Skocz do zawartości
Vincent27

Warta nie likwiduje szkody.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 5 stycznia mialem kolizje swoim passatem. Facet z ktorym sie mijalem w ostatniej chwili zjechal na moj pas a ja zeby sie nie zdarzyć ucieklem do rowu scinajac po drodze znak. Spisalismy oświadczenie. Nie bralem lawety bo to było blisko miejsca zamieszkania. Wystarczyl traktor. 07.01 sprawe zglosilem do warty, zaproponowali mi 500 zl rekompensaty w zamian za nie wypozyczanie auta zastepczego. Ja sie zgodzilem bo mam wolne auto mojego ojca. Po tygodniu przyjechal rzeczoznawca. Wieczorem przyslal kosztorys i czekam dalej. I cisza z ich strony. W koncu zadzwonil ktos ze chce zrobic oględziny miejsca zdarzenia. Rzeczoznawca przyjechal 23.01 porobil zdjęcia, poprosił o opis zdarzenia. I czekam dalej. Az 03.02 przyslali pismo tkz. 30 - dniowe ze mimo prob i starań nie udalo sie im ustalic odpowiedzialnosci. Myslalem ze sprawca nie odesłał oswiadczenia, ale byłem u Niego i opisał wszystko tak jak bylo i odeslal to do warty.

Na dzień dzisiejszy auto stoi rozbite, nie mam samochodu zastepczego, nie wypłacili rekompensaty 500 zl i kwoty do zllikwidowania szkody.

Moze ktos podpowie co w tej sytuacji dalej robic ? Mysle zeby zrezygnowac z tych 500 zl i wziac zastepcze. Jak przyjdzie płacić to moze przyspiesza cala procedurę.

 

min_83b9dd2a4288f4c02944b6c2a4f752.jpg

 

Do tego w aucie do wymiany jest zderzak z kratkami i halogenami, maska lampy z pasem przednim i chłodnicami. Błotnik prawy.. no i wiadomo lakierowanie tych elementow plus drzwi pasażera PP bo sa zarysowane. Wycena rzeczoznawcy obiega na kwote 5000tys. Czy nie przesadzili z ta kwota ? Bo mnie ciekawi gdzie kupie lampy za 130 zl to tego auta. Z Gory dziękuję za jakas pomocr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wycena rzeczoznawcy obiega na kwote 5000tys. Czy nie przesadzili z ta kwota ?

 

Faktycznie! 5 milionów to gruba przesada!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdanie wyrwane z kontekstu. Takie uwagi zachowaj dla siebie. Popatrz na allegeo i oblicz sobie czy za 5 tys idzie naprawic to auto. Bo za ok 4 tys to same części. A do tego wymiana i lakierowanie zwieksza koszt dosc znacznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez problemu powinieneś naprawić to auto w tej kwocie. Oczywiście kupując używane części.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszt czesci to najmniejszy problem. Problemem jest fakt ze nie wypłacają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ponoć taką szkodę likwidujesz ze swojego OC. Twój ubezpieczyciel się zajmie już odzyskaniem pieniędzy od kolesia ubezpieczyciela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie myślę że jeszcze za wcześnie panikować. Mogło się zdarzyć że protokół odesłany przez sprawcę minął się z decyzją Warty o ile faktycznie wysłał, ludzie kłamią jak najęci dla samej zasady a samo oświadczenie spisane na miejscu nie jest traktowane jako uznanie winy.

Teraz tylko pozostaje telefon dwa razy dziennie i po kilka e-maili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz ponoć taką szkodę likwidujesz ze swojego OC. Twój ubezpieczyciel się zajmie już odzyskaniem pieniędzy od kolesia ubezpieczyciela.

 

I tak jest w Warcie.

Nie dostali pewnie oświadczenia sprawcy.

Dzwoń do nich i spytaj co znaczy "ustalenie odpowiedzialności"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tematy podobne opisywane na forum już dziesiątki razy....

sam musisz wybrać drogę.... postępowania....

 

ciekawym jest fakt, że po 30 dniach nie określili swojej odpowiedzialności...... a powinni zająć jakieś stanowisko - np. wstrzymanie wypłaty lub jej brak.... lub określić jakiś kosztorys....

 

wybrać jak już pisałem musisz sam...

 

1. walczysz o pieniądze Ci należne w gotówce

2. wstawiasz autko do ASO lub warsztatu z listy Warty

 

przy opcji nr 1

rzeczoznawca - kosztorys naprawy

pismo do warty i wezwanie do zapłaty (ew. już prawnik na tym etapie)

prawnik

pozew do sądu

 

przy opcji nr 2

uważaj na klauzulę warsztatu, ze jeśli warta nie zapłaci - sam musisz pokryć koszty

 

o tyle w skrócie....

 

 

w razie wątpliwości lub pytań proponuję pw, albo poczytaj wątki o podobnym temacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś podobny problem ale się rozwiązał z pomocą https://codex.org.pl/. Z nimi trzeba krótka, samemu jak nie ma się o tym pojęcia jest naprawdę ciężko coś zdziałać. Teraz może co do kwot, które normalnie proponują to są one jakimś absurdem.

Edytowane przez zegarek11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeśli chodzi o kosztorys naprawy, to jest rażąco niski, należą sie części nowe i to oryginalne. Ja miałem kolizje w listopadzie ubr. TIR najechał mi na tył auta na rondzie, zdecydowałem sie na naprawę kosztorysową. Do wymiany zakwalifikowano: klapa tylna(auto sedan), zderzak tylny kompletny z listwa parktronika i listwą chromowana. Kosztorys z robocizna to 5900zl. Na przyszłoś radze wzywać policję, oswiadczenie sprawca może za kilka dni zmienić, stwierdzić, że tak nie było. Wiadomo, że Policja nie chce przyjezdżac do kolizji, ale jak stwierdzisz, że np.doznałes urazu to na 100% przyjma zgłoszenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policja przyjeżdza do każdego zgłoszenia. Jest to zdarzenie drogowe i przyjeżdzają.

Owszem, czeka się czasem ponieważ kolizja ma duż mniejszy piorytet niż wypadek, włamanie, pijany kierowca itd.

 

Natomiast skłamanie w zgłoszeniu o urazie może Cię słono kosztować (mandat lub sprawa w Sądzie o wprowadzenie służb Policji w błąd), opłata za niesłusznie wezwaną karetkę (dyżurny w KP może taką zadysponować bo skoro jest uraz, jest wypadek a jak wypadek to potrzebny lekarz nawet jeśli to skaleczenie), więc z tą radą kolegi inyczesa bym raczej polemizował.

 

Czasami może się zdarzyć zadysponowanie również Straży Pożarnej. My byliśmy zadysponoiwani z "hasłem" wypadek masowy więc wyjazd alarmowy tzw "1" a okazało się, że to stłuczka trzech aut bez poszkodowanych, bez śladów na jezdni itd.

Ale tak zostało to zgłoszone przez wzywającego Policję a oni już powiadomili ZRM i SP, jak się to dla niego skończyło to nie wiem, ale j/w.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności