Wymiana oleju - jaki zamiast CASTROLA?

[ptaku]

W instrukcji powinno byc

[MM_VW]

W instrukcji powinno byc

 

Nie ma

[Enduan]

Wchodzi 5.7 litra

[ptaku]

Do 1.8 wchodzi tyle samo co do 2.0 ?

[Łysy]

Panowie proszę trzymać się tematu.

[samek]

Pytanie do kolegów od 1.8TSI. Ile oleju wchodzi do silnika ?

Wchodzi 5.7 litra

 

Raczej 4,7L

 

Mam zalany Motul 8100 X-Clean+ 5W30, żeby nie było OT

[Enduan]

Raczej 4,7L

 

Skąd wiesz, że 4.7 ? ja dzwoniłem do ASO z pytaniem i powiedzieli, że 5.7 ... Zamierzam wlać Millers Oils EE Longlife 5W-30 premium.

[samek]

Kupiłem 5L Moutla i po wymianie trochę zostało.

 

Eeee, zaraz, nie doczytałem, że masz B8... u Ciebie to może i 5,7 być.

 

Najlepiej z sprawdź w instrukcji, tam gdzie dane techniczne, powinno być ile oleju wchodzi.

 

Wracając do oleju, to przy następnej wymianie, też pomyślę o Millersie.

[Enduan]

Doświadczenie w doborze olejów dla silników TSI dopiero nabywam, Natomiast po zapoznaniu się z opiniami użytkowników na różnych forach to w grę wchodzą w zasadzie 3marki: Motul, Millers lub Liqui Moly

[ptaku]

Doświadczenie w doborze olejów dla silników TSI dopiero nabywam, Natomiast po zapoznaniu się z opiniami użytkowników na różnych forach to w grę wchodzą w zasadzie 3marki: Motul, Millers lub Liqui Moly

 

Jest jeszcze Penrite ktory podobno deklasuje rywali.

[77Marek]

Motul, Millers lub Liqui Moly

 

Też jestem tego zdania. Widziałem rozkręcony silnik mazdy 6 na drobne części po eksploatacji na oleju millers. Wyglądał na czysty bez osadów- szlamu.

[Enduan]

Panowie. Zbliżam się przebiegiem do magicznych 3k km .. .. Powiedzcie sami, czy jest sens wymieniać olej w silniku nowego samochodu po przejechaniu przysłowiowych 3k km... W aso mi tak zalecili, podpierając się konkretnymi argumentami - że olej jest inny - taki na rozruch, że mimo ze silnik jest dotarty to na początku układa się wszystko do siebie ... ale po rozmowie z szefem salonu renault (mąż mojej koleżanki) dowiedziałem się tylko tyle, że jest to chwyt czysto marketingowy i taka wymiana nie jest konieczna. Co wy o tym sądzicie ?

[matteo84]

Panowie. Zbliżam się przebiegiem do magicznych 3k km .. .. Powiedzcie sami, czy jest sens wymieniać olej w silniku nowego samochodu po przejechaniu przysłowiowych 3k km... W aso mi tak zalecili, podpierając się konkretnymi argumentami - że olej jest inny - taki na rozruch, że mimo ze silnik jest dotarty to na początku układa się wszystko do siebie ... ale po rozmowie z szefem salonu renault (mąż mojej koleżanki) dowiedziałem się tylko tyle, że jest to chwyt czysto marketingowy i taka wymiana nie jest konieczna. Co wy o tym sądzicie ?

 

Ja wymieniałem. Zwróć uwagę na to, że jak długo nie szukałbyś informacji na ten temat to zawsze znajdziesz głosy zalecające taką wymianę jak i głosy przeciwników.

Dla mnie wniosek był jeden - wymieniam, ponieważ na pewno to nie zaszkodzi a koszt jest niewielki przecież. A co więcej - kolejny argument przemawiający za wymianą to taki, że szybciej zalejesz silnik lepszym olejem. w VW domyślnie jest CASTROL, ja po ok 2-3 tysiącach pojechałem z MILLERSEM, którego kupiłem za jedyne 200 zł (czyli chyba 50% taniej niż CASTROL W ASO...), wymiana również nie była droga.

 

Dzięki takiej wymianie przynajmniej będziesz spokojny, że na pewno nie zaszkodziłeś silnikowi, a potencjalnie pomogłeś mu

[MM_VW]

Panowie. Zbliżam się przebiegiem do magicznych 3k km .. .. Powiedzcie sami, czy jest sens wymieniać olej w silniku nowego samochodu po przejechaniu przysłowiowych 3k km... W aso mi tak zalecili, podpierając się konkretnymi argumentami - że olej jest inny - taki na rozruch, że mimo ze silnik jest dotarty to na początku układa się wszystko do siebie ... ale po rozmowie z szefem salonu renault (mąż mojej koleżanki) dowiedziałem się tylko tyle, że jest to chwyt czysto marketingowy i taka wymiana nie jest konieczna. Co wy o tym sądzicie ?

 

Pewnie są tu na forum specjaliści i znawcy tematyki olejów, ale i oni nie wiedzą co jest faktycznie zalane fabrycznie. Zdanie twojego znajomego, z całym szacunkiem, jest dla mnie tak samo miarodajne jak moje własne i reszty kolegów na forum, bo w ASO nawet o prostych i oczywistych sprawach nie maja pojęcia, a co dopiero o właściwościach chemio-fizycznych olejów albo tego co dzieje się w twoim silniku w trakcie pracy. Zatem ja wychodzę z prostego założenia, że jak mam się przekonać na własnym silniku kto ma rację i czy ASO zaleca wymianę po 3k km z powodów marketingowych czy technicznych to wolę wydać ok. 350 zł za wymianę (mam jeszcze kupon rabatowy od dealera na tę wymianę 150 zł) i mieć: 1) dobre samopoczucie, 2) pewność, ze zrobiłem wszystko, co można, by zmniejszyć ryzyko awarii, 3) itd. Ja już wymieniłem po tych 3k km. To samo zdanie mam w temacie czy zmieniać po 15.000 czy zgodnie ze wskazaniami komputera.

[dzidekbeskid]

Panowie a nie uważacie , że jak coś jest i tak zwalone w sensie pierścienie na tłokach czy coś innego , to i tak będzie brał olej w ilościach dla nas przerażających i nic z tym nie zrobimy , nawet jak będziemy lali olej najlepszy na świecie i zmieniali go co chwilę. Moim zdaniem to chyba troszkę oszukiwanie samego siebie .

[Enduan]

Podzielam Wasze zdanie. Dla lepszego samopoczucia i choćby dla faktu, że w silniku jest millers, a nie castrol pojadę na wymianę.

[matteo84]

Podzielam Wasze zdanie. Dla lepszego samopoczucia i choćby dla faktu, że w silniku jest millers, a nie castrol pojadę na wymianę.

 

I bardzo dobrze szczególnie, że finansowo to Ciebie nie zrujnuje

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Panowie a nie uważacie , że jak coś jest i tak zwalone w sensie pierścienie na tłokach czy coś innego , to i tak będzie brał olej w ilościach dla nas przerażających i nic z tym nie zrobimy , nawet jak będziemy lali olej najlepszy na świecie i zmieniali go co chwilę. Moim zdaniem to chyba troszkę oszukiwanie samego siebie .

 

Częstsze wymiany oleju i wymiany na lepszy jakościowo olej nie dokonuje się przecież tylko ze względu na to aby ograniczać zużycie oleju.

Po pierwsze pierwsza szybką wymianę robi się m.in. ze względu na to, żeby wyrzucić olej, który potencjalnie może być bardzo "brudny" ze względu na docieranie się silnika (opiłki itd...), wymiany olejów w mniejszych interwałach i przy użyciu dobrych olejów mają wiele zalet dla silnika, wszędzie o tym przeczytasz, ma to wpływ np. na dłuższą żywotność silnika, mniejsze tarcia, mniejsze zużycie paliwa etc...

Mniejsze spalanie oleju w przypadku lepszych olejów to tylko jeden z argumentów i zostało to niejednokrotnie potwierdzone przez wiele osób, że na lepszych olejach zjawisko to jest zminimalizowane.

Edytowane 29 Lipca 2015 przez matteo84

[MM_VW]

Panowie a nie uważacie , że jak coś jest i tak zwalone w sensie pierścienie na tłokach czy coś innego , to i tak będzie brał olej w ilościach dla nas przerażających i nic z tym nie zrobimy , nawet jak będziemy lali olej najlepszy na świecie i zmieniali go co chwilę. Moim zdaniem to chyba troszkę oszukiwanie samego siebie .

 

Niby tak, ale to że rzucisz palenie może faktycznie uchroni Ciebie przed rakiem płuc czy innymi dolegliwościami, ale nie oznacza, że nie złamiesz nogi. Tylko skąd wiadomo, że złamiesz nogę? Inaczej rzecz ujmując, przecież prawie wszyscy na tym forum kupują B8 dla dobrego samopoczucia i oszukiwania się, że jest lepszy niż jest :-) Zatem trzeba być konsekwentnym :-)

[dzidekbeskid]

Niby tak, ale to że rzucisz palenie może faktycznie uchroni Ciebie przed rakiem płuc czy innymi dolegliwościami, ale nie oznacza, że nie złamiesz nogi. Tylko skąd wiadomo, że złamiesz nogę? Inaczej rzecz ujmując, przecież prawie wszyscy na tym forum kupują B8 dla dobrego samopoczucia i oszukiwania się, że jest lepszy niż jest :-) Zatem trzeba być konsekwentnym :-)

 

MW_VW trafiłeś w sedno z tą odpowiedzią . Pozwoliłem sobie na taką małą prowokację , byłem ciekaw co napiszecie. Oczywiście też jestem tego zdania co Wy , jeżeli chodzi o wymianę po 3k km na pewno także to zrobię. hey

[perzu126]

My w B7 wymieniliśmy po 5tys km. Warto to zrobić choćby dla samego filtra oleju, ponieważ silnik mimo wszystko się dociera, zostają jakieś metalowe drobinki. Poza tym nie wiadomo co faktycznie wlewają w fabryce. Jak ktoś chce trzymać auto dla siebie na dłużej to warto to zrobić.

Ale z drugiej strony jak sie nie wymieni to silnik napewno się nie rozsypie, bo dziś już odchodzi się od tego pomału .

Ja zawsze będę na tak mimo zapewnień, że silnik jakoś są tam dotarte fabrycznie. To bzdura, bo dokładność może wyższa niż dawniej, ale technologie produkcji za bardzo się nie zmieniają