sylwek Zgłoś #1 Napisano 22 Grudnia 2013 Koledzy pomóżcie, bo mnie szlak trafi... chodzi o passata b4 AFN Przekręcam kluczyk i słyszę strzał w okolicach bezpieczników.... silnik nie odpala. Szukam spalonego bezpiecznika, okazuje się nim bezpiecznik rurkowy 8A (zaznaczyłem na zdjęciu), wg mnie dosztukowany przez poprzedniego właściciela. Wymieniam go, silnik odpala. Chcę zgasić, wyjmuje kluczyk a silnik dalej pracuje. Palą się kontrolki tak jak po przekręceniu kluczyka. Coś mnie tknęło, żeby wyjąć przekaźnik 109. Silnik gaśnie ALE MOGĘ go również zapalić bez tego przekaźnika, tak jakby wogóle nie był potrzebny. wsadziłem z powrotem przekaźnik - silnik odpala nie można zgasićhmm dla ciekawości wyjąłem bezpiecznik rurkowy który był spalony, wtedy nie odpala. Podłączyłem VAGA, żeby zobaczyć może zapisały się jakieś błędy ale nie można się połączyć ze sterownikiem silnika. o co tu chodzi.....???? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sylwek Zgłoś #2 Napisano 23 Grudnia 2013 nikt nie ma żadnego pomysłu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woocasch Zgłoś #3 Napisano 23 Grudnia 2013 U kolegi występuje tak jak by samozapłon. Być może przyczyna tkwi w stacyjce lub elektrozawór na pompie ale to takie gdybanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sylwek Zgłoś #4 Napisano 24 Grudnia 2013 Winny był zawór n109 w pompie wtryskowej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach