Skocz do zawartości
kubelt

rozstanie z B8 - podsumowanie 150 kkm

Rekomendowane odpowiedzi

Czas szybko leci - w taki oto sposób udało mi się na licznik nakręcić 150 km i po 3 latach rozstaję się z passkiem. Jutro zdaję samochód i opróżniając go zebrało mi się na wspomnienia i takie oto podsumowanie:

Poważnych awarii brak. Nie porzucił mnie ani razu na poboczu drogi, laweta nigdy nie była potrzebna. Generalnie z poważniejszych spraw to:

  • Zacierała się pompa paliwa (nie, nie jeździłem na rezerwie, tankowałem zawsze do pełna) i wyła niemiłosiernie. Konieczna była wymiana, jednakże w całej Polsce podobno nie było ani jednej sztuki, nawet w magazynie centralnym VW w PL. Jeździłem zastanawiając się, co będzie pierwsze - telefon z serwisu czy telefon po lawetę. Udało się wymienić na czas.
  • Do wymiany pas bezpieczeństwa prawy tył - zaciął się.
  • Zawieszająca się nawigacja na AID - z tym serwis nie poradził sobie w zasadzie przez 3 lata, choć pod koniec zdarzenia były bardzo sporadyczne.
  • Z pół roku temu pojawił się specyficzny rezonujący dźwięk podczas wkręcania się silnika na obroty pomiędzy 2500-3000 RPM, trwa do dziś. Ja stawiam na rolkę rozrządu, serwis nic nie słyszy.
  • przez ostatnie kilka miesięcy nieregularnie i sporadycznie - i tylko na zimnym silniku po nocy - pojawiały się problemy z rozruchem. Rozrusznik kręcił a silnik miał problem z załapaniem. Dławił się, czasem gasł. Następstwem tego była zawsze awaria systemu start-stop. Jak już raz odpalił, można było spokojnie wyłączać i włączać silnik ponownie
  •  więcej grzechów nie pamiętam

Ponadto kilka plusów:

  • świetne fotele. Naprawdę wygodne z bardzo długim siedziskiem jak na standardy motoryzacyjne, z wysuwanym podparciem ud. Robiłem długie trasy bez zbytniego zmęczenia, jak to miało miejsce w wielu innych samochodach
  • dynamiczne reflektory LED zawsze zasługują na plus :)
  • AID, wygodna wygoda :)
  • obsługa głosowa, która w końcu rozumie, co się do niej mówi
  • niezłe wyciszenie

i minusów:

  • aktywny tempomat do 160 km/h i brak tempomatu powyżej... tego przez 3 lata nie mogłem przeboleć, kto to wymyślił...
  • jak dla mnie to podłokietnik mógłby się wysuwać o 5 cm dalej, trochę mi tego brakowało

 2 naprawy blacharsko-lakiernicze - raz komuś się nie spodobał nowy, ładny, błyszczący passat (parę dni po odbiorze z salonu) i go porysował. Raz starszy pan nie zauważył, że zmieniono organizację ruchu na skrzyżowaniu i z podrzędnej przeleciał przez skrzyżowanie. Prawie mi się udało, jednakże mój zderzak musiał iść do lakierowania.

Jak odbierałem passata z jasną tapicerką to wróżono mi drogę przez mękę. W dodatku na świecie pojawił się mój syn, który po półtora roku zaczął eksploatować wnętrze - jedzenie, picie, chodzenie po fotelach itd itd. Tapicerka była prana raz, jak mi się młody rozchorował na fotel kierowcy. Jedno pranie raz na 3 lata, ponadto okazjonalne odkurzanie a tapicerka prezentuje się naprawdę ok. Jasne, mój fotel trochę zafarbował od spodni, jednakże z punktu widzenia całokształtu nie ma się co bać. 

Podsumowując - jeden z lepszych samochodów, jakie miałem. Komfortowy, na pewno nie demon prędkości jednakże miły długodystansowiec. Fajne nowinki technologiczne (AID, LEDy, DPro z live traffic). Służył mi wiernie i jestem z niego bardzo zadowolony. Był to zresztą mój drugi passat i oba pozostawiają bardzo fajne wrażenie. 

 

  • Like 9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego oddajesz? Miałeś go w leasingu z wysokim wykupem (Easy Drive)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wynajem długoterminowy. Samochód użyczony na 3 lata, po czym przyjeżdża laweta i zabierają. Wykup w tej konfiguracji jest całkowicie nieopłacalny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na co zatem zmieniłeś passata?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uznaję innych samochodów poza niemieckimi. Ponadto lata lecą, więc tym razem komfort w wydaniu dziadkowym, czyli z gwiazdą na masce :)

Bez obaw, koralików na fotelach nie mam :)

2018.jpg

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje nowego nabytku oby służył nie gorzej niż Passat :ok

mam pytanie odnośnie najmu - w jakiej firmie miałeś i czy możesz polecić ? policzyli jakąś dopłatę na koniec (za zniszczenia pobrudzenie  tapicerki itd) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki :) liczę na to :)

Samochód był w Business Lease i szczerze mówiąc średnio bym polecał. Obawiam się jednak, że to może nie być zarzut do konkretnej firmy, gdyż przed passatem miałem insignię w Arvalu i nie było wcale lepiej. Ten rynek jest tak zarżnięty, że firmy wynajmujące licytują się o każdą złotówkę, tym samym oszczędzając każdą złotówkę. Parę przykładów:

- hamulce się przegrzewały podczas wytracania autostradowych prędkości. Serwis stwierdził grubość tarcz przednich 0,3 mm powyżej min. dopuszczalnej grubości (poważnie, nie żart, byłem przy tym) w związku z tym BL nie wydał zgody na wymianę. Zapraszamy za 3 tyś km z powrotem do serwisu, tym razem tylko na wymianę tarcz

- mieszkasz/pracujesz w mniejszej miejscowości? Jak masz pecha to najbliższy autoryzowany przez wynajmującego serwis jest 50 km od Ciebie. Jedź sobie.

- dwa przeglądy pod rząd zgłaszałem potrzebę wymiany wycieraczek. Podczas drugiego razu już zakwestionowano wymianę, jakbym chciał wyłudzić wycieraczki... nie wiem. 

- autoryzowane serwisy to szczerze mówiąc nieraz niskich lotów warsztaty. Nie wszystkie, trafiają się u porządne ale np. podczas mojego pierwszego przeglądu po 30 kkm dostałem samochód z usyfioną jasną tapicerką. Którś pracownik wsiadał umorusany albo opierał rękę. Odciski palców w smarze ścierałem z deski przez tydzień... amatorszczyzna. 

Problem jest taki, że taki sposób finansowania samochodu nie liczy się z Twoim czasem. Do ASO masz zakaz wstępu, będziesz wysyłany na drugą stronę miasta po kilka razy itd. Wynajem ma swoje plusy, ale i ma minusy. Ja już podziękowałem za taką formę. 

Nie dostałem jeszcze protokołu rzeczoznawcy więc nie wiem, czego mam się spodziewać ale na pewno coś będzie. Jak zdawałem Insignię w Arvalu to dałem samochód do myjni łącznie praniem tapicerki. Odebrałem samochód jak nówkę, zapakowany pojechał na lawecie a za tydzień przyszła faktura i pierwsza pozycja - zabrudzenie tapicerki, konieczność kampanii sprzątania - 250 PLN :)  Ciekawe, czy z takimi gotowcami do samochodu nie podchodzą już podczas oględzin :) Nauczony doświadczeniem pojechałem na myjnię automatyczną tym razem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki, piękny ten Merillo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki, mi też się podoba :) ponadto otwiera nowy akapit w temacie komfortu jazdy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest klasa E ?

jak wykonanie w srodku ? I jak  wytrzymujesz z tym tabletem przez pol dechy ? ?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, klasa E, W213 dokładnie rzecz biorąc.

Ja mam w środku wersję avantgarde, tak więc pożałowali mi obicia deski skórą. Mimo jednak, że plastik to stwierdzę, że dobrej jakości plastik i w zasadzie całość wykonania jest na wysokim poziomie. Nic nie stuka, nic nie trzeszczy. Nie mam również cyfrowych zegarów tylko nawigację comand online z dużym ekranem, tak więc tablet starcza zaledwie na ćwierć dechy :) Rozmiar nie przeszkadza, ekran jest dzielony na dwa okna, tak więc wyświetla równocześnie nawigacje i inną funkcję, przy czym obie informacje są czytelne. Jak komuś bardzo przeszkadza to zawsze można wyłączyć :)

Fotele natomiast to klasa sama w sobie, rewelacja, całkowicie inna liga. Mam pakiet wielokonturowych, aktywnych foteli i na długich trasach spisują się idealnie. Wyciszenie tez jest na wysokim poziomie przez co samochód zapewnia duży komfort na długich trasach. Do tego garść elektroniki będąca wsparciem lub też ułatwieniem i miło się podróżuje.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zawieszenie masz zwykłe, czy air matic ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, kubelt napisał:

dzięki :) liczę na to :)

Samochód był w Business Lease i szczerze mówiąc średnio bym polecał. Obawiam się jednak, że to może nie być zarzut do konkretnej firmy, gdyż przed passatem miałem insignię w Arvalu i nie było wcale lepiej. Ten rynek jest tak zarżnięty, że firmy wynajmujące licytują się o każdą złotówkę, tym samym oszczędzając każdą złotówkę. Parę przykładów:

- hamulce się przegrzewały podczas wytracania autostradowych prędkości. Serwis stwierdził grubość tarcz przednich 0,3 mm powyżej min. dopuszczalnej grubości (poważnie, nie żart, byłem przy tym) w związku z tym BL nie wydał zgody na wymianę. Zapraszamy za 3 tyś km z powrotem do serwisu, tym razem tylko na wymianę tarcz

- mieszkasz/pracujesz w mniejszej miejscowości? Jak masz pecha to najbliższy autoryzowany przez wynajmującego serwis jest 50 km od Ciebie. Jedź sobie.

- dwa przeglądy pod rząd zgłaszałem potrzebę wymiany wycieraczek. Podczas drugiego razu już zakwestionowano wymianę, jakbym chciał wyłudzić wycieraczki... nie wiem. 

- autoryzowane serwisy to szczerze mówiąc nieraz niskich lotów warsztaty. Nie wszystkie, trafiają się u porządne ale np. podczas mojego pierwszego przeglądu po 30 kkm dostałem samochód z usyfioną jasną tapicerką. Którś pracownik wsiadał umorusany albo opierał rękę. Odciski palców w smarze ścierałem z deski przez tydzień... amatorszczyzna. 

Problem jest taki, że taki sposób finansowania samochodu nie liczy się z Twoim czasem. Do ASO masz zakaz wstępu, będziesz wysyłany na drugą stronę miasta po kilka razy itd. Wynajem ma swoje plusy, ale i ma minusy. Ja już podziękowałem za taką formę. 

Nie dostałem jeszcze protokołu rzeczoznawcy więc nie wiem, czego mam się spodziewać ale na pewno coś będzie. Jak zdawałem Insignię w Arvalu to dałem samochód do myjni łącznie praniem tapicerki. Odebrałem samochód jak nówkę, zapakowany pojechał na lawecie a za tydzień przyszła faktura i pierwsza pozycja - zabrudzenie tapicerki, konieczność kampanii sprzątania - 250 PLN :)  Ciekawe, czy z takimi gotowcami do samochodu nie podchodzą już podczas oględzin :) Nauczony doświadczeniem pojechałem na myjnię automatyczną tym razem.

 

to widzę masz podobne odczucia jak mój kolega, kolega też się szarpał bo po dwuletnim najmie chcieli mu naliczyć 4500zł po oddaniu auta. Dodam że jeździł tym autem do pracy  "w krawacie" i auto wyglądało jak nowe (przebieg 40kkm)

ja póki co też pozostałem przy leasingu choć opcję najmu brałem pod uwagę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, kubelt napisał:

Tak, klasa E, W213 dokładnie rzecz biorąc.

Ja mam w środku wersję avantgarde, tak więc pożałowali mi obicia deski skórą. Mimo jednak, że plastik to stwierdzę, że dobrej jakości plastik i w zasadzie całość wykonania jest na wysokim poziomie. Nic nie stuka, nic nie trzeszczy. Nie mam również cyfrowych zegarów tylko nawigację comand online z dużym ekranem, tak więc tablet starcza zaledwie na ćwierć dechy :) Rozmiar nie przeszkadza, ekran jest dzielony na dwa okna, tak więc wyświetla równocześnie nawigacje i inną funkcję, przy czym obie informacje są czytelne. Jak komuś bardzo przeszkadza to zawsze można wyłączyć :)

Fotele natomiast to klasa sama w sobie, rewelacja, całkowicie inna liga. Mam pakiet wielokonturowych, aktywnych foteli i na długich trasach spisują się idealnie. Wyciszenie tez jest na wysokim poziomie przez co samochód zapewnia duży komfort na długich trasach. Do tego garść elektroniki będąca wsparciem lub też ułatwieniem i miło się podróżuje.

Jak ktoś nie jeździł E-klasą to nie zrozumie że ta sama opcja w cenniku VW i Mercedesa w postaci np "elektrycznych foteli" to zupełnie co innego w praktyce.

Dokładnie takiego E też zamówiłem, dość sporo opcji, też avantgarde, zwykłe zegary, command i fotele wielokonturowe. Genialne są. Gwiazdę na masce masz z powodu distronica?

Widzę że też masz zestaw kamer, jak pracują w porównaniu do passata? Wszystkie demówki które widziałem były bez kamer.

Najem się opłaca? Jak robiłem kalkulację to wolę odpowiednik VW easy drive i serwis samodzielnie, szczególnie że Mercedes też ma ofertę 1% którą tylko trzeba złapać bo pojawia się i znika z oferty.

Edytowane przez dziki_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, dirve napisał:

A zawieszenie masz zwykłe, czy air matic ? 

zwykłe, na pneumatyczne budżetu zabrakło :) Zdaje jednak egzamin.

11 godzin temu, dziki_pl napisał:

Dokładnie takiego E też zamówiłem, dość sporo opcji, też avantgarde, zwykłe zegary, command i fotele wielokonturowe. Genialne są. Gwiazdę na masce masz z powodu distronica?

Widzę że też masz zestaw kamer, jak pracują w porównaniu do passata? Wszystkie demówki które widziałem były bez kamer.

Najem się opłaca? Jak robiłem kalkulację to wolę odpowiednik VW easy drive i serwis samodzielnie, szczególnie że Mercedes też ma ofertę 1% którą tylko trzeba złapać bo pojawia się i znika z oferty.

To będziesz zadowolony :) ja dziś zrobiłem trasę 700 km i człowiek wysiada bez zmęczenia, z wymasowanymi plecami :)

Ja mam wersję exclusive na zewnątrz, która występuje tylko z gwiazdą na masce. Ponadto mam opcję Drive Pilot, która wymaga radaru, jednakże radar występuje też wydaje mi się w alternatywnej wersji grilla - schowany jest za logiem mercedesa, w sensie zamiast gwiazdy na grillu jest osłona z logiem gwiazdy. 

Co do kamer 360 to rozdzielczość ekranu jest zaskakująca. Spodziewałem się delikatnej pikselozy ale tutaj obraz jest żyleta. Ponadto koniec z ryzykiem uszkodzenia felgi, widać wszystko dookoła i system Ciebie informuje, którą częścią samochodu zbytnio się zbliżasz do przeszkody. Ułatwia czasem manewrowanie, gdyż samochód do najmniejszych nie należy.

Merc jest w leasingu, wynajem długoterminowy w tym przypadku się absolutnie nie opłaca. 

12 godzin temu, suzu4x4 napisał:

ja póki co też pozostałem przy leasingu choć opcję najmu brałem pod uwagę

My też w firmie zostaniemy przy wynajmie, ale wyłącznie w przypadku samochodów do pewnego poziomu. Toyoty auris/avensis np. bardzo fajnie się prezentują w ofercie wynajmu długoterminowego. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje E-Klasy, ale odnoszenie się z nim do Passata to raczej jest bez sensu, bo inne pieniądze po prostu się kładzie za samochód, mimo że wziąłeś bidę wersję.

Też jestem da dobrej drodze w tym kierunku, jednak mam dylemat czy E klasa, czy BMW pińć. Na razie jest HGW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, enriquez napisał:

Gratulacje E-Klasy, ale odnoszenie się z nim do Passata to raczej jest bez sensu, bo inne pieniądze po prostu się kładzie za samochód, mimo że wziąłeś bidę wersję.

Też jestem da dobrej drodze w tym kierunku, jednak mam dylemat czy E klasa, czy BMW pińć. Na razie jest HGW.

Dla mnie zupełnie inne samochody i BMW mnie rozczarowało kompletnie. Jeździłem nim kilka dni i z chęcią oddałem. Nie potrafiłem znaleźć żadnych plusów w stosunku do passata. Niby premium, ale tego nie czuć. Było nawet kilka irytujących rzeczy które potwierdziłem z użytkownikiem, np hałas powietrza. Przy jakiejś prędkości masz głośny szum przy oknach. Kamera cofania, nie osłonięta, bezużyteczna w mokrą pogodę. Jednego dnia przesiadałem się z 5-tki do E-klasy i jest przepaść. E-klasa mnie przekonała do wydania większej kasy bo po testach 5-tki czy S90 miałbym tego samego kaca moralnego co po zakupie B8, kasa wywalona w błoto. Jedyny samochód po którym bolało wrócić do passata.

Ja masz możliwość to weź oba na dłużej, jak nie to weź z AVIS'a jedno i drugie na weekend, trochę kasy wydasz ale później masz pewność dobrze wydanej kasy, albo oszczędzisz wydawania. Bo gdyby nie E to bym sobie to "premium" odpuścił i zszedł nawet niżej od B8. BMW daje samochody na weekend bez problemu i dają rabaty po 25%. Merc ma trochę na to wywalone bo terminy są już na przyszły rok, jeden z salonów nawet testówkę sprzedał i nie ma żadnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinię. Tak się to pewnie skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super bryka ten Mercedes. Jeżdziłem wieloma Mercedesami i jako użytkownik VW mogę powiedzieć, że nawet C klasa to inna liga w porównaniu do Passata. Choć Passat to dobre auto. Mając możliwość wydania 200 tys zł na auto wolałbym standardową E klasę niz Passata na full wypasie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już wątek odkopany to ja podziele się wrażeniami po przesiadce z B8 do E-klasy.

Po pierwsze komfort jazdy: nie mam pnematyki i nawet wyboru trzyby jego pracy. Nie ma potrzeby, dobrze zestrojone zawieszenie które dziury tłumi, podczas wolnej jazdy jest bardzo miękkie a w szybkich zakrętach świetnie się prowadzi. Wygłuszenie dużo lepsze.

Napęd: mam wersję 220D z 9-cio biegowym automatem. Zmierzone 7,2s do setki, ma 194KM a jest zdecydowanie szybszy od TDI190 w passacie. Ale, co mi się bardzo podoba, komfort tego samochodu powoduje że macie gdzieś osiągi. Spokojnie się nim bujamy. Napęd jest cichszy od passata, nikt do tej pory się nie zorientował że jedzie dieslem. Skrzynia działa świetnie, czuć że nie męczy się w korkach jak DSG. Przy 140km/h w trasie mamy 1600rpm.

Samo wyposażenie nie może być w żadnym razie porównywalne 1:1 z B8, poszczególne opcje potrafią kosztować podobnie ale różnią się znacznie.

Światła multibeam są genialne, w B8 ledy są ok ale jednak oślepiają bo zdarzało się miganie innych. W tym przypadku ani jednego przypadku, a same możliwości świateł znacznie lepsze. Jeden z przykładów, znaki drogowe są oświetlane słabiej, w passacie był problem że duża tablica informacyjna oślepia odbitym światłem.

Kamery mają wyższą rozdzielczość, ambiente to pełen zestaw oświetlenia o różnych opcjach a nie pasek w drzwiach.

Piękny przykład do odpowiednik part-assist. Jak działa w passacie wiemy, tzn wie kto ma. Tutaj działa to znacznie lepiej.

W B8 musimy włączyć system by szukał miejsc a później samochód sam skręca i jedynie informuje o zatrzymaniu i zmianie kierunku. W Mercedesie system szuka miejsc zawsze podczas wolniejszej jazdy, po obu kierunkach. Gdy go włączymy od razu pokazuje znalezione miejsca. Po wyborze miejsca (pokazuje kilka) sam zaczyna kierować w pełni, dodaje gazu, podjedzie po krawężnik, zmienia biegi przód/tył. Poczeka jak idzie pieszy chodnikiem. Potrafi też parkować bez kierowcy w środku.

Drive pilot, czyli odpowiednik passatowego lane assist + acc też jest dużo lepszy. Nigdy mi się nie zgubił, potrafi jechać za poprzedzającym samochodem gdy nie ma pasów na jezdni, ale zaskoczył mnie dwa razy: była sytuacja awaryjna gdzie samochód "jeden dalej" zaczyna gwałtowne hamowanie, poprzedzający nie. Mój samochód zaczyna hamować. Druga: jadę w korku prawym pasem ok 5km/h, na skraju jezdni stoi samochód i przy nim stoi kierowca. Samochód omija go zbliżając się do lewej strony pasa i później wraca.

Jestem bardzo zadowolony ze zmiany i też gdybym miał budżet na gołe w213 to wolałbym go od pełnej wersji B8.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności