sadam1988 Zgłoś #1 Napisano 18 Października 2018 cześć, dowiedziałem się od pracownika serwisu VW, że przegląd układu klimatyzacji nie jest ujęty w okresowych przeglądach do 30kkm. Trzeba o tym pamiętać we własnym zakresie. Na takich przeglądach wymieniają jedynie filtr kabinowy, ewentualnie odgrzybianie na życzenie. Dlatego mam pytanie, po jakim okresie / ilu kilometrach zaleca się pierwszy większy serwis klimatyzacji, chodzi mi głównie o wymianę/uzupełnienie czynnika w układzie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
paolokos Zgłoś #2 Napisano 18 Października 2018 Zaleca się jakoś chyba co 2 lata, można co roku jak ci bardzo na zdrowiu zależy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dean Zgłoś #3 Napisano 18 Października 2018 W miłości do mojej rodziny serwis klimy oraz wymiana filtra kabinowego robię co co sezon wiosna/jesień Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
galux20 Zgłoś #4 Napisano 18 Października 2018 Ja ostatnio wymieniłem wszystkie filtry po 28 tyś km Byłem w szoku jak były czarne. Mechanik stwierdził że w tym roku filtry Tak wyglądają przy braku deszczow. Kurz wielki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
galux20 Zgłoś #5 Napisano 18 Października 2018 Furgon co robi dużo autostrad Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sadam1988 Zgłoś #6 Napisano 18 Października 2018 tak, o filtrach i odgrzybianiu pamiętam i ogarniam to częściej niż serwisy okresowe. Ciekawi mnie natomiast kwestia uzupełnienia czynnika w układzie. Po jakim czasie należy to zrobić? słyszałem gdzieś że po 3 latach w przypadku nowego auta i próbuję to potwierdzić. Będę w serwisie za kilka tygodni to dopytam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
julek71 Zgłoś #7 Napisano 14 Lutego 2019 Plus minus 3 lata, warto pamiętać o wymianie osuszacza.Tak mówią fachowcy od klimatyzacji ja osobiście się tego trzymam. Możesz potwierdzić u takowych tylko nie pytaj nabijaczy co tylko uzupełniają niedobory. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrpapalski Zgłoś #8 Napisano 25 Kwietnia 2019 (edytowane) Panowie podpowie ktos jak dostac sie do parownika klimatyzacji b8 ? Mieszkam na codzien w Anglii a tutaj serwisy klimatyzacji kuleja. ASO proponuje preparat w sprayu, ktory dziala przy zamknietym obiegu, fajne do odswiezenia wnetrza ale to by bylo na tyle. Chcialem potraktowac parownik bezposrednio, ale po wyciagnieciu filtra kabinowego widac tylko wiatrak. Edytowane 25 Kwietnia 2019 przez piotrpapalski Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kameleon7 Zgłoś #9 Napisano 28 Maja 2019 Tez sie do tego przymierzam. Dokładnie tak jest ze jak sie wyciagnie filtr to widac wiatrak. Mozna wlozyc tam wezyk i spryskac. Potem uklad zamkniety i przedmuchac to. Ale tak jak pisał kolega wyzej lepiej by bylo bezposrednio na parownik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomeC Zgłoś #10 Napisano 12 Lipca 2019 Krótko i na temat. 1. Odpinamy wygłuszenie pod wentylatorem (poniżej schowka). 2. Wyciągamy wentylator (klik i obrót) 3. Mamy dostęp do kanału prowadzącego do parownika. 4. Bingo. Tak od siebie - bezproblemowo znalazłem film na YT (czasami trzeba zmienić język ojczysty) Pozdrawiam - Tomek Ps - stosuję CRC itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
StefanT1982 Zgłoś #11 Napisano 14 Lipca 2019 Dnia 12.07.2019 o 23:34, TomeC napisał: Tak od siebie - bezproblemowo znalazłem film na YT (czasami trzeba zmienić język ojczysty) hej jak możesz to zapodaj linka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomAshCo Zgłoś #12 Napisano 14 Lipca 2019 Myślę, że to powinno pomóc. Ja właśnie jestem po czyszczeniu parownika. Poszło łatwiej niż myślałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
StefanT1982 Zgłoś #13 Napisano 14 Lipca 2019 @TomAshCo dzięki przyda się następnym razem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Albercik Zgłoś #14 Napisano 15 Lipca 2019 Dnia 18.10.2018 o 16:01, paolokos napisał: Zaleca się jakoś chyba co 2 lata, można co roku jak ci bardzo na zdrowiu zależy. Eeee, dziwne rzeczy piszecie. Ja w B6 nigdy nie robiłem serwisu klimy. 5 lat jeździłem bez odgrzybiania itd. Poprzedni właściciel też przez 3 lata jej nie dotykał. W sumie 8 lat. Z klimy nigdy nawet najmniejszego smrodku nie było czuć. Ale... ja klimatyzacji nigdy nie wyłączam. Pracuje sobie więc codziennie, na bieżąco usuwając z siebie syf. W autach, których użytkownicy raz włączą, raz wyłączą klimatyzację - faktycznie mogą się jakieś badziewia rozwijać, ale tam, gdzie chodzi na okrągło - nie ma szans. Oczywiście wymiana filtra kabinowego raz na rok obowiązkowa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #15 Napisano 15 Lipca 2019 W naszych warunkach zalecam wymianę co 10.000 lub co sezon (na lato nowy, na zimę nowy), bo mamy taki syf na drogach, że aż strach. Ale z samą klimatyzacją się zgodzę - można podjechać raz na dwa lata sprawdzić ale jeśli działa sprawnie nie ma sensu. Z odgrzybianiem już mniej ale tylko prawdziwe odgrzybianie typu ozon na długie minuty lub konkretna chemia dezynfekująca na parownik, bo jak macie lać jakieś pianeczki/sprejeczki to lepiej nic nie robić tylko Wunderbaumy wieszać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Albercik Zgłoś #16 Napisano 16 Lipca 2019 16 godzin temu, radekrp90 napisał: W naszych warunkach zalecam wymianę co 10.000 lub co sezon (na lato nowy, na zimę nowy), bo mamy taki syf na drogach, że aż strach. No ja ostatnio sam wymieniałem filtry powietrza (zazwyczaj robił to serwis) w B6 i powiem tak: TRAGEDIA!! Ja filtry wymieniałem do tej pory razem z olejem czyli 20-25 tys. km. Filtr powietrza czarny tak, że wyglądał jakby kąpany był w smole. Filtr kabinowy powinien być czarny, bo w końcu węglowy jest Ale to, co w nim było to jakaś rzeźnia. Brud tak zbity, że wyglądał jak futro z jamnika szorstkowłosego. Tyle tego syfu wyjąłem, że cały taki jamnik by się uzbierał Myślałem, że klima będzie odgrzybiania, bo czasem podśmiardywało lekko, ale okazuje się, że wystarczyło zmienić filtr, który śmierdział niemiłosiernie i powietrze już pachnące zaczęło lecieć. 16 godzin temu, radekrp90 napisał: Ale z samą klimatyzacją się zgodzę - można podjechać raz na dwa lata sprawdzić ale jeśli działa sprawnie nie ma sensu. Jak popatrzyłem na moje poprzednie samochody, to wysnułem taki wniosek: klima zdziała dopóki nie dotknie się jej "serwis" w Polsce. Miałem Focusa z 2003 roku. Do 2015 roku z klimą nic nie było robione (raz była dobijana). W 2015 roku zaczęła słabo chłodzić i okazało się, że osuszacz zapchany. Od jego wymiany w "serwisie" - non-stop problemy z klimą, co i rusz nowe nieszczelności itd. Auto sprzedałem trzy lata temu szwagrowi i klnie na tą klimę do dziś. Co dwa-trzy miesiące jakaś naprawa klimy i nabijanie. 17 godzin temu, radekrp90 napisał: Z odgrzybianiem już mniej Jak mówiłem - odgrzybianie nie jest potrzebne jak ktoś używa klimy non-stop. Woda, która się zbiera w przewodach spływa do parownika na bieżąco i skutecznie wypłukuje syf. Ale... jak ktoś używa klimy jak mój dziadek (pojedzie 12km do sklepu, wróci, zaparkuje na dwa tygodnie itd.) to odgrzybianie raz do roku niezbędne, bo po sezonie letnim już capi tak, że umrzeć można. 17 godzin temu, radekrp90 napisał: tylko prawdziwe odgrzybianie typu ozon na długie minuty lub konkretna chemia dezynfekująca na parownik, bo jak macie lać jakieś pianeczki/sprejeczki to lepiej nic nie robić tylko Wunderbaumy wieszać. Ja kiedyś w Hyundaiu odgrzybiałem klimę jak postał prawie miesiąc w lato. Użyłem do tego... spirytusu i opryskiwacza z miękką lancą. Kratki w i30 na szczęście wyciągało się łatwo (te boczne - ze środkowymi było więcej zabawy) więc wypryskałem duuuuużą ilością spirytusu całe kanały tak, że spod auta dosłownie lało się strumieniem. Oczywiście do miski, żeby nie doszło do zapłonu na ziemi. Poczekałem aż przestało kapać, następnie - aż odparuje alkohol (żeby auto nie zrobiło "bum") i w drogę. Przez następne dwa lata jeżdżenia - cisza i spokój. P.S. jak spirytus wylewał się dołem to jego kolor przypominał początkowo rozpuszczalną z mlekiem i takimi małymi grudkami jakiegoś szitu. Potem już leciał tylko przezroczysty 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #17 Napisano 16 Lipca 2019 To samo miałem w B4 tylko ja używałem dedykowanego środka do dezynfekcji: https://www.i-apteka.pl/product-pol-41575-INCIDUR-Spray-1000ml.html Zapach po godzinie się ulotnił. Co do samej klimatyzacji i jej serwisowania - ja mam zaufanego specjalistę, który robi tylko klimatyzację i webasto. Nie było jeszcze problemów choć w obecnym B6 jakaś nieszczelność chyba jest, bo ubytek 200g/rok jest raczej poza normalnością W tym roku robiłem odgrzybianie/mycie w warsztacie tylko dlatego aby mieć pewność dobrego zmycia pod ciśnieniem syfu z parownika. Każde następne mycie zrobię znów Incidurem ale tak jak piszesz - filtr to podstawa, bo u mnie tez on śmierdzi już po około 2-3 miesiącach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Albercik Zgłoś #18 Napisano 16 Lipca 2019 2 minuty temu, radekrp90 napisał: To samo miałem w B4 tylko ja używałem dedykowanego środka do dezynfekcji: Ja miałem akurat baniak spirytu pod ręką, więc nie kombinowałem. A poszły mi prawie 4L na tą operację BTW - nie wiem, czy wiesz, ale najlepszym środkiem dezynfekującym do klimy jest... zima. Najtaniej wychodzi i najlepiej płucze. Przy mega dużych mrozach, w dłuższej trasie, klima sama się oczyszcza. Odpalasz zimne auto (najlepiej jak jest poniżej -15 st. C.), rozgrzewasz, puszczasz ciepłe powietrze - kanały są zimne, więc zbiera się na nich wilgoć z ciepłego powietrza i spływa czyszcząc wszystko. Dlaczego w dłuższej trasie? Bo tylko wtedy kanały zdążą się nagrzać i przestanie się na nich zbierać wilgoć. Reszta wody z układu wyleci dołem/odparuje i nie zamarznie w układzie (kiedyś mi zamarzła woda w rurce odprowadzającej wodę z parownika i były jaja ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #19 Napisano 16 Lipca 2019 To tylko płukanie, nie dezynfekcja. Woda spirtu nie zastąpi czego by Ci koledzy przy stole nie wmawiali Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Albercik Zgłoś #20 Napisano 16 Lipca 2019 7 minut temu, radekrp90 napisał: Woda spirtu nie zastąpi czego by Ci koledzy przy stole nie wmawiali Nie wmawiają mi, bo nie mam kolegów i nie piję alko Pewnie dlatego, że nie piję alko to nie mam kolegów... A tak na serio - wiem, że woda to nie spirit, ale w opisanej przeze mnie sytuacji zimowej - zimno załatwia problem dezynfekcji. Skutecznie zatłucze wszelką zarazę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach