Było miło, ale się skończyło

[chris]

na nowej drodze życia :ok. A właściwie chodniku.

 

:brawo Świetnie napisane! Niech to pozostanie puentą (no dobra - to już mój ostatni wpis).

 

Pozdrawiam gorąco forumowicza

[buggie]

... nie kupować żadnego innego auta, czyli mówiąc inaczej, kończę jeżdżenie jakomkolwiek samochodem.

 

Każdy jest inny, ale ja bym nie dał rady bez 4 kółek. Chyba bym zwariował na samą myśl, że nie mogę się w dowolnej chwili nigdzie dalej ruszyć. Wiem, że wypadki to spora trauma dla człowieka, sam jestem po ostrym wypadku na motocyklu, kilku operacjach i rekonstrukcji ręki. Na początku miałem lęki przed jeżdżeniem, ale jak to mówią czas leczy rany..

 

Oddałem ja do wycięcia DPFu, wyłączenia programowo AGRu i zawirusowania. Powinno być 260KM/600Nm. Zobaczymy jak będzie śmigać.

 

No i DPF wycięty, przy okazji poleciał też katalizator - był zapchany. Program jest, auto chodzi baaaaardzo fajnie, tylko denerwuje mnie, że jak wcisnę do dechy to kopci i to ostro. Zastanawiam się czy nie oddać do poprawy. Może po korekcji dawek będzie lepiej... Na końcu wybiorę się na hamownię do v-techu i zobaczymy, co w trawie piszczy.

[Gość sebanan87]

Jestem ciekaw jaką moc wypluje na rolkach.

[buggie]

Za niedługo wrzucę wykres, dzisiaj jadę na korektę dawek

[buggie]

Dobra, słabszy program wgrany - mniej mocy, ale już nie kopci :-) jutro hamownia. Wieczorem wrzucę wykresy.

[buggie]

Pomiar zrobiony, aż jestem teraz ciekaw ile było wcześniej na mocniejszym programie

 

 

Jeśli ktoś z małopolski chce zrobić program w dobrych pieniądzach to PW do mnie, mój kumpel się tym zajmuje. Robiłem u niego silniki VW 1.9 110, 131 i 2.0 TDI 140, 170 i hulały aż miło.

[Obywatel]

postanowiłem sprzedac Passata i nie kupować żadnego innego auta, czyli mówiąc inaczej, kończę jeżdżenie jakomkolwiek samochodem. Nie chcę już więcej kusić losu, bo dobrze że się skończyło jak się skończyło ale za dużo mnie to wszystko "kosztowało", więc postanowione.

 

Bez auta ciężkie życie. Chociażby jak tu bez auta pojechać na urlop albo przywieźć zakupy? Ja sobie nie wyobrażam. Wypadki chodzą po ludziach i mogą się zdarzyć wszędzie - nie tylko za kierownicą. Nie warto więc rezygnować z tego, co sie lubi i co ułatwia i uprzyjemnia życie. Na szczęście - jak już zostało w tym temacie napisane - czas leczy rany - i to jest bardzo prawdziwe.