Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Tych klipsow nie trzeba i nie powinnon sie szarpac a odkrecic. Wracaja na wcisk. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykładzina z Arteona pasuje idealnie do sedana.

Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uff..., przeczytałem wsztkie 8 stron n/t wyciszenia, gdybym to wszystko przeczytał wcześniej pewnie bym nie kupił Passata tylko np.Mondeo ☺️.

Podzielę się swoimi spostrzeżeniami. W swoim życiu jeździłem wieloma autami po 50tys rocznie, z regóły były to auta służbowe  Avesis, Octavia i inne. Pojęcie hałasu w/g mojej oceny bywa subiektywne. Rano wyjeżdzając do pracy wszystko w aucie wydaje się zwarte, ciche, nie męczące. Przy powrocie wszystko cię drażni- świst, skrzpienie, słyszysz najmniejszy dźwięk który jest potęgowany wielokrotnie. 

Przed zakupem B8 brałm pod uwagę jeszcze dwie opcje Insignie i Mondeo. Piszecie że w B8 jest głośno to polecam Isignie zobaczycie jak tam gwiżdze z tyłu - miałem wrażenie, że tylna kanapa była nie domnięta. Dramat! Wcześnie jeździłem Octawią z silnikiem 1.6 TDI byłem tak z niego zadowolony, że wziąłem Paska w Comfortline, full led, manual, plus sporo dodatków z tym samym silnikiem tylko 120PS. Po przesiadce ze Skody to przepaść - przestrzeń, precyzja w prowadzeniu i ta cisza....

Piszecie o świstach z okolic słupka B- u mnie jest cisza totalna. Piszecie o stukach w zawieszeniu - u mnie jest cisza, świtnie tłumi - twardo, ale dźwięk jest głęboki, nie drażniący. Fakt powyżej 140 km/h mogło być ciszej, ale pamiętajmy kiedyś samoloty latały z taką prędkością ;-)  

Dla mnie wskaźnikiem komfortu jest również fakt jak czujesz się po przejechaniu 500 km - czy jesteś zmęczony, w jakiej kondycji jest twoja precepcja przy rozmowach biznesowych, czy po powrocie do domu czy masz siłę bawić sie z dzieciakami. Naprawde po przejechaniu takiego dystansu można normalnie funkcjonować, czujesz się tak jak być wrócił z normalnej pracy ?. Dla mnie bomba! Kupiłem również dobre zimówki Michelin Alpine 6 i jest cicho. Auto odebrałem w grudniu, więc jeźdzę od początku na zimówkach, może jak zmienię na letnie fabryczne to moje postrzeganie hałasu się zmieni.

Nie ma co dramatyzować, jak ktoś chce uzupełnić wygłuszenie to proszę. VW Caddy 1.9 Live wyciszyłem za kupę kasy i efekt był mierny, więc nie będę inwestował w takie rzeczy, wolę kupić świetne opony klasy Premium.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników B8-mek :-)

Edytowane przez arbies
  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@arbies i to powinno byc jako podsumowanie. Zgadzam sie w 100% bo tez latam paskiem sluzbowo ;)

 

Do auto gorzej wyciszonych dorzucil bym np bmw 3.

 

kazde auto ma swoje plusy i minusy. Nie uwazam aby passata minusem bylo wyciszenie ;) 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @arbies. Jak ktoś chce lepiej wyciszone auto to trzeba uderzyć w wyższy segment. Poprzednio jeździłem dodatkowo wyciszoną Mazdą 6 - jak ktoś chce wiedzieć co to słabe wyciszenie to proponuję wsiąść do jakiegoś japończyka z segmentu D. Jadąc Passatem czuję się dość mocno odseparowany od otoczenia, np. taka rzecz jak deszcz padający na auto, gdzie nie czuję się jakbym siedział pod prysznicem z garnkiem na głowie czy komfort przy jeździe z prędkościami do 140 km/h - no ja widzę różnicę. Jedynie dudniące opony słyszalne z tyłu mogą być tu jakimś minusem natomiast jak kolega pisał - warto zainwestować w dobrą, cichą oponę skoro jest to problem w Volkswagenach. Serio jest całkiem dobrze.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłem opony na letnie - jest jeszcze ciszej. Tak jak pisąłem mam koła 16" i w instrukcji mam opcje ciśnienia 2,1 Bara z opisem comfort, normalnie pompowałem 2,4 Bara. Przy 2,1 jest idealanie, nie czuć żadnych nierówności. Może w Waszych przypadkach winne są kołach 17" i 18" bo tam trzeba trzymac ciśnienie 2,4 i wyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniłem amortyzatory przednie i powiem wam że różnica jest mega.Mimo że na stacji diagnostycznej pokazywało 75% to z prawej strony słychać było stuki.Okazało się że wymiana amorków załatwiła sprawę a do tego komfort jazdy poprawił się bardzo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz dcc?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, szybki napisał:

masz dcc?

 

Moje Paseratti ma zwykłe zawieszenie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2019 o 08:01, 1285 napisał:

Ja wymieniłem amortyzatory przednie i powiem wam że różnica jest mega.Mimo że na stacji diagnostycznej pokazywało 75% to z prawej strony słychać było stuki.Okazało się że wymiana amorków załatwiła sprawę a do tego komfort jazdy poprawił się bardzo?

Jaki przebieg ze juz padlo i ile ta przyjemność kosztowala? ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Jericho napisał:

Jaki przebieg ze juz padlo i ile ta przyjemność kosztowala? ?

Auto ma aktualnie 185 tyś przebiegu ale już dużo wcześniej były uszkodzone a szczegónie prawy jednak ASO nie widziało nic złego a na innych stacjach kontroli też było ok.Mnie jednak dziwiło że w tym aucie jest tak głośno z przodu.Po wymianie wiem już dlaczego?Koszt nie za duży bo zmieściłem się w kwocie 1200 zł oczywiście sam przód wraz z górnym mocowaniem.

Edytowane przez 1285

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amorek 1szt np. dobry KYB kosztuje mniej niz 280zl, mocowanie ok 80zl, to co jeszcze było wymieniane ze az tyle wyszlo?

Chyba ze naprawa w aso ?

Edytowane przez Jericho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jericho napisał:

Amorek 1szt np. dobry KYB kosztuje mniej niz 280zl, mocowanie ok 80zl, to co jeszcze było wymieniane ze az tyle wyszlo?

Chyba ze naprawa w aso ?

Amortyzatory Sachsa za 610 +łożyska amort.300 zł+geometria i robocizna.Oczywiście nie ASO bo tam powiedziano że autko jest ok i jak to zacytuję:Mam złe nastawienie do tego auta? ale nie chciało mi się wierzyć że w aucie takiej klasy może być tak głośno z przodu.No i miałem rację.Czasem aż się śmieje jak słyszę w radiu reklamę super ASO i jakie tam gwiazdy mechaniki pracują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aso to dno , wszystkich marek:/ szkoda bo teraz nie chcą nie potrafią zdiagnozować trochę trudniejszej usterki niż wymiena klocków hamulcowych. Słyszałem o jednym serwisie marki premiom ze serwisant lekko zatarł zderzakiem o ścianę- wiec naprawili i oddali klientowi bez jego wiedzy ...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że gdzieś tam ktoś obtarł zderzak, to akurat wypadek przy pracy i zawsze się może zdarzyć.  

Ale że pracują tam w większości niedorajdy życiowe to już inna sprawa.  Dobry fachowiec otwiera firmę swoją i terminy ma z wyprzedzeniem nawet ponad miesiąc.  Tam pracują obijboki, lesery i tylko odliczają czas do końca pracy.  Zatrudnieni po rodzinie i układach, a nie po umiejętnościach. Tak jak u nas w rządzie i firmach państwowych. Przeważnie tuman i nie znający się na niczym, ale kolega partyjny, lub rodzina cioci Krysi.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto wam każe tam jeździć? nie ma takiego obowiązku, to po co się stresować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, paolokos napisał:

A kto wam każe tam jeździć? nie ma takiego obowiązku, to po co się stresować. 

Jak na gwarancji to obowiązek jest. Teoretycznie go nie ma, ale praktyka pokazuje co innego. Malo to razy slyszalo sie o nie uznaniu gwarancji jeśli auto bylo naprawiane poza aso?

Dnia 29.04.2019 o 08:01, 1285 napisał:

Ja wymieniłem amortyzatory przednie i powiem wam że różnica jest mega.Mimo że na stacji diagnostycznej pokazywało 75% to z prawej strony słychać było stuki.Okazało się że wymiana amorków załatwiła sprawę a do tego komfort jazdy poprawił się bardzo?

Jeszcze pytanko, to jaki halas one powodowaly? Tylko stuki na nierównościach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnego obowiązku. Nie opowiadaj bajek. Jak mieszkałem w Polsce jeszcze to jakoś 10 lat temu miałem transit serwisowane u kolegi a nie w Fordzie i nie było problemu z gwarancją. Tutaj w Niemczech byłem przy rozmowie klientki z doradcą w Audi, gdzie zatarl się jej silnik. Słowa doradcy, były takie, że nie ma nic przeciwko innym warszratom, ale on potrzebuje tylko rachunków za wykonane czynności i dla Audi to wystarcza. Jedyny problem to może być później dobra wola producenta po gwarancji, wtedy może nie będą tal łaskawie na dokładnie się do napraw. 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Jericho napisał:

Jeszcze pytanko, to jaki halas one powodowaly? Tylko stuki na nierównościach?

Prawy amortyzator stukał na początku jazdy szczególnie przy niskich temperaturach przez ok 10 km.Całościowo działały tak że na wybojach czy podczas hamowania działały ok miały wszak po 78%?Jednak gdy jechało się po gorszej nawierzchni hałas był dużo wyższy niż powinien.Tak jakby po chropowatej powierzchni jechać na pełnym kole od taczek ?Jeździłem często innymi starszymi autami i nie mogłem się nadziwić że w 20 letnim Passacie czy Borze może być wiele ciszej niż w moim 3 latku.Owszem miał 170 tyś no ale zwykle orginały były ok do przynajmniej 200 tyś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te stanowiska do sprawdzania amorkow sa do dupy. Mój były passek b5 z przebiegiem pinad 250kkm na trzepakach mial ok 70% skuteczności (niby miesiąc wcześniej przechodziły regulacje i atest), a jak samemu pogrzebałem to okazalo sie ze dwa tylne amorki lataly luzno, bo nie miały ciśnienia.

23 godziny temu, paolokos napisał:

Nie ma żadnego obowiązku. Nie opowiadaj bajek. Jak mieszkałem w Polsce jeszcze to jakoś 10 lat temu miałem transit serwisowane u kolegi a nie w Fordzie i nie było problemu z gwarancją. Tutaj w Niemczech byłem przy rozmowie klientki z doradcą w Audi, gdzie zatarl się jej silnik. Słowa doradcy, były takie, że nie ma nic przeciwko innym warszratom, ale on potrzebuje tylko rachunków za wykonane czynności i dla Audi to wystarcza. Jedyny problem to może być później dobra wola producenta po gwarancji, wtedy może nie będą tal łaskawie na dokładnie się do napraw. 

Jeszcze parę lat temu pojawialy sie newsy w turbo kamera. Może cos sie poprawilo od tamtej pory.

Mam auto  na gwarancji na niemieckim kredycie i kazano mi robić przeglądy tylko w aso. Na szczęście wybór w calej Europie ?

Edytowane przez Jericho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności