Skocz do zawartości
Prim

Awarie, naprawy reklamacyjne B8

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, [email protected] napisał:

Od chyba dwóch lat nie ma już książek w nowych autach i potwierdzenie jest tylko na wydrukowany dokumencie i w systemie. Nie wiem jak we wcześniejszych autach, kiedy książka jeszcze była czy wpisują. 

Mam jeszcze tradycyjna książkę ale nie dostałem wpisu o naprawie gwarancyjnej, na dokumencie przyjęcia do serwisu na przegląd też nie mam żadnego info (wymiana sprzęgła w DSG) a że się spieszyłem odbierając auto to dałem ciała nie dopytując.

Panu @Dryfeus również dziękuję za informacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem na jesieni 2018 3 Passaty B8 z DSG z 2018r, przebiegi obecne 5-8 tyś km. Zgłosiłem, że przy delikatnym naciśnięciu pedału hamulca słychać jakby klocki sie kończyły. Przyjechałem na serwis, "kolega się z Panem przejedzie" spojrzał na tarcze i mówi , "nie jedziemy - tarcze do wymiany" Już w jednym passacie wymienili mi tarcze miesiąc temu,  w drugim teraz, a w trzecim też powiedzieli że wymienią kiedy powiedziałem że dzieje się to samo. Podobno w Arteonach i B8 z 2018r to nagminny problem. O rdzewieniu tarcz już nie wspomnę. Pytam dlaczego tak jest? nie odpowiedzieli, pytam czy teraz będzie dobrze? - teraz tak- odpowiedzał serwisant... :)  auta za grubo ponad 100 tyś złotych i takie gówno wychodzi po 5 tyś km. Może wina hold on? zasiska co chwilę hamulec. 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy hold on to nie jest tak jakbys reczny zaciskal? U nas w Irlandii trzeba zacigac reczny za kazdym razem kiedy auto sie zatrzymy czy to na swiatlach czy tez gdzies indziej - inaczej oblewaja na tescie na prawo jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A możesz mniej-więcej opisać jak wyglądały tarcze przed wymiany że bez jazdy zostały zakwalifikowane do wymiany ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również podczas zakupu zwróciłem uwagę na hałas podczas hamowania(szkoda że tylko to wtedy zauważyłem?)ASO ponoć szlifowało tarcze i coś tam jeszcze i jak narazie jest u mnie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Fisz napisał:

Kupiłem na jesieni 2018 3 Passaty B8 z DSG z 2018r, przebiegi obecne 5-8 tyś km. Zgłosiłem, że przy delikatnym naciśnięciu pedału hamulca słychać jakby klocki sie kończyły. Przyjechałem na serwis, "kolega się z Panem przejedzie" spojrzał na tarcze i mówi , "nie jedziemy - tarcze do wymiany" Już w jednym passacie wymienili mi tarcze miesiąc temu,  w drugim teraz, a w trzecim też powiedzieli że wymienią kiedy powiedziałem że dzieje się to samo. Podobno w Arteonach i B8 z 2018r to nagminny problem. O rdzewieniu tarcz już nie wspomnę. Pytam dlaczego tak jest? nie odpowiedzieli, pytam czy teraz będzie dobrze? - teraz tak- odpowiedzał serwisant... :)  auta za grubo ponad 100 tyś złotych i takie gówno wychodzi po 5 tyś km. Może wina hold on? zasiska co chwilę hamulec. 

 

 

 

Auto składa się z tysięcy części od różnych producentów z każdego zakątka świata (np. zbiornik wyrównawcy z Brazylii, uszczelki z Ukrainy, dywaniki z Finlandii, wygłuszenia pod kokpit z Polski, akumulatory z Korei, niektóre skrzynie biegów z Japonii, głośniki z Chin, jakiś sterownik z Wietnamu, wycieraczki z Belgii, podsufitka z Czech a kolumna kierownicza z Francji itd). Utrzymanie odpowiedniej jakości tych wszystkich części i odpowiedniego poziomu dostaw i cen to odwieczna walka i chleb powszedni każdego producenta aut. Wystarczy, że jeden z producentów części "po cichu" próbuje coś zmieniać w składzie produktu i może to zakończyć się właśnie takimi wpadkami jak te nieszczęśliwe klocki czy tarcze.

Dział Zapewnienia Jakości nie zawsze w porę wyłapie takie rzeczy, bo nie sądzę aby VW zgodził się na taką trwałość tych elementów w swoich pojazdach (co innego słabej jakości dolne chromy, które wiadomo, mają być tanie i "jakoś tam" się te naloty na nich wyczyści, lub gdy problemem tkwi w samej konstrukcji auta, to wtedy nie jest to już wina samych producentów części).

Przyznanie się oczywiscie do problemu czy działania serwisów w takich sytuacjach, to już zupełnie inna sprawa (boląca utrata reputacji i kosztowne reklamacje itd). Ale to tylko tak, na małe usprawiedliwienie producentów aut, żebyśmy mieli wszyscy świadomość, że to nie jest takie proste i jest to dość złożony proces. Do tego dochodzi jeszcze mordercze tempo projektowania nowych aut i rozpoczęcia ich seryjnej produkcji, bo świat ostro gna do przodu, a konkurencja nie śpi. 

Wiadomo, w ostateczności klient płaci to i żąda, więc tutaj w takich przypadkach racja powinna być po stronie klienta i nie ma się co dziwić, że się później wkurzają. Mają do tego pełne prawo. 

Ostatnio w prasie czytałem o płonących BMW. Już jest potwierdzonych kilka przypadków w samej Polsce z tej samej przyczyny błędu konstrukcyjnego i pomimo iż auto o wiele droższe i ogromnego ryzyka jakie ponoszą klienci, na ten moment producent umywa ręce, ale już chyba nie długo, bo sprawa jest już mocno nagłaśniana. 

Także reasumując, wkurzające wpadki z autami (niekiedy nie do pomyślenia) nie mają górnej granicy cenowej. 

Edytowane przez [email protected]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Wy tam wiecie o awariach, poczytajcie sobie to: https://automobilownia.pl/cest-la-vie-srebrne-cytryny/

Jak to mówią, "kiedyś było inaczej" :D

Co do BMW - sprawa nabiera tempa, bo w końcu Korea uziemiła wszystkie auta z zagrożonymi silnikami, a to już nie przelewki. W PL jak to w PL - niby wiedzą, ale nie ma listy numerów VIN więc nie wymieniają, a kompletny EGR i kolektor to z tego co pamiętam chyba 8.000 PLN.

Dnia 9.03.2019 o 21:28, [email protected] napisał:

Od chyba dwóch lat nie ma już książek w nowych autach i potwierdzenie jest tylko na wydrukowany dokumencie i w systemie. Nie wiem jak we wcześniejszych autach, kiedy książka jeszcze była czy wpisują. 

Zawsze było pokwitowanie napraw, tzn. powinno być. W zasadzie powinny być przynajmniej dwa dokumenty - potwierdzenie zgłoszenia z opisem awarii i potwierdzeniem przyjęcia auta na warsztat, oraz potwierdzenie wydania auta "wolnego od wad" :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.03.2019 o 15:21, m.z napisał:

Witam

To chyba odpowiedni temat aby dodać ten post, moje auto ma 8 miesięcy 24 tyś przebiegu, jakiś czas temu pojawił się przy hamowaniu dość intensywny odgłos hucznia, dudnienia głównie z tyłu ale także dotyczy to przodu. Jest naprawdę bardzo uciążliwe przy hamowaniu z niewielkich prędkości a przy tych ok 150 km/h to dramat.

Usterkę zgłaszałem w ASO 2krotnie, wszystko podobno od hamulca ręcznego, który sam się zaciska na postoju i rdzewieją tarcze hamulcowe. Pan twierdzi, że na gwarancji taka usterka jest naprawiana tylko od 10 tys przebiegu ;) jest to usterka eksploatacyjna i nie może byc traktowana jako naprawa gwarancyjna.

Zaproponowano mi wymianę tarczy tył za ok 1-1,5 zł ;)

Miał ktoś z Was podobne problemy? Może doradzicie jak z nimi postąpić?:)Pisał ktoś odwołanie do VW Polska?

Z góry dziękuje za pomoc, pozdrawiam

Czesc

ostatnio zaobserwowałem to samo u siebie. Robię małe przejazdy i głównie po miescie wiec sie nie rozpedzam. Mam tak samo że jak hamuje to słyszę huczenie z tyłu. Mam 14 tys przebiegu. Zauważyłem też że po myciu gdy auto wstawiam do garażu ( myję auto ok 2 km od domu) to rano jak ruszam to klocki stukaja podczas odpuszczania hamulca postojowego a potem przez cały garaż słysze jak trą i huczą mimo tego ze powinny odskoczyc i nie trzeć. 

Problem ten u mnie nasilił się zimą. W lato tego nie zauważyłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Łukasz b8 napisał:

Czesc

ostatnio zaobserwowałem to samo u siebie. Robię małe przejazdy i głównie po miescie wiec sie nie rozpedzam. Mam tak samo że jak hamuje to słyszę huczenie z tyłu. Mam 14 tys przebiegu. Zauważyłem też że po myciu gdy auto wstawiam do garażu ( myję auto ok 2 km od domu) to rano jak ruszam to klocki stukaja podczas odpuszczania hamulca postojowego a potem przez cały garaż słysze jak trą i huczą mimo tego ze powinny odskoczyc i nie trzeć. 

Problem ten u mnie nasilił się zimą. W lato tego nie zauważyłem 

Ja mam 15 tyś km i 6 mies . Co dziennie jeżdżę ok 70 km w tym 50 km eską . Widziałem,że tarcze zardzewiały. Teraz była okazja pojechać passaaciną w trasę ( zazwyczaj do tego jest auto żony) . Myślałem , że się hamulce " dotrą" a jest masakra przy hamowaniu z większych prędkości. Auto holda nie używam , awaryjny rzadko zaciągam.

Jutro jadę do ASO , zobaczymy co " wymądrują" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście nie wymienią w ramach gwarancji. Do 10 tyś albo do pół roku wymieniają.  Płatnie 1700 zł minus rabat. Doradca przyznał ,że mają z tym problem. Producent wie o wadzie fabrycznej, zmodyfikował klocki ale pokrywać kosztów wymiany nie zamierza. Sugerował mi napisanie do Poznania.  Olewam to jednak. Zamówiłem tarcze Boscha wysoko nawęglane + klocki Bosch za 330 zł kpl . ( po moich rabatach) , 45 min roboty i będzie z głowy. Doradca nie ukrywał w nieoficjalnej rozmowie, że nawet tanie zamienniki są lepsze od oryginalnych hamulców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

U mnie stała się dziwna rzecz, zaczęła pękać skóra na przeszyciu fotela kierowcy.  Zgłosiłem w ASO na gwarancji, ciekawe jaka będzie odpowiedz, chociaż już usłyszałem ze to od użytkowania. Przebieg 35tys!

Miał ktoś z Was podobny przypadek?

918014D2-DED6-4C23-95FD-2F1D75D75484.jpeg

Edytowane przez adam.s

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja jest 2 lata. Jeżeli przedłużałeś to walcz, bo ewidentnie fotel jest wadliwy moim zdaniem.

Nie czytałem na tym forum wcześniej o takich przypadkach.

Trzeba też pamiętać o regularnej konserwacji skóry, bo to bardzo istotne. Raz gorąco, raz mróz i skórę trzeba pielęgnować, jednakże niecałe trzy lata, to trochę zbyt krótko żeby spodziewać się już z nią problemów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. to, co złamało, to nie prawdziwa skóra, ale skóra ekologiczna. prawdziwa skóra jest tylko na głównych częściach. To takie oszustwo. Nie mam już gwarancji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwarancje mam na 4 lata.

Właśnie mam dziwne wrażenie ze ten element fotela nie jest prawdziwa skóra, a tylko ja udaje, jakiś taki inny w dotyku. A człowiek jak dobierał pełna skórę to myślał ze będzie pięknie, a widać że na każdym kroku go dym..ą i to za duże piniądze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu jestem zwolennikiem sztucznej skóry, teraz robią naprawdę dobrej jakosci. Nie trzeba o to specjalnie dbać i nie wyciera się, nie pęka, nie rysuje jak ktoś wsiądzie z guzikami na du...:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie auto ma 9 miesięcy i 24kkm. Problem z hamulcami tylnymi również występuje.

Objawy:

- mokre klocki czasami po nocy przywierają do tarczy (auto jest garażowane)

- huczenie przy hamowaniu z wyższych prędkości (słychać już od 100km/h)

- auto hold jest cały czas włączony, ale nie sądzę, żeby to miało większe znaczenie, bo podobny problem występowałby we wszystkich autach z automatem albo u ludzi którzy stojąc na skrzyżowaniu używają hamulca nożnego. Auto Hold nie robi nic innego oprócz utrzymania ciśnienia w układzie hamulcowym (nie używa do tego hamulca awaryjnego/"ręcznego"). Używanie ACC według mnie, może tylko pomóc a nie powodować zwiększenie korozji, bo hamując zbiera rdze z tarcz a nie wzmaga korozję.

- objawy nasiliły się w trakcie zimy (zapewne sól przyspiesza znacznie korozję).

 

Moim zdaniem problem korozji tylnych tarcz wynika prawdopodobnie ze zbyt małej siły hamowania osi tylnej, kiepskich jakościowo podzespołów i zbyt delikatnej jazdy. Sam jeżdżę dość przewidująco, często hamując silnikiem, no i głownie drogami ekspresowymi snując się na tempomacie prawym pasem....

Od kilku dni podjąłem kilka prób przetarcia tylnych klocków. Kilka hamowań z większych prędkości (100-0, 150-50 itp.) i ogólnie częstsze używanie hamulca w ruchu miejskim (tam gdzie normalnie hamuje silnikiem). Widać, że dość sporo to pomogło, bo odgłos huczenia podczas hamowania jest dużo mniejszy, może za parę dni zniknie. W każdym razie, staram się rozciągać to "docieranie" w czasie, tak, aby nie zeszklić klocków i nie przegrzać tarcz. Sporo rdzy z tarczy zbierało też hamowanie jadąc autem do tyłu.

Nie mniej jednak, sam temat korodujących tarcz w nowych autach  z tak niewielkimi przebiegami jest delikatnie mówiąc żenujący. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie dodam jeszcze że drugim powodem huczenia podczas hamowania były opony.Kiedy zmieniłem letnie micheliny na zimowe nastała cisza podczas hamowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazaaa, Dramat to jest takie coś (Superb3, 37tyś mil). Z reguły od wewnątrz tarcza wygląda bardziej dramatycznie niż na zewnątrz. Jeżeli nie chcesz wymieniać tarcz, to ja na Twoim (kazaaa) miejscu zamiast docierać je podczas jazdy , zdjąłbym koła i oczyścił tarcze drucianą nasadką na wiertarkę/szlifierkę, natomiast same klocki przeszlifował średnim papierem ściernym rozłożonym na podłodze. Dodatkowo oczyścił zaciski i przesmarował lub wymienił prowadnice w jarzmie. Bez tego, to moim zdaniem to takie "pudrowanie pryszcza". Wrzuć choć jakieś zdjęcie jak to u Ciebie wygląda.

3C9AF41B-E069-4162-9538-ABC9CFE475A3.thu IMG_0158.thumb.jpg.00fbf4774ae1f6754c02b

Edytowane przez enriquez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, enriquez napisał:

Kazaaa, Dramat to jest takie coś (Superb3, 37tyś mil). Z reguły od wewnątrz tarcza wygląda bardziej dramatycznie niż na zewnątrz. Jeżeli nie chcesz wymieniać tarcz, to ja na Twoim (kazaaa) miejscu zamiast docierać je podczas jazdy , zdjąłbym koła i oczyścił tarcze drucianą nasadką na wiertarkę/szlifierkę, natomiast same klocki przeszlifował średnim papierem ściernym rozłożonym na podłodze. Dodatkowo oczyścił zaciski i przesmarował lub wymienił prowadnice w jarzmie. Bez tego, to moim zdaniem to takie "pudrowanie pryszcza". Wrzuć choć jakieś zdjęcie jak to u Ciebie wygląda.

3C9AF41B-E069-4162-9538-ABC9CFE475A3.thu IMG_0158.thumb.jpg.00fbf4774ae1f6754c02b

Miałem takie same tarcze tylne syfne ATE na pierwszy montaż po 50 tysiach, u innych już po 20 tysiach takie były, temat znany. ASO to miało w dupie. Kupiłem nowy komplet TRW zmieniłem i hu.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest wydaje mi sie zupelnie inny przypadek. Za to przywieranie i problemy z hamowaniem z duzych predkosci na 100% odpowiada auto hold. Pamietajcie ze przy auto hold jak wylaczacie auto to z automatu zaciaga sie hamulec postojowy. Bez auto holdu (zwlaszcza w manualu) auto stoi po prostu na biegu i absolutnie nic zlego z hamulcami sie nie dzieje. Takze moze nie sam fakt uzywania auto hold podczas jazdy ale to ze hamulec postojowy sie uruchamia samoczynnie powoduje takie problemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności