiol niszczy uszczelnienia.Bez reklamy uzywam od 15 lat niezmiennie Castrol. - regularna wymiana filtrow na markowe Koszta naprawy wymiany turbo na regenerowane sa znaczne. Jesli ktos zamierza pojezdzic jeszcze 3BG to sa powazne firmy turbiniarskie ktore daja 2 lata gwarancji i 50 000km przebiegu za okolo do 1300pln (w zaleznosci od zakresu prac) w tym wymiana oleju. Dla mnie to jest dobra propozycja. Mozna tez bawic sie samemu . Korus pewnej angielskiej firmy obecnej u nas na rynku to ok 600 pln. Nawet zachecaja do samodzielnej wymiany tego elementu. Chociaz problemy z turbo (przeladowanie) to glownie czesc "geometryczna" i gdybym mial to robic to nowa geometria (plus muszla ktora zawsze jest juz zuzyta w miejscu najczestszego ruchu kierownic) dobrej firmy obowiazkowe. Na jak dlugo to wystarczy to nie wiadomo: pozostaja sprawy zwiazane ze stanem silnika (zwiekszona ilosc sadzy ze spalanie oleju, odma itp). Reguly nie ma. Pozdrowienia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
solvesten Zgłoś #4 Napisano 22 Marca 2020 Moje turbo ktore tak jak pojazd przekroczylo granice 400kkm a w ciagu roku od ostatniego wpisu ani razu sie nie przycielo. W sumie dwa ostatnie lata bez problemow i troche profilaktycznych ruchow - kiedy sobie przypomne - pedalem gazu dla przetarcia lopatek. Pozdrowienia, S. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach