"szarpanie"

[Gość Raffaello_78]

witam

 

mam passata z silnikiem 2.8 V6 z sekwencyjnym gazem AG

wtryski Valtec

 

i mam taki problem ze przy okolo 2500obr przy przyspieszaniu szarpie !

wymienilem swiece na NGK 4 katodowe

kable BERU oryginalne wszystkie 6szt

 

na benzynie przyspiesza idealnie

a na gazie w okolicach 2500 przerywa

zmienilem dysze z 2,5 na 2,8 moze odrobine lepiej ale to chyba tylko zludzenia

krzywa mapy wtryskow podnioslem i caloscia i sinusoidalnie ale nic nie pomaga

moze ktos sie z Was spotkal z tym??? to bardzo bym prosil o info

 

wchodzi jeszcze w rachube cos co nazywa sie przy tych silnikach (typ ALG) czujnik dodatkowego powietrza ktory przy wiekszym obciazeniu otwiera zawor dodatkowego powietrza dolotowego ale nie slyszalem o tym i zaczalem poszukiwania literatury na ten temat moze kots slyszal??

 

wtedy by to troche wyjasnialo problem bo na zbyt bogatej mieszance w powietrze na gazie sie nie pojedzie

 

co WY na to??

[Gość slawwek]

Witam , mam to samo , tez zmieniałem kable swiece i nic nie dało , za tydzień będe u gazownika , może coś znajdzie , jak ci się uda naprawić usterke to podziel się wiedzą.A jak mi coś poradzą to też napisze.Pozdrawiam.

[Gość Raffaello_78]

moj gazownik poradzil zalozenie 3,2 dysz i zejscie z cisn gazu na okolo 0,8

jeszcze tego nie zrobilem

ale dam znac

[bobek_1987]

ja też mam to samo miałem wymieniać filtr powietrza ale narazie zrezygnowałem, też mi szarpie od 2500 obrotów. Jak będziecie coś wiedzieć na ten temat to napiszcie.

[Gość Viszna]

Witam!

Nie wiem czy miałem taki sam, czy podobny objaw u siebie w autku podczas jazdy na LPG (Passat B3 silnik AAM 1,8 1-punktowy wtrysk), a mianowicie:

Podczas przyspieszania przy prędkości 50km/h III bieg pedał gazu "w podłogę" autko najpierw zaczynało przyspieszać, następnie gdzieś przy ~60km/h zaczynało się zachowywać jakby była uboga mieszanka/problemy z iskrą (przyspieszało ale tak jakby przerywało) i po osiągnięciu prędkości ~70km/h (co trwało około 10 sekund) zaczynało normalnie dalej przyspieszać.

Po wizytach w 2 warsztatach i wymianach:

- świece;

- przewody WN;

- kopułka + palec;

- gumowa podstawa wtrysku;

- plastikowa przekładka wtrysku;

W obu warsztatach oczywiście podpinano komputer i stwierdzano: "brak usterek" i zaczynało się "gdybanie" w stylu: "a może gdzieś ciągnie lewe powietrze, ja to bym wymienił jeszcze..."

Kolejnym elementem do wymiany miał być: potencjometr otwarcia przepustnicy oraz sonda LAMBDA. W tym momencie (po wydaniu na zbędne naprawy ponad 400zł) stwierdziłem, że trzeba udać się do SPECJALIZOWANEGO warsztatu.

Byłem w BOSCH SERVICE w Gdyni-Chwaszczynie, gdzie sama diagnostyka usterki kosztuje 180zł, ale po 40minutach koleś mi mówi, że mam "dziwnie" uwaloną sondę LAMBDA, sonda działała, ale w pewnym momencie przekłamywała, dlatego komputery w innych warsztatach pokazywały, że z sondą wszystko OK.

Łączny koszt naprawy: 512zł

180zł -diagnostyka

290zł -sonda LAMBDA

42zł -wymiana sondy

Od tego momentu stwierdziłem, że jak się ma autko bardziej zaawansowane niż Fiat 125p trzeba korzystać z PRAWDZIWYCH warsztatów diagnostycznych, gdzie potrafią naprawdę analizować dane diagnostyczne i mają porządny sprzęt, a nie tylko PC'ta z kabelkiem i "mechanicy" wymieniają podzespoły na zasadzie, że "może się trafi na uszkodzoną część" i będzie auto naprawione.

Gdybym od razu pojechał do BOSCH'a to bym wydał tylko 512zł a tak jestem uboższy o 900zł, ale mam kilka nowych części w silniku

 

P.S.

Na zasilaniu benzyną silnik działał PRAWIE prawidłowo, tzn przy gwałtownym przyspieszaniu było wszystko OK, natomiast przy bardzo, ale naprawdę bardzo delikatnym przyspieszaniu w pewnym momencie było LEDWO odczuwalne bardzo delikatne szarpnięcie, nie nazwałbym nawet tego szarpnięciem, było coś w stylu jak by np. na pół sekundy bardzo malutko odpuścić pedał gazu. Było to wręcz niezauważalne przy normalnej jeździe, odkryłem tę usterkę jak wlokłem się w korku przez kilka km i na II biegu się jechało w jednym tempie.

 

pozdrawiam

Viszna

[kaszanka]

Zaraz zaraz, wymieniłeś trochę części w tym sondę lambda - nic nie pomogło. Pojechałeś w końcu do speców i Ci powiedzieli, że masz "dziwnie uwaloną sondę lambda"? Napisz w takim razie jaką sondę kupiłeś najpierw a jaką (bo mniemam, że po ich ekspertyzie kupieś od nich znowu nową sondę). Napisz szczegółowo co to były za sondy i co Ci powiedzieli/zrobili ci spece od bosha.

Pytam bo mam identyczną sytuację (tu na forum takie ekscesy ma mnóstwo ludu), tyle że szarpie na benzynie jak jest zimny. Na LPG wszystko idealnie. Też mam już "kilka" części nowych i czas w końcu dojść co to za syf powoduje takie szarpanie na benzynie.

Pozdr.

[Gość Raffaello_78]

witam

 

obiecalem ze napisze jak zmienie dysze

 

no i zmienilem

z 2,5mm zamienilem na 3,2mm i z cisnienia 1,35 zszedlem na 0,89 co wedlug kilku osobu mialo poprawic sytuacje a jest nastepujaco:

 

na benzynie bez zmian chodzi super bez znaczenia czy wolno przyspieszam czy szybko czy jakkolwiek testowane godzinami

 

natomiast na gazie jakby troche sie poprawilo tj mam wrazenie ze szarpie mniej ale do idealu niestety daleko ja mam 2 sondy lambda 3 a moze i nawet 4 przewodowe teraz nie pamietam obie sprawdzane u fachowcow ! sa dobre a problem jest nadal i strasznie mnie juz to drazni

spalanie na wiekszych dyszach o dziwo nie zmienilo sie !!! ale sporo zjechalem z cisnieniem takze to pewnie tez ma wplyw

 

i co Wy na to ?!?!? moze macie jeszcze jakies pomysly bo mnie juz brakuje wyobrazni co jeszcze moge wymienic

[Gość Geralt]

Raffaello_78 mialem podobny problem przy czym u mnie wystepowal tylko na zimnym silniku, ogolnie "rozszyfrowalem go" metoda prob i bledow i dokladnych zmudnych pomiarów. Ale nie bede Was zanudzał szczegółami - ogolnie, na zimnym silniku ciśnienie gazu w reduktorze jest wyższe i gaz dodatkowo ma inną gestość niż przy nagrzanym reduktorze - dlatego w pierwszej kolejności sprawdź korekcje wzgledem temperatury gazu i reduktora - ku mojejmu zaskoczeniu okazalo się że jeśli ZNACZNIE obniżyłem wzbogacenie mięszanki (mam odblokowane mapy wtryskow gazu) wszelkie szarpania ustały, silnik może nie był tak dynamiczny jak powinien i znacznie wydłuzyły się czasy wtrysku benzyny ale silnik zaczął pracowac płynniej i nie szarpał... niestety okazało sie że zubożenie mięszanki wydłuzyło czasu wtrysków i tym samym silnik zaczał wiecej palić (w trasie przy 140 z 14L/100 wzrosło do 15.7) w tej chwili wróciłem do ustawień na których poszarpywał jednak zmodyfikowałem modyfikatory/korekcje względem temperatury i auto zachowuje sie w miare poprawnie (do niewielkiej poprawki) - cisnienie na reduktorach podnioslem do 1.3 bara (z 1.1) dysze mam bodajże ok 3mm. Spróbuj u siebie - pewnie pomoże.

[Patrykus21]

Mam pytanie też mam problem z szarpaniem a mianowicie przy gwałtownym przyśpieszeniu jadąc na 5 biegu gdy redukuję na 4 pojawia się szarpnięcie co to może być??Pasek w automacie zwykła skrzynia nie tiptronic. Pozdrawiam.