Czujnik temperatury paliwa(G81) i dziwne odgłosy pracującego silnikia SDI(ASY)

[bbbb]

Od jakiegoś czasu silnik, gdy jest zimny przez pierwsze kilkaset metrów pracuje na 3 cylindry. Później jest prawie OK z jednym ale. Przy obrotach ok. 2000 silnik rechocze dosłownie jak ropucha(dźwięk przypomina grzechotanie zaworów w silniku benzynowym przy zbyt mocnym przyspieszeniu zapłonu).  Owe rechotanie pojawiło się dopiero jakiś czas temu. Dodam, że to grzechotanie występuje tylko pod obciążeniem, tzn. gdy rozpędzam samochód i jadę na włączonym biegu. Na postoju(i podczas jazdy "na luzie") podczas dodawania gazu tego grzechotania nie ma! Chcąc wyeliminować palenie na 3 gary(gdy zimny) wymieniłem wszystkie świece żarowe i nic. Później wymieniłem końcówki wtryskiwaczy i nic. Po jakimś czasie doszły dodatkowe efekty w postaci wspomnianego grzechotania(rechotania) . Padło na pompę wtryskową. Po wymianie dalej to samo z tą różnicą, że doszedł błąd temperatury paliwa(czujnik G81). Auto odpala bez problemu zarówno na zimnym jak i na ciepłym silniku, a jedynie świeci się żółta kontrolka silnika.

Pytanie: 1) co może być przyczyną niewłaściwej pracy silnika-zimnego na 3 cylindry, a ciepłego charakterystyczne grzechotanie przy ok. 2000 obr., 2) jakie skutki niesie za sobą uszkodzenie(awaria) czujnika temp. paliwa(silnik w zasadzie pracuje normalnie i odpala bez problemu).

Mówimy o silniku 1.9SDI(ASY) z bratniego koncernu Seat.

Edytowane 8 Stycznia 2018 przez bbbb
Uzupełnienie

[bbbb]

Coś biednie z podpowiedziami. W każdym razie charakterystyczne grzechotanie chyba zniwelowane. Po wymianie sprzęgła problem ustał. Czujnik temperatury paliwa wymieniłem(nic skomplikowane, tylko trzeba mieć specjalny klucz K-2T, taki trójkątny) aby odkręcić jedną srubę, ale dalej nie wiem jaki ma wpływ na eksploatację auta, poza generowaniem błędu i zapaloną kontrolką silnika. Dalej walczę z nierówną(na 3 cylindry) pracą silnika przez pierwsze 100-300m gdy jest zimny.

[bbbb]

Charakterystyczne rechotanie wróciło, a nawet pojawiły się dodatkowe efekty dźwiękowe.  Nie dawało mi to spokoju i jeździłem(ruszałem, hamowałem, wyłączałem silnik) z otwartą maską, a kolega obserwował co się dzieje. I wyszło, że przyczyna była tak prozaiczna, że aż sam się dziwiłem, że nie zauważyłem tego sam. Okazało się, że była luźna obudowa filtra powietrza!!! wypadła z mocowania taka tuleja gumowa i plastik(obudowa filtra) obijał się o taką metalową rurkę(na niej właśnie miała być ta tuleja gumowa). Pokombinowałem, włożyłem coś zastępczego i po "usztywnieniu" obudowy nastała cichość!!!