Skocz do zawartości
paolokos

zawieszenie B8 naprawa ( poprawa ) DCC

Rekomendowane odpowiedzi

witam, zakladam nowy temat, zeby nie trzeba bylo szukac po forum.

 

Passat z DCC tylko.

 

Wiec w kwesti zawieszenia znalazlem rozwiazanie glosnego, stukajacego zawieszenia, chodzi o tylnia os, co do przedniej pewnie ten sam schemat poprawy bedzie. Trzeba wymienic Hydrolager, takie poduszki gumowe ( chyba tuleje? gumowe w wachaczu - jak ktos bardziej zorientowany to niech to fachowo nazwie ), ktore to wydaja dziwne dzwieki. Maja byc z nowej serii z niebieskim punktem ( 2 niebieskie kropki ), zamieszczam foto z niemieckiego forum, nie wiem czy mozna wklejac linki do obcych? Dodatkowo zmiana anortyzatorow numer serii 512 na 513.

 

ponoc sprawdzone i przetestowane, aczkolwiek ktos po wymianie samych gum nie mial poprawy.

 

hydrolager-getauscht-8018463484104364543-4635174891466357502.jpg

 

jak cos wiecej doczytam to napisze albo cos nowego pojawi sie dam znac.

 

Dodatkowo dla samochodow bez DCC polecaja koledzy z niemieckiego forum zielone Bildsteiny B8 komfort, na nich ponoc jest duzo lepiej.

 

co do amortyzatorow, stare z numerem 512 trzeba zamienic na nowe z numerem 513, na nowych jest tez wieksza roznica miedzy komfort a sport, stare byly za miekkie.neue-daempher-8587680080285897787-3765729056590311418.jpg

 

stare 512 byly montowane do okolo kwietnia 2016, czyli jest to nowy temat, zapytajcie w serwisach jak oni widza wymiane, ja zapytam w Niemczech.

 

Co do przedniej osi, stuki pochodza od drazka stabilizatora, jak sie dowiem czy jego wymiana skutkuje poprawa to dam znac. ( ale na razie nie ma rozwiazania niestety )

 

Numer czesci do wymiany w tylnym zawieszeniu 3Q0505541, srednica 65,2 mm

 

http://etka.cc/vw/part_single/catalog/vw/markt/RDW/modell/PA/year/2015/drive_standart/793/hg_ug/505/subcategory/505005/part_id/0/lang/o NUMER 3

 

cena jakies 35 zl

 

reasumujac, zeby pozbyc sie stukow DCC wystarczy tylko wymienic gumy w wahaczu, amortyzatory poprawiaja zas dzialanie trybow wyboru jazdy.

 

alte-daempher-6792893697751954949-5191199828378020215.jpg

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to na własną rękę,czy wymieniają w ramach gwarancji? Wywaliście mnie z forum za krytykę zawiasu i co się okazuje??????????? Tym się kurna nie da jezdzić,żadne nowe auto nie ma tak skaszanionego zawiasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, kazda firma ma cos za uszami, ja mam okazje jezdzic przeroznymi samochodami, z racji tego, ze mieszkam tu gdzie mieszkam i moje otoczenie jest dosc bogate i majace przerozne samochody. Ostatnio jechalem 2 letnia BMW 320d, kilometrow malo bo wiecej stoi niz jezdzii zawieszenie tez slychac, troche inaczej jak w passacie. A4 V8 Biturbo mojego kolegi nie da sie jezdzic, po prostu taczka, myslisz ze on sie tym przejmuje, nie. Moja zona jak wsiada do mojego passata, to mowi ze tym wlasnie samochodem jezdzi sie jej najlepiej i tyle. Nawet nie wie, ze cos stuka czy puka, jej to obojetne. Mysle ze 99% klientow ma gdzies, ze zawias glosny, po prostu wciskaja gaz i jada. Myslisz , ze sam zwracalbym na to uwage, nie, ale naczytalem sie na forum i mnie to interesuje, a czy mi to przeszkadza? absolutnie nie! uwazam, ze jezdze fajnym samochodem, ktory jak chce to pali 4 litry, jak chce to zostawia wszystkich pod swiatlami, tyle, pozd:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tym się kurna nie da jeździć‡

 

No ale to już wiemy. Wiemy, bo łaskawie napisałeś nam o tym w każdym wątku tego forum. Dobrze ze są jeszcze tacy ludzie na świecie, którzy bezinteresownie pomagają …, ostrzegają … przed złym wyborem B8. Szkoda, ze juz niektórzy z nas popełnili ten błąd... Gdybyś› tylko ostrzegł‚ nas wcześniej.

Nie da się™ jeździć‡ B8, to fakt. Dlatego nie jeździmy. Bo się nie da. Kiedyś ›‚ próbowałem jechać‡. Nie dało się. Przez ten zawias...

Edytowane przez punxhc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o zawieszenie to zauważyłem dziwną rzecz. Otóż wg mnie zawieszenie żyje własnym życiem. Jeżdżąc tą samą trasą i na tym samym profilu jazdy czasami wybiera świetnie, a czasami jest takie sztywne i głośne, że aż niektóre plastiki zaczynają się odzywać. Czy przypadkiem oprogramowanie nie jest skopane i mimo, że jeździmy np. na comfort to tłumienie jest zupełnie inne. Od dłuższego czasu to obserwuję, a że mam pewne stałe trasy i znam każdą dziurę w jezdni to udało mi się wysnuć takie wnioski. Czy ktoś również to zauważył?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest caly czas tak samo:) mam taki delikatny prog z kostki brukowej, ktorego przejezdzam codziennie, ma jakies pare mm, i caly czas dzwiek jaki dobywa sie z zawieszenia jest taki sam. Mysle ze to tez zalezy od predkosci, od kata najazdu czy innych rzeczy i dlatego wydaje Ci sie ze to jakos inaczej pracuje. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja tez to zauwazylem, ale to zalezy tez od temp zewnetrznej i wilgotnosci. Jak jest goraco i sucho to cisnienie w oponie rosnie, robi sie sztywniejsza i stad ta zmiana na minus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napapuj "azotem" i po klopocie, bedziesz mial stale cisnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za duzo reklam pompowania kol azotem sie naogladales, to jest zwykla sciema, w "zwyklym" powietrzu masz 80 proc azotu wiec te dodatkowe 20 nic nie zmienia. Pozatym jeszcze masz elementy gumowe i olej w amortyzatorze ktore tez inaczej sie zachowuja w zal od temperatury i wilgotnosci. Jezdzisz po rownych niemieckich drogach wiec problem masz znacznie ograniczony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.motofakty.pl/artykul/czy-warto-pompowac-opony-azotem.html to nie sciema tylko fizyka:)

 

skoro zauwazasz roznice przy roznych temperaturach czy wilgotnosci powietrza, to napewno zauwazysz tez inne roznice.

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuje poczytac bardziej fachowa prase niz sponsorowany artykul z 2011 roku. Mialem dawniej troche do czynienia z motorsportem i tam przy ekstremalnych obciazeniach mialo to dopiero jakis sens, w cywilnym samochodzie to wyciaganie kasy od klientow ktorzy i tak roznicy nie odczuja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy zauwazyles ze azot napisalem w cudzyslowiu? czy zauwazyles , ze napisalem do Ciebie konkretnie, ze skoro wyczuwasz roznice odnosnie wilgotnosci powietrza to wyczujesz tez zapewne na azocie. Nie musze czytac fachowej prasy, zeby wiedziec jaki ma to wplyw, ale proponuje poczytac fachowa literature w temacie sarkazm.:) bedzie nam latwiej dyskutowac.

 

na marginesie jakis wplyw pompowanie azotem ma, pewnie slabo zauwazalny w osobowkach bo warunki pracy opony nie sa ekstremalne. To tak samo jak np z roznymi olejami, zauwazasz roznice miedzy castrolem a motulem? niektorzy zauwazaja, czy to znaczy ze musza poczytac bardziej fachowa prase? Wiesz, ze bardzo polpularna metoda wymiany oleju w samochodzie jest przefiltrowanie starego? to dziala, badanie mowia ze to jest ok, a my wszyscy podniecamy sie jaki olej wlac do samochodu, czy motul taki czy taki, czy inny:)

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pompowanie kół azotem ma sens w przypadków samolotów. Tam, w związku ze sporymi zmianami ciśnienia, unika się problemu rozszerzania i kurczenia kół pomiędzy wysokością 3 km, a przelotową - 10-11km.

Co do samochodu, na zdrowy chłopski, skoro powietrze ma 80% azotu, to tylko te pozostałe 20% ma wpływ na ciśnienie w różnych temperaturach. Pytanie, czy te 20% ma taki wpływ? No na pewno jakiś ma. Koło napompowane powietrzem w lecie, trzeba by było w zimie dopompować, bo jednak trochę siądzie. Ale pchanie się w azot to trochę przesada :P. Wg mnie profity mniejsze niż wydatki.

Edytowane przez Edgarus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodalem zmiany w poscie pierwszym.

 

czy moglby ktos sprawdzic czy da sie odczytac z amortyzatorow numer bez wyciagania? Moja zona pojechala do Polski na 2 tygodnie i nie mam mozliwosci.

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z lewej strony tył da się odczytać widać naklejkę - w Alltracu którego odbierałem początkiem marca seria 512 (przyswiec latarką i przez alu felgę widać naklejkę)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uzupelnilem opis o dodatkowe informacje, pozd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytal ktos w polskim serwisie czy maja jakies wytyczne odnosnie wymiany tych gum na tylnych wachaczach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pytal ktos w polskim serwisie czy maja jakies wytyczne odnosnie wymiany tych gum na tylnych wachaczach?

 

Tak. Mają info, żeby narazie nie wymieniać bo to nic nie daję i mają czekać nad rozwiązaniem problemu przez Centralę. Podobno coś opracowują, ale tego nie wiem na 100%. Zastanawia mnie czy taka "usterka" mogłaby być podstawą do odstąpienia od umowy zakupu i zwrot pojazdu. Ma ktoś jakieś info?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sadze. Musieliby napisac oswiadczenie ze usterka wystepuje i ze nie sa w stanie jej usunac...bylaby druga afera dieselgate. W golfie i calej platformie z golfa czyli octawia, leon przy wersji wielowahaczowej z tylu tez sa postukiwania i pracuja nad tym juz 3 rok, jakies zmiany niby wprowadzili i bez efektu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezdziłem 3 dni golfem VII ,tam nie wiadomo ,że na drodze jest przejazd kolejowy czy dziury.Jest ,jak na klasę golfa bardzo,bardzo dobrze.Na 1 jezdzie Passatem pytałem sprzedawcy o co chodzi,przecież to tłucze jakbym jechał 15letnim autem z rozsypanym zawieszeniem ,plus jakby położył w rzędzie na drodze zapałki ,to bym chyba bez problemu policzył przez ile zapałek przejechałem.To nie to,że jest trochę zle.Jest dramatycznie zle.Kompletnie nie rozumiem ,jak można w ogóle wypuścić takie auto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności