Skocz do zawartości
sirocco

Passat B8 Pomiar spalania

Rekomendowane odpowiedzi

1.8 TSI dziś w trasie A2 wwa-poz pod dość mocny wiatr w dziób, 140 srednio na blacie, 10.5 spalania, normalnie ok 9.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 grudnia, Wrocław-Warszawa-Wrocław, tempomat 140-150km/h, średnia 5.5l/100

IMG_20181221_184114_HHT.thumb.jpg.d2e3af7d59d278e67b5ec1f188830a8e.jpg

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tyle samo mam na trasie przy tej prędk. 5,5 . W zimie w mieście, mieści mi się w 6,8

Edytowane przez kubek197878

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, witam po długiej nieobecności na forum. Mam służbowego highline'a z napędem na przednią oś, skrzynią manualną oraz silnikiem 2.0 TDI 150km DFGA. Auto odebrałem w październiku, ma niecałe 11k km przebiegu.

Podawane przez niektórych z Was wartości spalania są dla mnie czystą abstrakcją. Jeżdżę do pracy drogą ekspresową (trasa ma górki i doliny), odcinek ma 40km (5km do wjazdu, 33km drogi ekspresowej, 2km od zjazdu do biura), bez jakichś korków, prędkość ok 140km/h i spalanie nigdy nie schodzi ponizej 7-7,5l/100km! Jest tak od nowości (auto odebrane na początku października), docierane zgodnie z instrukcją (do 1300km spokojnie i potem szybciej, a od 1500 lekkie butowanie)... 

Jazda do Niemiec, 1100km, prędkość tempomatu 170-180 km/h, dużo cykli przyspieszania i hamowania: spalanie ponad 8l/100km. Zużycie AdBlue na poziomie  5000km w stosunku do rzeczywistego przebiegu 1100km. Bardzo spokojna (wręcz emerycka)  jazda do Włoch, prędkość 130-140 km/h, odcinek 850km, spalanie 6,5l/100km.

Od zawsze jeżdżę Dieslami, prywatnie wciąż mam starego Passata B5 1.9 TDI AFN i na takiej trasie pali może 5l... Czy mam coś nie tak z tym nowym autem, czy te najnowsze modele z Euro 6AD tak mają? Moje średnie spalanie z ostatnich  4k km to 7,6litra, a AdBlue leje do wydechu jak z kranu...  Dramat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dość dużo coś...dziwne. U mnie w cyklu miejskim teraz w zimie na krótkich odcinkach i częstym wypalaniem DPF średnia jest 6.1 z (ost. 500km ), no liczmy nawet te 6.5-7 gdybym stał częściej w korkach w Katowicach .,a przecież używam zawsze grzania tyłka, lusterek itd. Na trasie z Krakowa na śląsk zawsze mam poniżej 5.5 max przy 130-160 /h na A4 . Często na trasie Katowice-Bielsko-Cieszyn jak jadę  przepisowo czyli przewaga 70-90 to mam średnią potem 4.8 . Rekord był 4.4 w lato ale baardzo przepisowo. Nie mam Adblue, tankuje lepszego diesla z Orlenu bez dodatków. Palił mi tak w zasadzie od nowości. Na oponach 235 ,18" letnich pali ciutke więcej. Jestem bardzo zadowolony bo spalanie na poziomie Octavii z 1.9 tdi jaką kiedyś miałem. Polecam Ci wymienić olej już teraz i zlać ten syf po docieraniu silnika. Powinno się to robić przy pierwszych 5 tyś.Nawet w ASO doradca mi nadmienił żeby wymieniać częściej co 10 tyś.

Edytowane przez kubek197878

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam wersję 150HP bez AdBlue. Średnia z 4kkm to jakieś 5,7-5.8l/100. Moja trasa do pracy do 50km w jedną stronę. Droga raczej przez wioski przy prędkościach 70-100km/h. Przed Wrocławiem wolniej, później krótki odcinek obwodnicy wschodniej Wrocławia ale to może 3km szybszej jazdy. Później znów uciekam na boczne dróżki. Dłuższe trasy robię raczej rzadko, raczej do 100km, no wyjątek to powyższy wypad do Warszawy i ewentualnie jakiś wyjazd nad morze.

Edytowane przez shibby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.6 TDI naprawdę daje radę i jest mega oszczędny! W 2019 maja wprowadzić ponownie do oferty. 

3,6L - 95 km/h na tempomacie autostrada

5,7L- 150 km/h na tempomacie autostrada

Długookersowo z 2500 km wychodzi 5,3L.

Wynik osiągniety na tempomacie aktywnym.

IMG_20190105_192347.jpg

IMG_20190105_184435.jpg

Edytowane przez arbies

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj miałem okazję przejechać się Superbem z 1,8TSI 160HP (model nie ten najnowszy tylko wcześniejszy). Auto ma przejechane obecnie 127k km. Auto raczej używane do tras. Średnie spalanie z 1000km wyniosło blisko 10,5l/100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracamy rodzinnie z nart z szelmentu/suwalki

Do zambrowa 5.2

Jazda do 120

Pelno tirow

Do brwinowa mc.5.4 

Potem do wloclawka  140 kmh

Plus lokalne 40 km

3 osoby

 

1547750428634-123313941.jpg

Edytowane przez galux20
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, shibby napisał:

wczoraj miałem okazję przejechać się Superbem z 1,8TSI 160HP (model nie ten najnowszy tylko wcześniejszy). Auto ma przejechane obecnie 127k km. Auto raczej używane do tras. Średnie spalanie z 1000km wyniosło blisko 10,5l/100.

W mojej ocenie to dość wysokie spalanie jak na użycie pojazdu na trasie. Chyba że ktoś bardzo szybko jeździ?

U mnie tak to wygląda

F6BF2659-931E-481A-8971-DA82AF7B22E1.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak nisko swoim dieslem 150HP zejść nie mogę, jak Ty benzyną. Dzisiaj podpytalem swojego mechanika czy jacyś jego klienci mają podobne problemy. Powiedział, że zna ten silnik i to nie jest normalne - auto idzie do VW i zobaczymy co oni powiedzą... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie wysokie to spalanie. Ja jak jeżdżę krótkie odcinki po mieście to mam spalanie 11-12. W trasie mam średnio 8-9, a jak jadę szybciej, to 10-11, a to przecież 2.0 280KM, wiec te 10,5L/100 tutaj wygląda słabo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejazd Białka Tatrzańska - Wwa, na drogach lokalnych zgodnie z przepisami, na eSkach 140-150 na tempomacie:

 

20190119_121450.jpg

 

Długoterminowo po 10.000 z tankowania (Fuelio) wychodzi  9,2 (jazda głównie w korkach w godzinach szczytu w Warszawie. Z komputera (wskazania po skasowaniu przebiegu):

 

 

20190119_121511.jpg

Edytowane przez sfra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2019 o 20:51, Nol napisał:

Ja tak nisko swoim dieslem 150HP zejść nie mogę, jak Ty benzyną. Dzisiaj podpytalem swojego mechanika czy jacyś jego klienci mają podobne problemy. Powiedział, że zna ten silnik i to nie jest normalne - auto idzie do VW i zobaczymy co oni powiedzą... 

Auto naprawione?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolejne 2 miesiące jazdy i

IMG_20190203_014745_HHT.thumb.jpg.d2798918bfd25923c2de4e67288d3c58.jpg

przypomnę, że nie robię tras, tylko codzienny dojazd do pracy do Wrocławia ok 50km w jedną stronę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne macie te spalania, ale proponuje za kazdym razem w poscie pisac jakie to silniki i skrzynie, bo za jakis czas zmienicie auta i opisy pod avatarem i trzeba bedzie szukac, oraz podawajcie przeklamania kompa, bo wychodzi na to ze moja skoda rapid 1.4tdi cusb 90ps dsg pali tyle co passek 2.0tdi 150ps, bo wg. Kompa srednio ok 4.4l, a w partyce ok 5.5l. srednie przeklamanie u mnie to ok 20-25%. Po ostatniej fizycie w serwisie po koniec stycznia wskazania pokrywaja sie przy tankowaniu, ale i realne spalanie tez wzroslo. Sick!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
On 2/7/2019 at 2:44 PM, Jericho said:

Auto naprawione?

Nie naprawione. W serwisie wkurwili mnie maksymalnie prowadząc ze mną dyskusję jak z debilem typu "ja nie wierzę w eco driving", "to spalanie jest w normie" (a wiem, że nie jest, bo mam dane porównawcze), "niech pan zmieni stację paliw" (Shell w Polsce i za granicą, bo flota..., paliwa fuel save oraz V-power). Przy odbiorze auta zarzekali się, że nic z samochodem nie zrobili poza korektą geometrii. W ramach tego nic nie robienia przejechali samochodem ok. 60km, czego nie ma w protokole prac. Na niecałych 60 stronach protokołu wyczytałem, że sprawdzili faulty oraz wykonali parę testów szczelności układu AdBlue. Żadnej wzmianki o sprawdzeniu pozostałych parametrów pracy silnika lub raportu z prób drogowych. Co ciekawe, po tym nic nie robieniu wyjeżdżam z serwisu i na trasie 80km do domu nagle auto spala 1-1,3 litra mniej na 100km i tak było przez dalsze 300km aż do pierwszego wypalania DPF. Potem w kratkę raz 7,4/100, raz 6,2/100km przy tych samych warunkach drogowych i trasach (droga do domu z pracy to jakieś 41km, z czego 33km to ekspresówka i w zasadzie brak korków, Vmax = 130km/h, bez tempomatu i operowanie gazem jak najlżejsze, by starać się zejść ze spalaniem jak najniżej).

 

Dziś moje wkurwienie sięgnęło zenitu, bo w ramach rutynowego sprawdzania płynów w samochodzie przed wyjazdem na dalsza trasę (delegacja do Niemiec, 1100km w jedną stronę) wykryłem, że auto nie ma oleju. Jestem niecałe 800km po wizycie w ASO i widzę, że mimo ewidentnego podejrzenia o częste dopalanie DPFu lub problemu z jego nagrzewaniem nie wpadli na pomysł sprawdzenia oleju silnikowego! Żeby było jeszcze śmieszniej, pytałem się ich o radę czy nie zalecają już teraz zmiany oleju (przebieg w dniu wizyty 13k km)! Ostatni raz sprawdziłem poziom pod koniec grudnia przed poprzednią trasą; przy przebiegu 9500km była połowa bagnetu. Po pokonaniu 2500km w Niemczech przy ACC=170km/h oraz eco drivingu w Polsce przy Vmax=130km/h i tylko eksploatacji na drodze ekspresowej (zero miasta!) przez 1000km olej znikł, a ASO tego nie zauważyło, dało mi protokół i zapewnienie, że samochód jest w pełni sprawny i zdatny do jazdy. Jutro dzwonię do Carefleetu i bedę się z nimi zastanawiał nad złożeniem skargi. Osobiście aż mnie korci, by tego oleju nie uzupełniać i pozwolić aucie jutro zdechnąć na autostradzie w Niemczech z powodu niewystarczającego poziomu oleju. Ciekawe jak by zareagowali na koszt lawety i naprawy, bo ja przecież wyciągnąłbym protokół zdania i odbioru samochodu sprzed 800km i powiedział,: "ale przecież eksperci sprawdzili auto i wypuścili mnie na trasę". Zdecydowanie odradzam VW ASO Tychy - podejście do klienta, jakbym mikserem podjechał, a nie samochodem wartym wg cennika niecałe 200 tyś. zł. Ich ignorancja jest oszałamiająca zwłaszcza, że w mojej firmie tych aut z koncernu VAG jeździ nie 5 ani 10, tylko pewnie co najmniej 4 razy więcej (i żadne podstawowe modele!), a oni wciąż ten regularny zysk z klienta mają kompletnie w dupie! Acha, absolutnie najlepszy tekst z ich strony: "tankuje Pan na flotę, to czym się Pan przejmuje?"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Poza tym nie zdiagnozowanym problemem z samochodu jestem cholernie zadowolony - wszystko działa jak trzeba, komfort jazdy jest świetny (wysiadam po ponad 1000km bez efektu połamania), a przestrzeni w środku jak dla mnie jest dużo. Poniżej podaję fotkę bagnetu  dzisiaj...

DSC_2216_crop.jpg

Edytowane przez Nol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.8 tsi dsg 

trasa dzisiejsza z Gdańska do Gdyni później do pszczółek koło pryszcza gd. 

 Na obwodnicy 150-140

troche tez po mieście jak ze mieszkam w centrum. 

FEC6DC15-452B-4D6D-BA32-E9863E3278DB.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Nol i nie miałeś ostrzeżenia o niskim stanie oleju? Ja miałem raz taki komunikat ale to po zrobieniu blisko 30kkm na jednym oleju, akurat tuż przed serwisem na 60kkm. Dolałem pół litra i po tygodniu pojechałem na przegląd. Teraz mam 74tyś zrobione (czyli 14k od wymiany) i mam stabilne pół bagnetu. Jedyne co mnie niepokojącego spotkało w tym czasie to "wyparował" płyn chłodniczy?!? Miałem stan zdrowo poniżej stanu minimalnego. Pojawiło się ostrzeżenie na desce rozdzielczej, dolałem i tyle w temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2019 o 11:23, Nol napisał:

Nie naprawione. W serwisie wkurwili mnie maksymalnie prowadząc ze mną dyskusję jak z debilem typu "ja nie wierzę w eco driving", "to spalanie jest w normie" (a wiem, że nie jest, bo mam dane porównawcze), "niech pan zmieni stację paliw" (Shell w Polsce i za granicą, bo flota..., paliwa fuel save oraz V-power). Przy odbiorze auta zarzekali się, że nic z samochodem nie zrobili poza korektą geometrii. W ramach tego nic nie robienia przejechali samochodem ok. 60km, czego nie ma w protokole prac. Na niecałych 60 stronach protokołu wyczytałem, że sprawdzili faulty oraz wykonali parę testów szczelności układu AdBlue. Żadnej wzmianki o sprawdzeniu pozostałych parametrów pracy silnika lub raportu z prób drogowych. Co ciekawe, po tym nic nie robieniu wyjeżdżam z serwisu i na trasie 80km do domu nagle auto spala 1-1,3 litra mniej na 100km i tak było przez dalsze 300km aż do pierwszego wypalania DPF. Potem w kratkę raz 7,4/100, raz 6,2/100km przy tych samych warunkach drogowych i trasach (droga do domu z pracy to jakieś 41km, z czego 33km to ekspresówka i w zasadzie brak korków, Vmax = 130km/h, bez tempomatu i operowanie gazem jak najlżejsze, by starać się zejść ze spalaniem jak najniżej).

 

Dziś moje wkurwienie sięgnęło zenitu, bo w ramach rutynowego sprawdzania płynów w samochodzie przed wyjazdem na dalsza trasę (delegacja do Niemiec, 1100km w jedną stronę) wykryłem, że auto nie ma oleju. Jestem niecałe 800km po wizycie w ASO i widzę, że mimo ewidentnego podejrzenia o częste dopalanie DPFu lub problemu z jego nagrzewaniem nie wpadli na pomysł sprawdzenia oleju silnikowego! Żeby było jeszcze śmieszniej, pytałem się ich o radę czy nie zalecają już teraz zmiany oleju (przebieg w dniu wizyty 13k km)! Ostatni raz sprawdziłem poziom pod koniec grudnia przed poprzednią trasą; przy przebiegu 9500km była połowa bagnetu. Po pokonaniu 2500km w Niemczech przy ACC=170km/h oraz eco drivingu w Polsce przy Vmax=130km/h i tylko eksploatacji na drodze ekspresowej (zero miasta!) przez 1000km olej znikł, a ASO tego nie zauważyło, dało mi protokół i zapewnienie, że samochód jest w pełni sprawny i zdatny do jazdy. Jutro dzwonię do Carefleetu i bedę się z nimi zastanawiał nad złożeniem skargi. Osobiście aż mnie korci, by tego oleju nie uzupełniać i pozwolić aucie jutro zdechnąć na autostradzie w Niemczech z powodu niewystarczającego poziomu oleju. Ciekawe jak by zareagowali na koszt lawety i naprawy, bo ja przecież wyciągnąłbym protokół zdania i odbioru samochodu sprzed 800km i powiedział,: "ale przecież eksperci sprawdzili auto i wypuścili mnie na trasę". Zdecydowanie odradzam VW ASO Tychy - podejście do klienta, jakbym mikserem podjechał, a nie samochodem wartym wg cennika niecałe 200 tyś. zł. Ich ignorancja jest oszałamiająca zwłaszcza, że w mojej firmie tych aut z koncernu VAG jeździ nie 5 ani 10, tylko pewnie co najmniej 4 razy więcej (i żadne podstawowe modele!), a oni wciąż ten regularny zysk z klienta mają kompletnie w dupie! Acha, absolutnie najlepszy tekst z ich strony: "tankuje Pan na flotę, to czym się Pan przejmuje?"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Poza tym nie zdiagnozowanym problemem z samochodu jestem cholernie zadowolony - wszystko działa jak trzeba, komfort jazdy jest świetny (wysiadam po ponad 1000km bez efektu połamania), a przestrzeni w środku jak dla mnie jest dużo. Poniżej podaję fotkę bagnetu  dzisiaj...

DSC_2216_crop.jpg

Podejście faktycznie dziwne. Dla mnie coś ewidentnie jest nie halo z Twoim autem. Trzeba dac do kompleksowej diagnostyki ale do prawdziwych speców, którzy chcą znaleść problem a nie pozbyć się Klienta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności