Vincent27 Zgłoś #1 Napisano 7 Lutego 2016 Witam 5 stycznia mialem kolizje swoim passatem. Facet z ktorym sie mijalem w ostatniej chwili zjechal na moj pas a ja zeby sie nie zdarzyć ucieklem do rowu scinajac po drodze znak. Spisalismy oświadczenie. Nie bralem lawety bo to było blisko miejsca zamieszkania. Wystarczyl traktor. 07.01 sprawe zglosilem do warty, zaproponowali mi 500 zl rekompensaty w zamian za nie wypozyczanie auta zastepczego. Ja sie zgodzilem bo mam wolne auto mojego ojca. Po tygodniu przyjechal rzeczoznawca. Wieczorem przyslal kosztorys i czekam dalej. I cisza z ich strony. W koncu zadzwonil ktos ze chce zrobic oględziny miejsca zdarzenia. Rzeczoznawca przyjechal 23.01 porobil zdjęcia, poprosił o opis zdarzenia. I czekam dalej. Az 03.02 przyslali pismo tkz. 30 - dniowe ze mimo prob i starań nie udalo sie im ustalic odpowiedzialnosci. Myslalem ze sprawca nie odesłał oswiadczenia, ale byłem u Niego i opisał wszystko tak jak bylo i odeslal to do warty. Na dzień dzisiejszy auto stoi rozbite, nie mam samochodu zastepczego, nie wypłacili rekompensaty 500 zl i kwoty do zllikwidowania szkody. Moze ktos podpowie co w tej sytuacji dalej robic ? Mysle zeby zrezygnowac z tych 500 zl i wziac zastepcze. Jak przyjdzie płacić to moze przyspiesza cala procedurę. Do tego w aucie do wymiany jest zderzak z kratkami i halogenami, maska lampy z pasem przednim i chłodnicami. Błotnik prawy.. no i wiadomo lakierowanie tych elementow plus drzwi pasażera PP bo sa zarysowane. Wycena rzeczoznawcy obiega na kwote 5000tys. Czy nie przesadzili z ta kwota ? Bo mnie ciekawi gdzie kupie lampy za 130 zl to tego auta. Z Gory dziękuję za jakas pomocr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #2 Napisano 7 Lutego 2016 Wycena rzeczoznawcy obiega na kwote 5000tys. Czy nie przesadzili z ta kwota ? Faktycznie! 5 milionów to gruba przesada! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vincent27 Zgłoś #3 Napisano 7 Lutego 2016 Zdanie wyrwane z kontekstu. Takie uwagi zachowaj dla siebie. Popatrz na allegeo i oblicz sobie czy za 5 tys idzie naprawic to auto. Bo za ok 4 tys to same części. A do tego wymiana i lakierowanie zwieksza koszt dosc znacznie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #4 Napisano 7 Lutego 2016 Bez problemu powinieneś naprawić to auto w tej kwocie. Oczywiście kupując używane części. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vincent27 Zgłoś #5 Napisano 8 Lutego 2016 Koszt czesci to najmniejszy problem. Problemem jest fakt ze nie wypłacają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kbc85 Zgłoś #6 Napisano 8 Lutego 2016 Teraz ponoć taką szkodę likwidujesz ze swojego OC. Twój ubezpieczyciel się zajmie już odzyskaniem pieniędzy od kolesia ubezpieczyciela. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gringo105 Zgłoś #7 Napisano 8 Lutego 2016 Spokojnie myślę że jeszcze za wcześnie panikować. Mogło się zdarzyć że protokół odesłany przez sprawcę minął się z decyzją Warty o ile faktycznie wysłał, ludzie kłamią jak najęci dla samej zasady a samo oświadczenie spisane na miejscu nie jest traktowane jako uznanie winy. Teraz tylko pozostaje telefon dwa razy dziennie i po kilka e-maili Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
masterunio Zgłoś #8 Napisano 9 Lutego 2016 Teraz ponoć taką szkodę likwidujesz ze swojego OC. Twój ubezpieczyciel się zajmie już odzyskaniem pieniędzy od kolesia ubezpieczyciela. I tak jest w Warcie. Nie dostali pewnie oświadczenia sprawcy. Dzwoń do nich i spytaj co znaczy "ustalenie odpowiedzialności" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jackdob Zgłoś #9 Napisano 9 Lutego 2016 tematy podobne opisywane na forum już dziesiątki razy.... sam musisz wybrać drogę.... postępowania.... ciekawym jest fakt, że po 30 dniach nie określili swojej odpowiedzialności...... a powinni zająć jakieś stanowisko - np. wstrzymanie wypłaty lub jej brak.... lub określić jakiś kosztorys.... wybrać jak już pisałem musisz sam... 1. walczysz o pieniądze Ci należne w gotówce 2. wstawiasz autko do ASO lub warsztatu z listy Warty przy opcji nr 1 rzeczoznawca - kosztorys naprawy pismo do warty i wezwanie do zapłaty (ew. już prawnik na tym etapie) prawnik pozew do sądu przy opcji nr 2 uważaj na klauzulę warsztatu, ze jeśli warta nie zapłaci - sam musisz pokryć koszty o tyle w skrócie.... w razie wątpliwości lub pytań proponuję pw, albo poczytaj wątki o podobnym temacie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zegarek11 Zgłoś #10 Napisano 24 Lutego 2016 (edytowane) Miałem kiedyś podobny problem ale się rozwiązał z pomocą https://codex.org.pl/. Z nimi trzeba krótka, samemu jak nie ma się o tym pojęcia jest naprawdę ciężko coś zdziałać. Teraz może co do kwot, które normalnie proponują to są one jakimś absurdem. Edytowane 8 Marca 2016 przez zegarek11 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
indyczes Zgłoś #11 Napisano 27 Marca 2016 Kolego jeśli chodzi o kosztorys naprawy, to jest rażąco niski, należą sie części nowe i to oryginalne. Ja miałem kolizje w listopadzie ubr. TIR najechał mi na tył auta na rondzie, zdecydowałem sie na naprawę kosztorysową. Do wymiany zakwalifikowano: klapa tylna(auto sedan), zderzak tylny kompletny z listwa parktronika i listwą chromowana. Kosztorys z robocizna to 5900zl. Na przyszłoś radze wzywać policję, oswiadczenie sprawca może za kilka dni zmienić, stwierdzić, że tak nie było. Wiadomo, że Policja nie chce przyjezdżac do kolizji, ale jak stwierdzisz, że np.doznałes urazu to na 100% przyjma zgłoszenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
strus251 Zgłoś #12 Napisano 1 Kwietnia 2016 Policja przyjeżdza do każdego zgłoszenia. Jest to zdarzenie drogowe i przyjeżdzają. Owszem, czeka się czasem ponieważ kolizja ma duż mniejszy piorytet niż wypadek, włamanie, pijany kierowca itd. Natomiast skłamanie w zgłoszeniu o urazie może Cię słono kosztować (mandat lub sprawa w Sądzie o wprowadzenie służb Policji w błąd), opłata za niesłusznie wezwaną karetkę (dyżurny w KP może taką zadysponować bo skoro jest uraz, jest wypadek a jak wypadek to potrzebny lekarz nawet jeśli to skaleczenie), więc z tą radą kolegi inyczesa bym raczej polemizował. Czasami może się zdarzyć zadysponowanie również Straży Pożarnej. My byliśmy zadysponoiwani z "hasłem" wypadek masowy więc wyjazd alarmowy tzw "1" a okazało się, że to stłuczka trzech aut bez poszkodowanych, bez śladów na jezdni itd. Ale tak zostało to zgłoszone przez wzywającego Policję a oni już powiadomili ZRM i SP, jak się to dla niego skończyło to nie wiem, ale j/w. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach