Skocz do zawartości
idol23

Słowacja policja - dramat

Rekomendowane odpowiedzi

W zasadzie jesteśmy w unii europejskiej 12 lat. Można by pomysleć, że w ramach tej instytucji można liczyć na jakieś normalne zachowania ze strony policji. Jeżdzę dużo po Europie. Niemcy, Francja, Czechy czy Ukraina nie są mi obce. Ale to co dzieje się na Słowacji i tamtejszą policją to dramat. Wczoraj zostałem zatrzymany w Koszycach na wylocie w stronę Prešova. Podejrzewałem, że to rutynowa kontrola ale nie. Wmówiono mi, że na ograniczeniu do 70 jechałem 92 km/h. Zażyczyłem sobie udowodnienia przewinienia. Pan policjant powiedział, że prędkość się skasowała i nie może mi pokazać. Ja odparłem ze nie przyjmę mandatu bez okazania dowodów. To się zaczęło. Pan zaproponował 50€, ja odmówiłem, gdyż nie wiem czemu zostałem zatrzymany i na jakiej podstawie skoro nic nie ma. Pan się wkurzył. Kazał wyjsć z samochodu i zaczął patrzeć do bagażnika za gaśnica i apteczka. Zonk nie ma apteczki ani kamizelki nie wspominając o żarówkach. Ja byłem bardziej przebiegły ( w końcu Polak) i zapytałem się pana milicjanta czy słyszał o konwencji wiedeńskiej i o prawie unijnym, które mów ze wyposażenie ma być zgodne z krajem rejestracji auta. Pan oczywiście myślał ze wciskam mu kit. Kontrola trwa już 45 minut. Milicjant mów, że dokumenty zostają zatrzymane do momentu opłacenia mandatu. No to ja dalej idę w zaparte i proszę o dowody. W miedzy czasie drugi milicjant zatrzymał.... Polaka za uwaga winietę przyklejona w niewidocznym miejscy. Pani przyjęła mandat 20€. Po kilku doszedłem do wniosku, że pan leci na łapówkę. Powiedziałem mu ze mam tylko 30€. Milicjant oddał dokumenty i kazał jechać mocno znudzony cała sytuacją. W samochodzie mam rejestrator z funkcja podobna do tej w driftboxie. Pokazuje precyzyjna prędkość po gps. Jak się okazało na 70 wyszło 76. I tak milicja Słowacka zniechęca do tego kraju. Przyznam płaciłem rożne mandaty w Niemczech ale tam policja jest normalna, podobnie w Czechach. Kiedyś ojciec płacił mandat 80€ za nie wypełnienie odcinka kontrolnego.

 

Zraziłem się do Słowacji. Raz, że drogi bez szału, dwa milicja pazerna na pieniądze.

 

Macie podobne odczucia?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez miałem kontrole na drodze w Tatrach wysokich. Na wyjściu z łuku zmierzono mi prędkość samochodem który stał na poboczu. Zażądałem dowodu. Pan mówi ze 100€ się należy. Do reszty skończyło na 50€. A ja wiedziałem ze miałem właściwa prędkość. Trzeci świat ta Słowacja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie dobrym pomysłem jest rejestrator trasy. Za granicą liczą właśnie na obcokrajowców, że nie będą dyskutowali. I uwierz mi, że Słowacja wcale tu nie jest jakimś wyjątkiem. Chyba nie miałeś jeszcze kontroli na Węgrzech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności