Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze że piszesz bo przynajmniej wiem że nie tylko ja mam takie wrażenia że ktoś tu nas .....Wprawdzie ja na nowego nie kupiłem ale i w 3 letnim aucie nie powinno tak "grać"w środku.Najlepiej tylko po dobrych drogach jeździć wtedy jest ok niestety do pracy mam cholernie zniszczoną drogę po której jadąc passatem w środku jest masakra?Ale dobra dość już narzekania.Obiecałem sobie że już czas się przyzwyczaić i te 3 lata pojeździć tą super furą zanim zmienię znowu na.....Passata?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 hours ago, SeBa_ said:

Niekoniecznie wyciszenie musi być nie eko lub nadmiernie zwiększać masę.

Miałem do niedawna Lagunę II. Ten samochód był zdecydowanie lepiej wyciszony niż Passat. 

Nie zrozum mnie źle, ale Twoje porównanie nie ma żadnego sensu. Musiałbyś wziąć tylko  auta nowe pod uwagę, bo podejście w projektowaniu zmieniło się mocno od czasu Lagun czy B5. Dla uzupełnienia Twoich przykładów, u mnie w B5 też sa filce, ale w B8 już ich nie ma i tyle. 

Koncern VAG nie  jest głupi i doskonale wie, co robi. Przecież te auta sa precyzyjnie benchmarkowane względem konkurencji oraz celów marketingowych. Jeździłem wieloma nowymi autami sluzbowymi przez ostatnie kilka lat na dlugie trasy. Taki Focus czy Leon nie mają startu do Passata w dziedzinie hałasu, ale pieniądze przy zakupie  są też inne... Kia Optima już nieźle stoi pod tym względem, no ale kasa przy zakupie jest też blizsza Passatowi. Fakt jest taki, że seryjny Passat do 130-140km/h jest niezły, ale w wyższych prędkościach już tak dobrze nie wyglada. Tylko trzeba spojrzeć całościowo na Europę (target sprzedazowy-glownie flota) i powiedzieć sobie gdzie regularnie i legalnie można jeździć 170km/h. Kojarzę jeden kraj na zachód od nas:-) No to dlaczego dla samych Niemiec nie został podniesiony standard? Bo u nich jak ktoś regularnie musi jeździć takimi prędkościami, a do tego mieć porównywalną ilość miejsca, to VAG ma taki model w sam raz dla wymagającego klienta, który nazywa się Audi A6. Polecam przejść sie po salonach od Skody przez VW aż po Audi. Prowadzą Cię jak po sznurku, jeśli tylko masz stosowne wymagania - zrobili tak ze mną jak wybierałem swój samochód. 

Ktoś tu pisał o autach za 50k względem 200k. Przede wszystkim za 50k to sobie można Fabię kupić. Poza tym złotówki i nasze zarobki to żadna referencja. Podzielcie kwoty przez 4 i zastanówcie się kto te auta dziś na zachodzie kupuje. Autem rodzinnym jest de facto Octavia (parę kolegów z pracy w Niemczech ostatnio kupiło, bo dzieci itp.), a zarabiają w motoryzacyjnym R&D całkiem nieźle. Mało który 'cywil' bierze Passata, a jak już, to nie obserwuję tutaj bogatych wersji wyposażenia. Niestety niektórzy z Was mają wymagania, których spełnienie znajduje się dziś w autach klasy wyższej za grubo powyżej 200k.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jednak nie zmienia faktu, że od lat 2000-2002 jakość aut systematycznie spada. Na przełomie wieków mieliśmy szczyt rozwoju, a teraz same suwy, krosołwery i inne dziwadła... fakt jest sporo ciekawych aut z takich segmentów ale praktyczności w tym nie widzę za grosz o ekologii (tak głośno przecież deklarowanej) nie wspomnę.

Ale druga prawda jest taka, że tak jak piszesz - kupujący nowe auto na flotę doskonale wie czego chce i czego może oczekiwać po aucie. Szeroko pojęty manager wybierze raczej A6/5er/E-klass niż Passata/Arteona/Superba czy innego Mondeo.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Nol napisał:

Niestety niektórzy z Was mają wymagania, których spełnienie znajduje się dziś w autach klasy wyższej za grubo powyżej 200k

Czyli mamy się cieszyć że autami za 100 czy 150 tyś zł w ogóle da się jeździć a to że to w niektóre rzeczy są lub działają podobnie jak w autach za 60 tyś przyjąć na klatę i nic nie mówić?No sory ale troszkę krytyki się należy pomimo że ogółem to dobre auto a pozatym podczas premiery b8 mówiono że wchodzimy w klasę "prawie premium"

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Należy to negować ale prawo głosu mają tylko klienci salonowi, a Ci jak widać i tak kupują... może po liftingu coś zmienią. Ale wątpię ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minutes ago, 1285 said:

Czyli mamy się cieszyć że autami za 100 czy 150 tyś zł w ogóle da się jeździć a to że to w niektóre rzeczy są lub działają podobnie jak w autach za 60 tyś przyjąć na klatę i nic nie mówić?

Bullshit. Nic takiego nie powiedziałem. Po prostu sprawiacie wrażenie, jakbyście dopiero teraz zauważyli, ze od lat ceny różnych rzeczy rosną (od AGD po samochody), a niekoniecznie poziom trwałości produktów. Za to często dostaje się dodatkowe funkcje, ktorych wcześniej nie było(tu sobie porownajmu B5 czy Lagunę...) oraz ekologię (w przypadku VW od niedawna:-P). Idzcie i kupcie lepiej w tej kwocie - mozecie co najwyżej wymienić jedne parametry na inne, ale cudów nie ma. Tak to od lat wygląda w zasadzie w każdej dziedzinie zycia i dyskusja na forum tego sie nie zmieni. Tyle to kosztuje. Tez mi sie to nie podoba, ale co zrobię? 

Edytowane przez Nol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest kwestia priorytetów moim zdaniem. Profesjonalne wyciszenie kosztuje kilka tysięcy złotych. Można kosztem zrezygnowania z kilku innych dodatków taką kasę przeznaczyć na upgrade. Wtedy do 180~200 kmh jest naprawdę komfortowo pod względem hałasu (w benzynie 220 super cicho, w 280 trochę mniej super, ale też cicho). Powyżej 200 kmh głośno, ale i tak nie ma sensu jeździć z takimi prędkościami (moja opinia). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tylko passat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musimy pamiętać o tym, że dzisiaj ciężko pogodzić nasze (w pewien sposób) sprzeczne wymagania i producenci mają na prawdę niełatwe zadanie.

Auto ma być:

Ekstra, ale nie za drogie

Mocne i szybkie, ale oszczędne 

Masywne i trwałe, ale lekkie

Być piękne i wyróżniające się stylistyką, ale praktyczne, pojemne i wszechstronne

Zawierać wszystkie nowinki technologiczne, ale mieć sprawdzoną i bezawaryjną technologię 

Bezobsługowe, ale wymiany olejowe proponowane są za rzadko

Długotrwałe w eksploatacji, ale jak będzie trzeba w końcu coś wymienić, to żeby części były tanie

Coraz bardziej nowoczesne, ale nie coraz droższe itd. 

Nie bronię oczywiście tutaj producentów, bo mają jeszcze spore pole do poprawy swoich produktów, ale walcząc o każdego nowego klienta i o utrzymanie tych, którzy już kupili wcześniej ich produkt (a przede wszystkim o przeżycie na rynku), mają pełną świadomość ważności oceny każdego z nas. 

Dilerzy myślą oczywiście, że można się brzydko pozbyć jednego czy drugiego "uciążliwego" w ich ocenie klienta, ale w dłuższej perspektywie to strzelanie sobie w kolano. 

Aha, no i oczywiście zawsze można stworzyć czy wyprodukować jeszcze lepsze auto, ale czy klient za to zapłaci więcej... Nie sądzę. Dlatego trzeba to wszystko wyważyć i wypośrodkować oraz osadzić produkty w odpowiednich klasach cenowych (markach). 

No i nie można pominąć też tego faktu, że zyski producenci też chcą mieć coraz większe jak każda firma... 

Edytowane przez [email protected]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze ustalmy kraj pochodzenia passka z kiepskim wygluszeniem i jego  wersje wyposazeniowe. Byc moze da to jakiś powtarzalny obraz sytuacji.

 

W mojej b5 na.liscie wyposażenia mialem opcje dodatkowego wygluszenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, radekrp90 napisał:

2000-2002

Chodzi Ci tu o generacje powstałe w tych latach czy o konkretne roczniki czyli przykładowo B5 2001 jest lepsze od B5 2005?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jericho napisał:

W mojej b5 na.liscie wyposażenia mialem opcje dodatkowego wygluszenia.

Zgadza się, w 3BG miałem dokładnie tę samą opcję przy silniku V6 TDI i powiem, że podróżowanie autostradą z prędkościami ok. 160km/h było "wygodniejsze akustycznie", niż podróżowanie B6 z tymi prędkościami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, StreamHD napisał:

Chodzi Ci tu o generacje powstałe w tych latach czy o konkretne roczniki czyli przykładowo B5 2001 jest lepsze od B5 2005?

Łapanie za słówka - mam na myśli, że w tych latach rozpoczęto produkcję ostatnich nie oszczędnościowych modeli. Takich, które pokazywały w stosunku do poprzedników ogromny postęp nie tylko w odniesieniu do potaniania produktu, ale technologii, ekologii, ergonomii... przynajmniej takie odnoszę wrażenie.

Przykłady - A8 D2-D3, A4-B5>B6, prace nad DSG, pompowtryskiwacze, Common-Rail... i to nie tylko przecież w VAG, bo inne koncerny w tych latach przecież również nie próżnowały i prężnie się rozwijały, i wprowadzały coraz mocniejsze, ciekawsze i bardziej szalone pojazdy... a dziś mamy do wyboru Fabioloty albo Suva w 30 rozmiarach z kosiarką pod maską, która pali jak V8 z lat 80-tych. Postęp i ekologia w pełnej krasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również zgadzam się, że zaraz po 2000 roku motoryzacja osiągnąła szczyt rozwoju. Później bardzo szybko księgowi zorientowali się, że wiele rozwiązań jest za drogich a każdy 1 euro oszczędzony przy przy ilości milion samochodów daje milion euro które udziałowcy i członkowie zarządów mogą wydać na siebie ;) 

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To księgowi wiedzieli od dawna ale dopiero ostatnio okazało się, że Klient w większości przypadków nie zauważa tych wszystkich niuansów. Dla pozostałych kilku procent fanatyków da się znaleźć jakieś "limited edition" ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić golf 7 czyli również auto z tych samych lat produkcji i jednak przynajmniej kilkanaście tyś tańszy jest lepiej wyciszony jeśli chodzi o jazdę po złej nawierzchni a więc troszkę spier.... robotę przy b8 i tyle.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Golf to wzór i najważniejszy flagowy produkt w koncernie. Jego nie mogą popsuć... Z innymi autami mogą trochę poeksperymentować. W przypadku Golfa wszytko musi być tip top.

W tym roku jak będzie Golf 8, to również otrzyma najlepsze gadżety, aby wysunąć się na prowadzenie w swojej klasie, a reszta producentów będzie musiała go gonić (oczywiście nie stylistycznie, tylko pod kątem praktyczności i technologi). Taki przynajmniej jest plan. 

Wszyscy fachowcy motoryzacyjni i dziennikarze zawsze powtarzają, że Golf niby nudny, ale jednak niedościgniony wzór dla innych. A ponieważ konkurencja nie śpi i depcze mu po piętach (np. Focus), to Golf musi być dopracowany w każdym detalu, bo zapewnia największe zyski dla VW. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego następnym autem będzie już raczej golf kombi w benzynie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzialem golfa 2015r. jak bralem swojego passata i zupelnie nie przemawia tyl do mnie - jest strasznie brzydki

Edytowane przez loki7777

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

kto posiada B8 w wersji sedan ten wie że wnęka na koło zapasowe nie posiada tapicerki (maty, dywanika zwał jak zwał). Po prostu jest tam goła blacha pomalowana na jakiś szary lakier podkładowy.
Ostatnio testowo założyłem u siebie matę z kombi. 
Jak to pasuje? Generalnie na +4. Sama wnęka koła pasuje idealnie, trochę gołej blachy pokazuje się z  przodu bagażnika (prostokąty po lewej i prawej stronie):

IMG_20190228_152536.thumb.jpg.f45e7417ef3867adf061e12b187217f8.jpg

 

Z boku maty nie nachodzą na siebie zbyt symetrycznie ale nie ma co narzekać, na to i tak przychodzi styropian i nikt tam nie będzie zaglądał. 

IMG_20190228_152542.thumb.jpg.532b88ffa650543506ee8d2a72c5461b.jpg

Styropiany położone na wygłuszeniu pasują dobrze - podłoga minimalnie podnosi się (odstaje od dna) po prawej stronie ale myślę, że to się ułoży z czasem.

Jedna uwaga - przy wyciąganiu styropianów z bagażnika jeden z nich, ten w którym jest zamontowany lewarek i klucz, jest  przymocowany  do podłogi klipsami. Trzeba te klipsy wyszarpac. Można to zrobić ciągnąć z wyczuciem za styropian do góry, z tym że musi to być prostopadle, nie ma boki bo inaczej styropian rozerwie się.

Efekt: minimalny ale dla mnie zauważalny. Na pewno po najechaniu na dziurę jest mniej uchwytny rezonans z tylnej części pojazdu (mam na myśli to dudnienie jak w puszcze).
Niewątpliiwie cichsza staje się praca silniczka od hamulca ręcznego. Przy pracującym silniku samochodu w zasadzie już go nie słychać. 

Koszta: dałem 50zł i generalnie nie warto dać za to więcej. Mata po złożeniu ma rozmiar ręcznika czyli zaskakująco małe. Transport nie pogorszył jej stanu.
Ceny na allegro to od 50zł, najczęściej ok 80 i dochodzą do ponad 100zł. Wydaje mi się, że dywan z Arteona może pasować kształtem jeszcze lepiej. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności