Skocz do zawartości
StreamHD

B8 vs B7 vs B6 vs B5 - całokształt, jakość, wykonanie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Bardzo ciekawi mnie temat jakości aut dzisiejszych i poprzedniej dekady w kwestii Passatów.

Chodzi mi o takie typowe ale dosyć wyraźne porównanie wykonania kolejnych generacji Passatów, użytych części, sposobu montażu, jakości blach, lakieru, tworzyw sztucznych, szyb i cokolwiek innego.

 

 

Interesuje mnie opinia ludzi którzy objeździli przynajmniej dwie generacje i mają porównania jak takie B5 / B6 prezentuje się na tle B7 / B8 itp. Mówi się o oszczędzaniu na czym się da i maksymalizowaniu zysków gdzie tylko się da i chciałbym wiedzieć jak kierowcy czują się w nowych Paskach, a jak czuli się w starych. Jakie macie zdanie o żywotności nowszych aut? Czy przebiją blisko 20 letnie paski które ciągle śmigają jak szalone w wielkich ilościach po naszym kraju ?

Edytowane przez StreamHD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Użytkuję B5 od 9 lat i sporadycznie B6. Najbardziej rzuca się w oczy dosłownie i w przenośni korozja (B6 gnije w oczach i to w takich miejscach, gdzie B5 nie do pomyślenia mam na myśli dach). Co na plus względem B5 to przestrzeń wnętrza, stylistyka znacznie lepsza niż w B5. Ogólnie to największy przeskok jest między B4, a B5. Po prostu efekt wow, którego nie ma przesiadając się do B6,B7 czy B8. Pewnie mnie zaraz tu zjadą użytkownicy B8 ale dla mnie to auto gadzet :P Masa bajerów nic poza tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wyjątkiem B1, mam doświadczenia z wszystkimi generacjami Passatów.

 

Osobiście najsłabiej oceniam B6.

 

B2 - jeśli auto nie jest idealnie zachowane to tylko recycling

 

B3 - jw starość nie radość

 

B4 - zwiększone występowanie korozji względem B3, ale ogólnie jw

 

B5 niestety już podzieliły los auta praktycznego do bólu i w 99% przypadków wątpliwie nadają się do dalszej jazdy, ale tyle co przeżył potwierdza ich jakość. Masa awaryjnych pierdół.

 

B6, korozja i masa pierdołek + kilka konkretnych wpadek

 

B7, znacząca poprawa, zarówno pracy zawieszenia, wyciszenia, awaryjności, auto uznaję za baaaardzo dobre

 

B8, sprawują się bardzo ok, oczywiście patrząc po forum coś czasem widzę jest poprawiane, jednak patrząc na fakt ile te auta pokonują kilometrów w jak krótkim czasie i często zarówno przeładowane jak i "pałowane", to twierdzę, że są bardzo dobrze zrobione

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

230 000 km zrobiłem B5 FL 1.9 TDI 131km AVF - rok 2003 i w tym momencie 63tys km B6 2.0 TDI 140km BMP - 2008 rok, co do B5 wnętrze z wyglądu skromniejsze, ale o wiele lepiej spasowane, sprzedawałem paska jak miał 512 000 km na liczniku, w środku plastiki nie skrzypiały, fotele były baaardzo wygodne, co do rdzy, to tylko przednie nadkola.

W B6 jak jadę i lewa noga oparta jest o tunel środkowy, to skrzypi/trzeszczy, diabelskie klapki nawiewu zamykają się i otwierają, kto miał z tym do czynienia, ten wie że to irytuje czasem. Za to B6 o wiele lepiej trzyma się w zakrętach i jest bardzo cichy w środku. Niestety fotele nie zapewniają tak dobrego trzymania bocznego jak w B5 (mowa o zwykłych fotelach, a nie z wersji sport). W B5 jechałem kilka godzin i wysiadałem wypoczęty, w B6 po 3 godzinach już mam ochotę wysiąść i zrobić sobie przerwę. W B6 z korozją nie mam żadnych problemów.

Podsumowując, mimo wszystko wolałem B5, miał w sobie to COŚ, moja kobieta również uważa, że tamten stary pasek było niebo lepszy i wygodniejszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatni Passat, który był "nie do zajechania" to B3. Wszystko co później już tylko gorzej. Mam doświadczenia z B3-jeździłem służbowo i mogę powiedzieć, że to był pancerny Passat, za wyj. wszechobecnej rudej, B5-niezbyt dużo, ale miałem problemy, B6-jeżdżę obecnie i nie umywa się pod względem awaryjności do B3, ale o dziwo do tej pory ani grama rdzy(odpukać). Z czego to wynika? moim zdaniem wszechobecna elektronika zabiła motoryzację. Producenci(dotyczy to niemal wszystkiego i niekoniecznie motoryzacji) robią wszystko aby zarobić nie na autach ale na serwisie. Bo komu teraz opłaca się robić niezawodne auta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motoryzacja sie zmienia i za kilka lat przestanie byc taka jaka znamy. Czy sie komus to podoba czy nie przyszlosc nalezy do aut elektrycznych. Większości podoba sie jeżdżące biurko na kółkach. Obecnie Tesla wyznacza stadardy. Swoja droga mi auta elektryczne bardzo sie podobaja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do pancerności starych passatów... z obecnym paskiem mam podobnie jak z B5 kilka lat temu, w aucie mającym 6-10 lat sypią się rzeczy, które w niestety w większości aut w tym wieku trzeba zainwestować trochę grosza w ich wymianę, żeby dalej cieszyć się spokojem, tak miałem z byłym 3BG jak i z obecną B6, niestety passat nie jest najtańszym autem w serwisowaniu, ale jak w tamtym zrobiłem kilka rzeczy typu zawiecha, pompki, turbo, to auto śmigało przez następne 5 lat, aż go sprzedałem, bez zarzutów, teraz nim jeździ szwagra brat i go dalej chwali, w B6 wyminiłem chłodniczke spalin, pompe paliwa, olej w DSG też co 60tys km i odwdzięcza się szybkością i płynna zaminą przełożeń, teraz umówiłem się na wyminę turbo i mam również nadzieję że auto pojeździ jeszcze sporo. DPF jest ok, wypala się co 700-900 km, miesięcznie pokonuję około 3tys km, kupupuje markowe podzespoły, ponieważ przy moim użytkowaniu muszę być pewny, że auto mnie nie zawiedzie, a po za tym nie stać mnie na tanie części.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B6 jest OK tylko Polacy zniszczyli mu opinie myśląc że mają auto 3-4 letnie z przebiegiem 150-200 tyś i musieli coś tam robić . Jednak prawda jest taka, że mogli mieć grubo skręcone, a teraz b6 mają po minimum 500-600 tyś, może nawet więcej.

Jednak pomimo kilku psujących się rzeczy to auto super zwłaszcza blacharka i zwrotność jak na takie duże auto. Mam wrażenie, że B8 nie jest tak zwrotne jak B6. No i w B6 po 450 tyś km nic nie trzeszczy, żadne uszczelki itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy obecnie Passata B8 i po przesiadce z B7 w zasadzie większych róznic brak. Obecny B8 ma więcej bajerków i to robi różnicę. 1,6tdi vs. 2,0TDI 150KM: wiadomo 2,0TDI zbiera się lepiej w każdym zakresie prędkości. Ale nie jest to spektakularna róznica. A tym bardziej poraz kolejny napiszę wbrew opinii panującej na forum, że 1,6TDI to jest wystarczające żródło napędu. Jak ktoś chce szybkie auto to trzeba kupić sobie jakiegoś Mercedesa lub BMW z V8 pod maską...

Komfort porównywalny, jakby nieco więcej miejsca w B. No i tyle. Samochód wygodny, poprawny do bólu.

Ogólnie mając do czynienia z Mercedesami to tam każda generacja modelu to zupełnie cos innego zarówno stylistycznie jak i pod względem jazdy. W VW mamy doczynienia tylko z ewolucją. W sumie to plus. Ci co mają jeszcze salonowe B7 nie czują że jadą starszymi autami od B8. A osoba nie znająca się na autach nie odrózni B7 od B8- a znam takich ludzi!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś chce szybkie auto to trzeba kupić sobie jakiegoś Mercedesa lub BMW z V8 pod maską...
Dziwne porównanie .. A to nie można mieć szybkiego Passata, tylko trzeba kupować BMW, albo Mercedesa? Życie Passata kończy się na 1.6 TDi, czy 2.0 TDi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy widzicie B8 na chodzie za 15 lat tak jak obecnie jakieś B5 z 99/00 r które ciągle śmiga bez większych problemów ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czy widzicie B8 na chodzie za 15 lat tak jak obecnie jakieś B5 z 99/00 r które ciągle śmiga bez większych problemów ?
Nie pewnie będą jezdzić ale co trochę pewnie bedzie coś wychodzić mowie o elektronice itp i ciekawe w jakim stanie w takim 15 letnim B8 bedzie blacha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to trudno mi w to uwierzyć, kiedyś auta takie jak np: Passat B5 robione były dla klienta by faktycznie mógł cieszyć się długą i bezproblemową jazdą. Teraz jest odwrotnie,a uta produkowane są po to aby wracać notorycznie do serwisu, więc za 15 lat wątpie abyśmy zobaczyli na chodzie B8 ale taką zadbaną. Ta era się już skończyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czy widzicie B8 na chodzie za 15 lat tak jak obecnie jakieś B5 z 99/00 r które ciągle śmiga bez większych problemów ?

Na zachodzie bedą już zajechane, ale w polsce 15 letnie passaty będą miały nie więcej jak 150kkm - więc nadal sprawne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziwne porównanie .. A to nie można mieć szybkiego Passata, tylko trzeba kupować BMW, albo Mercedesa? Życie Passata kończy się na 1.6 TDi, czy 2.0 TDi?

Nie jeździłem szybkim Passatem ale jeździłem szybkimi Mercedesami. Szczególnie te z lat 90 z nierozklekotanym zawiasem to mistrzostwo świata. Komfort jazdy i prowadzenia Mercedesa powoduje, że auto z dużym motorem jest bezkonkurencyjne do Passata nawet salonowego B8. Jak ktoś myśli, że wystarczy włożyć mocny silnik pod mache Passata to jest w błędzie. Passat 150KM w cenie ok 130 tys zł to dobry wóz na codzienną jazdę Natomiast Passat za 200tys nawet z 2,0Tsi to dalej zbyt przeciętne auto jeśli wymagasz czegoś więcej....

 

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega perzu jak zwykle bedzie zachwalał 1.6 tdi ktore miał w swoim B7. Najciekawsze jest stwierdzenie co do 2.0 tdi w B8. Na pewno nie ma znaczącej różnicy przy prawie 50% większej ilości mocy:) sory ale 105 vs 150 to jednak troche jest.

 

Co do BMW czy Mercedesa, za 200 tys nie kupisz tam bóg wie jakiego auta . Ten passat za 200 k bedzie duzo fajniejszy jesli chodzi o ilośc bajerow a i silnik wcale słaby nie bedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem B3 2.0 16V, auto nie do zajechania, bezusterkowe, żadnej korozji... Gdybym wiedział, że B7 jest zrobiony lepiej, niż B6, to zapewne bym się skoncentrował na B7. Obecne B6 jeździ przyjemnie, ale za ogniska korozji i generalnie jakość wykonania jest to ostatni produkt VW jaki kupiłem. Za tak dużą utratę jakości produktu (po ruskich bym się nie dziwił) dla mnie marka skreślona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dnia 30.03.2017 o 10:24, kosmo napisał:

Z wyjątkiem B1, mam doświadczenia z wszystkimi generacjami Passatów.

 

Osobiście najsłabiej oceniam B6.

 

B2 - jeśli auto nie jest idealnie zachowane to tylko recycling

 

B3 - jw starość nie radość

 

B4 - zwiększone występowanie korozji względem B3, ale ogólnie jw

 

B5 niestety już podzieliły los auta praktycznego do bólu i w 99% przypadków wątpliwie nadają się do dalszej jazdy, ale tyle co przeżył potwierdza ich jakość. Masa awaryjnych pierdół.

 

B6, korozja i masa pierdołek + kilka konkretnych wpadek

 

B7, znacząca poprawa, zarówno pracy zawieszenia, wyciszenia, awaryjności, auto uznaję za baaaardzo dobre

 

B8, sprawują się bardzo ok, oczywiście patrząc po forum coś czasem widzę jest poprawiane, jednak patrząc na fakt ile te auta pokonują kilometrów w jak krótkim czasie i często zarówno przeładowane jak i "pałowane", to twierdzę, że są bardzo dobrze zrobione

Z tą poprawą B7 względem B6 to ostro przesadziłeś,B8 niestety też już rdzewieją i są kolejnym bublem.Ostatni dobry Passat to był B5,a najlepszy i jeszcze jeżdżący w dobrej kondycji to B3

 

Dnia 30.06.2017 o 10:25, cocosek napisał:

Kolega perzu jak zwykle bedzie zachwalał 1.6 tdi ktore miał w swoim B7. Najciekawsze jest stwierdzenie co do 2.0 tdi w B8. Na pewno nie ma znaczącej różnicy przy prawie 50% większej ilości mocy:) sory ale 105 vs 150 to jednak troche jest.

 

Co do BMW czy Mercedesa, za 200 tys nie kupisz tam bóg wie jakiego auta . Ten passat za 200 k bedzie duzo fajniejszy jesli chodzi o ilośc bajerow a i silnik wcale słaby nie bedzie.

Sprawdź ceny nowej C klasy,zaczynają się od ok 130 tys zł.Fakt silnik 1,6 made in Renault.Ale bardzo dobry silnik.Natomiast od tej kwoty do 200 tys masz tyle złotówek,że kupisz Mesia z dobrym motorem i wyposażeniem.Mam drugiego Passata w życiu mimo,że ma bardzo mały przebieg już po krótkim czasie stwierdzam jedno: NIGDY więcej VW.Auto ma niewiele zalet,ale za to ma mnóstwo wad.Do zalet mogę zaliczyć małe spalanie,choć konkurencja jest podobna w zużyciu paliwa,niezłe prowadzenie i dość cichy silnik.Reszta to wady,zużycie materiałów (tapicerka),jakość blach,lakieru,a nawet szyb to jakaś porażka.Dochodzi branie oleju i jak tu czytam wasze opisy to trzeba jeździć z walizką pieniędzy,VCDesem i pełnym kufrem narzędzi.No i trzeba dodać,ze dzięki fanatykom ceny używanych części zamiennych typu "premium"czyli linia r ,elektronika (moduły,sterowniki,kierownice itd) osiągnęły w Polsce ceny absurdu.Gdzie jak widzę nawet tutaj koleś za moduł BT premium chce tysiaka,a drugi za 9 letnie składane lusterka z modułami chce ponad 1500 zł.Ludzie obłęd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównywać należy zgodnie z zasadami. Porównujesz mercedesa do Volkswagena? Głupoty gadasz i tyle, owszem VW miało kilka wpadek ale kto mądrzejszy to wejdzie w internet i szybko wyeliminuje te bolączki taka prawda. Żyjemy w XXI gdzie nie jest to wielkim problemem. Vcds trzeba wozić? Ja mam i nie nosze tego ze sobą, jeżdżę najbardziej awaryjna jednostka z grupy VW , co do cen za części o których mówisz to nie znasz najprostszej Zasady która funkcjonuje w handlu- jest to prawo popytu i podaży. Ktoś Ci mówi żebyś zmieniał moduł BT? Dokładać pakiet Rline czy lusterka ? NIE , chcesz to zrobić to kładziesz kasę na stół i działasz. Nie masz siana to jeździsz tym co masz. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie przesadzaj cocosek. Nie pisze tu nikt o tym kogo na co stać. A może właśnie tak,ceny części do b6 i pasujące do nich od b7 są wyższe niż do b8. Powód? Nie stać cię na b7/8 to masz b6 i płacisz za stare klamoty jak do MB. Mi udało się kupić mało jeżdżonego golasa i miałem go doposażyć. Ale jak zobaczyłem ile kosztują używane części to szybko mi wyszło,że za kwotę auta i części kupię b7 całkiem nieźle wyposażone. Żeby to były jeszcze trwałe auta to ok. można robić. A jeśli chodzi o moduł... Sam porównaj,Niemcy nowy 194 euro,Polska stary tysiąc złotych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności