Skocz do zawartości
Wojti77

Autorud Rzeszów - sprzedaż aut używanych

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam dość niemiłe wspomnienia po zakupie auta w Autorud Rzeszów.

Dużo podróżuje, w dodatku większość to wyjazdy zagraniczne. Moje poprzednie auto mimo iż spisywało się super, to już pora było je wymienić. 250 tys przebiegu, 10 letnie to już obawy że mogę mieć jakiś niespodziewany problem.

Na stronie VW Autorud piękna oferta "... w sposób wygodny i szybki odnajdziesz i kupisz sprawdzony samochód spełniający najwyższe standardy jakości: 117 punktów kontrolnych, pewny przebieg, sprawdzone pochodzenie.. itp."

Przy takiej ofercie w dodatku z autoryzowanego VW nie sposób zachęcić.

 

No i kupiłem, Passat Variant 2008r, 1,9TDI, 105KM - przepłaciłem trochę bo w końcu po pełnych testach VW, więc OK.

Po 4 miesiącach odkąd mam auto, to 2 miesiące stało w VW. Wymienione:

- wałek rozrządu, szklanki

- kompresor klimatyzacji

- pompowtryskiwacz

- pompa paliwowa

i parę drobniejszych rzeczy.

Stres niedoopisania, problemów tysiące, koszty z tym związane też już spore (auto na rocznej gwarancji - więc naprawy w cenie, ale np. koszt wynajęcia innego auta).

 

Po takich doświadczeniach nigdy więcej nikt nie namówi mnie na zakup używanego auta w Autorud.

Co Wy na to? Ktoś ma podobne doświadczenia? Czy tylko ja mam takiego pecha?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro dostałeś gwaracje i robia wszystko na swoj koszt to chyba jest ok,co do wynajęcia auta to jezeli uzywasz auta zarobkowo chyba mozesz domagac sie zwrotu kosztów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj wszystko jest teoretycznie, ale bardziej chodzi o jakoś aut jakie sprzedają.

Po co piszą o najwyższych standardach jakości jak po przejechaniu kilkuset km widać problemy. Pracuje chwilowo poza granicami Polski, i w każdy weekend jak jest w Polsce to jest u nich. Porażka na całego. Po to kupiłem auto teoretycznie sprawdzone w 117 punktach, żeby mieć bezproblemową jazdę. A nie jeździć co dwa tyg. do VW i poznawać wszystkich ludzi - jakby człowiek nie miał innych rzeczy na głowie jak tylko odwiedziny VW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samochód mozna reklamować jako nie zgodność towaru z umowa,ty masz sprawe wygrana zwłaszcza ze samochód był sprawdzony a mimo to dzieje sie tak a nie inaczej,nie wiem tylko ile masz na to czasu,napewno jest tak ze 3 naprawy i musza ci oddac pieniądze,proponuje ci udać sie do rzecznika ochrony praw konsumenta,przyjmuje w każdym urzedzie miasta bezpłatnie,wszytsko ci wytłumaczy,pomoze napisać odpowiednie pisma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym takich rzeczy uniknąć, choć już międzyczasie rzuciłem hasło do VW że najlepiej niech sobie zabiorą auto i oddadzą mi kasę. Tym bardziej że wiedzieli że pracuje za granicą i potrzebuje sprawnego auta.

Chodzi mi bardziej o to, że niby poważna firma, a takie rzeczy są możliwe. A to czy było sprawdzone to mam bardzo duże wątpliwości. Choć na moje rozumowanie (może nie mam racji), to VW sprzedaje auta, ubezpiecza w zewnętrznej firmie. I jak coś jest nie tak to naprawa jest na koszt ubezpieczyciela. A czysty biznes dla Autorud. A zasada że trafi się felerne auto jak moje może się trafia rzadko. Któż to może wiedzieć. Ale to że piszą że spełnia standard najwyższej jakości to przyprawia mnie o śmiech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak piszesz,oni sprzedaja auto z gwarancja,auto sie psuje,oni naprawiaja,ubezpieczyciel za te naprawy płaci,im wiekszy "wrak" tym wiecej oni zarabiaja,czysty biznes ale trzeba być czystym Kut**em zeby ludzi tak w konia robić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj nie wiem co już mam myśleć, ale właśnie tak mi się wydaje.

W sumie pozycja autoryzowana stacja VW budzi zaufanie, szkoda że ludzie wewnątrz są trochę przekręty robią.

Choć kiedyś miałem przyjemność gadać z synem prezesa, wydaje się być porządnym człowiekiem.

Coś mi się wydaje że szefostwo nie do końca wie jakie auta sprzedają. Choć jak są czyste zyski to po co pytać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem z jakim przebiegiem kupiłeś ten samochód, ale nowsze modele psują się bardziej niż te starsze. Kupując nowy samochód nie masz gwarancji, że będziesz bezawaryjnie jeździł, a co dopiero kupując używany. Nie bronię tu dealera, ale weź pod uwagę fakt, że wielu rzeczy nie da się ot tak po prostu wcześniej wyłapać. Np. kompresor klimatyzacji nie podlega diagnozie własnej. Przecież sprzedając używany samochód nie rozbierają go na części pierwsze i nie sprawdzają każdej z osobna. Są standartowe punkty kontrolne, ale one nie zawsze pozwalają na stwierdzenie co jest nie tak. Szczęście w nieszczęściu masz gwarancję i z niej korzystasz. Myślę, że kwota jaką przepłaciłeś za samochód już dawno Ci się zwróciła w porównaniu do kwoty, jaką wydałbyś na naprawy w normalnym trybie i płacąc z własnej kieszeni. Niemniej jednak jeśli już wystąpiło tyle usterek, to może warto poczytać dokładnie warunki umowy i od niej ewentualnie odstąpić wymieniając sobie samochód na coś innego z ich oferty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż przebieg 98 tys., auto jeździło w Belgii, ponoć jeden właściciel. Klimatyzacja w dniu zakupu szwankowała, sprzedawca powiedział że to takie łożysko przy wiatraku, kiedyś ich odwiedzę to wymienią. Ale jak spojrzał na to mechanik to w 100% stwierdził iż to kończący się kompresor. Ta sytuacja miała miejsce tydzień później.

Co do problemy z mocą to przekonałem się po pierwszej przejażdżce gdzie zrobiłem ok. 1500km, w sumie też po tygodniu. To że pompowtrysk i wałek był do wymiany też okazało się tydzień później. Znaczy głównie dlatego tydzień później że moja pierwsza przejażdżka to była za granicę, i dopiero po tyg. i po przejechaniu 1500km mogę podjechać na warsztat VW. Czyli w skrócie wszystkie te rzeczy można było wychwycić przy kupnie, ale nawet na myśl mi nie wpadło żeby nie ufać sprzedawcy. W końcu w oferty wynikało że auto jest w 100% sprawne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moje poprzednie auto mimo iż spisywało się super, to już pora było je wymienić. 250 tys przebiegu, 10 letnie to już obawy że mogę mieć jakiś niespodziewany problem.

 

Myślę że problemy to dopiero ci się zaczynają z nowym nabytkiem i jest to dopiero początek :). To co napisałeś że juz wymieniłeś ni jak ma się do przebiegu SERWISOWANEGO auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jakbym miał przebieg 200tys. to mógłbym się spodziewać podobnych problemów.

Ale przy 98tys, wada techniczna musiała być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tej firmie słyszałem wiele z opowiadań klientów i na podstawie tych opowiadań wole auto w stodole robić nic u nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że ja nic wcześniej nie słyszałem.

A co takiego jeszcze ludzie mówią, jakie maja nieprzyjemne doświadczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest ktoś z Krosna żeby odebrać kwity i wysłać do mnie ?

Oczywiście buteleczka za przysługę :kumple

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy jest ktoś z Krosna żeby odebrać kwity i wysłać do mnie ?

Jak Sławcio się nie zdeklaruje to ja mogę podjechać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, jakbym miał przebieg 200tys. to mógłbym się spodziewać podobnych problemów.

Ale przy 98tys, wada techniczna musiała być?

 

Hmm, zobaczymy jak będzie się jeździć po tych wymianach

Edytowane przez Wojti77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności