Skocz do zawartości
WW

Jak się powinno eksploatować skrzynie DSG?

Rekomendowane odpowiedzi

Jedak w pozycji "N" większość skrzyni nie pracuje i może stąd mniejsze zapotrzebowanie na smarowanie i odprowadzenie ciepła? Czy to nie logiczny wniosek?
Wniosek logiczny tylko założenie złe. Co to znaczy nie pracuje i ile to jest większość? Skrzynia pracuje cały czas tylko nie napędza kół. Wyobraź co by się stało gdyby zębatki stały, ty jechałbyś z górki powiedzmy 110km/h i przyszło by ci do głowy "wrzucić" bieg? Obstawiam, że skrzynia wyskoczyła by przez przednią maskę.
Tymczasem przejście z "D" na "N" to jeden skok a z "D" na "P" to trzy przełączenia. To mnie nurtuje.
Skrzynie automatyczne wymyślili amerykanie w latach 30-tych z myślą o kobietach. Właściwie to jedno zdanie powinno ci wystarczyć, a jeśli nie to: przyjęto taki układ biegów jako pewien standard, podobnie jak to miało miejsce w przypadku rozmieszczenia pedałów i tego się wszyscy producenci trzymają. I (mam nadzieję) na koniec pamiętaj że R,D,S to są po prostu programy w mechatronice. Przełączając wajchę w te pozycje tak naprawdę uruchamiasz kawałki programu skrzyni odpowiedzialnego za ten tryb jazdy :). Ja już nie mam nic więcej do dodania, a ty jeździj jak chcesz. Pozdro

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Masz może podobną broszurkę eksploatacyjna?
Nie ale wujek gugiel na pewno ci coś podpowie, jeśli to co piszemy ci nie wystarcza Edytowane przez mkpol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za cenne uwagi. Naprawdę to doceniam.

Drążę dlatego, że chce sam zrozumieć - dlaczego!

Wszyscy, jako koronny argument podają słabsze smarowanie. Jedak w pozycji "N" większość skrzyni nie pracuje i może stąd mniejsze zapotrzebowanie na smarowanie i odprowadzenie ciepła? Czy to nie logiczny wniosek?

Co by nie powiedzieć o Niemcach, ich konstrukcje są przemyślane a oni mają smykałkę do techniki. Skoro pozycja "N" jest tak zabójcza dla DSG, to dlaczego zajmuje centralne miejsce? Logiczne było by jej usytuowanie gdzieś z boku i włączanie tak jak np. "R"- dopiero po zwolnieniu jakiejś blokady, aby nawet przez przypadek jej nie używać. Tymczasem przejście z "D" na "N" to jeden skok a z "D" na "P" to trzy przełączenia. To mnie nurtuje.

Dzięki za link do instrukcji, przeczytałem bardzo dokładnie, ale niestety odpowiedzi na swoje wątpliwości eksploatacyjne nie znalazłem.

Wierze tym, którzy tu piszą i się na tym znają, ale wątpliwości mam nadal.

.

 

To że ergonomia przełożeń jest taka a nie inna wynika z zasady ograniczenia przypadkowej zmiany położenia drążka sterującego skrzynią w pozycje grożącą jej uszkodzeniu. Obecnie nad pracą automatu czuwa wiele czujników, które zabezpieczają box przed uszkodzeniem mechanicznym (nie ma możliwości "wbicia" R czy P w ruchu) natomiast jakoby drugim, dodatkowym zabezpieczeniem jest właśnie ułożenie pozycji drążka pracy w skrzyni aby zmiany wymagały świadomego tzn. zamierzonego ruchu. Jak koledzy piszą nastaw skrzyni N nie jest ustawieniem eksploatacyjnym dla żadnej skrzyni automatycznej. Traktuje się to ustawienie jako wymagane i konieczne do celów holowania, usunięcia auta z pasa jezdni itp. awaryjnych sytuacji. Zatem choć dla Ciebie zjazd ze wzniesienia nie różni się od holowani to pomyśl jak często pomykasz ze wzniesienia a jak często ciągniesz auto na sznurku? A reszta już zależy od Ciebie wszak to Twoja skrzynia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że takie ułożenie biegów ma sens. Jedziesz sobie gdziekolwiek i silnik przestaje pracować bo np. ma awarię. Trzymając go na D silnik wychamuje samochód i stoisz. Masz możliwość wbić N i dorocznych sie dalej - na dłuższym odcinku drogi masz większe prawdopodobieństwo na znalezienie dogodnego miejsca do bezpiecznego zatrzymania pojazdu. Gdyby ułożenie biegów było PNRD tracisz taką możliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie że takie ułożenie biegów ma sens. Jedziesz sobie gdziekolwiek i silnik przestaje pracować bo np. ma awarię. Trzymając go na D silnik wychamuje samochód i stoisz. Masz możliwość wbić N i dorocznych sie dalej - na dłuższym odcinku drogi masz większe prawdopodobieństwo na znalezienie dogodnego miejsca do bezpiecznego zatrzymania pojazdu. Gdyby ułożenie biegów było PNRD tracisz taką możliwość.

 

Ciekawa teoria trzeba przyznać! Chodź, co do poruszanie się w trybie N w DSG jest ograniczenie prędkości raptem do kilku km na godzinę.

Więc przy powiedzmy ok. 80km/h nie wrzucę N, żeby dalej dojechać. Bo wiem ile w DSG kosztuje remont ;) Z tym szukaniem odpowiedniego pobocza też może Cię to kosztować dobry remont silnika. Przy czerwonej choince na tacho zatrzymujemy się natychmiast, w miejscu najlepiej ;)

 

Marek wcześniej też słusznie zauważył, że N to "w praktyce i tak trasa holowania jedynie tyle co z asfaltu na lawetę."

Nie powinno być też ciągania auta na lince holowniczej w trybie N.

 

Wyobraźcie sobie brak takiego biegu w razie awarii. To jak awaria hamulca postojowego na środku skrzyżowania. Mój numer jeden z czarnych koszmarów jeśli chodzi o to auto. Z drogi wtedy nie zepchniesz. Nie wiem nawet jak to wtedy na lawetę pakują? Na siłę, szorując gumą podczas wciągania chyba? ;p

 

Ciekawi mnie jeszcze tylko sprawa wtedy, podniesienia przednich kół na taką "mini lawetę", gdzie tylna oś nadal pracuje na drodze podczas jazdy. Czy takie coś ze skrzynią DSG przejdzie? Wydaje się, że powinno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd teoria, że jest ograniczenie prędkości do wrzucenia N??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skąd teoria, że jest ograniczenie prędkości do wrzucenia N??

 

"Nie należy w czasie ciągłej jazdy włączać pozycji N. Układ ciśnieniowy skrzyni sterowany jest wykładnią wielu funkcji pomocniczych. Prędkość jazdy, kąt otwarcia przepustnicy powietrza, moment obrotowy i prędkość obrotowa silnika, bieg na którym w danym momencie jedzie samochód mają decydujący wpływ na wartości ciśnień występujących w układzie. Zakłócenie jednej z funkcji sterujących wartością ciśnienia w układzie powoduje gwałtowną zmianę programu pracy w wyniku bezwładności zadziałania układu sterującego w funkcji czasu i wpływa bardzo niekorzystnie na elementy wykonawcze skrzyni."

 

Tekst pochodzi z listu jaki dostał w odpowiedzi użytkownik innego forum VW na swoje zapytanie do ASO w tej sprawie.

Miałem to od kilku lat w głowie i zawsze się tego trzymam przy codziennej jeździe. U Gajosa w Sopocie (ASO) również podczas przeglądu mechanik tłumaczył mi, że tryb N służy do ściągnięcia pojazdu z ulicy w razie awarii a potem laweta. Z drugiej strony kilka osób składających skrzynie w tym DSG mówiło mi kiedyś, że nawet holować można i nic się nie dzieje. Jak mam dwie sprzeczne informację, to najpierw je wartościuje pod względem autorytetu wypowiadającego daną opinię, a potem i tak w obawie o "dutki" kieruję się prewencją i stosuję do rad wygłaszającego najczarniejszy ze scenariuszy.

Tryb S też omijam od niedawna w swojej DSG6. Nie jestem przygotowany jeszcze psychicznie na jej wymianę w razie jej rozkraczenia ;p

A już 250 tyś. śmignęła. Olej tylko co 50K na ori wymieniam i dwumas robiony przy 190 tyś. Nigdy chyba w trybie N nie miałem skrzyni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do predkosci i holowania, to w instrukcji wszystko jest napisane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy macie jakieś rady i jakie jeśli tak dla kogoś ,kto chce kupić passata cc z 2010r , 2.0 GT TDi CR DPF 170KM, przebieg 152kk skrzynia DSG. Na co zwrócić uwagę przy zakupie oprócz tych rzeczy , które zostały napisane w tym temacie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy miał 2 razy wymieniany olej w skrzyni (60kkm, 120kkm)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czy macie jakieś rady i jakie jeśli tak dla kogoś ,kto chce kupić passata cc z 2010r , 2.0 GT TDi CR DPF 170KM, przebieg 152kk skrzynia DSG. Na co zwrócić uwagę przy zakupie oprócz tych rzeczy , które zostały napisane w tym temacie ?

 

Weź auto na jazdę próbną. Jeżeli właściciel nie jest handlarzem i nie zresetował ustawień to skrzynia powinna po jakimś czasie przystosować się do jego buta. No i na jeździe próbnej zobacz jak zachowuje się auto. Wszystko wyjdzie. Czy przy 80km/h nadal jedziesz na 4 biegu (typ rajdowca) albo przy 60km/h jedziesz już na 6 biegu (typ starszego pana - tzw. stara szkoła) ;p

I tak źle i tak nie dobrze jest. W pierwszym przypadku skrzynia trochę zamęczona od butowana, więc uwaga idzie na koło dwumasowe, kiedy było wymieniane i czy czasem jeszcze nie. No i oczywiście na turbinę patrzysz. W drugim przypadku przy zamulaniu diesla sprawdź DPF i EGR. Tam się cały syf odkłada, który przy normalnej, dynamicznej jeździe auto powinno się pozbyć, a tak odkłada się w układzie.

 

Uważaj na kierowców wyścigowych i rajdowców, ale też i na starszych panów i niedzielnych kierowców ;)

I pamiętaj, że skrzynię DSG możesz też podłączyć do komputera i przestudiować jej parametry.

Edytowane przez skindred

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady .Jako że już jeżdżę dieslem z rodziny vag to problemy z egr i turbo nie są mi obce ale dsg juz tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ważne też jak skrzynia zareaguje w cyklu miejskim. Rozgrzany silnik i delikatne operowanie gazem przy różnych obrotach nie powinno sprawiać dyskomfortu. Delikatnie rozpędź go do powiedzmy 60 km/h, szybko zdejmij nogę z gazu i lekko wciśnij ponownie. Żadnych stuknięć, czy szarpnięć. Wbij również R i zobacz jak cofa. Obserwuj jak mu idzie zrzucanie biegów oraz co zrobi przy kick-down'ie. Użyj auto-hold i obserwuj jak rusza po lekkim wciśnięciu gazu, gdy natychmiast zdejmiesz nogę z pedału. Ma gładko się toczyć. Oczywiście stuki, szarpnięcia czy inne niepokojące efekty nie muszą przekładać się na problemy z DSG.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście stuki, szarpnięcia czy inne niepokojące efekty nie muszą przekładać się na problemy z DSG.

 

Lub też z dwumasą (nawet częściej niż z samym DSG)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie.. przed zgaszeniem auta np w garazu powinienem przełączyć na P i wtedy wyłączyć auto? Czy można też gasić na D i dopiero później przerzucić na P?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaki ma być cel gaszenia na D i później przełączania na P skoro można to zrobić od razu i mieć święty spokój? :jasne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam rozumieć, że lepiej dla skrzyni jak się robi to przed zgaszeniem:) pierwszy mój automat dlatego takie pytanie. Dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia w jakiej pozycji będzie wajcha przy gaszeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jaki ma być cel gaszenia na D i później przełączania na P skoro można to zrobić od razu i mieć święty spokój? :jasne

 

Cel może żaden ale ja mam tak samo-właśnie przesiadłem się z manuala na automat i nie mam tego nawyku przełączania na P (bo przecież zawsze gasilem na biegu ze sprzęgłem). Mało tego, teraz przy zapalaniu wciskam START i od razu łapie za wajhe wrzucając D w efekcie czego w połowie zapłonu silnik gaśnie. Takie mam nawyki bo wiecznie się spieszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długo się kolego swoim paskiem w dieslu i automacie nie nacieszysz jak będziesz takie numery robił. Na początek proponuję zawsze te 30 sekund po uruchomieniu silnika odczekać przed wrzuceniem biegu i odjazdem. Daj mu wszędzie olej rozprowadzić, w skrzyni i w silniku.

Zimą też takie numery robisz? Sam start silnika na mrozie to obciążenie dla niego jak kilkaset przejechanych kilometrów na normalnie rozgrzanym.

Podaj VIN od razu, żeby człowiek czasem się kiedyś nie wpakował w kanał ;)

 

Z tym gaszeniem to w dieslu też zrób sobie najlepiej taki swoisty rytuał. Kończysz jechać, przełączasz na P, rozglądasz się po aucie co do zabrania do domu, patrzysz w lusterko czy fryzura ok i dopiero wtedy gasisz silnik. Daj żyć swojemu turbodieslowi ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o takie info mi chodziło :) Dzięki skindred

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności