Skocz do zawartości
Prim

Awarie, naprawy reklamacyjne B8

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze padł akumulator i u mnie, autu brakuje 3 miesiące do 4 lat. Pani przyjęła zgłoszenie, ale mają terminy dopiero na 19 luty... Jakieś pomysły? Zadzwonić po lawetę po to żeby przewiozła auto 500m do serwisu, wtedy może dadzą zastępcze, to może szybciej się tym zajmą? Czekać bez auta 9 dni bezsensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nieciekawie.

Może oni te akumulatory z Chin sprowadzają i winny jest koronawirus?  ?

Tak jak ci producenci mają z tym problem:

Kia i Hyundai     Nissan i Renault

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 hours ago, Jarod84 said:

Kurcze padł akumulator i u mnie, autu brakuje 3 miesiące do 4 lat. Pani przyjęła zgłoszenie, ale mają terminy dopiero na 19 luty... Jakieś pomysły? Zadzwonić po lawetę po to żeby przewiozła auto 500m do serwisu, wtedy może dadzą zastępcze, to może szybciej się tym zajmą? Czekać bez auta 9 dni bezsensu.


Jeśli samochód Ci nie odpala to dzwoń. Nad czym się zastanawiasz? Zapłaciłeś za tą gwarancję, która mówi że Twój samochód będzie na chodzie. 

Również pracowałem w ASO (jako informatyk). Jeśli serwisantom szczególnie zależało na którymś kliencie to sami proponowali takie rozwiązanie. 
Jakoś nagminnie zdarzało się, że klilenci we własnym zakresie targali swoje samochody do ASO... a później czekali pokornie na naprawę. A samochód zastępczy w takim wypadku nie przysługuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jarod84 napisał:

Kurcze padł akumulator i u mnie, autu brakuje 3 miesiące do 4 lat. Pani przyjęła zgłoszenie, ale mają terminy dopiero na 19 luty... Jakieś pomysły? Zadzwonić po lawetę po to żeby przewiozła auto 500m do serwisu, wtedy może dadzą zastępcze, to może szybciej się tym zajmą? Czekać bez auta 9 dni bezsensu.

Czyli to typowy moment przed końcem 4tego roku użytkowania, kilka miesięcy w przód lub w tył zależy od intensywności używania start/stopu i robionych tras. Trochę masz pecha jeśli nie masz wyboru serwisu. Mnie się udało, bo w Trójmieście mam trzy w podobnej odległości. Dzwoniąc do pierwszego potwierdziłem, że mają jeden aku na stanie (sprawdzane po VIN). Swoją drogą wstawili mi ciut mocniejszy niż oryginał. Miałem "69Ah, 360A DIN, EFB" a teraz mam "70Ah, 420A DIN, EFB+". Taka moda teraz na plusy. No ale nie było na przyjęciu w serwisie tak różowo, pani mówiła, że na wymianę aku można liczyć w 1-2 roku użytkowania, potem to gwarant raczej się nie zgadza -  i czy upieram się zgłaszać na gwarancji, bo muszą zostawić auto na test ładowania na 24h. Dzięki @SeBa_ uparłem się i tak zrobiłem. Na drugi dzień telefon od uśmiechniętego pana, że udało się przepchnąć na gwarancji, a czysciutkie auto do odbioru :)  Jedyny mój wydatek to taxi powrotne do domu, bo nie mieli żadnego zastępczego, a serwis na wygwizdowie  :/

Czekać 9 dni to faktycznie bez sensu, Assitance daje zastępczy, ale nie wiem na ile. Można też z polisy ubezpieczeniowej, zależnie jaką masz.

Wszedłem tu, bo byłem dziś ponownie w ASO. Dostałem wezwanie na akcje serwisową - aktualizacja systemu Infotainment. Nie chcieli powiedzieć o co chodzi dokładnie, ja żadnych problemów nie miałem. Trwało to niecałą godzinę.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie o tyle dobrze, że mam inne auto. Chyba poczekam te kilka dni bo pani od razu mówiła, że auto potrzebne na 24h na testy. Aktualnie udało mi się max załadować na 12.00V, po nocy już 11.35V, więc trup, ale na to żeby odpalić powinno wystarczyć.

A wybór serwisu może i mam, ale ten jest 5 min na piechotkę ode mnie, kolejny najbliższy już chyba 25 km.

Swoją drogą słabizna, nawet 4 lata nie wytrzymał,a nigdy nie używam start-stop, może ze 3 razy prze te wszystkie lata zapomniałem wyłączyć. W toyocie auris, którą mam nową od 2008 roku wciąż siedzi oryginalny akumulator. Można się przyzwyczaić do dobrego.

Edytowane przez Jarod84

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy takim napięciu to na pewno jedna cela strzeliła.
Nie ma się co dziwić, że te akumulatory padają - popatrz na parametry 360A przy 69Ah. 
360A przy tej pojeności to jest wyjątkowo mało - około  połowa tego co mają ogólnodostępne akumulatory tej pojemności. Przy czym poziom prądu rozruchowego jest zależny od grubości płyt i ramek płyt. Przy tak wątłej budowie - to nie może długo wytrzymać.

Ja bym nie czekał - jeśli samochód nie odpala, od razu dzwoniłbym do ASO po pomoc. A nóż przy okazji wyjdzie coś innego i samochód będzie musiał zostać dłużej w serwisie. Jeśli sam dostarczysz samochód - to nie przysługuje Ci auto zastępcze. Laweta ma obowiązek zawieźć pojazd do najbliższego ASO (choć czasami obsługa idzie na ręke i wiezie samochód wg preferencji klienta).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje auto ma 4,5 roku i najmniejszych problemów z aku, nawet po tygodniu stania w górach pod hotelem przy nocach z temp. -10 i niżej. Samochód nigdy nie garażowany.

Więc nie uogólniajmy, że niby przed upływem 4 roku ma paść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oryginalny aku powinien wytrzymać minimum 5-6 lat. W Hondzie wytrzymał 7-8 lat, auto nie garażowane. W innych co mamy od nowości podobnie ale to kiedyś, a teraz nie wiem ile w pasku pociągnie . Na razie ma 3 lata i jest ok. ale skoro chcą przejść na elektryki to akumulatory powinne być coraz lepsze a nie gorsze.

Edytowane przez kubek197878

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@flankie Ty masz diesla z prawdopodobnie agumulatorem AGM. Natomiast my piszemy o akumulatorach do benzynowego 1.8TSI, gdzie są ogniwa typu EFB. To są dwa zupełnie różne akumulatory z różnymi technologiami wykonania. Posty o problemach z baterią w benzynie pojawiają się co jakiś czas, natomiast nie widziałem narzekań na przedwczesną awarię AGMów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam.

Benzyna 2.0 TSI - akumulator EFB  wymieniany po 3 latach i 2 miesiącach, przebieg 120tyś km.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.02.2020 o 10:50, SeBa_ napisał:

@flankie Ty masz diesla z prawdopodobnie agumulatorem AGM. Natomiast my piszemy o akumulatorach do benzynowego 1.8TSI, gdzie są ogniwa typu EFB. To są dwa zupełnie różne akumulatory.

Faktycznie, mam AGM 68Ah 380A. Polecam zatem wszystkim wymieniającym akumulator ten właśnie typ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AGMa nie powinno się zakładać zamiast EFB czy standardowych akumulatorów, z tego względu, że nie jest on odporny na wysokie temperatury. To dlatego producenci najczęściej umiejscawiają go w bagażniku, z dala od rozgrzanej komory silnika. 
Umiejscowiony w komorze silnika szybko ulegnie zużyciu.
Dodatkowo AGM jest szczególnie wrażliwy na parametry ładowania. Jego napięcie robocze to14.4V - 14.7V. Wszystko powyżej ~14.9V uszkadza je. W TSI standardowo napięcie ładowania oscyluje w granicach 14.7-14.9V. AGM w takich warunkach nie podziała zbyt długo.

Nie można zamianiać typów akumulatorów. Bez negatywnych skutków w zasadzie można tylko zamienić akumulator standardowy na EFB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałem w zeszłym tyg ten post i myślę - ciekawe kiedy u mnie padnie. 

auto było w serwisie 2 tyg temu. Poprosiłem o sprawdzenie akumulatora. 

Niby sprawdzili, że wszystko ok.  Nie dostałem żadnego wydruku nic. 

dziś żonka wsiada - wszystko zwariowalo - komunikat - akumulator rozładowany. po podłączeniu do ładowarki pokazał 10V. 

Jestem umówiony w tym tygodniu na serwis;/ 

pacjent 3 letni pasek przebieg 60k. 

Jakość VW zeszła na psy...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, skoczek1213 napisał:

pokazał 10V

 

10 godzin temu, skoczek1213 napisał:

Jakość VW zeszła na psy

Niekoniecznie. Ewidentnie szlag trafił 1 celę. Takie rzeczy niestety się zdarzają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ma jakość vw do akumulatorów i bezmyślności użytkowników? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pośrednio jednak ma. W końcu to VW wybiera dostawcę i model akumulatora na pierwszy montaż.

Nie wiem tylko o co Ci chodzi z tą bezmyślnością użytkowników. Rozwiń temat.

Jeśli ja / ktoś inny użytkuje samochód standardowo, jak wszystkie swoje poprzednie, a w nich np. nowy fabryczny akumulator padał po 6-8 latach a w VW po 3 to coś nie halo...

 

P.S. Wiem teraz wszystko "pada" dwa razy szybciej niż kiedyś, ale nie doszukiwałbym się tu bezmyślności użytkowników tylko kreatywności księgowych.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nowoczesny samochód naszpikowany elektronikom pobiera więcej prądu niż często otrzymuje to akumulator jest cały czas niedoladowany. Stare samochody nie miały tego problemu bo niby jak miały go mieć? Alternator nie naładuje akumulatora w 100%, trzeba raz na jakiś czas robić to samemu!, ale skoro sie tego nie rozumie to zwala się winę na producenta sanochodu. Mnie akumulator wymieniono dokładnie po 5 latach, serwis sam stwierdził że jest już słaby. Wiedziałem o tym bo cały czas tylko krótkie trasy, komunikaty ze jest słaby i żebym go doładował było bez liku. Także reasumując, może poczytać troszkę o obsłudze akumulatora i zastosować to w praktyce, a akumulator pochodzi ładnych parę lat. A jak się go olewa to lipa. 

Jak będziesz jeździł z małym ciśnieniem w oponach i je zniszczysz, to też powiesz że jakość vw jest do dupy? 

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w Passacie nie doładowywałem akumulatora i nigdy nie miałem żadnego komunikatu o niskim napięciu. Tak jak pisałem wcześniej aku służy już 4,5 roku.

Instrukcja nic nie wspomina o okresowym doładowywaniu „dla zdrowia”.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, flankie napisał:

Instrukcja nic nie wspomina o okresowym doładowywaniu

Instrukcja nie wspomina też o okresowym kontrolowaniu ciśnienia w oponach, co nie znaczy, że nie trzeba tego robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak nie jak tak (s. 401):

E7C54F8C-ED18-4012-BB2D-8A92C0571052.jpeg
Właśnie po to jest instrukcja, żeby wspominała o tym, co jest naprawdę ważne. A że niewiele osób ją czyta, to inna rzecz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności