Skocz do zawartości
coolva

Zakup. 2.0 tdi czy czekać na wyprzedaże za rok i 2.0 tsi.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Nie wiem jak było w poprzednich latach ale w chwili obecnej na placach u dilerów stoi cale mnóstwo B8 2.0 tdi w obu odmianach (150 I 190 km) z dużymi przecenami. W tym lub nadchodzącym roku zamierzam kupić Passata 2.0 tsi (220 lub 190 bo nie wiadomo jak to będzie z mocą ostatecznie). Takich egzemplarzy próżno  jednak szukać gotowych A ceny gdybym mial brać  z katalogu są delikatnie mówiąc "odjechane"; zmuszony bylbym wiec czekac rok na kolejne przeceny. Mógłbym kupić gotowy TDI juz teraz ale ze wsząd słychać że "diesel to tylko na trasy". Moje użytkowanie wygląda tak że do pracy jeżdżę ok 2 x 12 km dziennie (mieszkam "pod miastem") plus kręcenie się po mieście na zakupy, odbieranie dzieci z przedszkola, szkoly itp. Poza tym weekendowe wyjazdy ok 50km i wakacje na południu Europy. Auto na bank nie spędzi u mnie więcej niż 100 tyś km bo leasing planuje na Max 4 lata A następnie zmiana auta. Spalanie paliwa nie ma dla mnie znaczenia. Myślicie, że moje rozumowanie ma sens? Czy mogę liczyć na bezproblemowe użytkowanie 2.0 tdi do przebiegu ok 80 tyś przy schemacie jazdy jaki podałem powyżej?  Pytanie umieszczam w tym miejscu bo dział "kupujemy B8" chyba jeszcze nie powstał. Pozdrawiam i dziękuję za porady. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam do pracy też 12 km, do miasteczka 5, gdzie jeżdżę na zakupy, zawoze dzieci i takie tam, czasami trasy do kraju i wakacje, nic się nie dzieje. 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dieslami jeżdżę od 10 lat. Najpierw Corsa C 1.3CDTI (2 lata), później Peugeot 207 1,4HDI (6 lat) swoją drogą świetny silnik, następnie golf 6 2.0TDI 110HP zchipowany na 178HP (nieco ponad rok ale został w rodzinie) i teraz od roku Passat B8 2.0TDI 150HP. Jedynie z Corsą miałem problem bo turbina brala olej - obawiam się że auto było po prostu kręcone. Z pozostałymi zero problemu. Passatem zrobiłem 25tyś km, codzienne dojazdy do pracy (50km w jedną stronę) i kręcenie się po mieście.

Mój ojciec ma Golfa 7 1.4TSI z salonu, auto w grudniu będzie miało 2 lata, ma przejechane raptem 8tyś km, bo jak tylko mój ojciec może to jeździ moim poprzednim golfem 6 w TDI - 178 kucyków też robią swoje :) Tak więc uważam, że 2.0TDI, nawet w opcji 150hp to dobry wybór do passata. Jedyne czego mi brakuje u mnie to DSG... Następne auto już na pewno będzie w automacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chcesz czekać to bierz śmiało diesla, na pewno będziesz zadowolony.

Jak wolisz czekać to też warto z dwóch powodów.

W połowie roku będzie wchodził B8 lift więc na pewno będą przeceny szybciej niż pod koniec roku albo kupisz sobie lift bo będzie pewnie trochę ciekawszy, ale rabaty tych wersji poliftowych (ze względu na to, że będą to "nowe" auta) nie będą tak duże pod koniec roku jak teraz i z tym też trzeba się liczyć. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz diesla, DPF przy takim użytkowaniu nie będzie problemem. Poza tym co się morze zepsuć przez 100tys km??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kiedy według ciebie tzn przy jakim użytkowaniu jest problem z dpf? Po za tym może się zepsuć wszystko to tylko auto jest... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Decyzja zatem jest taka że będzie diesel ale chyba jednak Skoda Superb L&K 2.0 TDI 190km 4x4 liftback z kilkoma dodatkami z uwagi na ostateczną cenę ok 157 tyś.(24 tyś rabatu). Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skodzina 1.8 lub 2.0 po ile chodzą po rabatach? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.11.2018 o 23:40, Dreyfus napisał:

To kiedy według ciebie tzn przy jakim użytkowaniu jest problem z dpf? Po za tym może się zepsuć wszystko to tylko auto jest... 

Problem z DPFem będzie miał zapewne drugi lub kolejny właściciel, gdy auto będzie miało setki tys km przebiegu. Chociaż i tu pewnie nie będzie problemu, jeśli nie zaczną pod maską grzebać janusze i mirki, którzy każdą awarię połączą z DPFem.

Uważam, że 100tys km to  jest żaden wyczyn dla współczesnego auta i przez kilka lat nie powinno być problemów z silnikiem. Uważam również, że problemy z filtrami cząstek są już rozdmuchane do granic absurdu. Filtr w sprawnym silniku wytrzymuje setki tys km. PODKREŚLAM W SPRAWNYM SILNIKU.

Także kupując nowe auto jedynym wyznacznikiem powinna być cena zakupu, koszty paliwa i w sumie fakt czy wolimy z jakiś powodów auto na PB czy ON. Jeśli już coś ma się zepsuć w silniku to może się to zdarzyć i w dieslu i w benzynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak leasing to w tym roku... w 2019 przekroczysz 150k i 50% kosztów... vivat dojna zmiana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności