Skocz do zawartości
googie

2/3-letni akumulator - do wymiany?

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zauważyłem, że rozrusznik się dość mocno poci przy odpalaniu. Zupełnie jakby akumulator siadał. Samochód garażuję, ale wiadomo - jest zima, więc tak czy inaczej ma tam pewnie z 10'C.

Akumulator jest od nowości, tj 2,5 roku, jeżdżę około 12kkm/rok, głównie po mieście. W 95% przypadków wyłączam Start/Stop.

 

Czy to możliwe, że mu się już kończy żywot? Liczyłem na nieco dłużą eksploatację. Dłużej (ok. 4 lat) wytrzymywały Centry w mojej Corsie, trzymanej pod gołym niebem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi padł aku po 28 miesiącach. Wymiana w ramach (przedłużonej) gwarancji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm... to akumulator nie jest traktowany jako część eksploatacyjna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akumulator trzeba ładować, jak się jeździ na krótkich dystansach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie go przegoniłem dzisiaj po obwodnicy, z 20km zrobiłem. Zaraz zobaczę jak się teraz zachowa.

Tak czy inaczej - 2 poprzednie zimy nie było problemu, a styl jazdy/odcinki się raczej nie zmieniły.

Edytowane przez googie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i padł już zupełnie. Dzisiaj nie odpalił.

Wczoraj po tej dłuższej trasie na obwodnicy nie było szczególnej różnicy - dalej ledwo wstawał. Będę go jutro odstawiał do serwisu na gwarancję (przedłużoną).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczas jazdy akumulator nie naładuje się do pełna ;). Ja ładuje prostownikiem  m/w co 6 miesięcy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj. Przy sprawnym akumulatorze takich problemów po prostu nie ma i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą instrukcja pojazdu straszy, żeby nie ładować akumulatora samodzielnie, ponieważ musi on być ładowanym specjalnym, obniżonym napięciem (???) ze względu na system start/stop i zalecają wizytę w serwisie.

Faktycznie to jakieś inne napięcie, czy standardowa ściema żeby naciągać ludzi na serwis? Standardowy prostownik 12V się nada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja normalnie ładuje zwykłym najtańszym prostownikiem do wszystkiego i jest ok. 

Duży pobór prądu, słaby akumulator, którego alternator ładuje przy każdej okazji z pełną mocą i po roku jest na złom. Mały prostownik będzie o niebo lepszy bo nie ma 100 Amperow jak w samochodzie tylko jak mój w porywach 3 ampery, także nadaje się doskonale do ładowania jak zaleca instrukcja obsługi ?

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Też ładuję akumulator w aucie raz lub dwa razy w roku - całą noc na minimalnym prądzie ładowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Tiguanie (2015) mam od nowości 70 tyś, w Hondzie Accord miałem 6-7 lat. od nowości, jak sprzedawałem ją po 14 latach (220 tyś) to miała dopiero drugi akum. ale oryginalny. Auta nie garażowane, nigdy nie doładowywane akumulatory. W pasku b6 też 6-7 lat wytrzymał oryginał -  krótkie odcinki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kubek197878 napisał:

W Tiguanie (2015) mam od nowości 70 tyś, w Hondzie Accord miałem 6-7 lat. od nowości, jak sprzedawałem ją po 14 latach (220 tyś) to miała dopiero drugi akum. ale oryginalny. Auta nie garażowane, nigdy nie doładowywane akumulatory. W pasku b6 też 6-7 lat wytrzymał oryginał -  krótkie odcinki.

Ale to nie porównuj akumulatora na poerwszy montaż z zamiennikami bo to przepaść jakościowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, googie napisał:

Swoją drogą instrukcja pojazdu straszy, żeby nie ładować akumulatora samodzielnie, ponieważ musi on być ładowanym specjalnym, obniżonym napięciem (???) ze względu na system start/stop i zalecają wizytę w serwisie.

Faktycznie to jakieś inne napięcie, czy standardowa ściema żeby naciągać ludzi na serwis? Standardowy prostownik 12V się nada?

zapewne chodzi o to aby akumulatory AGM siedzące w układach start/stop nie ładować "starymi" prostownikami, które ładują w końcowych fazach małym natężeniem ale wysokim napięciem (około 16V).

Niestety takie wysokie napięcie nie służy tego typu akumulatorom i dlatego do nich potrzebna jest idioto-odporna "automatyczna ładowarka", która osiąga maks. napięcie około 14.4V

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo profesjonalny prostownik, chciałbym samemu podłączyć i naładować akumulator, ale jak otworzyłem bagażnik i odsłoniłem akumulator, który znajduje się nad lewym tylnym kole to się przeraziłem. Tam nie ma jak podłączyć klem akumulatora z prostownikiem, wszystko zasłonięte i mnóstwo innych podłączonych kabli. Jak to robicie Panowie w swoim kombi ?

Szczęśliwego Nowego Roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie lapiesz za cokolwiek, tylko biegunów nie pomyl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, jopstons napisał:

Ja mam bardzo profesjonalny prostownik, chciałbym samemu podłączyć i naładować akumulator, ale jak otworzyłem bagażnik i odsłoniłem akumulator, który znajduje się nad lewym tylnym kole to się przeraziłem. Tam nie ma jak podłączyć klem akumulatora z prostownikiem, wszystko zasłonięte i mnóstwo innych podłączonych kabli. Jak to robicie Panowie w swoim kombi ?

 

280 ma akurat tradycyjnie pod maską. W 240 jest z tyłu, i rzeczywiście jest trudniej dostępny. Ale bez przesady: zdejmujesz plastikowe osłonki klem i można działać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, jopstons napisał:

Ja mam bardzo profesjonalny prostownik, chciałbym samemu podłączyć i naładować akumulator, ale jak otworzyłem bagażnik i odsłoniłem akumulator, który znajduje się nad lewym tylnym kole to się przeraziłem. Tam nie ma jak podłączyć klem akumulatora z prostownikiem, wszystko zasłonięte i mnóstwo innych podłączonych kabli. Jak to robicie Panowie w swoim kombi ?

Szczęśliwego Nowego Roku.

ten bardzo profesjonalny prostownik to co to jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CTEC robi fajne ładowarki, są wersje w cenie prawie 10000 zł Warto poczytać choćby aby orientować się w temacie.

Za 250 zł można już coś dla siebie dobrać.

Ja także podczepiam się pod wyporowadzone na scianie grodziowej od strony kierowcy złącza.

image.png.ef5122ee71ea257bfbe6fc00c1880445.png

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjmuje się, że akumulator po każdym rozruchu musi się ładować nawet 20min aby się w pełni naładować. 
Załóżmy taki scenariusz, że rano odwiozło się do przedszkoda dzieciaki, dojechało się do pracy kilka km, później pojechało się po zakupy i jeszcze gdzieś. Generalnie zrobione  zaledwie kilka-kilkanaście kilometrów a samochód odpalany naście razy. Ileś takich dni pod rząd przy obecnych temperaturach i bilans energetyczny w akumulatorze jest niekorzystny.
Użytkowanie niedoładowanego akumulatora postarza go chemicznie. Na niekorzyść również wpływa również fakt, że mocniej rozładowany akumulator jest ładowany prądem np 30Amper i większym, gdzie optymalnie to 1/10ta jego pojemności czyli 6-8A.

W swoim Passacie zauważyłem (woże cały czas wpięty voltomierz w gnieździe zapalniczki), że gdy akumulator jest ładowany to jest  utrzymywane napięci ok 14,7-14,8V. Natomiast gdy jeżdzę długo np długa trasa autostradą - to w pewnym momencie napięcie spada do 14,2-14,4V.
To ewidentnie widać, że jest w samochodzie sterownik który zarządza procesem ładowania.

Ponieważ głównie jeżdzę krótkie odcinki i gdy widzę, że sterownik już nie zmiejsza napięcia z 14,8 do 14,4 wtedy wyciągam kabelek za okno i doładowuję akumulator prostownikiem. Tak dla świętego spokoju :) Już trzy razy doładowywałem od końca lata. Może przynajmniej wydłużę jego żywotność o rok :)

Edytowane przez SeBa_
poprawiona pisownia (czytaj: usunięte stare błędy dodane nowe)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności