KubaS1888 Zgłoś #1 Napisano 26 Października 2018 Witam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zmianą auta z racji tego że szykuje mi się powoli kilka większych inwestycji. Od ponad 6 lat latam b5 w flu z 1.8t w serii z butla lpg na pokładzie. 6 lat bez większych problemów. Oprócz eksploatacji nic się nie działo. Mam teraz do zrobienia kilka zaprawek (błotnik tył, klapa tył, dach przy relingach), musze zrobić sprzęgło(stuka przy wcisnietym pedale), zawias na dole się odzywa,sprężarka klimy halasuje, być może magiel. I zastanawiam się czy warto jeszcze inwestować w auto juz prawie 17 letnie. Dużo w takim stanie za niego nie dostane, musiał bym trochę kasy dołożyć+pakiet startowy+lpg i wychodzi spora suma. Z drugiej strony to co bym musiał dołożyć wkładam w VW i pewnie pojeździe jeszcze trochę. Co sądzicie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuba2000 Zgłoś #2 Napisano 27 Października 2018 Odpowiedz sobie na kilka prostych pytań. 1) czy auto jest pewne i bez jakichś ingerencji blacharskich, bo jesli bylo bite mocno bez sensu 2) czy jestes do niego przywiazany 3) jaki masz budzet czy na kolejne auto czy na naprawe tego Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KubaS1888 Zgłoś #3 Napisano 27 Października 2018 (edytowane) 1) Auto jest pewne, jedna delikatna stłuczka kiedy auto juz było u Mnie. 2) Jestem przywiązany, dobrze się nim jeździ, moc wystarczająca, spalanie akceptowalne. Ale zastanawiam się nad czymś prostszym bez Alu zawieszenia,bez turbo,bez napinacza z łańcuchem. Aha może dopisze ze wprzypadku zmiany zastanawiam się nad peugeotem 207 lub 307 1.6 109 km lub 307 2.0 140 km. Edytowane 27 Października 2018 przez KubaS1888 Dopisać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuba2000 Zgłoś #4 Napisano 27 Października 2018 To cóż wkładaj kasę i jeździj dalej. Mielismy 307 przedlifta 2.0 benzyna, dobrze go wspominam, zrobił bardzo duży przebieg, ale on był z nami od salonu. Teraz bardzo ciezko znalezc 307 w dobrym stanie i benzynie. Zawieszenie nie jest tragedia, bo teraz w tysiaku sie zamykasz z wymiana raz na 50-60tys km. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KubaS1888 Zgłoś #5 Napisano 27 Października 2018 35 minut temu, Kuba2000 napisał: Zawieszenie nie jest tragedia, bo teraz w tysiaku sie zamykasz z wymiana raz na 50-60tys km. Jaka markę masz na myśli? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #6 Napisano 27 Października 2018 Pytanie ile za niego dostaniesz. Mam 2004 jak w opisie. Miał przycierkę tylnego błotnika, potem drugiego = rdza na obu rantach z tylu. Doszła rdza na krawędzi dachu przy przedniej szybie. Mechanicznie wszystko naprawdę super (zawieszenie, chamulce z ręcznym włącznie, elektryka, klima, środek....). Wiem, że na koniec świata i z powrotem mogę nim pojechać. Dają mi 5 tyś..... Se na wakacje mogę za to pojechać, jak dobrą ofertę znajdę. W październiku. Gdybym nie kupił drugiego auta (znajomy sprzedawał, jakoś się skusiłem), to nie myślałbym o zmianie. Jeździłbym, aż by się rozpadł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuba2000 Zgłoś #7 Napisano 27 Października 2018 2 godziny temu, KubaS1888 napisał: Jaka markę masz na myśli? Master sport, naprawde jestem zadowolony. Teraz około 70tys zrobione na jednym komplecie, tylko banany wymieniane i zaczyna sie cos tłuc, wiec powoli sie zbieram do wymiany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KubaS1888 Zgłoś #8 Napisano 28 Października 2018 13 godzin temu, Tomcio napisał: Pytanie ile za niego dostaniesz. Mam 2004 jak w opisie. Miał przycierkę tylnego błotnika, potem drugiego = rdza na obu rantach z tylu. Doszła rdza na krawędzi dachu przy przedniej szybie. Mechanicznie wszystko naprawdę super (zawieszenie, chamulce z ręcznym włącznie, elektryka, klima, środek....). Wiem, że na koniec świata i z powrotem mogę nim pojechać. Dają mi 5 tyś..... Se na wakacje mogę za to pojechać, jak dobrą ofertę znajdę. W październiku. Gdybym nie kupił drugiego auta (znajomy sprzedawał, jakoś się skusiłem), to nie myślałbym o zmianie. Jeździłbym, aż by się rozpadł. Racja. Dostane grosze. W najlepszym razie starczy tylko na pakiet startowy i lpg a całość na nowsze auto będę musiał dorzucić. Trzeba będzie wrzucić trochę kasy w paska i tłuc dalej kilometry. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach