Skocz do zawartości
Michal1980

[B5] Woda w Passacie, mokre dywaniki, wilgoć w kabinie - dyskusja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!!

 

Otóż w moim pasku też zgromadziła się woda pod nogami pasażera.

Po deszczu woda stała na dywaniku (gumowym), więc byłem w pełni przekonany, że leci gdzieś z góry.

Wyjąłem akumulator (TDI 130PS), co nie było aż takie trudne - gorzej się wkłada, gdyż haczy się kabel minusowy.

Odpływ w pełni drożny (po 8 latach), woda odpływała lepiej niż w wannie.

Następnie zacząłem polewać wokół obudowy filtra kabinowego - też nic nie przeciekało, uszczelka trzymała.

Dalej zdjąłem tapicerkę PP drzwi.

Dopiero po kilku minutach polewania auta pojawiła się strużka wody.

Wypływała spod blachy aluminiowej.

Fabryczna uszczelka była już skruszała i miejscami najzwyczajniej już jej nie było.

Tak więc wziąłem silikon do ręki, uszczelniłem dół i boki blachy do wysokości ok. 5 cm.

Wczorajsza ulewa potwierdziła, że musiało lecieć tamtędy - żadnych nowych przecieków.

Teraz auto stoi na otwartych oknach i się suszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem parę stron wcześniej, że w modelu 3BG żeby wyjąć akumulator nie trzeba ściągać plastikowego podszybia, napisane jest, można odkręcić filtr i przesunąć aku w lewo i wyjąć.

Tylko powiedzcie mi jak mam odkręcić filtr skoro trzecia śruba obudowy filtra znajduje się właśnie pod plastikowym podszybiem i dojścia bez ściągania podszybia nie ma? To było moje drugie podejście do wyjęcia aku i znów nie wyszło ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego!

Też mam AWX, więc i ten sam aku.

Zupełnie nic nie wykręcałem, poza jedną śrubą trzymającą aku.

Popróbuj, mi się udało tak wyjąć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ale podszybie przeszkadza, jak sobie poradziłeś z tym. Bo ja szarpałem i podszybie się już prawie łamało i nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim pasku (identyczny jak obecnie) miałem taką "loche" że bez wyjęcia podszybia nie było opcji aby aku wyszedł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba ja mam taką właśnie lochę :) Jest ogromny!. I jeszcze z boku aku wchodzi jakiś przezroczysty wężyk, co to jest??

I jak będę musiał wyjąć jednak podszybie to najpierw trzeba wycieraczki odkręcić tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-Dokładnie tak aby wyjąć podszybie to trzeba odkręcić ramiona wycieraczek.

Chodzi Ci o ten wężyk który jest podłączony do aku? Jak tak, to jest tak jakby przelew na wszelki wypadek jakby aku się zagotował to tym wężykiem odpłynie trochę kwasu aby nie kapało na podstawkę aku i przegrodę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Też mam AWX, więc i ten sam aku.

Nie gadaj, poważnie?

Kurde, ale podszybie przeszkadza, jak sobie poradziłeś z tym. Bo ja szarpałem i podszybie się już prawie łamało i nic.

Ja połamałem.

W poprzednim pasku (identyczny jak obecnie) miałem taką "loche" że bez wyjęcia podszybia nie było opcji aby aku wyszedł.

I tu jest pies pogrzebany. Więc nie piszcie że się da wyjąć aku bez ściągania podszybia.

Ja wczoraj wyciągnąłem odpływ spod aku bez jego wyciągania i będę miał spokój ze stojącą wodą.

Opisałem to wraz z fotkami w temacie "Woda w kanale akumulatora", dla zainteresowanych mój opis klik

Edytowane przez J@ceq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zagajnik

Koledzy - zwróćcie uwagę na GENIALNY pomysł kolegi J@cka opisany w poście nr 126 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Koledzy - zwróćcie uwagę na GENIALNY pomysł kolegi J@cka opisany w poście nr 126

Czy genialny? Jacku za dużo powiedziane. Uważam tylko że należy udrażniać te odpływy gdyż nasze auta nie kosztowały 5 zł. A brak odpływu wody doprowadza do zbyt dużych kosztów naprawy (woda w kabinie, zalany moduł, woda w serwie a co za tym idzie możliwość zaciągnięcia jej przez pompę podciśnienia do silnika). Po przeczytaniu lektury naszego forum nie na żarty się bałem. Szukałem jak tu obejść wyciąganie aku ważącego ok. 10-20 kg nie jest to proste przy takiej jego wielkości jak mój. Kanału nie mam aby zdjąć "pampersa" i od spodu wywalić ten lejek. Wpadłem na pomysł że wsadzę tam rękę i jakoś sięgnę po to cudo techniki i myśli niemieckiej. Ciasno jest i ręce można sobie poobdzierać nieźle, więc założyłem rękaw starej koszuli i tam się dostałem. Wyciągnąłem to coś i mam swięty spokój aż do konieczności wymiany aku. Ale to będzie inna historia. :D

Edytowane przez J@ceq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Tam gdzie dgube czerwone strzałki mam kupe syfu i przepływ wody na 100% jest utrudniony. Czy moge odrecić cały komuter (mam na mysli śrubę zaznaczoną na niebiesko, po drugiej stronie sa chyba podobne), podnieść go i wyczyścić wszystko tak aby był swobodny przepływ? Pytam bo nie jestem pewien czy te wszystkie przewody znajdujące sie w tej puszcze nie idą czasem do kabiny albo gdzies indziej?

1[2].jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, one napewno idą do kabiny lub gdzieś indziej. Napewno gdzieś idą:D

Nie tylko możesz, ale i powinieneś, jeśli jest tam syf, to znaczy, że suchości to dawno nie widziało. Oczyścisz, wymienisz uszczelkę (jeśli zalewa) i będzie git.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam na mysli śrubę zaznaczoną na niebiesko, po drugiej stronie sa chyba podobne

 

po drugiej stronie nie ma takich, jest jeszcze jedna ale wewnątrz obudowy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozbierałem tej puszki z kompterem bo nie było takiej potrzeby. Nie było przecieku do kabiny. Przepływ wody był utrudniony poniewaz jak wsponinałem było tam kupe syfu. Pojechałem dziś rano na stacje paliw, zdjąłem podszybie i do dzieła. Sprężone powietrze wystarczło aby cały ten syf wydmuchac (a było go od cholery) Męczyłem się dobrą godzine bo po częsci pęd powietrza powodował to, że syf ten dostawał sie pod amulator. A wiadomo tam też zanjduje się odpływ. Jednym słowem gra warta świeczki. Teraz jestem pewień, że woda nie bedzie miała problemu z zejściem do odpływu. Miałem jeszcze zamiar wyciągnąc amumulator i dokładnie pod nim wyczyścić odpływ bo ten syf z pod komputera dostawał sie pod akumulator jak dmuchałem. Ale dałem sobie z tym spokój ze wzgledu na to, że dziś niedziela, a niedawno taki zabieg robiłem. Dobrze dmuchałem powietrzem wieć myśle, że puki co bedzie narazie ok. Zrobie to jak uda mi sie znaleść odrobine wolnego czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jak już się uporałem z wyciekiem oczywiście zapchany był przewód odpływowy. Udrożnony i wszystko pięknie spływa pod auto

Podziękowania dla wszystkich którzy pomogli Jeszcze raz dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina87

a mi woda zbiera sie w bagażniku w lewej kieszeni :( najczęściej po myciu .wydaje mi sie że wpływa ona wylotem powietrza który jest gdzieś pod nadkolem (tak mi sie wydaje) może miał ktoś taki problem i wie jak go zlikwidować. z góry dziękuje za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jestem tu nowy i witam wszystkich serdecznie!

Mnie również zalewa paska - tył za pasażerem. Stosując się do tutejszych rad i wskazówek udało mi się wyjąć akumulator:). Odpływ pod aku był drożny, natomiast ten drugi od strony kompa nie - pełno liści, igliwia, itp. więc przepchałem go. Rozpocząłem więc dalsze oględziny. I moją uwagę przykuł filtr kabiny oraz miejscem za kompem, gdzie linka otwierania klapy wychodzi ze środka auta. Wszędzie tam widać gruby syf i wilgoć. Pojawił się jednak problem z dotarciem do tych miejsc, wg mnie wymagane jest zdjęcie tego plastiku na szybie, nie wiem jak to się zwie - podszybia, czy cuś. I tutaj stanąłem, bo nie wiem jak to zrobić:(. Tyle tylko co udało mi się zaobserwować, to to, że na środku i i na boku to podszybie, czy jak to zwać, jest przymocowane do nadwozia taki sprzączkami, czy klamrami, zdjąłem je, ale dalej mocno to trzyma. Teraz nie wiem, czy jeszcze coś to trzyma (jakieś śruby?), czy trzeba pociągnąć - ale jak do siebie, czy do góry, bo nie chciałbym czegoś złamać? Aha i jeszcze jedno. Co z wycieraczkami. Trzeba jest zdjąć? Bo jak na to co widziałem to do poluzowanie tego podszybia to chyba nie, ale do całkowitego zdjęcia to chyba tak?

Poradźcie proszę i wytłumaczcie jak dziecku;)

Pzdr

MK

 

---------- Post added at 13:50 ---------- Previous post was at 09:46 ----------

 

Napiszcie proszę jak tę kratkę na podszybiu zdjąć.

Narka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mario430 Żeby zdemontować podszybie należy zdjąć ramiona wycieraczek oraz odpiąć te klamerki o których wspominałeś.

 

Do zdjęcia ramion bardzo przyda się odpowiedni ściągacz, bez niego bym nie ryzykował (łatwo coś uszkodzić).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gradu

panowie wiecie moze czy z otworu pod akumulatorem odchodzi w dol jeszcze jakis przewod czy rurka czy jest tylko otwor i woda leci za silnik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zagajnik

Nie ma rurki, woda leci do komory silnika i spływa na plastikową osłonę pod silnikiem, a z niej na ziemię.

Zobacz koniecznie post nr 126 w tym wątku....

Edytowane przez zagajnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności