Skocz do zawartości
Gość asia..

Maź na korku o zabarwieniu kremowym

Rekomendowane odpowiedzi

Jest problem panowie. Przed chwila patrzalem stan oleju i go przybylo na bagnecie. Wczoraj bylo minimum a teraz jest prawie maks. Na bagnecie zadnego maselka nie ma tylko na korku caly czas sie zbiera. Z plynu babelki nie ida, oleju w nim tez nie ma. Wczoraj troche rozgrzalem silnik i moze ta wilgoc zamienila sie w wode i dlatego przybylo oleju? czy jednak uszczelka do wymiany? :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest problem panowie. Przed chwila patrzalem stan oleju i go przybylo na bagnecie. Wczoraj bylo minimum a teraz jest prawie maks. Na bagnecie zadnego maselka nie ma tylko na korku caly czas sie zbiera. Z plynu babelki nie ida, oleju w nim tez nie ma. Wczoraj troche rozgrzalem silnik i moze ta wilgoc zamienila sie w wode i dlatego przybylo oleju? czy jednak uszczelka do wymiany? :/

Kolega skoro oleju przybyło wiec musialo ubyć plynu w zbiorniczku wyrównawczym ,bo jesli nie to moze paliwko idzie do oleju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
skoro oleju przybyło wiec musialo ubyć plynu w zbiorniczku wyrównawczym
Wtedy olej byłby koloru kawa z mlekiem. Kolega nic o tym nie pisze, więc wygląda na paliwo w oleju. Chyba że miską przygiął :hmm

Ale takie są uroki dojeżdżania samochodem 3 km w jedną stronę do pracy. Silnik nie ma okazji się zagrzać, więc i para wodna się skrapla na zimnych elementach silnika (masełko) i nadmiar paliwa ścieka do oleju. Rada na to to w weekend przegonić trochę Paszteta albo przysłonić wlot powietrza pod maskę. Tylko trzeba pilnować żeby nie przegrzać silnika gdyby przyszła konieczność zrobienia trasy albo wzrosła temperatura otoczenia :hyhy

Edytowane przez Stalker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega wyżej napisał. Ubyło ci płynu chłodniczego ?? Bo jeśli nie to pewnie paliwo wlatuje do oleju i wtedy też ci się podniesie poziom na bagnecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest problem panowie. Przed chwila patrzalem stan oleju i go przybylo na bagnecie. Wczoraj bylo minimum a teraz jest prawie maks. Na bagnecie zadnego maselka nie ma tylko na korku caly czas sie zbiera. Z plynu babelki nie ida, oleju w nim tez nie ma. Wczoraj troche rozgrzalem silnik i moze ta wilgoc zamienila sie w wode i dlatego przybylo oleju? czy jednak uszczelka do wymiany? :/

 

płynu nie ubyło?? sprawdz ten olej dobrze jeszcze raz, postaw auto na równym odczekaj aż olej spłynie do miski i wtedy zbadaj, może raz sprawdziłeś po postoju a drugi zaraz po zgaszeniu silnika. jeśli płynu nie ubywa a oleju faktycznie przybywa to musi to być ONw oleju. a z ropy nie zrobi sie masło pod korkiem. chyba że kumulacja jak w totolotku ON w oleju + długo nie "wygrzany silnik"... sprawdź dobrze i napisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak pali ci rano ? Albo po dłuższym postoju np 2 - 3 dni ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plyn musi ubywac proporcjonalnie do przybywania stanu oleju uszczelka pod glowica stad maz na korku amen :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Plyn musi ubywac proporcjonalnie do przybywania stanu oleju uszczelka pod glowica
Nie kracz ! Gdyby płyn szedł do oleju, olej byłby koloru kawy z mlekiem. Z tego co kolega pisze, to ma typowe objawy jazdy na niedogrzanym silniku. Z pary wodnej masełko a z niespalonego paliwa mieszankę oliwy i oleju napędowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płynu chłodniczego raczej nie ubywa chociaż jutro kupię nowy i doleje do równego żeby mieć pełną kontrolę nad nim.

 

Sprawdziłem ponownie (tym razem po ok 10 h postoju auta) stan oleju na bagnecie i wyszło to samo co rano czyli prawie max a powinno być minimum.Dodam że sprawdzałem oczywiście na równej płaszczyźnie. Olej jest czarny a nie żaden kawowy.

 

Samochód rano jak i po 2 dniach niejeżdżenia bez problemu odpala. Z tym że dość dużo mi spala ON. W trasie jakieś 2 tyg temu spalił mi 7,5/100 km ( skrzynia 6 biegowa) przy jeżdzie spokojnej. W mieście spalił ok 10-11 l/100 km paliwa Dynamic :/

 

Szczerze to jestem już zagubiony w tym wszystkim. Jedni mówią że to uszczelka a jedni że to normalne jak jeździ się krótkie trasy.

Przegrzałbym go w weekend na trasie ale mam do wymiany olej bo robiłem już 2 dolewkę i musze być pewny że to nie uszczelka żeby nie wymieniać go ponownie po naprawie.

 

Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale dodam jeszcze że w sobotę wymieniał mi w warsztacie uczeń filter paliwa. Może źle go zamontował ?

Edytowane przez strami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, był tutaj taki przypadek że ktoś przy filtrze wkrecanym odpial wezyki a są tam i od ON i płynu chłodniczego, po czym źle połączył czego efektem był płyn w pompowtryskiwaczach a ON w ukladzie chłodzenia :D oczywiście do wymiany filtra nie odpina się tych wezykow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam do wymiany olej
Najpierw sprawdź czy czuć go paliwem ? No i wymień, bo zarżniesz silnik jeżdżąc na mieszaninie oleju i paliwa :kwasny

I tak jak pisałem, spróbuj coć założyć na chłodnicę jak jeździsz te traski 3 km. Powinno trochę pomóc - ale nie zapomnij zdjąć jak polecisz w trasę, bo przegrzejesz silnik :stop

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, dzisiaj sprawdziłem rano stan oleju i było znów minimum :D Pojechałem do mechanika bo byłem już czysto głupi, nie powiedział mi że nie jest uszczelka do wymiany. Kazał wymienić mi olej i sprawdzać stany. Tak też zrobiłem, wymieniłem mu nowy olej i dolałem płynu chłodniczego do równego. Wczoraj trochę nagrzałem silnik i rano tej mazi już nie było ale potem po przejechaniu ok 3 km przy wymianie oleju już trochę było. Mam nadzieje że będzie wszystko dobrze i nie będe miał tej uszczelki do wymiany :/ W weekend przejade się w trase i trochę go przegonie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najpierw sprawdź czy czuć go paliwem ? No i wymień, bo zarżniesz silnik jeżdżąc na mieszaninie oleju i paliwa :kwasny

I tak jak pisałem, spróbuj coć założyć na chłodnicę jak jeździsz te traski 3 km. Powinno trochę pomóc - ale nie zapomnij zdjąć jak polecisz w trasę, bo przegrzejesz silnik :stop

 

a co da ta tektura przed chlodnicą że tak zapytam? przeciesz termostat po 3 km nie otworzy dużego obiegu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy samochod byl uzywany normalnie czy tylko przepalany tzn... raz na jakis czas odpalony silnik ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a czy samochod byl uzywany normalnie czy tylko przepalany tzn... raz na jakis czas odpalony silnik ??

 

Codziennie był używany w trybie miejskim przeważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie masełko na korku,powód zapchana odma..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam ciężki orzech do zgryzienia. Passat 2004 1.8t awt 150km ze Skandynawii. przejechane 205tys kupiony z przebiegiem 195tys nie dawno. Od razu założony gaz, kme komputer, wtryskiem baracuda.

Jakieś 1400km temu coś się zaczęło dziać nie tak.

Podczas trasy zapaliła się na wyświetlaczu komunikat odnośnie poziomu płynu chłodniczego. Żeby sprawdzić stan. Po zatrzymaniu się na stacji benzynowej otworzyłem maskę i oczom ukazał się brak płynu w zbiorniku wyrównawczym. Kupiłem płyn odkręcić korek a tu płyn się pojawił. Nic nie dolewałem i pojechałem dalej po około 40km to samo się działo. Kontrolka, brak płynu odkręcenie korka spowodowało pojawienie się płynu. I zdarzyło się tak jeszcze z 2 razy po którymś razie już nie dokręciłem korka tylko luźno był w kręcony. Po powrocie z trasy na ostatnich kilometrach po wykręceniu całkiem korka płyn się nie pokazywał wiec go do lałem około 1l i później znów. Nie dokręciłem korka. Następnego dnia żona pojechała w trasę około 150km. I tez dola z 2 razy płynu w sumie około 2l. Oczywiście temperatura nie była nigdy większa niż 90 stopni C. Był to weekend. W poniedziałek kupiłem nowy korek i nic to nie pomogło. Wymieniłem termostat i dołem płynu i od tamtej pory nie ubyło ani kropli płynu. Stan oleju tez w normie. Często auto kopciło na biało na postoju i to nie są spaliny ani oleju ani spalanego płynu chłodniczego. Samochód nie ma spadku mocy. Dymi przez jakieś parę minut nie ciągle i dzieje się to na już rozgrzanym silniku. Często zdarza się że po krótkim postoju 10 min i odpaleniu kopci przez około 5 min na wolnych obrotach.nie jest to chmura białego dymu ale jak stoi w garażu to zaraz garaż wypełnia się białym dymem. Nie zależne to czy auto jest zasilane benzyna czy też gazem. Przewody chłodnicy nie są twarde.

Nie ma majonezu na bagnie ani też na korku od wlewu oleju. Auto od wymiany termostatu przejechało 1300km.i nie ubyło nawet kropli płynu. Kupiłem płyn do sprawdzania zawartości co2 w płynie chłodniczy i zabawia się on na zielono, ale w innym passacie 1.6 tez z LPG płyn też zabawia się na zielono. Ale płyn na zielono powinien się zabarwiać w dieslu na taki kolor a nie w benzynie czy LPG powinien się zabawić na żółto jak jest uwalona uszczelka pod głowicą albo pęknięta głowica. Auto pali tyle i le paliło. Wcześniej tez przed wymiana termostatu auto dymiło na postoju na biało. I nie mam pojęcia o co chodzi. Mechanik tez rozkłada ręce a byłem już u nie jednego. Ma ktoś pomysł co to może być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego zacznij od początku.

Czy są gdzieś wycieki (trzeba poleżeć pod autem i szukać), czy przybywa oleju ? Czy w oleju widać jakąś maź ?

Czy przypadkiem zakrętka zbiornika się nie odkręca, może trzeba ją wymienić? Bo ona ma w sobie zaworek regulacyjny.

Generalnie jak znikają takie ilości to coś musi być na rzeczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem po tym jak był problem z płynem po weekendzie wymieniłem korek od zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego. Potem od razu wymieniłem termostat i wszystko się uspokoiło zostało tylko dymienie na biało czasem. Nigdzie nie ubywa nie ma wycieku płynu. Oleju tez nie przybywa i nie ma na bagnie żadnej mazi ani na korku od wlewu oleju. Korek jest nowy i zaworem w nim dobrze pracuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm , to jakiś słaby ten mechanik , masz ten sam problem co ja też mi kopci z rana a powodem jest oczywiście turbo .

Pewnie bedziesz musiał dać do regeneracji bo bierze olej , najlepszym sposobem jest sprawdzenie czy masz olej w dolocie i wtedy będzie wszystko jasne .

Wcale dużo oleju nie musi ubywać , ja dolewam szklankę co 1500-2000 km a wystarcza aby kopcic z rana jak smok .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności